Komentarze użytkownika itachi

Hm... no to jeśli Denilson ma takiego skilla jak Sessegnon, to niech idzie do 1 składu. :P

Co do meritum, to dla mnie wszystko by się rozchodziło o kwotę. Jeśli tak do 10 mln euro, to spoko. Jeśli powyżej, to porównajmy go z Hazardem i zastanówmy się, czy nie lepiej kupić tego drugiego. Tak, wiem, że skrzydłowy, ale np. Nasriemu już odpuścilibyśmy wtedy skrzydła, a próbowali go konsekwentnie na środku. Mamy bardzo uniwersalnych graczy.

No a tak poza tym, to naprawdę Wenger mógłby się postarać o takiego Kjaera. Słyszałem o odstępnym 12 mln euro, a nawet niższym, a to grosze. To samo van der Wiel - początkowo mówił się o 6 mln, cena pewnie wzrośnie do 10, ale to i tak bardzo mało.
Nie ma w sumie sensu bawić się w takiego Suboticia za 20-25. No chyba, że gość już teraz to jest taki drugi Vermaelen - to ok, nawet niech Wenger daje 30.

I ostatnia dygresja. :P Rozkminiałem ostatnio, kto jest na chwilę obecną najlepszym środkowym obrońcą na świecie i wyszło mi, że Verma. :P No bo kto inny? Pique? Leśne dziadki Puyol, Terry? Vidić i Ferdinand po kontuzji?

Ja to widzę tak, że Redknappowi najbardziej zależy na tym zawodniku i opowiada na lewo i prawo, komu już co nie obiecał, żeby zwrócić uwagę zawodnika na siebie i żeby ten zaprzeczał.

Cole w Tottenhamie jest IMO jak najbardziej możliwy.

No ale naprawdę poczekajmy. Im bliżej końca Anglii na Mundialu, tym gorętsza atmosfera wokół transferu.

Yyy... no rzeczywiście, nawet tak piszą na Wiki. Nie no, ale on wcześniej nie grał jako obrońca, bo coś mi się kołacze...?
W sumie z takimi warunkami fizycznymi, to raczej nie powinien...

A nie lepiej niego niż Kościelnego?
Pytam się, bo nie siedzę w lidze francuskiej.

A gdybym mógł sobie tak tupnąć nóżką i powybierać zawodników, to wziąłbym:
- Schwarzer/Enyeama/Hart
- Taiwo (niech powalczy z Clichym)
- van der Wiel (niech powalczy z Sagną)
- Kjaer/Subotić
- ktoś z wyprzedaży w hipermarkecie Real (nie wiem, Diarra? Gago? van der Vaart?)
+Kościelny, Cole, Chamakh i utrzymany Fabregas

i wyglądałoby to epicko.

goal.com/en/news/9/england/2010/06/22/1989418/arsenal-given-65m-season-ticket-boost-despite-cesc-fabregas

Pozbyliśmy się długu, karnety świetnie posprzedawane, 45 mln funtów (54 mln euro) na transfery. Doszedł za darmo Chamakh, być może zaklepany jest już Joe Cole; mówi się, że Kościelny też już podpisał kontrakt, a kwota odstępnego ok. 10 mln euro.

Zostaje 44 mln euro. To naprawdę sporo. Możemy do tej kwoty jeszcze doliczyć przyszłe pieniądze zarobione ze sprzedaży Almunii i innych graczy, którzy będą zastąpieni nowymi (być może Eduardo, Rosa, Vela, Eboue - już abstrahuje od tego, czy chcemy by odeszli, czy nie chcemy).

Zmierzam do tego, że za te pieniądze naprawdę możemy już kupować zawodnika z najwyższej półki, takiego za 30-40 mln. Perspektywicznych już mamy. Cała kadra nimi stoi. Jeśli będziemy się dalej bawić w kupowaniu 5 talentów po 5 mln, to zabraknie dla nich miejsca. Trzeba by było kupić raz, a porządnie. Stać nas na to. Stać nas na branie np. najlepszych środkowych obrońców na rynku.

Dla mnie ok. Lepiej on niż Subotić.

To jest nierealne. Gdzie tam Wenger kupi obrońcę za 25 mln euro...

Mam prawo do własnej opinii na temat Robina. Mówiąc, że jest w słabej formie, nie robię tego, by opluć zawodnika Arsenalu, a forsować graczy z konkurujących drużyn (np. Kuyt z Liverpoolu), bo sam przecież jestem kibicem Kanonierów.
I nie chodzi o to, że nie strzelił tam 3 bramek, czy coś tam miał asystę, czy jej nie miał. Chodzi o to, że Holandia gra atakiem pozycyjnym, Robin jest bodajże jedynym napastnikiem (poprawcie mnie, jeśli się mylę), a robi za mało afery z przodu. Gra Holandii z tyłu i w pomocy wygląda całkiem dobrze. Zdominowali w pierwszej połowie Japonię. Nie było jednak zbyt wiele klarownych sytuacji, bo - i to podkreślam - moim zdaniem van Persie był za mało aktywny, nie brał na siebie dwóch obrońców drużyny przeciwnej. A tego się wymaga od jedynego napastnika w jedenastce.

Przykro to mówić, ale Robin w tej formie jest za słaby na reprezentację Holandii.

A pewnie że niech go biorą. Jestem niemal pewien, że Wenger się nie zdecyduje, ale ja jestem za. Ma doświadczenie, ma technikę, może być bardzo przydatny. Może też uczyć młodszych.

Ja tylko mam nadzieję, że w przypadku finalizacji tego transferu, to będzie on dla składu tym, czym darmowe frytki do zestawu. Liczę, że do pierwszego składu ściągniemy jeszcze jakiegoś wymiatacza na obronę.

Axxxe, howareyou:
to, że widzieliście jego jeden mecz, nie znaczy, że jest słaby. Zrobienie z niego lamusa z tego powodu jest takim samym nadużyciem jak robienie z niego geniusza.
1 mecz= mało informacji. Tyle. Koniec, kropka.

Już się nie martwcie o to, że gdyby Wenger miał tylko taki kaprys, to może kazać swoim scoutom (czy nawet samemu) obejrzeć wszystkie jego mecze na video. Pogadać z trenerami z Izraela, Nigerii. Bardzo dużo może się dowiedzieć.
I zapewne to zrobi, jeśli nie zrobił. Na pewno rozkminia w ten sposób dziesiątki piłkarzy.

Ewentualny transfer zależy od efektów takiego rekonesansu, a nie 1 meczu. Dobrze o tym wiecie.

Oczywiście, że gdyby Wenger miał go kupować, to jeszcze będzie się mu przyglądał do samego końca jego udziału na Mundialu.
To nie jest tak, że 1 mecz i kupujemy. Ten 1 mecz pozwolił jednak zwrócić na niego uwagę. W dodatku to nie jest znowuż taki nołnejm. Raczej nigdy nie widziałem go w akcji, ale mimo wszystko już wcześniej wiele razy słyszałem jego nazwisko. Nie znam chyba żandego innego piłkarza z ligi izraelskiej. Mówiono, że jest bardzo dobry. Mecz z Argentyną raczej przemawia za tym, że to prawda.

4 miliony to IMO bardzo mała cena. Niewspółmierna do umiejętności, jakie się mu przypisuje. Wziąłbym go. Wiąże się to z ryzykiem, niemniej to, co można wygrać, jest tego warte.

Z drugiej strony możliwe jest, że Wenger nie chce się już bawić w ryzykanctwo. Może myśli: "o kupię se pewnego Schwarzera na 2 lata, z zamierzeniem, że Szczęsnego potem wystawię, a międzyczasie i tak będę przeczesywał rynek".

Van der Wiel nie przyjdzie. On raczej jakieś Barcelony wybierze.
Choć nie jestem entuzjastą talentu Sagni, to nie ma co go sprzedawać. Nie ma na rynku osiągalnego dla nas piłkarza, który mógłby go zastąpić. Chyba, że w lidze niemieckiej by się coś poszukało, ale wątpię...

Te 10 milionów funtów, to na moje, lamerskie oko, za wiele. Vermaeleny za grosze zdarzają się raz na parę lat.
Powtarzam jednak, że nie widziałem gościa w akcji.

No właśnie czytałem, że zaproponowali Lorient 9 milionów funtów. Dużo.
Jeśli się nie zgodzą, to olać ich i szukać dalej. Chociażby właśnie w Stambule.

A czy ktoś kupiłby Eduardo? I za ile?

Co z Kościelnym?

Ej, a co z Kościelnym?
Miała być odpowiedź do czwartku.

A pewnie, że go bym chciał. Nawet przekonaliście mnie do Veli, ale jeśli oddanie go jest konieczne do pozyskania Suareza, to oczywiście wolę Urugwajczyka. Dałbym za niego każde pieniądze.
No ale nierealne.

"Czyli opcja na krótko, wszystko na jedną kartę, wszystko na Szczęsnego. Przy takim rozwoju i postępie Wojtek będzie gotowy na nr.1 za rok, góra dwa lata, a wtedy Schwarzer pewnie pójdzie na emeryturę"
Tak.

I w sumie na tym moja wypowiedź może się zakończyć, ale z przyzwoitości coś jeszcze dopiszę.
Pomysł mi się podoba. Almunia out. Nie przekreślać Fabiańskiego. Niech siedzi w klubie i za rok porównamy go ze Szczęsnym. Nie należy jednak rozpaczać, jeśli w trakcie sezonu Łukasz się ogarnie i wyprzedzi Schwarzera- w co wierzę.

"Kupno van der Wiela oznaczałoby to, że pożegnamy się z Sagną lub Eboue w co wątpię."

Dla raczej oznacza to tylko i wyłącznie, że Eboue przechodzi do Romy za te około 10 mln euro. Co mnie nie cieszy, ba!, bardzo nie cieszy, gdyż uważam (przepraszam Vpr :Sagna. Może faktycznie Bacary jest lepszy w obronie, ale to nie są znowuż takie cuda, żeby przymykać oko na te jego wrzutki i pseudo-rajdy. Na miejscu Wengera stawiałbym na Iworyjczyka.
A van der Wiel? Moim zdaniem jest to już poziom dwóch powyższych. A ile chłopak ma? 22 lata? W dodatku początkowo godziłby się na bycie rezerwowym Co najmniej rok by to tolerował (zresztą i tak dostawałby wiele szans). Eboue i Sagna czegoś takiego już raczej nie zaakceptują...

"6,5 miliona funtów."
Cóż... gorszy od takiego Yayi, ale na pewno nie 4-5 razy. Z tego punktu widzenia taki zawodnik za takie pieniądze to dla mnie git. W sam raz na rezerwę.
Wait... na rezerwę? Przecież on chce gra w 1 składzie. No na 1 skład to za słaby. Nie ma startu do Alexa.

A co do meritum, to naprawdę wielka szkoda, że oddaliśmy rok temu Kolo szejkom. Bracia powinni grać razem, bo wtedy dostają +20% do skilla :P. Lepiej by się rozumieli, budowali atmosferę w szatni i na boisku itd.

Wchodzę "se" na stronę Barcelony, a tam taki komentarz do tego newsa:
"Skoro wyceniamy Yaya na 35 mln i oferujemy za Ceska 35 mln, to w zasadzie wymiana powinna obyć się bez dopłaty. Ale możemy dorzucić 5 mln na osłodę"
...
. . .

xD

Jeśli skończy się to: Cesc= Toure + min. 25 mln euro, to nie będę już hejterował na Barcę, a Fabregasowi będę życzył wszystkiego dobrego w nowym klubie.
Jeśli jeszcze za te pieniądze zakupi się Gourcuffa, to myślę, że i Arsenal i Barcelona na tej wymianie zyskają (Bordeaux już mniej :P).

Aha, Szogun, autorem tego newsa jest The Sun. Wszystko już jest jasne.

Szogun, myślę, że ma się nijak, bo absolutnie nie wierzę w te rewelacje, choć nie byłbym jakoś przesadnie załamany, gdyby się spełniły. Kwota, którą by Barca dopłaciła zapewne pozwoli na zakup Gourcuffa. Innymi słowy wymiana wyglądałaby tak:
Cesc= Toure+Gourcuff
Toure jednak nie będzie chciał do nas przejść, bo traktuje nas troszeczkę jak prowincjuszy. Myślę, ża zależy mu przede wszystkim na City, gdzie najwięcej się nachapie a w dodatku będzie grał z bratem.

A Cole może przejść bez względu na sprawę Cesca.

Prawda jest taka, że 4-3-3 (4-3-2-1), to było ściśle pod Fabregasa ustawienie. Nie jest on bowiem ani DM ani AMC. Potrzebuje więc i tego, i tego koło siebie.
Ja już nie mówię, że Cesc odejdzie, ale jego pozycja w zespole po tych kaprysach i romansach z Barcą (no umówmy się- wypowiedzi jego ojca na to wskazują) ulegnie osłabieniu. Wenger może już nie chcieć budować wokół niego składu, bo nie wiadomo, co będzie przykładowo za rok.

To, co chcę powiedzieć, to po prostu to, że zmiana ustawienia może wchodzić w grę. Tyle. Nic więcej. Poza tym i tak zresztą w tym sezonie grywaliśmy 4-4-2, z tego co zauważyłem, ze słabszymi przeciwnikami. Teraz dodatkowo dochodzi Chamakh, szkoda go trzymać na ławie, co jest okolicznością raczej sprzyjającą ewentualnej zmianie.

Benio się jeszcze nagra bo:
1) Będzie jak zwykle sporo kontuzji;
2) Możliwe, że przejdziemy na 4-4-2;
3) Może też grać na prawym skrzydle. Czy raczej nominalnie Wenger go tam na początku ustawia, a w trakcie mecz drużyna zmienia ustawienie dodając jednego strikera. I tam wchodzi Benio.

A że się będzie burzył, że nie gra to dobrze. Będzie się bardziej starał.
Ja naprawdę w niego wierzę. Jeśli chodzi o czyste umiejętności sportowe, to moim zdaniem Benio>=Adebayor (tylko mnie nie zlinczujcie proszę). Po prostu dlatego się na niego wściekamy, bo tworzy sobie 5 sytuacji, z których to w 1 przypadku zrobi coś sensownego (no już nie oczekuję, że gola :P). To jednak też jest umiejętność, bo wielu innych (np. Eduardo, Vela z tego co grał te kilka minut na mecz) w ogóle sobie nic nie tworzą.

Nie wiem czemu, ale on jest dla mnie tak komiczny, że aż go uwielbiam. xD
I za nic bym go nie oddał z Arsenalu! :P

Przejechaliście się po mnie, gdy napisałem, że Eboue jest lepszy od Sagni, ale dalej tak uważam. Byłoby mi go bardzo szkoda, gdyby odszedł. Był bardzo dobrą "zapchajdziurą", a podejrzewam, ze poradziłby sobie również w 1 składzie.

No ale to skromne zdanie randoma.

O, siema Vpr, fajny flejm.

Aha, jeszcze całkiem realny jest, z tego co tutaj czytam:
blaugrana.pl/news/5227/przyszlosc_gaia_coraz_dalej_od_camp_nou.html
Gui Assulin. Byłaby to wspaniała opcja.

Axxxe,
1) Sakho powiedział jakiś czas temu, że nie interesuje go Arsenal.
2) Frey nierealny. IMO na 60 % będzie Schwarzer, na 25% brak transferu, na 10 % Hart i na 5% inny bramkarz.
3) Eboue do pierwszego składu, Sagnę wywalić- jak się uda, to za 15 mln. G. van der Wiel wspaniałą opcją. Już teraz jest lepszy od Bacary'ego.
4) Toure, Rodwell, Matuidi nierealni. Już prędzej Krasić czy Gourcuff.
5) Hazard raczej nierealny, ale byłbym wniebowzięty.

Możliwe, że to już jest ostateczna oferta. Nawet jeśli się zgodzą, to i tak jestem nieco zawiedziony, że tak drogo.
No ale skoro Wenger za tym obstaje, to może coś w tym jest...

No cóż Robin... nie ukrywam, że ja też pragnę, być grał Messi, Rooney i Ronaldo. xP

Ale nie no. Ta wypowiedź, wbrew pozorom, ma olbrzymie znaczenie "poznawcze" dla nas, kibiców. To samo odnosi się do Benka. Chodzi mi o to, że skoro zawodnik tak mówi, to znaczy, że czuje, że ma jeszcze spore rezerwy. TO znaczy, że widzi, że ma jeszcze spory niewykorzystany potencjał. I to tym bardziej, jeśli utwierdza go w tym Wenger.

No cóż... zawsze lepiej mieć takiego Krasicia niż nie mieć, ale on też będzie kręcił noskiem na podatek dochodowy na Wyspach.

Vpr,
a te twierdzenia o tym, że już mamy kasę, to takie dosyć... prawdziwe? Czy źródła, na jakich się opierałeś są wiarygodne? No bo widzę, że wyskoczył tera news, że mamy się szarpnąć aż na 20 mln funtów... :|
Ja rozumiem, gdyby tyle wydano tylko na obronę. Wszak mamy Chamakha i zakładam pozytywny scenariusz z Cole'm. No ale skoro Wenger chce Krasicia ściągać, to... Nie no, super, tylko nie kosztem obrony.

A może po prostu Wenger ściemnia, że nie ma kasy, że dziewczynka z zapałkami i w ogóle Rumunia, żeby mu potem za takiego Kościelnego nie żądali 15 milionów... Co myślicie?