Komentarze użytkownika kamo99111
Znaleziono 7487 komentarzy użytkownika kamo99111.
Pokazuję stronę 2 z 188 (komentarze od 41 do 80):
@Garfield_pl napisał: "Ale wciąż grali tylko w lidze, odpadli w pucharach i to była historia wyjątkowa, która prędko się nie powtórzy:)"
Jasne, że się prędko nie powtórzy. Ale tu trzeba zauważyć, że jednak Liverpool jest drużyną co najmniej klasę lepsza niż ówczesne Leicester. Mają też szersza kadrę niż Leicester z czasów drużyny mistrzowskiej dlatego też moim zdaniem nie będzie jakiegoś dramatu z ich udziałem.
Oczywiście jakiś dołek pewnie ich czeka jak będzie nagromadzenie spotkań ale na pewno nie będzie dramy. Nie zdziwię się jak jednak zdobędą mistrza na koniec. Bo niestety ale nas pewnie też czeka jeszcze jakiś dołek. No chyha że powtórzymy sezon City sprzed dwóch lat gdzie w pewnym momencie mieli do nas 12 pkt straty ale druga czesc sezonu mieli bezbłędna. Tyle, że oni mieli wtedy Rodriego i Halaanda. Pierwszy potrafił ratować wynik w ostatnich minutach jakimś strzałem "z dupy", a drugi ładował na zawołanie. My na ten moment nie mamy tego typu zawodników, więc będzie ciężko. Bardzo ciężko. Dlatego chyba lepiej jakby Mikel bardziej skupił się na LM, a w lidze grać po prostu o te drugie miejsce bez spiny na pogoń za liderem. Jak będzie tytuł w LM to i tak będzie super, bo jeszcze nigdy tego nie wygraliśmy. A PL? Najwyżej jak co roku - spróbujemy za rok xD
@Garfield_pl napisał: "Leicester grało tylko w lidze ;)"
Wtedy też były gadki że nie mają rezerwy i jednym składem tego nie uciagna bo jak się zacznie natłok to będą kontuzje I dołki a jak było... to każdy historie zna. Trzeba też pamiętać poza tym że musi zostać spełniony jeszcze jeden warunek żebyśmy my świętowali triumf - nasza bezbłędnosc, a jestem przekonany że nas też jeszcze jakiś dołek czeka.
Dla tych co mówią, że na Live przyjdzie czas niech sobie przypomną jakie gadki byly z Leicester parę lat temu... a Live ma dużo mocniejszy skład niż Leicester. Także raczej mistrzostwo w tym sezonie też przejdzie koło nosa. Nie ma co się czarować. Tym bardziej, że mamy jeszcze kilka ciężkich meczów jak ten z United, które zawsze jest dla nas trudne nawet jak są w dołku. Trzeba grać jak najlepiej żeby zgarnąć wicemistrza no i może w LM poszukać szczęścia i się szykować na przyszła kampanie.
Masakra... zaraz bedzie 4:4 xD
Ojej... wraca Arsenal z zeszłego sezonu?
Ostatnimi czasy krytykowałem to teraz pora na drobny promyczek nadziei.
Chciałem żeby Mikel coś zmienil... no to pozmienial :-) kilku ważnych graczy usiadło na ławeczce. I o dziwo nasz środek beż Tomka i Ryżego funkcjonował na prawdę fajnie. W końcu nasza gra przypominała grę Arsenalu, a nie jakiegoś Stoke City. Jakiś promyczek nadziei się pojawił, że nasza gra wygląda lepiej i że być może wejdziemy na zwycięska ścieżkę. Jednak jest jeden kamyczek do tego ogródka. Żeby mówić o poprawię musimy zagrać kilka meczów na tym poziomie. Dodatkowo nie wiem czy to nie była kwestia rywala, że NF zagrało po prostu słabo. Bo nie czarujmy się ale nie jest to jakiś czołowy team. Mam jednak nadzieję, że teraz już będzie tylko lepiej. Mam nadzieje, ze kolejne mecze będą wyglądały tak jak ten, a Mikel nie będzie bał się trudnych decyzji aby jednego czy drugiego gagatka posadzić na ławeczce tak jak to miało miejsce w ostatnim meczu. Jak widać przerwa reprezentacyjna zrobiła też dobrze Artecie.
Z plusów jeszcze to wejście Tomka Imprezy. Niech oni z nim podpisują kontrakt bo chlop nawet z ławki ogarnia temat jak jest w formie. To jest właśnie jeden z tych zawodników, którzy jak są w formie to wchodzą i odmieniają losy meczu. No i drugim plusem to brameczka Ethana.
Z minusów to to, że czasem pozwalaliśmy NF na zbyt wiele ;-) ale tu akurat wynik i gra się bronią ;-)
@Nicsienieda napisał: "@Furgunn napisał: "Ceferin: To nie piłkarze powinni narzekać, ale pracownicy fabryk, którzy zarabiają 1000 euro miesięcznie.”"
Toż to najgorszy populizm z ust gostka, który na tym wszystkim najwięcej zarabia i nawet przekuwa to na wpływy polityczne. Strzeżcie się wilka w owczej skórze!"
A jak dla mnie chlop ma sporo racji. Pracownicy fabryk często pracują dużo więcej niż piłkarze, są poniewierani przez przełożonych, a w dodatku dostają pensje, która starcza ledwo od 1 do 1. Sam pracuje w firmie produkcyjnej (na szczęście nie na produkcji, a w biurze) I widzę jak jest. A piłkarze? Są najczęściej poważana społecznością, jeżdżą fajnymi brykami, imprezyja i zarabiają nierzadko tyle, że by mogli wykupić taka fabrykę z pracownikami co zarabiają 1000 euro. I w zasadzie właśnie w rękach pracowników, a właściwie w wykonywanej przez nie pracy jest podparta wartość dzisiejszego pieniądza. A piłkarze? To tak na prawdę rozrywka. Podbijacze inflacji xD
@coooyg11 napisał: "Ale Brazylia to skład papy i węgla, niesamowite jak ta reprezentacja straciła na jakości :O"
Niestety ale pilka nozna się zmieniła i joga bonito już nie wystarczy do odnoszenia sukcesów. Street footbolowcy i ich technika nie przynoszą już efektów jak kiedyś z Ronaldinho czy innym gagatkiem. No ale cóż... to nie nasz problem.
Widziałem na internetach (podajże le10sport czy jakos tak) informacje, że Saliba rozważy transfer do Realu Madryt w razie ewentualnej oferty. Czyli powoli się zacznie rozbiór drużyny jak nie wygramy niczego znaczącego... I historia zatoczy koło, a my znowu będziemy się odbudowywać przez kolejne 10 lat...
@Marzag napisał: "A ty czytasz? Mieli Gundogana, Bernardo Silve, Mahreza, Davida Silve, Sterlinga w szczycie formy"
Czytam, ja piszę o sezonie 18/19 a Ty dalej o Rodrim wyjeżdżasz xD @Marzag napisał: "Utrata jednego ofensywnego zawodnika na 3 miesiące nawet tak dobrego jak De Bruyne dla nich to tak jak dla nas utrata Parteya na 3 miesiące. Tam miał kto kreować sytuacje prócz De Bruyne"
To czemu my nie mamy odpowiedniego zastępstwa? Niedawno zakończyło się okienko...
@Marzag napisał: "Widzę, że rzeczywistość Ci nie przeszkadza w Twoim poglądzie na sprawie, tam jest mnóstwo zawodników którzy są kreatywni: Silva, Foden, Gundogan więc jeśli zabraknie De Bruyne to jest troszkę gorzej pod względem niektórych zagrań ale nie zmienia się to tak bardzo gdy brakuje Rodriego.
To tak jakbyś zaczął porównywać absencje Parteya czy Rice do absencji Rodriego w City mówiąc że to analogiczna strata co byłoby kompletną bzdurą.
To że De Bruyne jest ofensywnie przysposobionym pomocnikiem i Odegaard też to nie znaczy że dla obu drużyn to jest analogiczna strata, pisanie takich rzeczy to jest przejaw ignorancji."
Czy Ty w ogóle potrafisz czytać ze zrozumieniem? Ja piszę o sezonie 18/19, wtedy Rodriego nie było jeszcz w Manchesterze. Tak się zacietrzewiles w swojej obronie naszej słabej gry, że już nawet że zrozumieniem nie czytasz.
@Furgunn napisał: "Wygrali mistrza bo reszta stawki była wyjątkowo kiepska. To ogrom szczęścia, któremu pomogli."
My nawet pomoc szczęściu nie potrafimy ;-) teraz za to Liverpool pokaze jak to się robi ;-) @Marzag napisał: "A są? Nie ma wymówek, są wnioski i obserwacje."
Jak nie wymówki. Ciągle tu piszesz Ty i Garfield, że teraz to był ciężki terminarz, zawodnik "x" miał kontuzje itd itp. To są wymówki. Jeżeli chodzi o czyste obserwacje to od kilku meczów gramy po prostu słabo. I wskazuje na to zarówno gra wizualnie jak i statystyki z meczów. A wnioski są takie, że na tym etapie straciliśmy już tyle punktów, że o mistrzostwo będzie ciężko. Bo żeby tak się stało musielibyśmy wygrywać praktycznie wszystko do końca sezonu. A to w tej formie jest niemożliwe. @Marzag napisał: "Ja śmiem twierdzić, że nie masz racji. Oni mają mnóstwo graczy którzy są w stanie go zastąpić swoją kreatywnością, za to nie mają nikogo kto by mógł zastąpić Rodriego i jakbym miał wagę zawodnika u nich porównywać do wagi zawodnika u nas to byłby to Rodri."
Rodri przyszedł w 19 roku. De Bruyne w 18 miał kontuzje więzadeł która wykluczyła go z gry na około 60 dni... czy Rori wtedy był ważniejszy w Coty? Nie. Bo go tam nie było...
@Damper napisał: "A Leicester nie traciło punktów? O ile mnie pamięć nie myli to oni nie wygrali ligi mając 100 punktów tylko 80."
Tak ale też pamiętam wszyscy pisali - oni zaraz zaczną tracić punkty, mają krótka kadrę więc zaraz się zaczną kontuzje... I tak się ciągnęło przez cały sezon aż Leicester zostało mistrzem. Takie gadanie mi właśnie przypomina tamten sezon. Nie ma co się oglądać na innych. Trzeba wygrywać. Inaczej trofeów się nie zdobędzie. @Damper napisał: "Wstawi za niego Trossarda to i tak będziesz pisał, że nic nie zmienia, bo czy Martinelli czy Trossard to jedno i to samo."
Jest jeszcze Nwaneri, który się dobrze prezentował na sezonie przygotowawczym fajnie się prezentował na skrzydle... a zawsze może pokombinować z taktyka. A nawet jak nie to było okienko w którym trzeba było sprowadzić odpowiednie zastępstwo. Martinelli już od 1,5 sezonu dołuje, więc to nie jest zaskoczenie. Do wyciągnięcia był Neto, więc to nie jest tak że nie było nikogo. @Marzag napisał: "Graliśmy na ich terenie + Odegaard od którego zależy nasza gra ofensywna grał swój pierwszy mecz od sierpnia więc wiadomo że piłkarze mogą mieć jeszcze trochę mniej pewności siebie z przodu gdy przez tyle meczów tak ciężko się kreowało sytuacje."
Ale to nie powinny być wymówki. Chcąc wygrać mistrzostwo musimy nauczyć się zarządzać kryzysami i dołkami. Bo w każdym sezonie będą górki. 2 sezony temu kontuzja Saliby, sezon temu Tomka i Timbera wtym Odegarda, a w przyszłym może być Saki. I co sezon będziemy się tak wymawiać kontuzjami? Jakoś City nie przeszkodziły długoterminowe kontuzje de Bruyne (a śmiem twierdzić że dla nich to chyba nawet ważniejszy zawodnik niż dla nas Odegaard).
@Marzag napisał: "A jeśli wpadnie w dołek to nadrobimy. A Liverpool zacznie tracić punkty. Nie mają tak szerokiego składu żeby przez resztę sezonu nie przegrać ani jednego meczu."
Wstaw za Liverpool, Leicester i cofnij się o kilka lat :-p @Marzag napisał: "A Arsenal w meczu z Chelsea stworzył sobie tyle samo sytuacji bramkowych co Chelsea i mieliśmy piłkę meczową na nodze tyle, że z niej nie skorzystaliśmy."
Wow... normalnie szok. Stworzyliśmy tyle samo sytuacji bramkowych co przeciwnik. Z takiej statystyki to bym się mógł cieszyć jak byśmy byli Ipswich albo Southampton. A od pretendenta do tytułu oczekiwałbym tego aby był lepszy od rywala. @Marzag napisał: "Gra w ofensywie się wyraźnie poprawiła względem tego co widzieliśmy bez Odegaarda. Wróciliśmy do wysokiego pressingu, do atakowania wieloma piłkarzami na raz. Niektórzy tu tego nie widzą albo nie chcą tego zobaczyć"
Tu akurat się zgodzę, że wyglądaliśmy troszkę lepiej niż jeszcze w meczu z Interem. Ale nie jest to poziom na którym byliśmy jeszcze kilka miesięcy temu. Za dużo tu dziur. W szczególności Martinelli. Śmiem twierdzić, że gdyby wczoraj za niego grał ktoś lepszy to bysmy mieli jeszcze lepsze sytuacje. Ale Arteta będzie uparcie stawiał na Gabiego co od 1,5 sezonu jest pod forma I nic nie daje.
@Damper napisał: "Ok, czyli klepanie tego samego i pójście w zaparte polega na tym, że Arteta nie wystawia 17 latka w pierwszym składzie"
Nie, polega na braku poszukiwania nowych rozwiązań. Nwaneri to tylko przykład. Pamiętam jak City było w podobnej sytuacji do nas dwa sezony temu. I wtedy Guardiola zrobił magiczny ruch - przesunął Stonesa do środka do Rodriego. Od tego momentu drużyną sprawiała wrażenie niepokonanych. Arteta nawet nie szuka. @Simpllemann napisał: "Arteta po 5 latach pracy w Arsenalu:
- FA Cup
- Tarcza Wspólnoty (2 razy)
Klopp po 5 latach pracy w Liverpoolu:
- mistrzostwo
- LM
- Superpuchar Europy
- Klubowe mistrzostwo świata
- finał LM
- finał LE
- finał Carabao Cup"
I należy tez zauważyć, że Klopp wcale nie przejmował drużyny w piku. Zresztą pierwszy sezon tez skończył poza t4 ;-)
@Damper napisał: "Tak, zwłaszcza w pierwszej połowie sezonu. Byliśmy w takim gazie, że wszystkich miażdżyliśmy."
Ile mieliśmy pkt po 19 kolejkach?
@Damper napisał: "Szedł w zaparte z Interem grając Cattenachio?"
Nie tam była taktyka tysiąca I jednej wrzutki. A mieliśmy optyczna przewagę bo to Inter się zamurował. Coś jak my z City. Jak druga druzyna cofa się na 30 metr to logiczne, że do tego 30 metra podejdziesz i bedziesz pezewazal. Ale od tego 30 metra to w ogóle nie było pomysłu na grę. Nawet zespoły Mourinho miały tak samo. Ale jak tylko mamy wynik to cofamy się jak jakieś zespoły Jose.
@KapitanJack10 napisał: "Tak samo szedł w zaparte z Havertzem i z Rayą. Nie ma co narzekać, bo ostatecznie rzadko się myli."
Tylko wtedy były wyniki. Drużyna była w takim gazie, że pojedyncze elementy nie były problemem bo reszta nadrabiała. Teraz jest inaczej. Teraz właśnie cała 11 musi się śpiąc bo liderzy mają dołki (może oprócz Saki). A my klepiemy ciągle to samo. I tak będziemy klepać aż liderzy podchodzą i znowu będziemy Drużyną 8 miejsca. @KapitanJack10 napisał: "Natomiast Rice moim zdaniem dużo stracił grając z Partey'em. Thomas jest świetny w przejmowaniu piłki od obrońców i przekazywaniu jej wyżej, ale do tego musi grać w centrum przed stoperami, dokładnie tam, gdzie Rice czuje się najlepiej."
W zeszłym sezonie Rice grał tez wyżej i też mu dobrze szło. Chlop po prostu jest zmęczony i tyle. Myślę, że w przyszłym sezonie znowu zobaczymy najlepsza wersję Ryża ;-) @Kaczaza napisał: "powinien odpocząć. Jest Jorginho to niech gra. 110k funtów tygodniowo powinno się spłacić"
Ale Arteta nie wpuści nikogo. On ma swoją żelazna 11 i tylko kontuzje mogą doprowadzić do zmian. Martinelli będzie jeszcze 10 lat kopać się po czole a i tak go nie zmieni.
@Damper napisał: "Możesz rozjaśnić na czym polega to pójście w zaparte?"
Z powielaniem swoich błędów... widzi, że coś nie działa, coś nie funkcjonuje a i tak dalej gra to samo. Raz mu już mlodzi dupke uratowali ale krótka ma chlop pamięć. Lepiej pchać Martinellego lub Trossarda, którzy obecnie są bezproduktywni aniżeli Nwaneriego co przy każdym wejściu zrobi coś fajnego. Nasze cattenachio też coś słabo funkcjonuje. Jak chcemy grać jak zespoły Mourinho to róbmy to chociaż dobrze. Ale co ja tam wiem. Cieszmy się z dwóch wicemistrzostw na 20 lat ;-) kolejne w 2044 roku... ;-) I znowu będziemy się cieszyć, że Arsenal gra lepiej.
@arsenallord napisał: "@Damper: Klopp ma jeszcze trzy finały LM warto dodać. Jak my się jaramy vice-mistrzem Anglii to porównując osiągnięcia warto o tych finałach też wspomnieć. W tym jeden wygrany"
No i kilka wicemistrzostw też ma jak już tak porównujemy :-)
@Kaczaza napisał: "Jak dla mnie również na plus, Rice tak sobie z koleji.
Partey musi zostać, gość wybitnie ogarnia. Rice mial go przyćmić ale ostatnio go nie widac przy Tomku."
Rice ewidentnie nie dojechał na ten sezon. Ale do niego nie mam pretensji. W zeszłym roku był po prostu wybitny + mistrzostwa no i niestety... zmęczenie wychodzi + jakieś kontuzje. Ale jak chcemy zdobyć tytuł albo chociaż liczyć się w walce o niego do końca sezonu to powinniśmy umieć zarządzać takimi kryzysami, spadkami formy itd. Arteta natomiast idzie w zaparte i co mecz powiela swoje błędy. Już jeden tu taki był co ciągle szedł w zaparte, skończyło się tym że staliśmy się średniakiem.
@Damper napisał: "Klopp- jeden z najwybitniejszych trenerów naszych czasów- jedno mistrzostwo w ciągu 9 lat pracy, no ale Arteta po dwóch sezonach z wicemistrzostwem w kolejnym już koniecznie musi zdobyć ten tytuł"
Życzyłbym Artecie i nam żebyśmy chociaż w te 9 lat zdobyli choć ten jeden tytuł ;-) już nawet LM od niego bym nie wymagał :-p na razie to się zanosi na to, że będziemy szukać wymówek dlaczego znowu się nie udało.
@Damper napisał: "Ok, Ty chcesz widzieć progres i to wszystko jest takie proste. Że w jednym sezonie zdobywamy wicemistrzostwo, w drugim wicemistrzostwo z większą ilością punktów, no to już w kolejnym musi być mistrzostwo, a w jeszcze kolejnym to już i tytuł i LM- wtedy będzie zachowany progres."
Nie wiem, jakoś Klopp potrafił ogarnąć Liverpooll zdobyć tytuł (pokonac to kosmiczne City), a potem sięgnąć po LM. Dlaczego my nie możemy zaliczać progresu liniowego, co stoi na przeszkodzie? @Damper napisał: "Doszliśmy do momentu, w którym wymagamy od Artety tytułu. Mimo, że tytułu nie było od 20 lat. Bo co, bo wydał więcej pieniędzy? (tak jakby pozostali ich nie wydawali)"
No właśnie, wymagamy tytułu bo jesteśmy Arsenalem, a nie jakimś Ipswich czy Southampton. 20 lat bez tytułu.... @Damper napisał: "Czy może przez to, że rozbuchał oczekiwania wyposzczonych przez długie lata kibiców Arsenalu, do tego stopnia, że uroili sobie w swoich głowach, że zdobycie tytułu to jest dla trenera Arsenalu obowiązek?"
To skoro gra o tytuł nie jest obowiązkiem to po co w ogóle sport? Chyba o to chodzi żeby rywalizować i być lepszym niż inni? Chyba to jest cała idea sportu? Czy nie? Czy gramy jak chłopaki na orliku dla zabawy? Chociaż czekaj, wróć... nawet chłopaki na orliku rywalizują do tego stopnia, że czasem nawet dochodzi do nieporozumień, bójek i wyzwisk...
@Damper napisał: "Zremisowaliśmy na Stamford wtedy jak i teraz. Na Newcastle wyszarpaliśmy punkty w tamtym sezonie? Nie, była porażka."
Ale dalej nie rozumiem czemu my patrzymy na te wyniki w tak głupi sposób - "skoro w zeszłym przegraliśmy/zremisowaliśmy to w tym też mozemy". My mamy robić progres, a nie stać w miejscu. Bo kto stoi w miejscu tak na prawdę się uwstecznia. Było wiadomo, że jeżeli chcemy zdobyć tytuł musimy zaliczać progres i zdobywać coraz większą ilość punktów. Od samego początku było wiadomo, że aby zdobyć tytuł BPL trzeba mieć niemal idealny sezon. Dlatego sorry ale nie trafiają do mnie argumenty, że w zeszłym sezonie był gdzieś remis/porazka, a w tym jest podobnie. Ja chce widzieć progres. I jak już tak nawiązujemy do zeszłego sezonu to nie zdarzyła nam się seria 4 meczów w pl bez zwycięstwa, a na tym etapie mieliśmy więcej punktów. I co z tego że mamy bardziej wymagający terminarz teraz? PL jest na tyle trudna, że idzie stracić pkt z drużynami z dołu tabeli. I jestem przekonany, że jeszcze te pkt stracimy do świąt z jakimś Nottingham albo Fulham.
@Goonder napisał: "A jak podobał Wam się wczoraj Merino? Moim zdaniem, poza 2/3 stratami przy próbie zagrania do przodu, to przynajmniej próbował i rozruszał trochę grę - brał na siebie rozegranie i fajnie to wyglądało. Niestety Rice pod formą i moim zdaniem Merino powoli się rozkręca i będzie jeszcze z niego pożytek"
To akurat byl wczoraj promyczek nadziei. Chyba jeden z niewielu pozytywów wczorajszego meczu. W kilku sytuacjach fajnie pchnal grę do przodu (mimo że blisko było straty). Ale akurat o Mikela się nie martwię mając w pamięci jak Kai się ogarnął :-)
@Castillo napisał: "mówić o Artecie jakby jego praca w Arsenalu to było ostatnich 5 meczów, a nie 5 lat. Zaraz zaczynają się durne argumenty, że ciągle nie ma mistrzostwa, tak jakby to była wina naszej słabej gry, a nie tego, że City trzyma kosmicznie wysoki poziom,"
Tylko zdajesz sobie sprawę, że bez zdobywania trofeów nie utrzymamy najlepszych zawodników? Taki Saka, Odegaard czy Saliba w pewnym momencie będą mogli chcieć odejść do klubu, który zagwarantuje im to czego Arsenal nie zrobił. I nie będzie wymówek, że akurat za przeciwnika mieliśmy City, czy Liverpool czy jeszcze jakichś kosmitów z Marsa. Ja mam wrażenie, że my ciągle żyjemy jakimiś wymówkami i ciągle oglądamy se na innych - a to City za mocne, a to sędziowie za słabi, a to ktoś wypadł z kontuzja, a to coś innego. I tak ciągle szukamy wymówek tylko nie patrzymy na siebie. To mnie boli. Jako zespół aspirujący do mistrzostwa powinniśmy patrzeć się na siebie, a nie na innych.
No i właśnie Arteta jest tu już 5 lat. Pierwsze sezony? Ok, było ciężko, kadra słaba, w dodatku z transferami też nie miał w 100% wsparcia. Ale kurcze na ten moment chlop dysponuje kadra, która sam skleił. W zasadzie wszyscy co w niej grają są sprowadzeni lub pozostawieni przez jego decyzje. Nasza gra powinna zatem zwyżkować z sezonu na sezon. A na ten moment wracamy poziomem do gry sprzed dwóch sezonów- uwsteczniamy sie. Ile więc jeszcze musimy wydać kasy i ile czasu dać Artecie? @Castillo napisał: "a kluby z Premier League jak widzą nas w terminarzu to srają po nogach, że przyjdzie im grać przeciwko najlepszej parze obrońców na świecie."
Jakoś nie widzę żeby ktoś srał po gaciach w tym sezonie na nasz widok. Póki co to widzę, że z każdą drużyną mamy problemu i kazda drużyna nam się stawia. Na ten moment wszystke drużyny widzą, że jesteśmy w dołku i nie taki Arsenal straszny jak wyobraźnia jego kibiców go maluje.
@Damper napisał: "Tak, bo w zeszłym sezonie to wszystkie mecze były super w naszym wykonaniu. No to przypomnij sobie jak wtedy wyglądał mecz na Stamford Bridge. Na ile im pozwoliliśmy i czy ich zmietliśmy."
Nie mówię, że były super. Owszem zdarzały się mecze gdzie punkty wyrywaliśmy. No ale właśnie... to jest to co różni Arsenal tego sezonu od Arsenalu z zeszłego sezonu - wtedy nawet przy słabszych meczach potrafiliśmy wyrywac punkty. W tym nie dość, że większość meczy mamy słabych to jeszcze na dodatek nie potrafimy "przepychać" wyników. Przez ostatnie 2 sezony nawet jak przychodziły słabsze momenty było wiadomo, że w kolejnym meczu sie odkujemy. Teraz przełamania szukamy od kilku meczy i jakoś nie wychodzi. Z tą grą, z tym stylem co prezentujemy to i takie Fulham I takie Nottingham będzie dla nas wyzwaniem. Pora przestać patrzeć przez rozowe okulary, bo za nimi póki co jest pochmurno. Widać, że w druzynie coś nie trybi, a Mikel nie ma chyba za bardzo pomysłu jak to zmienić bo tydzień w tydzień tłuczemy te same granie, te same schematy i powtarzamy te same błędy...
@Marzag napisał: "Ale ma rację, prócz tego że styl w ostatnich meczach był kiepski ale pewnie graliśmy zgodnie z założeniami.
Mecz z chelsea był dobry tylko byliśmy nieskuteczni. A na k.com jest tak:
- Mecz dobry ale nie jesteśmy skuteczni: gramy fatalnie, nie da się na to patrzeć
- Identycznie gramy i jesteśmy skuteczni: super zagraliśmy, wracamy do gry!"
Mecz z Chelsea był dobry? Jak dla mnie był słaby. Prawda jest taka, że przy większej ilości szczęścia Chelsea w pierwszej połowie (np. Strzal Madueke (?) z głowy z dwóch metrów po dośrodkowaniu Neto) to bysmy mieli 2 w plecy, a w drugiej połowie powtórkę z meczu z Interem. Ten remis to sprawiedliwy wynik. A jeżeli tak to mecz nie mógł być dobry. Co najwyżej średni. W zeszłym sezonie to Chelsea w takiej formie to bysmy zmietli. Teraz męczymy bułę. Myślę, że z taką grą to do świąt będziemy mieli -15 do -18 pkt do pierwszego miejsca. Szczęście jest tylko takie, że reszta klubów też gra średnio (łączenie z City). Więc o t4 problemu być nie powinno. Ale jeżeli Liverpool utrzyma formę to o mistrzostwie raczej możemy kolejny sezon pomarzyć...
I jeszcze jedno... dla tych co mówią, że Liverpool zaraz się wysypie, że dopadnie ich casus Angea z Totkow. Już kiedyś to słyszałem... aha tak jak Leicester szło po mistrza. Też miała ich dopasc zadyszka, a my cieszyć się ze zwycięstwa w PL... jak się skończyło wszyscy wiedzą. Także takie patrzenie się na innych to słaba sprawa. Lepiej patrzeć się na siebie. Poprawić grę, wygrywać Mecz za meczem I się wtedy okaże co będzie na koniec sezonu. Ale na mistrzostwo bym się raczej nie łudził.
@Garfield_pl napisał: "Ange też miał kozak początek:) temat z hajsem to beka, bo nie bierzesz pod uwagę czynników ekonomicznych, ale dobra wymówka;) chętnie przypomnę Ci ten płacz:)"
Pożyjemy zobaczymy. To, że Totki Ange potem zdołowały to nie znaczy, że Live Slota zrobi to samo. Na razie wygladaja bardzo dobrze, są pewni siebie i idą po swoje. A każda kolejna wygrana będzie ten mental wzmacniała. Więc nie jestem pewien czy podziela los totkow. A co do przypominania to czekam ;-) ale coś czuję, że akurat na koniec tego sezonu się nie doczekam. Niestety....
Co do wymówek to póki co my mamy ich najwięcej. Ciągle się na kogoś oglądamy, liczymy na wpadki itd itp. Chciałbym jeszcze kiedyś zobaczyć Arsenal, który idzie po swoje nie oglądając się na innych. W tym momencie bardziej przypominamy United van Gaala niż Arsenal. @Garfield_pl napisał: "Ale różnica taka, że męczą się z każdym, a podejrzewam że na ich stronie już idą po mistrza, niedługo nas zaczną odwiedzać i to wieszczyć:)"
A my się nie męczymy? Nie wiem czy w tym sezonie wygraliśmy choć jeden mecz tak pewnie. W większości meczów tego sezonu oczy krwawiły. Właśnie to jest różnica między tym sezonem a dwoma poprzednimi. Tam nawet jak jeden mecz był słabszy to było wiadomo, że w kolejnym nadrobimy z nawiązką. W tym to pp każdym meczu drżę o wynik w kolejnym. Nasza gra wygląda na prawdę słabo. Mamy problemy z kreowaniem sytuacji. A nawet jak coś wykreujemy to są problemy ze skuteczności. Tego Arsenalu z poprzednich dwóch sezonów niewiele w tym zostało. Dlatego uważam, że w takiej formie 9 pkt do odrobienia to jest bardzo dużo.
@darek250s napisał: "Arteta: “We were very unlucky. We have dominated one of the best teams in Europe but we don’t get the results”.
“That is what is missing”.
Trochę chłop zaczyna gadać po Wengerowsku xD"
Hyba Erik seven Hagowsku xD
@Garfield_pl napisał: "Szanuję za poczucie humoru;)"
No nie... również dobrze możemy powiedzieć, że United jest dalej w grze o mistrzostwo bo mają tylko 3 pkt mniej od nas, a jakoś nikt nie stawia ich w gronie faworytow ;-) sorry ale na tym etapie z taką strata i z taką grą to możemy sobie pograć o zlote kalesony, a nie mistrzostwo. Ten sezon idzie już na straty.
Niestety ale o tytule możemy pomarzyć kolejny sezon. Do 1 miejsca mamy 9 pkt, a 13 do nas tylko 3. Bliżej nam zatem do środka tabeli niż do pierwszego miejsca. I jeszcze w zeszłym sezonie wierzyłbym w odrobienie tych 9 pkt. Jednak w tym nasza gra wygląda tragicznie, a Arteta niekoniecznie ma pomysł jak to zmienić. Na ten moment to bardziej się obawiam o miejsce w t4. Dodatkowo sprawy nie ułatwia fakt, że pół drużyny jest pod forma.
Najbardziej ubolewam nad faktem, że Arteta nawet nie stara się znaleźć rozwiązania tylko w kółko tłucze to samo. Pytanie ile jeszcze ma on dostać czasu? Sezon? Dwa? Pięć? Dostał najwięcej zaufania i najwięcej kasy na transfery spośród wszystkich menadżerów w historii tego klubu. Nawet Wenger nie mógł liczyć na takie wsparcie. I nikt mi nie powie, że menadżer nie ma znaczenia. Daleko nie trzeba szukać - wystarczy spojrzeć na Liverpool. Slot dysponuje praktycznie tym samym składem co Klopp. A ich gra wygląda w tym sezonie imponująco. Pytanie czy Mikel nie osiągnął już sufitu w Arsenalu. Na pewno to nie jest jeszcze moment na to aby się zastanawiać nad zmianą menadzera u nas. Ale należy bacznie obserwować Mikela. Bo drużyną zaliczyła regres w stosunku do poprzednich sezonów. I o ile strata punktowa mogła by być akceptowalna o tyle styl naszej gry zaczyna wyglądać katastrofalnie. Przecież my oprócz wrzutek nie mamy innego pomysłu na gre. Wyglądamy jak United za czasów van Gaala. I to jest najbardziej martwiące. Bo z taką grą prędzej wylądujemy w środku tabeli aniżeli wygramy mistrza.
@Garfield_pl napisał: "@majormati napisał: "Po sezonie"
Bo?"
Bo dopiero listopad a w Londynie już -9.... bliżej nam do 13 miejsca (3pkt) niż do 1 (9pkt)
Pisałem w pierwszej połowie, że kompletu stąd nie wywieziemy i się nie myliłem... niestety :-( ale mając pół składu pod forma nie da się wygrać takich meczów.
@Marzag napisał: "Nwaneri gra dobrze jak na młodzika, taki piłkarz co mu można pilke podać i pewnie nie straci a i czasem do przodu poda a nawet kopnie z dystansu ale tu trzeba kogoś ekstra"
Masz rację Jesus jest ekstra. Potyka się o własne nogi.
Masakra... akcja meczową.
@Garfield_pl napisał: "Saka i Rice zostają na przerwę"
Oby!
No tak... jeszcze nasz najlepszy ofensywny zawodnik z kontuzja... ehhh
@Marzag napisał: "Tak, Arteta ma słaby mental bo powinien wpuścić po przerwie Nwaneriego za Martinellego który strzelił gola żeby Nwaneri mógł sobie potruchtac w meczu xd"
Ale ja Ciebie proszę... te sytuacje to i nawet Józek z a klasy by wykorzystał. Ale było conajmniej 10 innych sytuacji w meczu Martinnelego gdzie przy lepszym zachowaniu (albo cho iax braku straty) mogło być groźniej.
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 16 | 12 | 3 | 1 | 39 |
2. Chelsea | 17 | 10 | 5 | 2 | 35 |
3. Arsenal | 17 | 9 | 6 | 2 | 33 |
4. Nottingham Forest | 17 | 9 | 4 | 4 | 31 |
5. Bournemouth | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
6. Aston Villa | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
7. Manchester City | 17 | 8 | 3 | 6 | 27 |
8. Newcastle | 17 | 7 | 5 | 5 | 26 |
9. Fulham | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
10. Brighton | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
11. Tottenham | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
12. Brentford | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
13. Manchester United | 17 | 6 | 4 | 7 | 22 |
14. West Ham | 17 | 5 | 5 | 7 | 20 |
15. Everton | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Crystal Palace | 17 | 3 | 7 | 7 | 16 |
17. Leicester | 17 | 3 | 5 | 9 | 14 |
18. Wolves | 17 | 3 | 3 | 11 | 12 |
19. Ipswich | 17 | 2 | 6 | 9 | 12 |
20. Southampton | 17 | 1 | 3 | 13 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@Marzag napisał: "2 miesiące temu te same osoby co przekonują wszystkich że jest po sezonie bo Liverpool nie straci tyłu punktów przekonywały wszystkich że jest po sezonie bo City nie straci tyłu punktów i to jest naiwność myśleć że będzie inaczej. Niektórzy tutaj po prostu lubią się biczować i całować po stopach inne kluby mówiąc przy tym jakie są wspaniałe a Arsenal nie. To jest jakiś rodzaj perwersji chyba."
Prawda jest taka, że zawaliliśmy początek sezonu i tyle. I nie chodzi o wychwalanie innych klubów tylko o suche fakty. Oczywiście można się łudzić, że Liverpool przegra z 10 spotkań z rzędu, a 10 kolejnych zremisuje. Ale jest to mocno wątpliwe. Widać w jakim sa gazie. Przypominają mi trochę nasz Arsenal sprzed dwóch lat gdzie zespół wydawał się być kompletny. Nam przydarzają się około 2 dołki na sezon. Pierwszy za nami więc czeka nas jeszcze jeden. Żeby dogonić Liverpool to beatelsi musieli by zacząć tracić pkt hurtowo. Nie wydaje mi się aby tak się stało. Tak jak pisałem niżej - pewnie jakiś dołek złapią jak będzie natłok spotkań. Ale co z tego? My musimy mieć bezbłędna resztę sezonu w takim układzie. A nie chce mi się wierzyć, że wygramy 95% spotkań do końca sezonu. Bo tak to mniej więcej wygląda.