Komentarze użytkownika malyglod

Mnie trochę irytował wczorajszy komentarz przy meczu. Wygrywamy w pierwszej połowie 2:0 a i tak czepianie się że za mało klepiemy, że bramki nie z akcji itd.

Zagraliśmy dobry mecz, inny niż ostatnio także ze względu na zmianę stylu. Nie klepaliśmy na 3 kontakty, oddawaliśmy inicjatywę, zamiast kilkudziesięciu strzałów pokazaliśmy inny styl i większą decyzyjność.
Brawo.

Takie mecze się w sezonie zdarzają. Trudno. Kilka spraw się pewnie nakłada na słabszą formę wielu zawodników i wg mnie zwyczajne zmęczenie. Widać to w nieskoordynowanym pressingu czy szczególnie wolnej grze na 2-3 kontakty, ciągłym poprawianiu piłki i zwykłym roztargnieniu obrony. Niedomagają boczni obrońcy, słabsi w defensywie a w ofensywie kompletnie niewidoczni. Sam Ode wiele nie zdziała, nawet magiczny jak z Młotami.
Przewidywalność zagrań, brak gry na 1 kontakt, brak wartościowych zmian, kiepska forma strzelecka.

Dobrze że jest trochę przerwy od ligi, bo to ona jest najważniejsza.

Błędem jest też męczenie ciągle tych samych zawodników, jak Saka, Martinelli czy Rice. Oczywiście to liderzy, ale z ciężkimi nogami wiele nie da się zrobić.

Spróbowałbym Edka dać na skrzydło bo on woli mieć przed sobą trochę wolnego miejsca niż na atak, bo tu jest cieniem samego siebie i częściej grać Jorginho skoro gramy i tak pozycyjnie. I please bez Kiwiora. To nie poziom tej drużyny. A na pewno nie na LO.

Niestety wychodzi zmęczenie bo inaczej takiego piachu i braku formy jak ostatnio wytłumaczyć nie sposób. Trudno. Odpoczną, nabiorą świeżości i będzie lepiej. Potrzeba też zmian w składzie ale jakich, nie mam pojęcia. Bo z obecnej kadry kto wchodzi to nic nie daje in plus. Nic.

@ozzy95: dokładnie, Luton grało jak drwale. Dodałbym jeszcze ściąganie chyba Gabriela M. przy którymś z naszych rzutów rożnych i dziwną kartkę dla Jesusa, w przypadku kiedy rywale wcześniej zasługiwali przynajmniej na jedną więcej.

Inna sprawa, że umieliśmy grać w piłkę zamiast wdawać się w pojedynki słowne i fizyczne.
Ten zespół ma wielu liderów i dosłownie każdy może przesądzić o zwycięstwie. Wczoraj był to Rice, choć spotkania najlepszego nie miał.

Wg mnie sytuacja z obsadą bramki nie pomaga ani jednemu ani drugiemu bramkarzowi. Jeden błąd i zastanawiasz się, czy nie wypadniesz z jedenastki.
Osobiście kibicuję bardziej Ramsdalowi, a z kolei drużyna zawsze potrzebuje dobrych zmienników.
Dla mnie byłoby bardziej zdrowe gdyby jeden bronił w lidze, a drugi w LM. Obaj byliby w rytmie, a tak jest wiele pytań o powód rezygnacji z Aarona.

Mecz średni bo były dłuższe okresy kiedy to rywal dominował.
Kilka błędów indywidualnych na szczęście mie wpłynęło na wynik. Widać słabszą formę liderów, na szczęście jest ławka.

@ozzy95: pełna zgoda. Ale też zależy kiedy kto patrzy. Dla mojego pokolenia Ronaldo to był najlepszy napastnik. Ale to też wynika z momentu w jakim się piłką zaczynasz fascynować i potem, w dorosłym życiu, już jednak patrzysz na to z dużo większym dystansem.
Tak samo nie oceniam Maradony, choc jeszcze pamiętam coś niecoś z jego kariery reprezentacyjnej.
I nie porównuję np Baresiego czy Maldiniego do Stama czy van Dijka.
Każdy okres ma swoje gwiazdy i swoich kibiców-fascynatów.

To bez sensu porównywać graczy z różnych epok.

Teraz to już jest cały przemysł, ze sztabem ludzi od analiz taktycznych, poprzez fizjologów, fizjoterapeutów na psychologach kończąc. Czasy są zupełnie inne, piłkarze są jak konie wyścigowe - trzeba chuchać i dmuchać żeby wtedy kiedy trzeba, dali z siebie 100%.

A nawet w późnych latach 90 to w dużej mierze od otoczenia piłkarza i jego podejścia zależało czy po meczu szedł do baru czy na imprezę z której wracał nad ranem.
Dziś nie do pomyślenia - piłkarz to zbyt duża inwestycja masy ludzi.

Powinien się skupić nad wygraniem mistrzostwa z Arsenalem.

Chyba, że ESR pójdzie tam na wypożyczenie czego bym nie chciał.

@trempa: on nie jest medialny jak np Lukaku

@Marzag: taaaaa, a Gabriel jest słabszy od Kiwiora...

Piłka wyszła poza linię. I koniec rozważań.

Dlatego go Arteta tak powoli wprowadzał. Z Martinellim było tak samo.

@Mastec30: niestety masz trochę racji.
Aaron został odstawiony za nic. Rozumiem, że w grze nogami może być słabszy, ale jak dla mnie Raya nie udowodnił że całościowo jest lepszym wyborem.

Świetny mecz. Szczególnie Ediego. Dobrze że ESR z asystą.

Jak się nie gra to się lepszym i pewniejszym nie będzie.

@grzegorz1211: chodzi o to, że np kobiecie ciężej znaleźć pracę, bo pracodawca boi się że zajdzie w ciążę
Że za tą samą pracę często dostają niższe wynagrodzenie.
Że część polityków tzw. konserwatywnych, widziałaby kobiety w roli kury domowej.
Że istnieje coś takiego jak szklany sufit - choćby w polityce jest ich znacznie mniej niż mężczyzn.
Że kobieta musi się prosić o badania prenatalne.
Że nie ma dostępu do znieczulenia podczas porodu.

Tych tematów jest sporo i serio nie chce mi się wymieniać.

@KapitanJack10: nie wspomniał o tematach o których go nie pytali. A nie pytali o poglądy i stosunek do wypowiedzi i poglądów kolegów z ugrupowania. Taka to była "debata".

@sWinny: tu się nie zgodzę. Najważniejsze to dla mnie np. in vitro czy rozdział kościoła od państwa. To wydawanie jedną ustawą na rok 2,7 mld na tvp jak Owsiak przez 30 lat tyle na Orkiestrę nie zebrał. I stosunek do słabszych, których otyły Sasin czy inny Obajtek mają w poważaniu.
I najważniejsze to to, że PiS kłamie już tak bezczelnie i na rympał, że tej bezczelności już nie trawię.

@mdr_AFC: mój znaczy niewiele. Ale mój i twój już więcej. A mój, twój i jeszcze kolejnych kilku osób znaczy znowu więcej.
Na tym to polega.
Ja nie wierzę, że to będzie kraj mlekiem i miodem płynący. Ale wierzę, że może być w miarę normalnym krajem w środku Europy, w którym zajmować się będziemy realnymi problemami typu upadek i nieprzystosowanie edukacji do realiów życia czy tragiczny poziom dostępu do państwowej służby zdrowia. A nie tym co było 14 lat temu albo opowieściami o wazonach.

@mdr_AFC: możesz się nie interesować ale oni już się tobą interesują wyjmując ci pieniądze z kieszeni, zamykając sklepy w niedzielę czy ograniczając prawa twoje czy twojej kobiety.
Obok tego przejść się obojętnie nie da.

@krzykus1990: wiesz, sporo się dzieje nie tylko w piłce.
To przecież prawdopodobnie najważniejsze wybory od lat, dlatego ludzie o tym mówią.

@sWinny: poglądy Mikkego na temat równouprawnienia kobiet, stosunku do dzieci, zachowania Brauna, stosunku do ludzi u granic czy nawet do zwierząt posła Sośnierza.
Ja dziękuję za takich idiotów.

Debata w której nie ma wymiany zdań między stronami, nie ma dyskusji. To chyba tylko tvpis potrafi zrobić.
Choć zagłosuję na PO wg mnie zwycięzcami tego czegoś co dotyczyło pytań referendalnych a nie wyborów był Hołownia i Lewica. I niestety Bosak, który mówił o tematach w których czuje się pewnie, natomiast niewiele o swoich brunatnych poglądach.

@Adi17: on powinien odpocząć bo go presja sprawdzenia sie zjadła. Gubi się w prostych zagraniach.
Powinien wchodzič na końcówki i odbudowywać pewność siebie.

Wreszcie wraca PL!

Niestety chyba presja Kaia zjada. Lepiej dla niego żeby wchodził z ławki.
Dziś każdy gol dla nas bez jego udziału. Dla rywala wręcz przeciwnie.

W L1 w ostatnim czasie było kilku graczy którzy w PL się sprawdzili. Np. Bruno Guimaraes czy Botman z Newcastle, Paqueta z West Hamu, Doucoure z CP.
Kilka flopów też było ale nie ma co uogólniać.

@Marzag: trochę sobie dopowiadasz pod swoją tezę. Otóż ani Pereira bodajże nie był zaskoczony bo biegł od razu w kierunku piłki ani Saka nie mógł nie popełnić błędu który zawsze może się zdarzyć. Dlatego np. nie podajesz do bramkarza stojącego w świetle bramki ani jako ostatni obrońca nie kiwasz. Bo zawsze może zdarzyć się błąd. Twoi koledzy z boiska muszą to brać pod uwagę.
Jak masz rzut rożny i teoretycznie piłka jest Twoja to i tak zostawiasz kogoś z tyłu na własnej połowie czy na środku. Właśnie dla asekuracji. Bo nawet rozgrywając go na krótko ograniczasz ryzyko.
My to ryzyko błędu zlekceważyliśmy.

@Marzag: to był indywidualny błąd Saki wynikający z pressingu Fulham, które wiedziało w której części boiska się tak dziwnie przesuwamy zostawiając dziurę w obronie. Zostaliśmy ukarani za to że zespół się uczy nowej taktyki w trakcie meczu PL.
Sam Arteta przyznał to robiąc zmiany po przerwie.

Szkoda że ograniczasz się do wybiórczego patrzenia. Zespół i zadania na boisku to naczynia połączone. Akcja jednego wiąże się z reakcją drugiego. Skoro Saka traci piłkę to reszta ma stać i czekać aż ją sam odzyska czy iść do przodu jak Partey? Na tym polega zespołowość że się nawzajem kontrolujecie i asekurujecie. Inaczej to nie zespół a popisy solistów i solowe błędy.

@Marzag: wiesz że niewymuszony to taki na który rywal nie miał nawet pośredniego wpływu? Tu jednak był pressing.

Oczywiście masz prawo do swojej opinii. Ja się z nią zgodzić nie mogę.

Dodam tylko że to właśnie tutaj Arteta został przeczytany przez przeciwnika. Bo rywal dokładnie wiedział gdzie i na kogo nałożyć pressing.

@Marzag: kiedy jest czas - przed sezonem czy w meczach Carabao. Na pewno nie w PL jeśli chcemy walczyć o mistrzostwo.

Znowu masz manierę przesadzania i wyolbrzymiania.
Jest oczywiste że źle podaje Saka i nikt tego nie kwestionuje.
Ale tu chodzi o to, że Saka tak zagrywa nie 10 metrów od naszej bramki a 30 i ta dziura w obronie powinna być załatana ustawieniem Whita i Parteya.
I wytłumaczenie że Partey poszedł do przodu bo mamy piłkę jest śmieszne trochę. Tak to ja mogę iść. On musi przewidywać co się dzieje na boisku bo grając w obronie jego pierwszym zadaniem jest asekuracja i ustawienie się do podania a nie wywalenie 10 metrów do przodu żeby zrobić przewagę w ofensywie. I skoro tego nie ogarnia to widocznie pozycja odwróconego PO to obecnie troszkę za dużo dla niego.
Zresztą do tej pozycji trzeba mieć predyspozycje a ja uważam że nie mamy takiego gracza. Może poza Rice ale to byłaby wielka strata w środku pola.

@kamo99111: wolę to nazwać niedoświadczeniem niż przysłowiową kupą w majtkach.
No i oczywiście brak Saliby.

@Marzag: po prostu uważam, że nie mamy ani czasu ani zawodników do uczenia ich gry z odwróconym PO. Bo zaczął się sezon.
Partey do tego się nie nadaje, co dobitnie pokazała właśnie ta bramka. On wyraźnie ucieka do przodu i robi dziurę między Whitem a Salibą. Wyraźnie widać że w trójkącie Saka White Partey to ten ostatni zmienił za szybko pozycję co jeszcze mógłby uratować White przesuwając się 2 kroki do środka, czyli bliżej Saliby.

A co do końcówki poprzedniego sezonu - tu raczej wyszło niedoświadczenie naszej drużyny i słabsza forma jej liderów niż to że rywale nas przeczytali.

@GabiMartinelli2001: no są i tacy, ale znaczna większość użytkowników prowadzących dyskusje jest "na poziomie" i nie zamierza zwalniać trenera po remisie i dwóch nieprzekonujących stylem wygranych na początku sezonu.

@Marzag: tylko że każdy tu jest cierpliwy i wierzy w projekt Artety. Po prostu jak on przekombinował i w 60 minucie "powrócił do ustawień fabrycznych" z Ziną na LO i brakiem kombinacji na prawej stronie to gra była lepsza i efektywniejsza.
Tu nie ma przecież ostrej krytyki czy hejtu (pomijam niektóre wypowiedzi dotyczące Kaia) ale konstruktywna krytyka ustawienia, z którego sam Arteta w trakcie meczu się wycofał przed godziną gry.

A nowe rozwiązania trzeba testować. Tylko tu chodzi o skalę. Zmian było za dużo (i w ustawieniu i w personaliach) i to nie zagrało. Ewidentnie widać to przy stracie 1 bramki. Rywal zastosował ostrzejszy pressing i podanie Saki w miejsce gdzie teoretycznie powinien być prawy obrońca (Partey lub raczej White jako PŚO), tylko że on był już "w fazie ataku", a więc podanie było w pustkę.
I to nie jest tak, że rywale już wszystko wiedzą o naszym odwróconym LO i dlatego trzeba czegoś innego.
MC tym stylem grali chyba z 2-3 sezony ale tu raczej chodzi o wykonanie niż co innego. Zresztą my najczęściej tracimy gole po indywidualnych a nie taktycznych błędach.

Zresztą ESR nie odejdzie i jest w planach Artety. Trenuje z zespołem, jest na ławce w pierwszych meczach. W sezonie jest około 60 spotkań, swoje szanse w nich dostanie spokojnie skoro gramy na 4 frontach.
Myślę że raczej tu należy spojrzeć z perspektywy sztabu szkoleniowego i osób zarządzających zespołem. Są po prostu ważniejsze tematy niż gra ESRa.
Początek sezonu (nawet września nie ma!), w pomocy jest aż ciasno, kilku zawodników trzeba i tak sprzedać bo z zespołem nie trenują i mają zmienić drużyny, ESR jest po kontuzji, ma długi kontrakt, grał w młodzieżówce ostatnio więc ma nieco inny poziom zmęczenia/przygotowania do gry, zmiany w pomocy i tak są obecnie testowane. Dużo tego. Zaczniemy się martwić Anglikiem jak do 8-10 kolejki nic nie zagra.

Jeśli zawodnik jest dobry, ma talent to i rozumie grę czyli ma możliwość przyjęcia odpowiednich założeń taktycznych i ich realizacji na boisku. Więc ESR też jeszcze może się wiele nauczyć, nawet jeśli jego ulubiona pozycja w zespole jest zajęta.
Zresztą, to akurat nie jest problem dla zespołu, mieć szeroki i dobry skład.

@Gunner18AFC: dokładnie. Szukanie na siłę błędów Gabriela jest sprzeczne z tym że grał wszystko w zeszłym sezonie.

@sickstick: w punkt niestety