Komentarze użytkownika markiz0

Dobry wariacik z tego Faesa XD Ale byłaby historia gdyby tym razem trafił do właściwej bramki, a Lisy wygrały albo chociaż zremisowały.

Mamy przewagę przez cały mecz, ale co z tego, skoro nie oddajemy strzałów. To wygląda jak mecz piłki ręcznej XD

Chcę zobaczyć jakieś analizy, bo nie wiem w którym momencie ta akcja kwalifikowała się pod gwizdek.

Wychodzimy praktycznie najmocniejszym składem jaki mamy. Jedyne co by się na pewno zmieniło gdyby Gabriel był zdrowy, to że grałby on zamiast Nketiaha. Inna pozycja na której potencjalnie grałby ktoś inny to na LO Zinchenko albo Tomiyasu. Co do reszty nie ma żadnych wątpliwości, więc nie wypada przegrać, tym bardziej, że gramy u siebie. Mam nadzieję, że Eddy wykorzysta dobrze kontuzję Jesusa. W poprzednim sezonie pozamykał kibicom mordy, podpisał nowy kontrakt właśnie dla takiej chwili jak ta, której właśnie jesteśmy świadkami. Eddy ma 3 miesiące grania w wyjściowym składzie i jeżeli tego nie s*******i, to może nawet przyczynić się do zdobycia przez Arsenal tytułu mistrzowskiego. To będą najważniejsze 3 miesiące w jego karierze. No chyba, że zagra trzy kolejne mecze tak tragicznie, że Edu kupi napastnika w styczniu XD

Potrzebujemy napastnika za kontuzjowanego Żezusa. Co myślicie o tym Dżiru (numer 9 z Francji), sprawdziłby się u nas?

@Gilberto55: Dwa razy czyściłem swoje laptopy. Jeden to był jakiś Acer za 2k, a drugi Dell Precision za ponad 10k. Wymieniałem też pastę termoprzewodzącą ma CPU i GPU. Musiałem poodpinać masę kabelków, taśm (kabel od matrycy, klawiatury, wiatraka itd.) Dużo z tym zabawy i stresu gdy się pierwszy raz robi. Udało mi się wszystko poskręcać i laptopy działały. Trzeba wyposażyć się we wkrętaki precyzyjne, sprężone powietrze i najlepiej znaleźć filmik jak ktoś rozbiera twój lub podobny model laptopa, wtedy robisz w miarę na luzie.

Dla takiego zespołu jak Arsenal, Jesus za 50mln to skarb. Całuj szejka po stopach, że go gdzieś poza Anglię nie chciał wytransferować i pozwolili na ten transfer ze względu na znajomości Artety. Obrosłeś chyba w piórka i szybko zapomniałeś, że przez ostatnie 7 sezonów byliśmy gównem, a teraz liderujemy.

Zastanawialiscie sie kiedys jakby wygladalo Stoke City na Mistrzostwach Swiata? To juz nie musicie sie zastanawiac.

@Jogurt: on ka szybko biegac, a nie grac w pilke

Czeslaw wpuszcza bardzo szybkie skrzydla. Mam nadzieje, ze skarcimy potezna laga argentynczykow.

Pisalem dzisiaj rano, ze na Argentyne spodziewam sie Swiderskiego i faktycznie jest w skladzie. Sklad wyglada OK. Przy remisie albo niekorzystnym wyniku, w drugiej polowie na boisku na pewno pojawi sie Kaminski. Kurde, licze ze bedziemy mieli dzisiaj swoj dzien, bo te Argentyne da sie ograc nawet 3-0. Niestety, jezeli to Argentyna bedzie miala swoj dzien, to oni pykna 3-0 nas. Oni musza strzelic, nam wystarczy remis, wiec licze ze bedziemy mieli swoje okazje z kontry.

Ogladalem mecz Argentyny z Meksykiem pod katem naszej rywalizacji z Argentyna i przez dlugie minuty mialem wrazenie, ze Argentyna nic wielkiego nie gra. Obie bramki zdobyli po indywidualnych popisach. W zadnym wypadku nie jestesmy faworytami tego starcia, ale zwyciestwo jest w naszym zasiegu. Srodek pola u nich szwankuje, obrona jest podstarzala i nie wyglada na solidna. Nawet jezeli Argentyna awansuje dalej, to zostanie zmiazdzona przez zespoly typu Francja/Anglia/Brazylia/Portugalia/Hiszpania, bo te zespoly potrafia grac pilka, a przycisnieta Argentyna okaze sie duzo slabsza niz wielu sie spodziewa. My niestety nie przycisniemy Argentyny, bo nie umiemy grac pilka, ale ze bedziemy mieli swoje szanse w meczu i uda sie je wykorzystac. Moim zdaniem Czeslaw wyjdzie z dwojka napastnikow i nawet nie wykluczam, ze tym drugim bedzie Swiderski od poczatku. Po pierwsze Argentynczycy najmniej go znaja, a po drugie nadaje sie do gry z kontry.

@Lamoreaux napisał: "ten komentator co zakręca te nazwiska, jak jakaś nauczycielka anglika w klasach 1-3 xD"
a wiesz, że ten komentator to były reprezentant USA w piłce nożnej? Wpisz sobie na transfermarkt: Janusz Michalik.

Ja Niemcy, Belgię, Holandię, Hiszpanię ustawiam w drugim szeregu. To są ekipy potrafiące grać w piłkę i równie dobrze mogą dojść do finału, ale nie wywierają na mnie takiego wrażenia jak 5 ekip, które wcześniej wymieniłem. Dla mnie Brazylia, Argentyna, Francja i Anglia to zespoły, które praktycznie nie mają niedostatków, a piłkarze których nie powołali spokojnie graliby w każdej innej reprezentacji (np. taki Gabriel i Firmino). Portugalia ma pewne niedostatki i jak się przyjrzałem, to na papierze podobny potencjał do Niemiec, ale jednak Portugalię stawiam wyżej.

Patrzac po nazwiskach, 5 ekip wydaje sie odstawac od reszty: Brazylia, Argentyna, Francja, Anglia, Portugalia. Reszta ekip jest moim zdaniem polke nizej. Trzeba jednak pamietac, ze tu nie ma dwumeczow, pilkarze nie sa zgrani tak jak w klubach i czasami zbyt duzo indywidualistow w pierwszym skladzie rodzi problemy. Nawet reprezentacja USA ma wystarczajacy potencjal, aby wyeliminowac Argentyne przy dobrych wiatrach albo chociaz mocno sie postawic. Dlatego jest ciekawie i dlatego ludzie ekscytuja sie mundialem.

Oczy bolą od waszych zachwytów nad Ronaldo. CR7 chciał odejść i to bardzo. ŻADEN klub grający w LM go nie chciał. Pomijam kwotę transferu i tygodniówkę, bo samo to jest problemem nie do przeskoczenia, ale jak napisałem - ten chłop to zgniłe jajo, które zniszczy atmosferę w każdym zespole i rozwali każdą szatnię. Królewicz musi grać, bo jest taki wspaniały, choć w rzeczywistości cały zespół musi za niego harować, bo już nie te lata. Gdy już było wiadomo, że nikt go nie chce, pojawił się temat Sportingu - klubu, z którego poszedł w świat. Trener Sportingu zapowiedział, że jeżeli klub go sprowadzi, to on się zwalnia. Nie chciałbym go w Arsenalu nawet za darmo, a co dopiero płacić takie chore pieniądze za usługi przejrzałego dziada.

@D14: Moim zdaniem wpadł w ślepą uliczkę i wylewa się z niego frustracja - nic więcej. Żaden klub nie weźmie takiego zgniłego jaja, o ego znacznie przerastającym obecne możliwości. Messi, a nawet stary Zlatan będą strzelać gole w LM, a on marnuje ostatnie lata kariery.

@aguero10: Nie mają dla mnie żadnego znaczenia dokonania indywidualne poszczególnych zawodników, liczy się tylko zwycięstwo zespołu w każdym kolejnym meczu. Dopóki Jesus wykonuje tytaniczną pracę i stwarza przestrzenie kolegom, nikt nie będzie się go czepiał. Pierwszy gol Arsenalu to asysta Vieiry i gol Odegaarda, a 60% tego gola do zasługa Jesusa. Jeżeli nie będziemy wygrywać, to też zacznę rozliczać Jesusa z goli, bo będzie to oznaczało, że jego praca na rzecz drużyny nie jest wystarczająca, a do jego podstawowych obowiązków należy zdobywanie goli. Prawda jest taka, że wygraliśmy na loterii pozyskując takiego zawodnika za 50mln, a zawdzięczamy to tylko i wyłącznie znajomości Jesusa z Artetą i znajomości Artety z Guardiolą oraz dobrej woli Guardioli oraz włodarzy City. Puścili go do nas ze względu na znajomości oraz fakt, że nie uważali nas za zagrożenie w walce o mistrzostwo. Wszyscy, włącznie z kibicami Arsenalu marzyli przed rozpoczęciem obecnego sezonu, aby skończyć na 3 miejscu za plecami City i Liverpoolu.

@marcin04c: To prawda. Precyzyjniej mówiąc, kibicuję od meczu w którym pokonaliśmy Barcelonę 2-1 po golach Arshavina i Van Persiego. Było to za czasów liceum. Wcześniej nigdy nie oglądałem piłki nożnej, po prostu w nią grałem. Koledzy zarzucili temat Ligi Mistrzów, zaczęło robić się głośno o Szczęsnym, dlatego padło na Arsenal. Można powiedzieć, że do Arsenalu przyciągnął mnie Szczęsny, a zostałem na dłużej ze względu na postać Wengera i to co zrobił dla klubu i w jakich warunkach tego dokonał, a także atrakcyjny futbol. Arsenal był klubem o którym było wiadomo, że na koniec i tak nic znaczącego nie wygra, ale jeżeli ma swój dzień, to może wygrać z każdym. Fajnie byłoby zerwać z tą łatką. Operujemy dużo większymi kwotami niż za czasów Wengera. Mamy młody skład, jeżeli nic nie wygramy, to młodzi poodchodzą. Jeżeli wygramy, to możemy mieć dobrą, kilkuletnią passę jak Liverpool - na to liczę.

Liczę, że dzisiaj będzie motywacja 200%. 5pkt przewagi nad City przed przerwą na mundial to byłaby super sprawa. Nie ma co wybiegać myślami w przyszłość, po prostu trzeba wygrać ten mecz, a potem skupić się na każdym kolejnym. Jeżeli po 30 kolejkach nadal będziemy liderem, to będzie to dla nas bardzo emocjonująca końcówka sezonu, bo mało kto na tej stronie pamięta taką sytuację - ja nie pamiętam, kibicuję od sezonu po którym odszedł Nasri, czyli pewnie jakoś od 2009.

Nie interesuję się Ekstraklasą, nie wiem jak gra Grosicki, ale serio nie da rady wejść na ostatnie 15 minut w razie gdyby nie szło? On słynął z bycia Jokerem, a przez 15 minut chyba da radę kondycyjnie? Doświadczenie ma, piłkę kopnąć potrafi. Dla mnie to nie jest powołanie bez sensu, do pierwszego składu go nie wziął (mam nadzieję XD)

@Spejsik: ale wiesz, że "kibice" to nie jedna osoba? Ja Puchar Ligi od zawsze uważam za coś co w ogóle nie powinno istnieć, szkoda energii. Nawet nie wiem kto wygrał ostatnie 3 Puchary Ligi, nie mówiąc o wcześniejszych triumfatorach. Wiem, że gdy Liverpool miał słaby okres po roku 2010 (2013 czy coś takiego), to wygrali ten puchar i cieszyli się, że będą grać w LE dzięki temu XD To jedyny zwycięzca jakiego pamiętam. Gdybyśmy awansowali w tym pucharze, to liczyłbym, że od początku do końca będą grać rezerwy. Bardzo dobrze, że odpadliśmy, przynajmniej Arczi nie będzie miał głupich pomysłów i nie będzie go kusiło żeby korzystać z zawodników 1 składu. Skoro w tym sezonie mamy realne szanse na mistrzostwo (pewnie wynoszą one z 20%, ale są), to trzeba dać z siebie wszystko na tym froncie. LE ogrywać rezerwami tak jak do tej pory, dopiero na półfinał/finał można sięgnąć po mocniejszy skład.

Xhaka jest jak Messi. Nie odróżnisz, która noga jest wiodąca XDDDD

Nie ma żadnego znaczenia ile chcemy mu zapłacić. Jeżeli chcemy żeby został, to musi dostać rynkową stawkę i tyle.

Szkoda, że Partey jest taki szklany, bo bez niego nie ma gry.

Moim zdaniem mecze sie odbeda, tylko musza ustalic jak oddac hold zmarlej krolowej. Zwykla minuta ciszy to za malo. Obstawiam, ze przed meczem wyjdzie jakis typ ubrany na czarno i zagra smutna melodyjke na trabce albo na murawie pojawia sie ci faceci w wysokich czapkach i pojdzie salwa honorowa. Nie ma za bardzo czasu na przekladanie meczow, bo harmonogram jest napiety z powodu mistrzostw swiata.

Po jednej minucie meczu wiedziałem, że wyszli osrani. Zamiast rozgrywać spokojnie piłkę jak zawsze, to laga do przodu któregoś z naszych murzynów (Lokonga?) Ehh... XD Z takimi pajacami przegrać to naprawdę wstyd.

Dzisiaj bardzo ważny mecz dla naszego zespołu. Zdobycie punktów to jedna sprawa, ale to pierwszy poważny rywal i na pewno zwycięstwo zboostowałoby piłkarzom ego, tym bardziej grając bez Parteya. 4pkt przewagi nad City i Spurs powodowałoby, że bylibyśmy liderem i grali ze świadomością, że nawet w razie porażki nadal będziemy liderem. Myślę, że to bardziej komfortowa pozycja do ucieczki niż liderowanie z 1pkt przewagi i świadomością, że w każdej chwili możesz z tego fotela lidera spaść.

@arsenallord napisał: "Kante zawsze uważałem że to dobry piekarz ale bardzo dużo przereklamowany. Drewniany. Xhaka nawet
jak był bez formy to zawsze w bezpośrednim pojedynku go zjadał."
Piłeś? Nie pisz! XD

Panie FA, kończ Pan sezon!

Wynik dobry, dawać Vieirę i Nketiaka od 70 minuty.

@erykgunner: Myślę, że postać Artety odegrała tutaj większą rolę.

Po transferze Lewego do Barcy liczyłem na rywalizację na linii Lewandowski - Benzema - Suarez, ale widzę, że ten ostatni pozostaje bez klubu. Wiadomo gdzie ma trafić?

Jedyne na co liczę, to że przychodzi tutaj z ambicją, a nie na emeryturę. Jest w takim wieku, że pełne 5 lat kontraktu może dla nas grać na bardzo wysokim poziomie. Zna ligę, ma sformatowany łeb przez Pepa jak to ktoś kiedyś napisał, więc powinien szybko załapać co chce grać Arteta. U nas będzie miał dużo pewniejsze miejsce w pierwszej 11 niż w City, chociaż pewnie będzie trochę rotowany z Eddym. Kogo jeszcze chcemy kupić? Raphinię i Tielemansa? Arteta chce zbudować mini City, czyli skład z głębią, ale za mniejszą kasę. Mamy młody skład z potencjałem, który otarł się o TOP4, ambitnego trenera z pomysłem, więc jeżeli szczęście dopisze, to w przyszłym sezonie może być ciekawie.

Zaleta występów w LE jest taka, że faktycznie mamy szansę wygrać te rozgrywki, a w LM to pewnie max 1/8. Tottenham może mieć duże powody do zadowolenia, bo końcówkę mieliśmy pod pełną kontrolę i to na dodatek z bezpieczną przewagą. Nie wiem co jest bardziej frajerskie - 3 porażki z "cieniasami" czy po tym jak ograliśmy Chelsea i United przegranie z Newcastle. Pretensji nie mam, bo piłkarze i Arteta na pewno chcieli załapać się do LM bardziej niż ja.

@cwalin: Saliby nie trzeba sprzedawać. Można grać na 3 ŚO: Saliba, Gabriel, White, a nawet grając na dwóch warto mieć w odwodzie Salibę i Holdinga. Pozostałych wymienionych trzeba sprzedać. Jest też Pablo Mari, który na 100% zostanie we Włoszech.

Widzialem jego wejscie w meczu z Realem i bylem zszokowany jak slabo zagral. Zapamietalem go jako dynamicznego zawodnika, a powloczyl nogami jak stary dziad. On zaczal grac w PL w wieku 16 lat, moze miec zdezelowany organizm jak na pilkarza.

Jestescie obsrani przed Tottenhamem? XDDD To dobry zespol i grozny przeciwnik, ktory moze z nami wygrac, ale to nie jest Barca z czasow Xaviego, Iniesty i Messiego w prime. Oni maja Sona, Kane'a, Kulusevskiego, a my mamy Sake, Martinellego i Nketiaha, ktorego co prawda nie da sie w zaden sposob porownac z dokonaniani Kane'a, ale duzo biega, jesr szybki, ambitny i ostatnio strzela. Tottenham ma w srodku pola zawodnikow lepszych od Odegaarda albo ESR? Obrone maja lepsza od Gabriela, White'a, Tomiyasu? Nawet Holding gra ostatnio dobrze. Dla mnie mecz 50-50 ze wskazaniem na nas, bo oni ten mecz MUSZA wygrac, a my nawet w razie porazki zostawiamy WSZYSTKO w swoich rekach. Remis postawi nas w komfortowej sytuacji, a nasze zwyciestwo to z automatu LM dla nas i LE dla nich. Im dluzej bedzie utrzymywal sie remis, tym bardziej bedzie sie im palic pod dupa, choc mysle, ze zaden trener nie bedzie przesadnie kalkulowal i podejdzie do tego meczu na zasadzie: trzeba wygrac i tyle. Zespol to jeden organizm. Indywidualne umiejetnosci poszczegolnych zawodnikow potrafia zrobic roznice, ale wazniejsze jest jak przesuwaja sie poszczegolne formacje i jak pilkarze ze soba wspolpracuja. Pod tym wzgledem jest u nas ostatnio dobrze, nawet gdy przegrywamy ze wzgledu na indolencje w ataku. W tym sezonie gralismy bez napastnika, a od 5 czy 6 kolejek objawil sie Nketiah i trzeba mu oddac, ze generalnie nie zawodzi, mimo ze w niektorych sytuacjach podbramkowych widac bylo brak opierzenia.

Ciekawe czy Nketiah podpisze nowy kontrakt jeżeli awansujemy do LM. Nawet jeżeli kupimy napastnika, to będzie miał prawo do równorzędnej rywalizacji o pierwszy skład, a meczów jest dużo, więc i tak dużo pogra w rotacji. Zobaczymy co wybierze? Pierwszy skład w słabszym klubie czy rotacja z szansą na 1 skład u nas?

Ten wynik na pewno da naszym chlopakom kopa, a Leeds to nie jest tak grozna ekipa jak w zeszlym sezonie. Gdybysmy podeszli do meczu ze Spurs z 4 punktowa przewaga, to bedziemy mieli ogromny komfort psychiczny. W razie porazki nadal wszystko zalezy od nas, w razie zwyciestwa gwarantujemy sobie udzial w LM, a w razie remisu zostawiamy sobie bufor w postaci 1 porazki w 2 ostatnich meczach. Jezeli wygramy z Leeds, to bedzie naprawde dobrze. Jezeli nie, to z Tottenhamem bedziemy mieli final... Zycze jutro Newcastle ogrania City, a Liverpoolowi mistrzostwa Anglii, LM i Pucharu Anglii. Ta ekipa zasluguje na poczworna korone jako ukoronowanie calej pracy Kloppa w LFC i tego co zrobil z Salahem, Mane i innymi chlopakami.