Komentarze użytkownika klusek_1991

@Oldgunner3: Doczytaj co to Pyrrusowe zwycięstwo ;)

Kibicuję Arsenalowi od ponad 20 lat. Miałem tę przyjemność podziwiać The Invincibles, ale jak wiadomo nie koniecznie jest to miłość z wzajemnością. Serce pęka patrząc na to co zrobiono z tym klubem.
Mecz z Totkami był jedynym w tym sezonie, którego nie mogłem obejrzeć- i dobrze, bo jeszcze miałbym nadzieję, że rzeczywiście coś ruszyło do przodu.
Arteta dostał ogromny kredyt zaufania, ale już wystarczy. Gdyby miał choć odrobinę honoru podałby się do dymisji, ale jak wiadomo tego nie zrobi, bo wierzy w proces sprowadzania tego klubu na dno. Podejrzewam, że z tym składem Wenger biłby się o TOP3. A nawet jeśli nie, to oglądalibyśmy piękny futbol. Ale na to jeszcze trzeba poczekać, oby już niedługo.
AC Milan, czyli mój drugi klub potrzebował dużo czasu, ale powoli wstaje z kolan. Także i dla Arsenalu jest nadzieja.

@Gryzek: Dzięki!

Dajcie link do streama ;)

Czy tylko ja nie mogę dodawać nowych wyników w Typerze ?

Coś czuję, że dziś Leicester przegra, a jutro Tottenham zremisuje :) I wróci znowu nadzieja na mistrzostwo :)

MOTM- Costa ... niezły aktor z kutasiny

Panowie, co powiecie o takim kuponie:
Chelsea- Arsenal- 1 (niestety)
Chievo- Inter- 2
Zwolle- Den Haag- 1
Liverpool- Norwich- 1
Excelsior- Ajax- 2
Wolfsburg- Hertha- 1
Fenerbahce- Bursa- 1

???

Powiem tak: przez to, że Wenger stosuje "wymienność pozycji" i piłkarz raz gra na środku raz na skrzydle itd. to zawodnicy nie są ze sobą do końca zgrani i to jest bardzo często widać na boisku. Stwarza to pozornie problem bogactwa w pomocy, ale jak to wygląda wszyscy widzimy. To samo z napadem- nominalnie gra tam Giroud, co jakiś czas Walcott czy Sanchez jak w poprzednim sezonem, ale tak naprawdę to ani Theo ani Alexis nie są przyzwyczajeni tam grać ... Coq dziś jak dla mnie słabo i na pewno nie można w 100% liczyć na to, że powtórzy poprzedni bardzo dobry sezon. Rambo i Santi dziś też słabizna. Debuchy od dawna mnie nie przekonuje.
Dziś mogę pochwalić tylko Oxa, ale tylko za grę z przodu, bo nad wspomaganiem obrony musi dużo popracować.
Dużo roboty przed chłopakami. Mam nadzieję, że po dzisiejszym meczu Wenger przejrzy na oczy i zobaczy, że kadra wcale nie jest taka mocna jak się wydaje i trzeba wzmocnić DM,ŚO, a moim zdaniem w ataku stawiać trzeba na Theo i niech tam gra jak najczęściej :)
Miłej niedzieli chłopaki :)

1. Możecie się ze mną nie zgodzić, ale moim zdaniem Arsenalowi brakuje poczucia pewności siebie. Mam wrażenie, że zawodnicy nie wierzą po prostu w to, że mogą dokonać czegoś wielkiego. Kolejny raz brakuje do szczęścia jednej bramki, i tak w kółko coś, niefart, brak szczęścia, los się odwrócił itd. A tak naprawdę wcześniej powinni z pełną determinacją walczyć z przodu. Czasami jak się ogląda mecze, gdzie drużynie brakuje bramki na wagę awansu to po prostu każdy biega na maksa, a u nas- 5 minut do końca- spokojne rozgrywanie akcji, klepaninka.
2. Bellerin- ciągle to tylko pieśń przyszłości, co dobitnie pokazują mecze "z górnej półki", beznadziejne dośrodkowania itp.
3. Welbeck- niestety, ale zamiast niego powinien grać Theo, kilka razy zabrakło po prostu z przodu dobrej techniki, a wynik mógłby być inny.

Podsumowując, myślę, że problem jest w osobie Wengera i jego podejścia mentalnego. Może po prostu facet się już wypalił ? Powinien przyjść ktoś nowy, kto na nowo zapali w chłopakach wiarę w to, że mogą góry przenosić, bo potencjał w postaci zasobów ludzkich jest całkiem spory, na pewno większy niż 1/8 finału LM.
Dobrej nocy wszystkim :)

Powiem szczerze, że wolałbym żeby w tym sezonie Arsenal zajął miejsce poza Top4, ba, wolałbym żeby nie zakwalifikował się do żadnych europejskich pucharów. Może wtedy zarząd zrozumie, że Wenger nie jest już dla Arsenalu żadnym ratunkiem, a jedynie ciężarem i głównym problemem.
Transfery nic tu nie pomogą, nie ma żadnej myśli taktycznej, a chłopcy latają po boisku jak jeźdźcy bez głowy ...
Nie ma się co oszukiwać, obecnie Arsenal to drużyna złożona z przeciętniaków poza nielicznymi wyjątkami (Alexis, Ozil, Walcott). Absolutnie nie przekonuje mnie gra Debuchy czy Gibbsa na bokach obrony, Szczęsny nigdy nie budził we mnie zaufania, podobnie Kościelny, o ukochanym Niemcu nie mówiąc.