Komentarze użytkownika niski93

Liverpool 1:2 Birmingham; To co strzelił Jerome, to kosmos normalnie. ;)

"Jesteśmy czarnym koniem".... Mamy drugie miejsce, a on tu mówi o czarnym koniu? Co oni nie wierzą sami w siebie? Nie no z takim podejściem to nie można wygrać ligi...

Co za niefart tego gościa. Zrodziła się przed naszymi napastnikami szansa, bo rezerwowy bramkarz Sunderlandu światowej klasy golkiperem pewnie nie jest.

Najważniejsze są 3 punkty. Chyba nauczyliśmy się wygrywać brzydko, w tych meczach, w których trzeba tak grać.

Spoko koleś z niego. W pełni popieram jego słowa.

Nie no znowu szpital się zaczyna. To właśnie przez takie rzeczy znowu nic nie wygramy...

Kto wie, co by było, gdyby to Bendtner miał te sytuacje, w których znalazł się Eduardo. Myślę, że spokojnie jedną z nich zamieniłby na gola.

Dobrze, że nas szanują, nie to co te kozaczki z Celticu. Tak podskakiwali i jak skończyli... Dałbym dzisiaj van Persie'mu odpocząć, żeby nie był przemęczonu na Wolves.

Powinno pójść gładko, ale z Gibbs'em w obronie będzie pewnie niezły hardcore. Liczę na występ Nasri'ego. Mój typ 4:1.

Piękny gol. Co tu dużo powiedzieć... Wiecie co napisali na stronie Barcelony o golu Cesca? Cytuję: "po wspaniałym rajdzie w najlepszym katalońskim stylu umieścił piłkę w siatce". Powiedzcie mi co jest z tymi ludźmi nie tak? Chyba mają jakieś przerośnięte ego, czy coś...

Takie coś to jest chamstwo. Jak ten człowiek musi się czuć. Dobrze, że postanowili coś z tym zrobić, bo takich spraw nie można tak poprostu zostawić.

chomik432 ----> Żadnych rewanżow z udziałem Robina i Adebayora nie chce widzieć. Ten drugi już zrobił z siebie gbura i buraka, ale Robin jest mądżejszy i mu ustąpi. Piłkarze nie głoszą takich reform jak "My game is fair play", tylko po to, żeby później kopać kogoś po głowie. Adebayor zrobił, co zrobił zostawmy to już za sobą. Co do występu Robina przeciwko City, to uważam, że ma 50% szans. Te szanse wzrosną, jeżeli Bendtner nie powróci do zdrowia.

Henry zawsze mile widziany. Myślę, że jakby do nas przyszedł pełniłby rolę takiego mentora, który pokazuje co robić, jak grać młodym zawodnikom. Strzelającego gole dla Arsenalu, to ja już go nie widze.

Wysoko celujesz Nicklas, uważaj żebyś nisko nie upadł...

Dokładnie tak było z van Persie'm, ale Wenger go ujarzmił. Robin podobno kiedyś strasznie kozaczył i dużo pyskówek puszczał, jednak na szczęście to się zmieniło. Szczerze mówiąc, czasami można zauważyć przebłyski czarnego charakteru holendra.

Vpr ----> Kibice krzyczeli "ole", tak mi się przynajmniej wydaje. To fakt byli świetni, ale w każdym meczu z Tottenhamem tak jest. Mogli by się trochę przykładać w mniej ważnych meczach, bo momentami słychać co zawodnicy mówią. Co do meczu, to myślę, że zagraliśmy bardzo ładną piłkę, a przede wszystkim skuteczną. Teraz pora na Alkmaar...

Ale będą emocje. 3:0 to najmniejszy wymiar kary.

Defoe jest zawieszony, a Modrić ma połamaną nogę...

Ludzie dlaczego nie ma jeszcze zapowiedzi?? Taki ważny mecz, a zapowiedzi nie ma... Masakra...

Wenger chyba chciał się troche pochwalić tą wypowiedzią i pokazać swoją wyższość. Już jutro będzie mógł to udowodnić.

Wszystkie gole piękne. Gratulacje w szczególności dla Meridy i Insuy za tak fantastyczne trafienia.

Niby nie jest śmiertelna, ale dzieci, czy dorośli w biednych państwach na nią umierają. Oby nikt z nas na nią nie zachorował...

Powinniśmy sobie z nimi poradzić. Bez Torresa i Gerrarda Liverpool bardzo mało potrafi. Myślę, że będzie skromne 1:0. Go! Go! The Gunners!

Przecież Vela sam niedawno mówił, że nie może się doczekać tego meczu... Współczuję chłopakowi. Jeżeli Wenger ma do niego jakieś fochy, to bardzo nieładnie z jego strony. Miejmy nadzieję, że to nic poważnego.

Widać, że gość twardo stoi na ziemi. Nie gada o jakichs pozytywach, tak jak Arsene, tylko dobrze wie, że spierdzielili sprawe i trzeba się szybko otrząsnąć.

I znowu to samo. Musimy wyciągnąć pozytywy... Zróbcio to tak jak z Alkmaar, wtedy napewno to zaprocentuje. Zauważyłem, że te niektóre zdania Wengera, są jak słowa rzucane na wiatr.

Jakby nie patrzeć, to dopiero pierwszy remis. Pierwszy i nie ostatni. My, tak jak i inne zespoły z czołówki pogubią punkty, ale zadecydują mecze na Emirates. Jeśli będzie wystepował w nich Mannone, o pucharze możemy zapomnieć...

Teraz jesteśmy na trzecim miejscu, ale jeżeli tak dalej będzie to nic dobrego z tego nie wyniknie. Zero składnych akcji, zero dynamiki, zero wszystkiego... Van Persie poraz kolejny potwierdza tym pudłem z dwóch metrów, że snajperem to on nigdy nie będzie. O tym Włochu z długim nosem się nie wypowiadam, bo nie jest godny mojej opinii. UWIERZCIE MI, ted dwa stracone punkty przełożą się na nasze końcowe położenie w tabeli. :/

Kubi ----> Nie musisz podlizywać się redakcji... Dałem komentarz do typu redaktorów, a ty odrazu się plujesz. Luzik...

Typ redakcji 1-3 jest może troszkę przesadny. Myślę, że 0-1 jest najbardziej prawdopodobne. Go! Go! The Gunners!

Dopóki piłka w grze, wszystko jest możliwe. Nie możemy ich lekceważyć, ponieważ to są derby, a derby rządzą się swoimi prawami. Jak zachowamy trzeźwość umysłu, mecz powinien zakończyć się pomyślnie.

4-3-3 wiąże się z tym, że traci się dużo goli. Musimy się poprawić, bo ten bilans straconych goli nie przynosi nam chluby...

Wiadome, że nie można lekceważyć WHU. Oni mają jednego zawodnika, który co roku gra przeciwko nam swoje mecze życia - Robert Green. Niebywale ciężko będzie strzelić im gola, ale myśle że nam się uda...

No to są bardzo dobre wiadomości. Można powiedzieć, że spośród całego składu, tylko trzech zawodników ma kontuzje. Wenger nie będzie chciał ryzykować zdrowia Rosy i Bendtnera i pewnie ich nie wpuści na boisko, ale myślę że mamy wystarczająco silną pake na West Ham. ;)

100 lat Arsene!! Obyś wygrał Ligę Mistrzów i Premier League. :)

Clichy niech się weźmie do roboty, bo poraz kolejny zagrał kaszane i był objeżdżany na skrzydle. Powinien nad sobą popracować, chyba że już myśli o Realu...

Były dwie sporne sytuacje z rzutami karnymi dla nas. Na van Persie'm faulu nie było, ale na Veli już tak i to ewidentnie. Sędziowie nas krzywdzą. Nie podyktowana jedenastka w meczu z Manchesterem, nie podyktowana jedenastka teraz... To jest nie fair...

Remis to nie tragednia. Prowadzimy w grupie i mamy 2 mecze na Emirates do rozegrania, więc nie ma co się martwić. Straciliśmy gola w doliczonym czasie gry, no cóż zdarza się, taki jest futbol. Za dwa tygodnie damy im nauczkę u siebie. Go! Go! The Gunners!

Ja myślę, że nasi chłopcy się zmobilizują i nie stracą żadnego gola. Mój typ to 0:3. Już nie mogę się doczekać meczu. Zagram sobie w PES - a i ten czas zawsze szybciej zleci. :D

No to Emmanuel strzel dzisiaj brame, albo dwie i najlepiej zalicz asyste, a udowodnisz, że kryzys masz już za sobą... ;)