Komentarze użytkownika ozzy95
Znaleziono 2261 komentarzy użytkownika ozzy95.
Pokazuję stronę 18 z 57 (komentarze od 681 do 720):
Ależ tam będzie Airbus zaparkowany w polu karnym... Nie mogę się doczekać :D
@Olczyck napisał: "Historia Havertza jest trochę jak z filmu gwiazda która wpływa na głęboką wodę znika jest wysmiewany w końcu zmienia klub na początku też mu nie idzie każdy mówi że to flop ale on sie nie poddaje koledzy i trener w niego wierzą mu też to daje nadzieję na lepsze jutro aż w końcu jego ciężka praca daje efekty i jest coraz lepiej aż w końcu wskakuje na jeszcze większy lvl niż był wcześniej i staje się gwiazdą jakiej jeszcze nie było wiem trochę odleciałem ale to jest możliwe i fajnie jak by tak było :)"
Dobra to ja pierwszy, kto mógłby zagrać rolę Havertza? Mój typ to Daniel Radcliffe. Jeżeli chodzi o Artete to tylko George Clooney ale chłop musiałby mocno pofarbować włosy.
Czy Trossard ma jakiś uraz, że nie wszedł wczoraj nawet na chwilę?
@sickstick napisał: "Piłkarze: marzą o występach w LM, często przy wyborze klubu ma to dla nich decydujące znaczenie
Kibice: Niech w LM pograją 17-latkowi i Cedric, bo najlepsi muszą być wypoczęci na Brigjton u siebie 5 dni później."
Prawdziwa LM dla nas to się zacznie dopiero na wiosnę, więc część chłopaków może odpocząć i dobrze żeby wtedy byli zdrowi. A mecze z takim Brighton, czy inną AV mają wpływ na to, czy w tej LM zagramy w następnym sezonie.
Saka, Jesus, Martinelli, Tomi/White, Zina, Havertz/Rice na luzie mogą odpocząć, bo jest kim grać na ich pozycjach.
A na DP tęsknota za Ole, porównania z nami @sWinny napisał: "Swoją drogą to dziwię się United transferu onany. Myślę, że lepiej by na tym wyszli gdyby kupili Grabare albo bułkę"
Albo Turnera :P 14 goli straconych w 5 meczach LM... kolejny rekord ekipy Ten Haga. Przy tym Onanie każdy średni bramkarz wygląda w tej chwili jak Bóg. A niedawno koleś był w 11 całego sezonu LM. Co ten klub robi z dobrymi piłkarzami?
Kurna woda mi się zagotowala.na herbatę, iść czy nie iść?
W Lm gramy jak w premier league w zeszłym sezonie. W lidze natomiast grajmy jak City w zeszłym i wszystko będzie cacy ;)
https://theanalyst.com/eu/2023/11/why-arsenal-havent-clicked-and-why-it-doesnt-matter/
Polecam przeczytać, może ktoś będzie miał czas i przetłumaczy, by wrzucić jako news. Jakby na potwierdzenie wczorajszych słów Artety z konferencji... Ostatnio dużo było o tym pisane, czemu mało kreujemy, czemu nie stwarzamy takiego zagrożenia pod bramką rywala, mniej kreujemy środkiem... Ja przyznam szczerze odbierałem to jako pewien mankament systemowy, brak np. typowej "8". Trzeba jednak na to spojrzeć nieco szerzej... Na ile jest to system dostosowany do realiów (skład, kontuzje, przeciwnicy). Rozgrywamy wolniej, pozwalamy przeciwnikom na ustawianie się, mamy przez to większą kontrolę (posiadanie), przy okazji minimalizujemy ryzyko kontr. Niestety, jak to często bywa rewolucja zjada własne dzieci, Ode w tym wypadku jest jej największą ofiarą. Poza gorszymi liczbami nasz Norweg "wykręca" tylko 17% prostopadłych podań spośród wszystkich zagranych, dla porównania w zeszłym sezonie było to aż 52%...
Strzelamy najwięcej goli ze stałych fragmentów w całej lidze, mamy najwięcej rzutów rożnych w lidze, na które bardzo często "marnujemy" dużo czasu ;) co jest również zabiegiem celowym- vide Burnley u siebie czy Everton. Z drugiej strony z gry strzelamy mniej niż 11 ekip w lidze :o nasze średnie posiadanie piłki poszło w górę, jesteśmy pod tym względem tylko za City. Mamy z kolei najwięcej kontaktów z piłką w ostatniej tercji przeciwnika i w jego polu karnym (po zsumowaniu). Jesteśmy mniej efektywni w tych rejonach, ale gdzieś mi jeszcze mignęła statystyka, że gramy naprzeciw średnio najgłębiej ustawionej obronie przeciwnika w całej lidze.
Wydaje mi się, że pierwotny plan na ten sezon zakładał progres w kontroli, posiadaniu piłki ale bardziej "wciąganiu" rywala na naszą połowę, zapraszaniu i szukaniu luk w rozciągniętych formacjach przeciwnika, przejście jednym podaniem do fazy ataku, stąd transfer Rayi i Timbera. Mielibyśmy praktycznie cały blok defensywny, który specjalizuje się w dobrym lub bardzo dobrym rozegraniu. Tylko że wszyscy nasi rywale powiedzieli "nie". Dlatego nasze spotkania, niestety ale często ogląda się ciężko. Ostatnia rzecz która krąży po internetach to wykres kontroli, dominujące posiadanie piłki po sektorach boiska, pożądane w kształcie "V", zaliczyliśmy w tym ogromny progres w stosunku do lat poprzednich... Jesteśmy już naprawdę blisko City pod tym względem, mniej więcej na poziomie Liverpoolu.
@Rynkos7: normalnie opisałeś wszystko to, co miałem ochotę wypocić. Dla mnie w przepisach na dzień dzisiejszy jest pewien błąd logiczny mianowicie: W przypadkach gdy zawodnik drużyny broniącej nie walczy o piłkę, ale jedynie swoją interwencją zamierza zatrzymać piłkę kopniętą przez przeciwnika w jej drodze w światło bramki lub w pole karne (strzały i dośrodkowania, również z rzutów wolnych), to za jedyne naturalne ułożenie jego rąk uznaje się ułożenie nie zwiększające tzw. obrysu ciała.
Nie wiem jak we wspomnianej sytuacji Saliba vs Chelsea skacząc do główki trzymać ręce wzdłuż tułowia i nie powiększać obrysu..., to właśnie byłoby totalnie nienaturalne, może w jakimś tradycyjnym tańcu Masajów się tak robi, ale w meczu piłki nożnej jeszcze nie widziałem zawodnika, który w ten sposób skakałby do główki.
I zgadzam się z Tobą, albo gwizdać tylko "rękę" w sytuacji gdy ktoś robi "Suareza", albo ewentualnie stworzyć załącznik z wyjaśnieniem "naturalnego ułożenia rąk" w różnych sytuacjach boiskowych- skok do główki, blokowanie wślizgiem itd.
@Piotrek95 napisał: "Imo powinieneś zostać trenerem, marnujesz się na k.com
W jednym wpisie znalazłes rozwiązanie na wszystkie problemy Arsenalu, szacun"
Najważniejsze że ty się nie marnujesz i jesteś super Szeryfem strony ;)
@Be4Again napisał: "Nie stwarzaliśmy żadnego zagrożenia. Budowaliśmy przewagę z której nic nie wynikało."
Też tak pisałem, oczywiście kontrargument to "Newcastle też nic nie zrobiło". Tylko że to już zaczyna być normą. Dosłownie każda drużyna w lidze ustawia głęboko obronę, zagęszcza środek, podwaja Sake i Ode. I tyle z naszej przewagi. Klepiemy bez większego ryzyka. Gramy typowe CKU, czyli co kto umie. Brakuje mi jednak w naszej układance typowej "8" w stylu łącznika. Może każda akcja mialaby stempel takiego zawodnika. Korzystałby z wolnych przestrzeni, regulowal tempo i rozrzucal piłki widząc dostępne przestrzenie. Mamy taką manierę, że gdy Rice rozgrywa z głębi, potrafi podciągnąć z piłką kilka metrów to bywa, że nie bardzo ma do kogo zagrać. Druga sprawa to nasz schemat z prawej strony, mamy tam dwóch wybitnie lewonożnych graczy, Ode półprawy OSP i Saka, mam wrażenie, że to już jest tak oczywiste, ich łamanie akcji do środka, że generalnie tam nie trzeba żadnego "przygotowania" ze strony przeciwnika. Saka robi liczby, Ode już nie. Mam wrażenie że te akcje w tych sektorach dużo gorzej nam idą w tym sezonie, trochę się tam kisimy z tym klepaniem. A bardzo rzadko przerzucamy grę jednym zagraniem na drugie skrzydło. Strasznie tam próbujemy pchać te akcje, a nie pamiętam kiedy ktoś dał dobrego prostopadłego passa przez srodek- Jorginho z Sevillą mi się przypomina, ale w lidze? Musiałbym pogrzebać. No i oczywiście brakuje mi strzałów z dystansu, dośrodkowań na wbiegających z głębi graczy.
A mnie nie zdziwi jeśli w lato pójdziemy po Osimhena lub Fergusona. Moim zdaniem historie z Toneyem czy Vlaho to same plotki. W przypadku Anglika pewnie jakaś gra agentów. Poza tym nie sądzę, by obaj na ten moment byli wielkim upgradem dla naszej linii ataku. Poczekać do lata i wydać gruby hajs na napadziora. Myślę, że taki jest plan, fpp nas trzyma za jaja, więc zima tylko SP. Latem napad i skrzydlo.
@Be4Again: bo ten plan wziął w łeb razem z kontuzją Timbera. W zamyśle inverted right back, który mógłby być kolejnym rozgrywającym. Naturalna przeciwwaga dla Ziny, który często łapie urazy a poza tym byłby to jednak pewien element zaskoczenia, bo Timber grałby na prawej stronie.
Mieliśmy jedna kontrę ale to taka która mogła zamknąć nam pierwszą połowę, dać gola i przewagę na drugą część spotkania i tak to solidnie sknociliśmy, że to aż szok...
@Garfield_pl napisał: "Arsenal have decided to sign David Raya in 2024, guaranteed as a buy option clause to be triggered for £27m. [@FabrizioRomano]"
no to pozostaje wyszarpać jak najwięcej za Aarona, przyszłość pokaże, czy to dobra decyzja...
Na Górnym Śląsku to samo, nikt nie wychodzi na plac...
@Ups147: Polska za kilka miesięcy: hold my beer.
Widzieliście filmik na którym Saliba pomylił Senderosa z Seanem Dychem? xD
@Rynkos7: dokładnie. Nie wiem jak można twierdzić jednoznacznie, że to były dużo słabsze czasy pod względem obrony. Przede wszystkim inne. Ale gra w klinczu była norma. Poza tym nie chroniono tak bardzo zawódnikow ofensywnych, na pewno tolerancja na przewinienia była zupełnie inna. Zresztą wymienieni przeze mnie obrońcy to legendy gry. Może w tych czasach Lewy, Cristiano czy Messi nie mieliby tyle szczęścia, co do dostępności, liczby kontuzji. Warto sobie odpalić skrót z finału pucharu UEFA 98 Inter-Lazio. Kwintesencja calcio i tamtych czasów.
@malyglod: ale można porównać umiejetności, ich wachlarz. R9 w swoim prime bawił się obrońcami, a grał na Maldiniego, Neste, Thurama, Cannavaro, Blanca, Deschampsa, Desailly. To był piłkarz zjawiskowy. Zresztą wiele z tych legend uważało go za najlepszego napastnika, z którym rywalizowali. A wpływ na kolejne pokolenia? Ronaldo był postacią ikoniczna. Lewy ma mega kariera, lepsze statystyki strzeleckie, dłużej na topie, Mr. Champions.League. R9 miał zbyt wiele kontuzji, ale to akurat nie powinien być argument na niekorzyść Lewego. Ze współczesnych 9 chyba tylko Suarez ocierał się o coś w miarę podobnego. Chodzi mi o wachlarz zagrań. Może Lewy był/jest skuteczniejszym napastnikiem, ale jak dla mnie nie jest lepszym piłkarzem niż R9. Nigdy nie był i już nie będzie. Chyba że od początku dyskusji nikt tak naprawdę nie rzucił takiej tezy to przepraszam xD. Mam wrażenie, że niektórzy bardziej próbują deprecjonować osiągnięcia Brazylijczyka niż w rzeczywistości wynosić na piedestał Lewego. Taka raczej wojenka pokoleniowa. Kurla kiedyś to było vs Tera to dopiero grają.
Zaraz się okaże że Henry też gorszy od Lewego, bo miał gorszy przelicznik goli na minutę niż Lewy w tej potężnej Bundeslidze. Hehe
A skąd ta pewność, że Kiwior totalnie nie ogarnia angielskiego? Ok, ktoś przypomni wywiad po dołączeniu, ale z drugiej strony chłop był tak zestresowany, jakby go matka nakryła na oglądaniu pornosów, więc decyzja o odpowiadaniu w ojczystym języku była w miarę sensowna. Ktoś przedstawia wypowiedzi Jesusa, chyba Holding również mówił coś podobnego, ale generalnie wychodzi na to, że Jakub mówi mało, ale nie to, że nie potrafi mówić po angielsku w ogóle. Po prostu jest mega introwertyczną jednostką, która prawdopodobnie kiepsko sobie radzi w takich bezpośrednich relacjach z wieloma osobami w stadzie, nie jest duszą towarzystwa, ma wewnętrzne blokady żeby się odezwać i zagadać, nie ma takiego flow i już. Pewnie okazałoby się, że dosyć podobnie to wygląda w szatni repry, no może jest niewiele lepiej. Taki typ człowieka i już.
Ale to wciąż nie oznacza, że Polak w ogóle nic nie kuma i ani me ani be w tym angielskim. Obstawiam, że rozumie wszystko, co już jest istotne w treningu i na odprawach, pewnie jeden na jeden ze sztabem, czy trenerem też daje radę coś powiedzieć. Gdyby w ogóle nic nie ogarniał i miał problem ze zrozumieniem i komunikacją, to nie sądzę, by dostawał tyle szans od Artety. Więc to chyba nie stanowi jednak jakiegoś problemu.
@Paul77: ale to raczej chodziło o top 10 wartości- kwota odstępnego przy ostatnim transferze, która rzutuje na wyceny te oficjalne (transfermarkt) jak i nieoficjalne. Chodzi o to, że Juve przez pryzmat kwoty wydanej na Serba, będzie żądało sporej sumy odstępnego. Casus jak z Felixem, zawodnik nie sprawdził się w Atleti przez kilka lat, a mimo wszystko klub żądał kosmicznych pieniędzy za wykupu po wypożyczeniu, nie pamiętam czy nie rozbijało się o jakieś 80 milionów czy nawet 100 z uwzględnieniem opłaty za wypo. Tak często bywa, my przerobiliśmy coś podobnego z Havertzem.
@KapitanJack10 napisał: "Ale już naprawdę nie mam siły dyskutować, bo Chelsea jest 10, więc grają tam sami paralitycy."
Trzeba chyba wpisać do regulaminu strony, że o innych klubach Premier League i ich zawodnikach oraz transferach można pisać tylko źle.
@enrique: tez mam takie wrażenie. Fajnie to chodzi w takim zestawieniu ofensywy. Ponadto Saka kolejny raz zanotował asystę przy golu Trossarda. Dalej jest jedynym asystującym przy golach Belga w Arsenalu. Ale widać też fajne porozumienie między nim a Martinellim. Jeszcze dodać do tego więcej zdecydowania i odwagi ze środka pola, szczególnie w wykonaniu Havertza i bedzie super. Widać że Niemiec zaczyna już bardziej kumać te schematy. Szkoda że nie chce mu nic na razie wpadać z gry. On potrzebuje liczb by się odblokować psychicznie przede wszystkim. Może wtedy to już ruszy maszyna na dobre ;)
Jestem ciekaw co by było gdyby Arteta tydzień temu zaryzykował bardziej z Trossem zamiast Eddiem na 9. Belg pewnie nie dałby rady w pojedynkach czysto fizycznych z drwalami z St. James ale zawsze mógłby zabłysnąć jednym, dwoma zagraniami. Trossard po prostu gra z głową, gra bez piłki u niego jest na innym poziomie, zawsze sobie szuka miejsca. Eddie tego niestety nie ma.
Nasza gra po przerwie zakładała praktycznie przerzucenie całego ciężaru na lewą flankę. Vitinhi prawdopodobnie do teraz kreci się w głowie z powodu karuzeli, która zapewnił mu Martinelli z Trossardem. Widać, że to wszystko był plan. Podobnie jak nasze rzuty rożne. Wyglądały jak jakieś wolne z okolic 16, bo praktycznie za każdym razem sialy jakiś popłoch w obronie Burnley. Ogólnie mecz na takie mocne 4+. Zina profesor a Saliba doktor nauk. Teraz przerwa, odpoczynek i regeneracja dla kontuzjowanych.
@ArekKanonier napisał: "Tross stylem gry od samego początku przypomina mi wilshera i Cazorle. Świetnie panuje nad piłką i naprawdę niesamowicie potrafi pociągnąć grę do przodu. Szczególnie lubi wchodzić między dwóch rywali i połączeniem techniki i szybkości minąć ich zdobywając sporo metrów. Oczywiście Santi nie miał aż takiej motoryki a Wilsher obunożności ale chodzi o sam fakt zdobywania boiska w ofensywie."
O, to to. Dokładnie o ten sam vibe mi chodziło. Cazorla miał taką nóżkę ruchomą, chodziła we wszystkie strony. Brakuje mi właśnie takiego gracza w środku, który jednym przyjęciem czy balansem potrafi zgubić krycie i podciągnąć grę do przodu. Wilshere też to miał, ale często wchodził w kontakt fizyczny i źle się to dla niego zazwyczaj kończyło. Rice też potrafi zdobyć te metry z piłką przy nodze, ale no nie powiem Belg robi to chyba z większą gracją, poza tym Anglik wiadomo, że operuje bardziej z głębi. Pamiętam wejście Trossarda z ławki w meczu u siebie z United w styczniu, miał tam parę takich akcji, przyjęcie piłki, wejście przed zawodnika kryjącego i podanie na wolne pole. On dodaje nam przez to sporo nieprzewidywalności. Mam wrażenie, że obecnie wszystko jest bardziej szablonowe, statyczne przyjmij -podaj. A i z tym niektórzy mają problem ;) bo robią to za wolno.
Oglądałem dzień wcześniej Milan z PSG i w drużynie Rossonerich z tych samych powodów zaimponował mi Loftus-Cheek, robił tam niezły wiatr w środku. Parł do przodu jak czołg i Paryżanie oglądali głównie jego plecy.
Bukayo asystował przy każdej bramce strzelonej dotychczas w naszych barwach przez Trossarda. To jest bardzo ciekawe. Zastanawia mnie, czy Belg nie mógłby czasem robić za wolny elektron w takich przyjemnych domowych spotkaniach, mając z tyłu właśnie Rice'a i Jorginho, przydałby się wtedy jakiś target man z przodu. Trossard jest dobrym "pchaczem" gry do przodu, plus jest efektywny w dryblingu, plus ma dobry balans ciała i jest obunożny. W sumie co do jego gry w pressingu i odbiorze też chyba nie można mieć wiele zastrzeżeń.
@sickstick napisał: "Ale ile times go przedryblował?"
Na pewno więcej niż celnie wczoraj dośrodkował do kolegów :P
Widać, że Martinelli jest w teamie CR7 a nie M10. Tylko że chłopak musi przestać oglądać kompilacje z pierwszego sezonu Ronaldo na Wyspach. Niech od razu przewinie do jego ery w Realu. Albo niech pogada na kadrze z Vinim jak być efektywnym, będąc przy okazji efektownym.
Havertz jest dynamiczny i lekki w ruchach niczym stary dobry Per Mertesacker aka BFG.
Aż dziwne z Bukayo nie przekładał na lewą... Piękna akcja.
Tak czytam te oświadczenia i słowa Artety po ostatnim spotkaniu i nie powiem, szanuję tę postawę i popieram, zmiany są konieczne, tym bardziej, że obecnie sędziowie są właściwie bezkarni, śmieszne zawieszenia na jedną kolejkę, albo degradacja do Championship... śmiech na sali. Na pewno bardzo to zdyscyplinuje tych krętaczy.
Nie rozumiem natomiast braku porozumienia klubów (zarządów) i menadżerów na płaszczyźnie formułowania wspólnej narracji. Wszystkim powinien przyświecać wspólny mianownik, tj. postawienie tych gości pod ścianą, zrobienie hałasu, wpływ na opinię publiczną i sponsorów. Wtedy ktoś tam może się jednak obudzi i ruszy jakaś lawina. Na razie większości niepokrzywdzonych - choć i tych jest coraz mniej - nie opłaca się reagować, no bo istnieje widmo kary finansowej, zawieszenia itd. Ale prędzej czy później i to się zmieni... Kluby powinny działać na rzecz porozumienia między sobą i stworzenia platformy do rozmów z komisją, związkiem. Wtedy będzie można sprawdzić komu obecny stan rzeczy odpowiada i kto nie będzie chciał współpracować ;)
Szkoda że już po błędzie w meczu Totty-Liverpool trenerzy nie mówili jednym chórem, to był mega dobry moment i gotowy argument w dyskusji. To trochę stoi w opozycji do aktualnej postawy Artety, wtedy mówił o "zrozumieniu dla sędziów" i o tym, że błędy się zdarzają, a można było po prostu milczeć. Zamiast tego wybrał podobny ton wypowiedzi co Guardiola - it was a mistake but you have to accept it. Punkt widzenia bardzo szybko się jednak zmienił. Tak będzie z pozostałymi klubami i menedżerami, dopóki ich ten problem nie dotyczy, nie będą mówić otwarcie, o tym co myślą o sędziowaniu w lidze. A szkoda.
Nie że coś ale mudryka to jest niezły rzadziak. Serio. Przykład piłkarza wykreowanego przez filmiki na IG z napinkami i pieknymi strzałami z treningu. W takim meczu, mając autostradę, ten nie potrafi nawet przedryblowac obrońcy.
@Mastec30: ale to nie jest pierwszy mecz, gdzie my męczymy bułę. Jest dużo gorzej niż w zeszłym sezonie. Nie ma płynności w grze i polotu, mieliśmy dotychczas sporo farta.
Może i bramki nie było, prawdopodobnie popełniono błąd. Ale z drugiej strony, czy my zrobiliśmy cokolwiek sensownego, by pokonać Pope'a?
Gramy schematycznie od początku sezonu, nie kreujemy sobie zbyt wielu klarownych sytuacji. Nie potrafimy znaleźć miejsca, gdy przeciwnik jest agresywny i dobrze zorganizowany w obronie. Coś uleciało z tej ekipy. Niby się wzmocniliśmy, a w praktyce jesteśmy słabsi, bo ten i tamten kontuzjowany a trzon zespołu nie dojeżdża z formą. Gdzie ten Bukayo, Martinelli, Ode? Brazylijczyk kiwa się z własnym cieniem, kiedy on dobrze piłkę dośrodkował ostatnio? Strach myśleć, co by było gdyby City skusiło jednak Rice'a. Ja sobie nie wyobrażam, że o mistrzostwo będzie się bić ekipa z Jorginho na kierownicy. Brakuje nam dalej jakości w środku pola.
Pisałem przed meczem, że spodziewam się wszystkiego, ale miałem nadzieję, że no będzie więcej ikry z przodu niż dotychczas. Zawiodłem się. Na plus w końcu Havertz. Rice najlepszy, ale to już jest normą. Bo temu Panu się po prostu chce i ma umiejętności na najlepszą ekipę w kraju.
Nasze dotychczasowe wyniki były zdecydowanie lepsze niż gra, jeśli nie zmienimy stylu, taktyki, czy podejścia to dalej będzie to samo. Albo i gorzej. A narobili smaka przed sezonem solidnego.
@Barney: spoko, luz, ja bardziej myślałem o tym, że niektórzy zakladaja, że tylko zwycięstwo a potem może być rozczarowanie. A tak już było z Chelsea i ogólnie jedno wielkie rozgoryczenie w komentarzach. A NU to też o wiele lepsza ekipa w tej chwili od the Blues. Ja remisu też nie biorę w ciemno, ale czuję, że mecz może być ciężki. Ja w ciemno to biorę zwycięstwo po męczarniach ;)
To samo niektórzy pisali przed Chelsea, bo kryzys, bo kontuzje, a my jesteśmy pretendentem do tytułu. I co? Położyła się ta Chelsea na ziemi, a my mieliśmy spacerek? Możemy sobie mówić o tytule i aspiracjach, a na końcu jest boisko i weryfikacja. Ja się tego stpokania boje bardziej niż z City. Wierzę, że nasi mogą wygrać, ale wcale nie zakładam, że tak musi dziś być. Trudny teren. Taki 1 punkt też trzeba będzie uszanować.
@ArekKanonier: bo to jest tak, że ktoś zawsze musi być tym słabym ogniwem, kozłem ofiarnym, przyczyną niepowodzeń i słabszej formy całego zespołu. Nie można napisać, że Ode czy Saka są w słabszej formie. A jeśli nawet są to z powodu tego, że przeciwnicy zaczęli ich podwajać, albo są zajechani. Ale Nketiah ogórem już może być, bo przecież strzelił hat-tricka ostatniej ekipie w lidze, cóż to za wyczyn... tak tu ostatnio można było przeczytać. Łącznie ma 5 bramek w lidze, 137 minut na gola, ale co tam przecież Jesus ma fenomenalne statystyki strzeleckie i przebija naszego Angola po stokroć (1 gol w lidze).
Nketiah nie jest napastnikiem na Arsenal, często się tu przewija, ja się z tym poniekąd zgadzam, ale wszyscy też wiemy, że nie jest on też pierwszym wyborem Artety. Moim zdaniem jako rezerwowy, akceptujący swoją rolę w zespole i grający w dobrze rozumiejącej się ofensywie jest on wartością dodaną do tej drużyny. Ma swoje braki i mankamenty, ale to nie dlatego nasza gra się ostatnio średnio klei w ofensywie. Gdy gra Jesus to wiadomo, że spełnia on inną rolę, jest pod grą i otwierają się nowe możliwości dla naszych skrzydłowych, przy Eddim po prostu gra musi wyglądać nieco inaczej. On przede wszystkim potrzebuje serwisu, ma dobre przyjęcie, potrafi się zastawić i obrócić z obrońcą na plecach. Mam wrażenie, że gorzej wygląda w tym sezonie pod względem motorycznym, sprawia wrażenie ociężałego, jakby za bardzo "przymasował" latem. Ale tutaj często panuje dwubiegunówka- albo hit albo kit, nie ma nic pomiędzy. Bo przecież każda drużyna w PL ma na każdej pozycji po dwóch zawodników klasy światowej i nie ma w składzie zadaniowców, których wyróżnia jedna czy dwie cechy na wybitnym poziomie, przy uboższym wachlarzu pozostałych umiejętności.
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 15 | 11 | 3 | 1 | 36 |
2. Chelsea | 16 | 10 | 4 | 2 | 34 |
3. Arsenal | 16 | 8 | 6 | 2 | 30 |
4. Nottingham Forest | 16 | 8 | 4 | 4 | 28 |
5. Manchester City | 16 | 8 | 3 | 5 | 27 |
6. Bournemouth | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
7. Aston Villa | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
8. Fulham | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
9. Brighton | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
10. Tottenham | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
11. Brentford | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
12. Newcastle | 16 | 6 | 5 | 5 | 23 |
13. Manchester United | 16 | 6 | 4 | 6 | 22 |
14. West Ham | 16 | 5 | 4 | 7 | 19 |
15. Crystal Palace | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Everton | 15 | 3 | 6 | 6 | 15 |
17. Leicester | 16 | 3 | 5 | 8 | 14 |
18. Ipswich | 16 | 2 | 6 | 8 | 12 |
19. Wolves | 16 | 2 | 3 | 11 | 9 |
20. Southampton | 16 | 1 | 2 | 13 | 5 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
No przecież kibice Legii zachowywali się wzorowo na trybunach w trakcie ostatniego wyjazdu na Wyspy (Leceister) w 2021, więc to naprawdę dziwne, że ich nie wpuszczono na stadion tym razem...
Niektórzy mają chyba luki w pamięci, kibice Legii to recydywa, ja nie kojarzę tylu problemów z innymi polskimi ekipami za granicą. To się ciągnie latami, ale zawsze się znajdzie jakiś argument o prześladowaniu, dyskryminacji itd. Jak ci kibice Legii mają mieć czystą kartę, jak cały czas robią to samo...