Komentarze użytkownika kaman17

@XandeR:
Nie zgodzę się. Widać na boisku jakieś schematy. Jednak nie jest to tak regularne jak w takim City i nie na takim poziomie.
W tym sezonie mocno pociągnęły w dół Arsenal błędy indywidualne. Jak sobie pomyślę ile straciliśmy punktów przez głupie błędy to krew zalewa.

Pomyliłem newsy.

Ktoś ma w planach polować na bilety na finał? Na początku maja mają paść dokładniejsze informacje.

Jestem bardzo ciekawy tego meczu. Z punktu widzenia kibica, może być naprawdę fajny dwumecz.

Jakoś mało się mówi o AMN, który chyba najlepiej wykorzystuje swoje wypożyczenie i gra w środku pola. Najwięcej minut na boisku, wszystko praktycznie od deski do deski, a WBA od jego przyjścia: 11 meczów, w tym 3W, 4R, 4P. Nie tak źle jak na drużynę broniącą się przed spadkiem.

"Hall of Fame docenia wyjątkowe umiejętności i talent osób, które zaszczycały Premier League od jej powstania w 1992 roku."

Ktoś mi może wytłumaczyć o co mniej więcej chodzi w tej gali?
Dlaczego w gali sław premier league nie było do tej pory żadnego piłkarza, skoro to głównie oni ją tworzą?

Ja nikomu nie próbuje wmówić swojej opinii na temat szczepień, każdy niech robi jak uważa.
W mojej rodzinie też jest przypadek gdzie starszy mężczyzna, zdrowy poszedł się zaszczepić i leży teraz od 3 tygodni w szpitalu, bo po prostu organizm już jest słabszy i źle radzi sobie z efektem wywołanym szczepieniem. Dla nas to zwykle jeden, może dwa dni gorszego samopoczucia, ale ludzie starsi już różnie to znoszą. Trzeba sobie zadać pytanie co jest dla bardziej niebezpieczne i każdy indywidualnie powinien podejść do tematu, w ogóle nie sugerując się opinią innych ludzi, a już w szczególności mediów.

Jak myślicie, na finale w Gdańsku ilu kibiców wpuszczą?

@DawidAFC napisał: "Druga sprawa: natrzaskałem tu ponad 1k newsów, bo robiłem to dla ludzi, których łączyła ta sama pasja, wiedziałem, że każdy czeka na najnowsze info dotyczące klubu. A teraz? Nawet nie chce się tutaj wchodzić, wieczna gownoburza.

Jeśli uważacie, że klub zszedł na psy, to zauważcie jak my, kibice, zeszliśmy na poziom absurdu i żenady jeszcze niżej. Smutne.

Peace."


Mam dokładnie to samo odczucie. Poziom kibicowania zszedł do bardzo niskiego poziomu. Dawniej nie było dnia, żebym nie wszedł na stronę kilka razy dziennie sprawdzając czy jest nowy news i poczytać rozmowy pod głównym. Teraz na stronę zaglądam może z dwa razy w tygodniu, bo po prostu nie da się czytać tych komentarzy. Nawet wspomniałem niedawno, że komentarze na tej stronie wywołują raka.
Sam jestem dość młody jeszcze, ale mam wrażenie, że stronę przejęło pokolenie młodszych ludzi, którzy nie potrafią zaczekać na swoją kolej tylko muszą mieć wszystko tu i teraz, a jak nie to będą płakać...

@malyglod:
Pytanie jak długo byłoby to atrakcyjne? Dwa sezony, może trzy. To rozwiązanie krótkoterminowe i jak widać, paniczny krok Realu czy Barcelony.

Wolę oglądać Arsenal męczący bułę z Fulham i czekać aż w końcu swoimi siłami wróci do grona drużyn liczących się w walce o mistrzostwo niż takie sztuczne pompowanie klubu za zasługi z przed 15 lat i więcej.
10 miejsce w lidze i miałby grać z najlepszymi drużynami na świecie? Sorry, ale Arsenal obecnie na takie mecze nie zasługuje.

Pieniądze pieniędzmi*

Dla mnie topowy klub to taki, który na sukcesy pracuje na boisku, a nie w biurach prezesów. Pieniądze pieniędzy, ale ile czasu będziemy się emocjonować tymi meczami? Zagrają pierwszy mecz, później rewanż, za chwilę znowu będzie gra z tą samą drużyną i tak w kółko.
Gdyby to zaczęło funkcjonować to nie byłoby fenomenalnego Monaco w LM z piłkarzami, którzy teraz stanowią siłę kilku tych "elitarnych" klubów, nie byłoby finału Borussi z Bayernem, w którym grało trzech Polaków. I mógłbym tam wymieniać bez końca. Jak zawodnicy słabszych klubów mają się wybić na szczyt, grając na poziomie ligi Europy? No to przykład Pepe, który w LE bawi się jak chce. A 80% osób, które oglądają go regularnie uważa, że nie powinno go być w Arsenalu. Najbogatsze kluby na świecie i mają problemy finansowe? To niech zrobią kilka kroków w tył i postawią na wychowanków, a nie wydają setki miliony w błoto (Hazard np).
Nie popieram tego syfu.

To jest śmieszne.

Ehhh Gabi dzisiaj średnio, jednak w tym sezonie Pepe daje z gry o wiele więcej.

Kiedy spalony wychodzi milimetrowy to pasowałoby sprawdzić dokładnie moment odbicia się piłki od podającego zawodnika. Co z tego, że na zdjęciu wyjdzie spalony skoro mogą sobie manipulować tym jak chcą?

Elneny irytuje mnie tym, że prawie nie podejmuje ryzyka. Jak może wykonać podanie do przodu, ale jest dość gęsto to on wycofuje do obrony. Bezpiecznie, ale tak się da bramkę strzelić tylko kiedy Fulham samo to zrobi.

Czyli im bielszy człowiek tym inteligentniejszy? Dziwne, że albinosi nie rządzą jeszcze światem :D

90% komentarzy na tej stronie powoduje raka.

Mamy drogę do finału. Byle tylko tego nie popsuli...

Zapowiada się ciekawy półfinał. 4 mocne drużyny mogą być, rzadko się to zdarzało w ostatnich latach.

Niestety Arsenal w tym sezonie stracił bardzo dużo bramek po indywidualnych błędach. Mamy jedną z najszczelniejszych defensyw od kilku lat, więc jak na złość, sami strzelamy sobie bramki. Dopóki z tej drużyny nie odejdą zawodnicy, którzy zbyt często zawodzą, nie będzie dobrych wyników i żaden trener tego nie zmieni. Choćby trenował nas Klopp czy Guardiola to nie jest w stanie nic poradzić na to, jeśli Luiz czy Xhaka sami będą oddawać bramki rywalom. Trener w takiej sytuacji może jedynie posadzić ich na ławce i o to mam największe zastrzeżenia do Artety. Xhaka, Luiz, Willian ława. Gracze w formie i tacy, na których można liczyć w przyszłości siedzą na ławce, a grają parodyści, którzy systematycznie już w tym sezonie pozbawiają nas szans na osiągnięcie dobrego wyniku.

@bigMick:
Czyli superpuchar w każdej lidze się liczy oprócz PL? ;)

Kto chciałby Ole na trenera za Artete i dlaczego?

Skoro dużo lepszy trener to grono powinno być całkiem spore.

Ktoś zamierza oglądać dzisiaj pojedynek na szczycie naszych wonderkidsów : Wilkock vs Mejtland-Najls?

Przecież tam nie może wejść pierwszy lepszy dziennikarz tylko wyselekcjonowane grono. Było to opisane w książce "Arsenal. Jak powstawał nowoczesny superklub."

W obronie słaby jak sik pająka, nic się nie zmieni.

Cedric nie jest lepszy od Bellerina, dla mnie to ten sam poziom.
Cedric trochę w defensywie lepszy, ale z przodu technicznie kulawy.
Bellerin na odwrót.

@szyszak:
Czyli już się spłacił ;)

Od kilku spotkań trzyma wysoką formę. Imponuje to jak nagle zaczął wykazywać się wielkim zaangażowaniem. Wczoraj nawet zauważyłem, że podczas meczu ustawiał innych zawodników kiedy Leicester atakowało. Oby forma już tylko rosła.

Widzę temat Gnabryego wrócił.
Pamiętajcie, to nie Arsenal stracił Gnabry'ego, tylko to Gnabry stracił Arsenal.
Złapał ciężką kontuzję i zamiast ciężko pracować to się spasł, stracił dynamikę i szybkość. Nie łapał się do składu WBA, a taki Niles czy Willock grają od deski do deski. Niestety dla nas, ale nie wiadomo czy gdyby dostał szansę w Arsenalu to grałby tak jak gra. Może potrzebował wstrząsu w swoim życiu, żeby się ogarnąć i wziąć do pracy ponownie, bo u nas ewidentnie miał kryzys.

Nie ma co porównywać statystyk meczu z City do meczu z Lisami. Przecież to ani trochę nie jest miarodajne.

Cedric pokazał dzisiaj, że jest dobrym zmiennikiem. Walczak i dużo biega, ale technicznie bardzo surowy. Bellerin skończyłby z bramką zapewne, bo Pepe idealnie go wprowadził w czystą sytuację. Tylko przyjąć i uderzyć. Niestety nie mamy obecnie złotego środka, bo jeden i drugi mają tyle samo minusów ile plusów. Na plus dla drużyny jest to, że się od siebie różnią piłkarsko i można ich trochę ustawiać pod przeciwników.

Na wyróżnienie dzisiaj na pewno Pepe, Xhaka, Willian. Kolejność nieprzypadkowa.

@Szogun:
Motm

Auba dzisiaj obronił się bramkami, ale poza tym dalej była lipa. Z Laca gra była bardziej pod Sake ustawiona, a teraz to Saka musi o wszystkim myśleć, bo jak on nie pociągnie to małe szanse, że ktoś inny to zrobi.

Legenda.

@Sandbead

W pełni się zgadzam.

Arsenal w jakim jest miejscu wie każdy. A o City niektórzy myślą, że to chyba nadal klub z 2005 roku. Przepaść w jakości zawodników była wczoraj widoczna jak na tacy, indywidualnie każdy z naszych zawodników przegrałby z zawodnikiem na tej samej pozycji w City. Nie mieliśmy podjazdu, a jednak można było zauważyć jakiś pozytyw w grze Arsenalu.

Pamiętacie kilka lat temu jak wyglądały mecze z drużynami, które na nas siadły od początku i strzelali szybko bramkę? Kończyło się 6-0. Arsenal nigdy nie potrafił grać z drużynami, które atakują wysokim pressingiem. Jeśli nie udało się drużyny zdominować, Arsenal zbierał przeważnie bęcki. Aktualnie w PL już nie ma drużyn, które murują się w polu karnym i czekają na kontrę, teraz każdy musi opierać grę na pressingu, bo tak zmieniła się piłka. Arsenal został ze swoją Wengerowską filozofią daleko w tyle i było widać z każdym kolejnym rokiem jak Wengerowi futbol odjeżdża.
Ja widzę progres jaki zrobiła drużyna od kiedy objął ją Arteta. Wyniki są okropne, ale przyglądając się wszystkiemu na spokojnie i analizując sposób poruszania się drużyny po boisku oraz inne kwestie sportowe, uważam że ta drużyna ma największy potencjał na to, żeby wrócić do normalnej gry, spośród wszystkich naszych drużyn, które widzieliśmy od czasu ostatnich słabych sezonów Wengera.
U Wengera pod koniec nie było już widać pomysłu. Zawodnicy na boisku wyglądali na zbłąkanych i z każdym meczem siadali co raz bardziej.
Ljungberg próbował wprowadzić coś swojego, ale trenował za krótko, żeby go ocenić. Nie mógł wprowadzić swojej wizji, chociaż również potrafił zirytować swoimi decyzjami, np. uważał, że Laca i Auba nie mogą grać jednocześnie na boisku. A to oznacza, że nie potrafił zbalansować drużyny na boisku.
Emery widać było, że ma swoją wizję i plan, ale kompletnie nie potrafił tego przełożyć na boisko. Czasami potrafił zareagować na wydarzenia na boisku robiąc zmiany w połowie meczu, by w kolejnym męczyć bułę i czekać ze zmianami do 80 minuty. Arsenal na początku leciał na fali i osiągał dobre wyniki, ale jak już zaczęli przegrywać to kompletnie nie potrafił sobie z tym poradzić. Z każdym meczem kryzys był co raz większy i gra wyglądała gorzej. Nie było nic co mogłoby dać chociaż gram nadziei na lepsze czasy, Arsenal grał takie dno, że nie dało się tego oglądać. Nie obejrzałem w tym okresie kilku meczów, bo po prostu oczy krwawiły, a nie zdarzyło mi się takie coś od kilkunastu lat. Emery miał plan A, ale kompletnie nie przygotował się na plan B.
Arteta natomiast powoli, bardzo powoli, ale realizuje swoje założenia. Zaczął od ogarnięcia defensywy, która wciąż nie gra rewelacji, ale widać bardzo duży skok, w porównaniu do poprzednich lat. Robi czystki w drużynie i sprzedaje większość zawodników, których nawet kibice chcieli się pozbyć. Kiedy na naszych zawodników rusza pressingiem 10 przeciwników to nie wybijają lagi w przód jak to było dawniej tylko każdy z zawodników wie, w którym miejscu ma stać i gdzie ma podać piłkę. Udało się obejść pressing Leeds, udawało się wyjść z pod pressingu City. Ma wady, które mnie też irytują, ale czysto obiektywnie widać, że robi z tą drużyną coś dobrego.

To już moje zdanie, ale uważam że Arsenal był w tak głębokim dołku, że nikt by w jeden sezon tego nie ogarnął tak, żeby z tego kryzysu wyjść już na dobre. Efekt nowej miotły może by zadziałał lepiej u innego trenera, ale każdy i tak musiałby w końcu poświęcic sezon, dwa czy trzy na ogarnięcie tego. Ja daję Artecie jeszcze cały przyszły sezon. Jeśli w następnym nie będzie poprawy w wynikach, wtedy stwierdze, że nie podołał.

Obawiam się, ze w aktualnym Arsenalu nawet Mbappe by uja grał.

Bez przesady... Jakby nie ten głupi błąd Holdinga to nie jest źle. Od 20 minuty to Arsenal był konkretniejszy. Niestety naszym trzęsą się nogi i popełniamy głupie błędy. Oddajemy czasami piłkę City za darmo.

Nie rozumiem, który z zawodników jest tutaj dowodem na "obsraną zbroję". Bo wychodzimy dwoma SPD przeciwko drużynie w najlepszej formie w całej Europie w chwili obecnej? Przód bardzo ofensywny, Pepe i Saka w formie. Auba wydaje się najsłabszym ogniwem w formacji ofensywnej, ale to jest top, on w każdej chwili może strzelić z niczego.