Komentarze użytkownika kamo99111
Znaleziono 8690 komentarzy użytkownika kamo99111.
Pokazuję stronę 2 z 218 (komentarze od 41 do 80):
Ależ ten Zubi sie ładnie składa do tych strzałów z woleja...
Ale brama Zubiego Oo
Madueke xD porównajcie teraz to do Martinellego, ktory potrafi biegać tylko wzdłuż linii :-D
Madueke mega aktywny od poczatku....
@Barney napisał: "Merino strzelal"
Chodzi mi o wcześniejszą;-) gdzie bylo przepuszczenie pod nogami i Ode wbił do przeciwnikow na pole karne
Ładna akcja i co.. Ode popsuł....
@praptak:
Bardzo ładnie napisane :-)
@artur759 napisał: "Według mnie przepis na mistrza powinnien być taki, że najtrudniejsze mecze powinniśmy grać jak w 24/25 (brudny styl, uwypuklanie naszych mocnych stron - defensywa i SFG, nie pozwolenienie przeciwnikowi na narzucenie ich stylu gry)."
A według mnie przepis jest prosty - powinniśmy wchodzić wszędzie z buta razem z futrynami. Mamy na tyle mocny skład, że to rywale powinni bać się nas, a nie my ich.
Jasne, rozumiem potrzebę ostrożności na wyjazdach z City czy Liverpoolem (a nawet to popieram), ale bez przesady - wychodzenie w meczu ligowym z dziewięcioma defensywnymi zawodnikami to absurd.
Porównując to do boksu - mamy „jebnięcie” Tysona, a bronimy się jak Mayweather. Różnica jest taka, że on w tym stylu zdobywał tytuły… a my nie. :-D
@arsenallord napisał: "przyznamy że Slot to półka wyżej niż Arteta?"
Przyznamy że:
- Arteta miał pecha
- to nie wina Artety
- to wina zawodników
- za dużo kontuzji
- sędziowie przeciwko nam
- za dużo transferów i przez to brak zgrania
- za mało transferów bo jeszcze LS nie jest ogarnięty
- za szybko transfery
- za późno transfery
- za mocny Liverpool
- za mocne City
- przeciwnicy mają z nami farta, a z innymi nie
- a tak w ogóle to przecież 2 miejsce to "prawie" jak mistrzostwo
No i pewnie jeszcze kilka myślników możnaby wypisać xD
Bawi mnie już to bronienie Artety, cokolwiek by się nie działo. Też go lubię, też jestem mu wdzięczny za to, że po latach perturbacji przywrócił klub do czołówki. Też chciałbym, żeby w końcu w „nagrodę” coś wygrał. Ale - do cholery jasnej - my jesteśmy Arsenalem, a nie Tottenhamem czy Newcastle, żeby mieć mokro w spodniach na myśl o drugim miejscu. Bo drugi zawsze był, jest i będzie pierwszym przegranym. Przeliteruję to, żeby każdy zrozumiał: PRZE-GRA-NYM.
Nie kupuję też dwóch narracji, które wciąż tu krążą:
- „narzekacie na Artetę? Przypomnijcie sobie, jak było jeszcze niedawno”.
- „obecna forma to wina zawodników, a nie trenera”.
Co do pierwszego punktu (dla "pamiętaczy") - to ja chciałbym przypomnieć, że 21 lat temu Arsenal przeszedł sezon ligowy bez ani jednej porażki. Wenger - przy dużo niższych nakładach finansowych (nawet licząc inflację transferową) i znacznie mniejszym sztabie (tak, Arteta ma dziś najszerszy sztab w historii klubu) - robił praktycznie to samo, co dziś Hiszpan: utrzymywał nas w TOP4. A musiał rywalizować z Chelsea, City i innymi drużynami pompującymi setki milionów. Dopiero na końcu, kiedy Gazidis ściągał mu piłkarzy pokroju Welbecka, Francuz się pogubił. Ale nigdy nie miał takiego wsparcia we władzach, jakie ma obecnie Arteta.
I co ważne - u Wengera praktycznie do końca (poza ostatnimi dwoma latami) zgadzał się styl. Nawet dostając słynne 5S od Liverpoolu, chciał grać ofensywnie - i chwała mu za to. A teraz? Coraz bardziej przypominamy „boring, boring Arsenal”, a nie drużynę, w której zakochała się większość kibiców na świecie. I mówcie co chcecie ale z Leeds do 2 bramki strzelonej przez Sakę stylowo też wyglądaliśmy słabo. Zresztą sam fakt, że od zeszłego sezonu mamy jedno z najniższych xG z otwartej gry mówi samo za siebie.
Co do zawodników - to nie jest tak, że Gyo „słabo wychodzi do piłek”. Żeby mógł to robić, potrzebna jest odpowiednia taktyka, bardziej bezpośrednia. Bo jak ma wychodzić, skoro my próbujemy podawać do napastnika dopiero w trzeciej tercji, kiedy przeciwnik zdążył się w pełni ustawić? W takiej taktyce nawet Haaland miałby problem, żeby wychodzić na czyste pozycje i seryjnie strzelać bramki.
I na koniec - naprawdę mam czytać teraz, że „nowe nabytki nie zdążyły się jeszcze wdrożyć”? Przecież kiedy pisałem o tym na początku okienka, to byłem objechany, że „okienko trwa do 31 sierpnia, spokojnie”. No to ustalmy - albo szybkie transfery mają znaczenie, albo nie. Bo skoro według użytkowników to nie miało znaczenia to teraz ta argumentacja się kłóci z rozmowami, które tu były w tamtym czasie.
@thegunner4life napisał: "No tak to miałem na myśli, że od tak mniej więcej grudnia początku listopada 24 gramy jak drwale. Dlatego napisałem ciągle.
Kiedyś mając słabszych piłkarzy i technicznie też gorszych graliśmy ładniej. Nie chce wierzyć, że teraz mając Madueke czy Eze i takiego napastnika on będzie chciał męczyć bułę 90 minut."
Też mam nadzieje, że po przerwie na reprezentację gra się zmieni i będziemy wyglądać jak na Arsenal przystało. @thegunner4life napisał: "fakt, że Jose grał jak grał, ale:
-Wygrał tytuł kiedy Barca Guardiolii robiła miazgę? Wygrał.
-Wygrał LM? Wygrał
-Chelsea legendarny sezon z 1 porażką."
Dlatego też napisałem gdzieś poniżej, że ten styl, który teraz mamy broniłby sie gdyby były wyniki i trofea. A na ten moment nie ma ani jednego ani drugiego.
@thegunner4life napisał: "MA tak gra ciągle."
Od pewnego czasu... w sezonie 22/23 gral bardziej ofensywnie.... Gra Arsenalu podobała sie ekspertom na VP i nie tylko. Kibice innych druzyn tez chwalili go za styl. Druga część sezonu 23/24 tez byla całkiem spoko. Tam SFG służyło ratowaniu pilubktow jak rzeczywiscie nie szło. Dopiero od sezonu 24/25 zaczęliśmy grac ciągła topornie piłkę.
@thegunner4life napisał: "Z Leeds do pewnego momentu też tak grał. Tylko to będzie chyba najgorsza drużyna w PL tego sezonu więc jak się posypali to mógł trochę puścić ręczny."
I właśnie to jest najbardziej niepokojące. Pamiętam, że po pierwszym meczu pojawiały się komentarze, że to przecież United na Old Trafford, a tam zawsze jest ciężko (sam też tak mówiłem). Ale prawda jest taka, że z Leeds - aż do drugiej bramki - nasza gra wyglądała dokładnie tak, jak w 90% ostatnich spotkań. Z gry nie wynikało kompletnie nic, a gol padł po stałym fragmencie. Dopiero później coś się odblokowało.
Z Liverpoolem było bardzo podobnie - styl znowu pozostawiał wiele do życzenia. I niestety wygląda to tak, że jeśli mielibyśmy wygrywać grając w stylu Mourinho, to jeszcze pół biedy. Gorzej, że w tej chwili nie mamy ani stylu, ani wyników (patrząc oczywiście z szerszej perspektywy i uwzględniając poprzedni sezon)...
@kamo99111 napisał: "The invincibles
Thierry Henry
Piękna gra
..."
I najwazniejsze:
TROFEA ;-)
@Jack_Herrer napisał: "Przypomnij sobie co było kiedyś"
The invincibles
Thierry Henry
Piękna gra
...
Ale wy ludzie dramatyzujecie z tym Isakiem xD Nasze okienko nie było gorsze od tego Liverpoolu. Kwestia jest tylko tego czy Arteta wykorzystać potencjal kadry którą ma. @Nicsienieda napisał: "Slot - “If we play this game 10x more, in the same fashion, then I think it is 8 times a draw, we (Liverpool) win it 1 time, and Arsenal win it 1 time.""
I ma racje. Bardzo obiektywna wypowiedz. Boli tylko to, że ten mecz był po prostu do wygrania przy innym nastawieniu drużyny.
@Garfield_pl napisał: "Taaa teraz to Edu :D a może Berta ;)"
A może Berta z Edu? :-D
@Garfield_pl napisał: "Nottingham Forest have SIGNED Oleksandr Zinchenko on a season-long loan deal from Arsenal."
Dobra wiadomość... po pierwsze i tak byśmy go nigdzie nie opchneli, a zawsze mniejsza tygodniowka. I jak dla mnie to o ile z początku wprowadzał odpowiedni mental w szatni o tyle teraz mógłby być takim "rotten apple" (takie wrażenie odniosłem po wywiadzie).
@Garfield_pl napisał: "Nie zgodzę się z tym, bo po wygranej też jest pole do popisu, analiz i mówieniu o tym, że przybliżasz się do mistrzostwa, tylko nie da się tam upuścić frustracji życiowej wtedy, i ludzie muszą czekać."
Jasne. Tylko wygranie jednego meczu to jest 1/28 sukcesu, a przegrana 1/10 porażki. Tu chodzi o skalę. Dlatego ludziom łatwiej przychodzi krytyka zespołu po porażce niż chwalenie po zwycięstwie. Krotko mówiąc- przegrać tytuł jest łatwiej niż go wygrać. I ludzie po porażkę wylewają frustrację bo mają świadomość kurczącego się marginesu błędu. A chyba każdemu na tej stronie zależy na tym aby Arsenal w końcu wygrał tytuł. Tylko każdy to inaczej wyraża. To jest moja interpretacja tego zjawiska ;-) @Garfield_pl napisał: "Zastanawia mnie , dlaczego ludzie tak bardzo lubią tracić energię na to, kto bardziej pojedzie po klubie, zawodnikach, trenerze, bo w tym całym natłoku, merytorycznie wypowiada się kilka osób, które punktują słabe strony meczu, a reszta jedzie od razu z wyzwalaniem trenera, wyzywaniem zawodników itd. i tak, takich się czepiam za każdym razem, jak ktoś sensownie pisze, to nie mam problemu, jego opinią, czy zwyczajnie sobie pogadam jak mam czas. Ludzie za dużo emocji mają negatywnych chyba na codzień i tutaj szukają miejsca by odreagować, a niestety to nie jest najlepszy pomysł, ta energię można lepiej wykorzystać."
Tak jak napisałem wyżej- każdy przeżywa porażki inaczej. Jak w życiu - jeden będzie dusił w sobie i wpadnie w depresję, inny się popłacze i dzięki temu sobie ulzy, trzeci zwyzywa wszystkich dookoła, a po czwartym spłynie to jak po kaczce. Myślę, że losnumerosowi, którego tu przywołałeś zależy na dobru klubu nie mniej niż Tobie, mi czy każdemu innemu użytkownikowi tej strony. Tylko okazuje to w ten sposób. I nic nie zrobisz - ludzi nie zmienisz, możesz zmienić siebie albo stronę :-p z wyzywaniem klubu czy zawodników to też roznie można to interpretować. Bo sam czasem używam sformułowań typu "ofensywny impotent" wobec Martinellego. Ale czasem ciężko jest wyrazić swoje niezadowolenie z danego gracza inaczej. Uważam jednak, że rzeczywiście są pewne granice dobrego smaku, któraą niektórzy przekraczają.
@Garfield_pl napisał: "szkoda że tak aktywnie ludzie nie piszą po wygranych, i nie wieszczą sukcesów, jak robią to w drugą stronę po stracie punktów xD"
Drogi przyjacielu na to jest bardzo prosta odpowiedź.... w sezonie jest 38 meczow w lidze. To daje max 114 punktów. Aby zdobyć mistrzostwo w ostatnich latach trzeba bylo miec >80 pkt. Liverpool w zeszlym sezonie mial 84. Mozesz zatem stracić max. 30 pkt. To jest 10 przegranych. Należy również pamietac, ze w sezonie zdarzają sie tez remisy. A zatem kazda strata punktów bardzo mocno ogranicza margines błędu. Stad latwiej po stracie pkt napisac, ze "tytul ucieka" niz po wygranej, ze "tytul sie przybliza". To jest bardzo prosty rachunek. Ot co.
@Garfield_pl napisał: "W teorii tak, ale ponoć chciał tylko live, więc jak chciałeś go wyciągnąć? Za hajs z Isaka Mamy 3 transfery, jednak mądrzejsze takie podejście. Isaka było brać kilka lat temu, z Sociedad"
A tu się z przyjacielem zgodzę. Po pierwsze mieliśmy za dużo dziur żeby rzucać tyle hajsu za jednego grajka. Pomimo tylu transferow chyba nikt nie pogardzilby jeszcze jednym LS'em. Jedziemy po bandzie z FFP wiec taki Isak to juz poza naszym zasięgiem. Po drugie Isak chcial do Live I tylko do nich. To taka historia jak z Gyokeresem, ktory chcial do nas. Mimo, ze dostal lepsze oferty od Mułów i z Arabii to je odrzucał. To samo pewnie byłoby z Isakiem. Ogólnie transfer poza naszym zasiegiem. Tak czy inaczej okienko w naszym wykonaniu bardzo dobre. Załatane dziury i jesteśmy konkurencyjni wobec każdej druzyny na swiecie w tym momencie. Kwestia tego czy Arteta to da rade ułożyć? Bo póki co widać, że jest jakiś problem żeby zatrybiło... moze kwestia zgrania, a moze kwestia "betonozy" naszego menago. Tego sie dowiemy wraz z upływem sezonu...
Po meczach reprezentacyjnych chcialbym zobaczyć cos takiego:
__________________Gyo________________
Madueke_________Eze____________Saka
__________Rice_________Zubi___________
Calaf____Gabi________Saliba____Timber
__________________Raya________________
Jak Saka nie bedzie gotow to wtedy chcialbym
Eze___________Ode__________Saka
I chciałbym w koncu zobaczyć Arsenal, ktory gra jak na Arsenal przystało, a nie jakas druzyna Jose Mourinho...
@metjuAFC napisał: "Módlmy się, żeby nic nie przytrafiło się Gyokeresowi bo znów zostaniemy bez napastnika."
Jest przecież Merino, Martinelli, Trossard :-)
@vitold napisał: "Rogers do LFC ????????? Media trąbią. Jak on przejdzie tam to się pochlastam"
A ja nie. Mamy mocny, konkurencyjny sklad.... ja sie pochlastam jak Arteta tego nie ogarnie.
@Garfield_pl napisał: "Zlejemy ich na Emirates z nawiązką:)"
My sie lepiej martwmy zeby Arteta zatrybił z nowymi nabytkami. A jak bedzie kontakt z pierwszym miejscem/pierwsze miejsce do tego czasu to wtedy bedziemy sie martwic aby sie "odwdzięczyć".
@Er4s napisał: "a jak zwykle tak mu zwieracze zwarło, że bał się nawet usiąść do stołu."
Moze hemoroidy? :-D
@alexis1908 napisał: "recepta jest prosta trzeba skończyć z tymi bocznymi zbiegającymi do środka i grać bardziej tradycyjnie z bocznym obrońcą obiegającym ;) no i wystawiać Ode z Eze w jednym składzie oni we 2 zawsze coś wykreują no i przestać z Marinellim i Merino"
Ci obroncy, Merino czy Martinelli... nie upatrywałbym w tym winy. Kwestia nastawienia. No nie przeżyje tego, ze majac do dyspozycji taką pakę my wychodzimy grać "na remis". Tak się właśnie potem kończy taka gra. Jeden błąd i jest w plecy. Nie mam nic przeciwko Merino czy Martinellemu. Niech grają ale niech grają w odpowiedniej taktyce. Jak wychodzi Martinelli to postawmy bardziej ofensywny środek pola z dwoma ŚPO, jak wychodzi Merino to nie na 10, a za jednego z Rice/Zubimendi. Po prostu nie szukajmy rozwiazan "na siłę". Dajmy zawodnikom grac tak jak lubią najbardziej. To byla wlasnie moim zdaniem sila tego zespolu w sezonach 22/23 i drugiej połowie 23/24. Zawodnicy grali tak jak lubią. Nie bylo zbytniego pragmatyzmu. Oczywiscie w sezonie 23/24 graliśmy juz trochę bardziej zachowawczo z topem ale jednoczesnie potrafiliśmy dodać "odrobinę magii" w ataku. @sebastix11 napisał: "potrzebny jest taki impuls jak wtedy po przerwie w 2023 chyba co nasi byli w Dubaju"
Nie. Potrzebne jest uwolnienie potencjału zawodnikow, których mamy. Jezeli nie mozesz czsgos zmienic to zmien siebie. Zawodnikow nie zmienisz bo Ci ktorych mamy w większości sa juz piłkarsko ukształtowani ale możesz zmienić taktykę pod nich. I tego mi w tym momencie brakuje najbardziej.
Patrząc ogólnie - dopiero trzy kolejki za nami. Cały sezon jeszcze przed nami i wciąż jest czas, by powalczyć o mistrzostwo. Tylko trzeba zacząć regularnie punktować.
O skład się nie martwię - to najszersza, najbardziej jakościowa i kompletna kadra od czasów Invincibles Wengera. Bardziej martwi mnie kwestia samego Artety - czy będzie potrafił w pełni wykorzystać to, co ma do dyspozycji? Bo jeśli nie zmieni swojego nastawienia, to może się okazać, że Gyo będzie wyglądał jak najgorszy napastnik Premier League, przegrywający wszystkie pojedynki z obrońcami, a nasz środek pola nie będzie istniał.
Dlatego pozostaje tylko czekać i wierzyć, że po przerwie reprezentacyjnej wróci odmieniony Arsenal.
Do wszystkich co tak narzekają na tego karnego, ze var nie zweryfikowal i ze ewidentny... Chcialbym tylko przypomniec, ze około 2 lat temu z Liverpoolem Odegaard mial bardziej ewidentną rękę i tez nie zostal odgwizdany karny.
Dziękuję.
@Marcinafc93 napisał: "Po prostu denerwuje mnie narracja, że Liverpool zagrał dobre zawody, chu.. zagrał, tak samo jak Arsenal. Wyszedł strzał życia, tyle"
Tylko wiesz roznica jest taka, ze to oni obecnie sa mistrzami. W zeszlym sezonie tez byla narracja, ze nic nie graja i w koncu spuchna. Tylko zawsze w tej narracji brakuje tego, ze my tez mozemy "spuchnac"... @Marcinafc93 napisał: "Arteta niech myśli, jak w kolejnych meczach rozwiązać odpowiednie wykorzystanie Gyo, bo z tą taktyką to znowu czeka nas jedynie walka o top 2."
I to jest wlasnie to o czym pisalem wczoraj w nocy. Gyo nie bedzie drugim "Havertzem" czy "Giroud". To nie jest target man. A nasza taktyka wyglada tak jak bysmy z przodu mieli wlasnie takiego napastnika. Arteta przed sezonem zapowiadał bardziej wertykalny football ale poki co nie widac zmiany. Śmieszy mnie tez to gadanie na Gyo. Chlop nie umie grac w takim systemie i jeżeli np. Arteta nie planował zmiany to powonien sie dogadać z Berta, ze "sorry ale ten typ napastnika nie bedzie dobrze funkcjonował w mojej taktyce". A skoro juz jest Szwed u nas to wypadałoby tak dostosować taktykę aby budować trochę wolnej przestrzeni dla Gyo do wyjść na prostopadłe piłki.
@Marcinafc93 napisał: "Zasada jest, że w czerwcu 2026 mają go podpisać na stałe, to samo z Lokongą" @Marcinafc93 napisał: "with an option to buy"
Hmm... jedno z drugim sie kłóci...
@arsenallord napisał: "Liverpool jeszcze straci punkty"
Uwaga podpowiem - my też.
@alexis1908 napisał: "jakbyśmy to my wygrali po wolnym albo rogu to był był zadowolony ;)"
Cięgle tylko "jakby", "gdyby"... Czy my nie możemy w koncu czegos zrobic? Tylko wieczne gdybanie... gdyby nie kontuzje, gdyby nie sedziowie, gdyby nie City, gdyby nie Liverpool...
@Nicsienieda napisał: "Moim zdaniem Liverpool wczoraj nie wyglądał lepiej od nas, obie drużyny na podobnym poziomie. Pewnie olejesz, ale xG mieli 0.4, my 0.5. Mecz jednej sytuacji, i to z wolnego z 30 metrów. Co do reszty się zgodzę, że są skuteczni. Mówię tylko o naszym stylu, że chwilę zajmie. Wynik na koniec sezonu tak czy siak musi się zgadzać, nie martw się ;)"
Nie no ja tez pisze, ze Liverpool nie zagrał niczego specjalnego. Pierwsza połowa spokojnie na remis. W drugiej nas trochę zepchnęli. Nie mowie, ze wygenerowało to jakies "kosmiczne sytuacje" dla nich. Ale jednak atakując zawsze masz te szanse ze wywalczysz różny czy wolny... Wczorajszy mecz byl do wygrania na spokojnie o czym tez pisalem juz nie raz. Tak na moje wystarczyło wyjsc trochę bardzoej ofensywnie... czyli albo Eze za Martinellego albo Merino (skoro Odegaard nie byl jeszcze w pełni sil). No ale niestety obsrana zbroja juz w szatni i wyjscie 9 zawodnikami o charakterystyce defensywnej zrobiło swoje...
No musi sie zgadzać wynik. Teraz nie ma juz żadnych wymowek... każdy inny wynik niz wygrana znaczacego trofeum (PL lub LM) powinien skutkowac wyciagnieciem konsekwencji przez włodarzy.
@Nicsienieda napisał: "Na spokojnie, bo Liverpool też ma wiele transferów i też je wdraża i też póki co słabo wygląda, więc żadna wymówka na koniec sezonu to nie będzie ;)"
Ale, ze Liverpool wyglada slabo to ja juz slysze od ponad roku. Ale jednak jakos sie "slizgaja" i tytul zdobyli. Wczoraj tez mimo słabszej formy i ŚPO na prawej obronie wygladali lepiej od nas. Bo o ile pierwsza połowa na remis to od 60 do konca gdzies 80 minuty osiągnęli przewagę i nas atakowali. A my byliśmy w odwróciłe. Sytuacja zmieniła sie dopiero po golu Sobo...
@Nicsienieda napisał: "Spokojnie z krytyką stylu, to dopiero trzecia kolejka. Właśnie po to wdrażają się Eze, Calafiori, Zubimendi, Gyokeres. Cała ta czwórka jest bardziej"
Oho juz wiem jaka bedzie wymowka na koniec sezonu w razie niepowodzenia.... "Tyle transferow, wiec trzeba to bylo zgrać. Zanim nowe nabytki się zgrały to minęło 25 kolejek i było już po frytkach. Ale spokojnie kolejny sezon to bedzie na pewno ten sezon"...
@vitold napisał: "Takie wpisy są codziennie po 5 sztuk. Magik w obronie, z przodu słabo. Problem jest w tym, że zespół ciągle na niego gra, a on psuje milion podań i akcji gdzie śmiałoby mógłby dać akcje bramkową xD tak nie może być, że wiele kluczowych akcji meczowych jest opierana właśnie na tym gościu co niewiele daje z przodu xD"
Ale czemu wyciągasz czesc komentarza? Zauwaz, ze pisalem o tym rozwiązaniu gdybyśmy zagrali bardzo ofensywnym środkiem... w zasadzie na dwie "10". Wtedy na lewym skrzydle rzeczywiscie moglby grac Martinelli bo kreacja byłaby przesunięta bardziej na srodek. Mało tego taki Eze np. moglby grać bliżej lewej strony...
@Mastec30 napisał: "Ciekawe jaka będzie tutaj narracja odnośnie Liverpoolu jak przyjdzie Isak i Guehi. Bo wg mnie kadrę będą mieli dopiętą."
Narracja bedzie taka, ze spuchna :-D
Tak sobie myślę, że koniec końców fajnie byłoby jednak zostawić Martinellego. On też ma swoje atuty, które przy odpowiednim ustawieniu można wykorzystać. Na przykład: gdybyśmy w środku grali Rice’em i dwójką z Nwaneri/Odegaard/Eze, to wtedy na lewym skrzydle faktycznie przydałby się ktoś, kto mocniej asekurowałby obronę. W takim układzie jestem w stanie przeboleć Martinellego - nawet jeśli niewiele daje w ofensywie, to przynajmniej pracuje w defensywie. W takim układzie Gabriel dawałby fajny balans.
Druga sprawa - my mamy skład wyceniany na ponad miliard euro. A mimo to gramy zachowawczo i pragmatycznie. Tak jak ktoś już zauważył: mamy jedno z najniższych xG w lidze z otwartej gry. I to przy tak gigantycznych wydatkach, przy zespole kompletnie budowanym pod wizję trenera. To wygląda po prostu słabo.
Dlaczego, mając taką kadrę, boimy się wyjść na boisko z odważniejszym, ofensywnym nastawieniem? Przecież nikt nie oczekuje wielkiego „otwierania się” i gry na hurra. Ale na litość boską - grać dziewięcioma zawodnikami o profilu defensywnym? Serio? Jeszcze trochę, a Arteta zacznie się bać własnego cienia…
@Garfield_pl napisał: "zapomniałeś jak Partey grał na PO? Miał tam dobre i słabsze mecze, ale bo tak, to brak elastyczności;) zmiana pozycji w ogóle dla White'a?no też żadna odwaga i kombinowanie xD"
Z Parteyem - zgoda. Grał na PO. Ale chyba bliżej DM'owi do obrońcy niż ŚPO... Druga kwestia jest taka jak mowie - przy Martinellim Slot mogl tam postawić stracha na wróble - efekt byłby ten sam. @Garfield_pl napisał: "zmiana pozycji w ogóle dla White'a?no też żadna odwaga i kombinowanie xD"
White przychodził jako śo mogący grac tez na boku obrony. Wiec to żadna zmiana. @Garfield_pl napisał: "Myślałem że się ogarnąłeś, ale to były pozory i jednak będzie płacz, mało związany z sytuacją drużyny xD"
Nie, to nie jest placz. Zawsze mowilem, ze jak bede mial za co chwalić drużynę to bede to robil ale jak druzyny nie ma za co chwalić to bede krytykował. Nie mam różowych okularow na nosie jak niektórzy użytkownicy tutaj. Po prostu Arteta wczoraj zawalil nam mecz i tyle. Liverpool nie gral wczoraj niczego nadzwyczajnego. Grając ciut bardziej ofensywnie mogliśmy spokojnie ich ograć. A tak daliśmy im pole do tego aby pokonali nas własną bronią.
I oczywiscie to dopiero początek sezonu. Nie mowie, ze nic nie wygramy itd. Ale po prostu ten pragmatyzm Artety mnie wykańcza. Mamy taki sklad jakiego pewnie nam obecnie Guardiola zazdrości, a gramy zachowawczo. Z Leeds pierwsza połowa tez wyglądała podobnie. Dopiero potem sie to rozkręcilio. Na prawde wolę tracić punkty po efektownych meczach (jak w sezonie 22/23) aniżeli po pragamtycznej grze jak od zeszlego sezonu...
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|
-
Zagadnienia taktyczne #38: Porażka na Anfield
- 09.09.2025 8 komentarzy
-
Okiem kibica #2: Marzenie młodego chłopca
- 28.08.2025 6 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #37: Manita na Emirates
- 26.08.2025 5 komentarzy
-
Powrót do domu: Jak Arsenal odzyskał wychowanka po 14 latach
- 25.08.2025 16 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #36: Trzy punkty na trudnym terenie
- 19.08.2025 13 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Futbol Artety jest za malo wertykalny... Zawodnicy, których mamy niestety nie są stworzeni do takiego stylu jaki oreferuje Arczi. Lewa flanka nie istnieje. Eze dostaje pilke raz na pół roku. O Gyokeressie juz nie mowiac. Niestety jak przeciwnik sie juz cofnie to Szwedowi zabieramy wszystkie atuty.