Komentarze użytkownika ozzy95

Znaleziono 2960 komentarzy użytkownika ozzy95.
Pokazuję stronę 18 z 74 (komentarze od 681 do 720):

Komentowany temat: Wejść z przytupem w nowy rok: Brentford vs Arsenal 02.01.2025, 22:31

Declan Rice speaking on Myles Lewis-Skelly after his recent run in the first-team.

"It's like he was built in a lab. It's just ridiculos how good he is"

Komentowany temat: Wejść z przytupem w nowy rok: Brentford vs Arsenal 02.01.2025, 22:21

Może zimą Nico W. a latem Alex Isak?

Komentowany temat: Wejść z przytupem w nowy rok: Brentford vs Arsenal 02.01.2025, 15:41

@Mastec30 napisał: "Tutaj największym hamulcowym jest chyba sam Arteta. Moglibyśmy wrócić chociażby do tego co było w sezonie 22/23 czyli wysoki pressing, błyskawiczne odebranie i szybkie stwarzanie sobie sytuacji w czym zresztą sam Gabi czył się dobrze ale od sezonu 23/24 ewidentnie idziemy w stronę wyhamowania i spokojnego budowania akcji opierając się na systemie. I raczej tego Arteta już nie zmieni bo w drugim przypadku łatwiej jest o kontrole. Dlatego czekają nas miesiące męczenia buły i pojedynczymi przebłyskami które będą nam dawać punkty. A najlepsze w tym wszystkim jest to, że to zamierzony styl"

Do stylu 22/23 nie wrócimy, bo to nie działało na mecze z top ekipami, a właściwie na spotkania z City, gdzie zostaliśmy raz dotkliwie skarceni, a za drugim razem zmiażdżeni. W sumie zawiodło też w końcówce sezonu, bo takie spotkania jak z WHU i Southampton to był właśnie pokaz nieodpowiedzialnej gry w defensywie i braku koncentracji. Trzeba tez spojrzeć na to z tej strony, że ten nowy styl daje nam najlepsze wyniki z top 6, ale faktycznie od czasu do czasu przeszkadza z ekipami o teoretycznie niższej jakości piłkarskiej cofniętymi do głębokiej defensywy, lub grającymi dobrze zorganizowanym mid-blockiem. Z tymi miesiącami męczenia buły to też chyba jakaś hiperbola, bo ja np. kojarzę ostatnio dobre widowiska z Nottingham, WHU, Crystal Palace ostatnio. Mecz z Bentford i 3 bramki na wyjeździe. Najzabawniejsze w tym wszystkim jest to, że mamy tyle samo zdobytych bramek, co rzekomo pięknie i odważnie grająca ekipa Chelsea, a bilans bramek drugi najlepszy po Liverpoolu. A w zeszłym sezonie, przy już tym nowym pragmatycznym stylu na dobrą sprawę przebiliśmy osiągnięcie z 22/23 (91 bramek vs 88). Oczywiście zawsze ktoś się może przypieprzyć, że to głównie dzięki stałym fragmentom, ale ja się cieszę z poprawy w tym aspekcie i pięknie się ogląda to jaki popłoch w szeregach rywali występuje przy naszych rożnych.

Jeszcze czeka nas mnóstwo spotkań i optyka może się jeszcze zmienić, w jedną jak i druga stronę. Mam wrażenie, że to nasze męczenie buły mamy już za sobą, miało to miejsce przede wszystkim pod nieobecność Ode. Mecze z Fulham i Eve były słabsze, bo trafiliśmy na dobrze dysponowane zespoły, które udowodniły, że potrafią w tym sezonie zagrać swoje z dużo lepszymi ekipami i wywieźć punkty. Mecz z Ipswich i wygrana 1-0 wygląda już inaczej, przy ostatnim ich wyniku z The Blues.

Moim zdaniem LS to bardziej kwestia personalna niż systemowa, bo o ile lepiej Gabi wygląda, gdy ma przy sobie lewonożnego obrońcę a nie Timbera, o tyle jego nieudane dryblingi i złe decyzje w ostatniej tercji wynikają raczej z deficytów w umiejętnościach. Sezon 22/23 te wszystkie mankamenty przypudrował - szybkie fazy przejściowe, kontry, Gabi wybiegające zza pleców obrońców, lepsze dzięki temu statystyki indywidualne. Martinelli nie jest słabym/złym piłkarzem, ja myślę, że musimy po prostu sięgnąć po kogoś lepszego, piłkarza z x factorem, robiącego czasem bramkę lub asystę z niczego, takiego któremu gra w systemie nie przeszkadza kreować momentów magii. Taki Starboy po drugiej stronie boiska. O ile jestem w stanie wskazać nazwiska jak Leao, czy Nico Williams, Kvara tak mam wątpliwości, czy np. ten pierwszy byłby w stanie dać tyle samo co Gabi w defie - raczej nie, reszta może jeszcze. Z drugiej strony Martinelli ma w tej chwili 5 bramek w lidze tj. 1 mniej niż w całej zeszłej kampanii. Jest irytujący, do bólu przewidywalny ale nie zdziwi mnie jak dobije do tych 10 bramek w lidze i ociepli jeszcze swój wizerunek ;)

Komentowany temat: Wejść z przytupem w nowy rok: Brentford vs Arsenal 01.01.2025, 22:49

@Paul77 napisał: "Wygrana 3-1 wygląda spoko, ale jak ktoś oglądał mecz to wie że styl gry pozostawia wiele do życzenia. W Brighton będzie z taką grą o wiele ciężej i nawet Havertz bez sraczki nie pomoże. Widać brak Saki, Odegarda w formie, kogoś kreatywnego za nim, skrzydła bez polotu.
Na Bradford wystarczyło, ale co dalej?"


Akurat spotkania na żywo nie mogłem oglądać, ale co chwilę spoglądałem na wynik. Widzę 3-1, myślę sobie, no to chociaż na stronie będą lepsze nastroje. Teraz skończyłem oglądać mecz. Serio, ja już wolę Garfielda ze swoim kościołem, niż czytać takie marudzenie, co tam to już nie jest marudzenie tylko zrzędzenie. 3 punkty na trudnym terenie w dobrym stylu, a tu jakieś dziwne fikołki, byle szukać dziury w całym.

@adek504 napisał: "Jaka piłka jest przewrotna, w piątek było mnóstwo komentarzy że kompromitujemy się wygrywając z Ipswich tylko 1:0, a Chelsea jeszcze niedawno była stawiana jako wzór do naśladowania przez Arsenal
A tu nagle ten wzór przegrywa z ogórkami z Ipswich
Ahh ta pilka"


O tym samym pisałem parę dni temu. Maresca Bóg trenerki, głosy że jeśli nas wyprzedzi to będzie kompromitacja Artety. Oczywiście sezon jeszcze długi, więc czysto teoretycznie i tak może być ta Chelsea jeszcze nad nami, ale ten casus pokazuje jak ludzie szybko pod wpływem emocji są w stanie kreować pochopne osądy. To samo było z Barceloną na początku sezonu, teraz dostali kilka solidnych kopniaków w dupę i nikt się nimi już nie podnieca. Czy z Liverpoolem będzie podobnie? Nie mam pojęcia, ale jest to jeszcze możliwe, bo jesteśmy raptem w połowie zmagań (!). Ale mistrzostwo na tej stronie już zostało im wręczone. Absurd. Arteta ostrożnie zarządza zespołem i siłami. Widać, że nastawieni jesteśmy na dluuuga rywalizację, dlatego być może często gramy futbol wyrachowany, nie ruszamy na rywali z wielkim animuszem, często długo i mozolnie budujemy akcję, by mieć kontrolę. Osobiście uważam, że czasem powinniśmy bardziej ryzykować, ale co ja tam wiem. Czy było warto - tego dowiemy się na koniec sezonu.

@FabianMrozek napisał: "bramkarz poniżej 1,85 m nie może być topowy. To tak jakby powiedzieć, że niski koszykarz może być najlepszy na świecie. Albo niski siatkarz. No tak to nie działa"

A jaka jest zależność między dziennikarzem/ekspertem a pisaniem od rzeczy? Jak to działa?

@Be4Again napisał: "Tak jak Ci powiedziałem, wszystko zaczyna się do oferty. Jeżeli Newcastle znowu zostanie z niczym i poza Europą to tak, 100 mln wystarczy żeby wykupić "nieruszalnego" Isaka"

fajnie by było, tylko znowu za późno o rok. Ja mam dziwne przeczucie, że i tak skończy się na Sesko. Arteta jak się na kogoś uprze to jest w stanie poczekać, podobnie było z Raya, gdy Hiszpan nie był dostępny to kupił Ramsdale'a, ale wrócił po niego po jakimś czasie. Sesko to obiecujący napastnik, ale obawiam się, że będzie trzeba mu dać czas na naukę i poznanie ligi, mam wrażenie, że ten już nasz mityczny proces jest na tak zaawansowanym etapie, że powinniśmy ściągać "gotowce", a nie zawodników z potencjałem z obcych lig. Czas pokaże, ale myślę, że Arteta latem w końcu musi sięgnąć po jakąś 9.

Komentowany temat: 18. kolejka Premier League: Arsenal vs Ipswich Town 28.12.2024, 11:14

@Gunnerrsaurus napisał: "Jesteś ambitny to zacznij karierę trenerską, jesteś ambitny to pnij się w górę, przejmij Arsenal i pokaż swoje ambicje robiąc wyniki, bo pisanie głupot w internecie o wysokich ambicjach na pewno nie świadczy."

Oni mylą ambicje z własnymi oczekiwaniami i wymaganiami. To posługiwanie się słowem ambicja to jakaś pewnie forma terapii i podniesienia własnego ego.

Komentowany temat: 18. kolejka Premier League: Arsenal vs Ipswich Town 28.12.2024, 09:31

Czytałem, że Barcelona ma ogromny problem z rejestracją Olmo na drugą część sezonu i jeśli tego nie zrobią do końca roku to zawodnik może odejść za darmo. Nie jest to typowy skrzydłowy, bardziej 8/10 ale spokojnie obskoczy też obie flanki. Myślę że przyda nam się jeszcze ktoś kreatywny do przodu, bo to nasz główny problem w tym sezonie- wbrew obiegowej opinii o braku typowej 9 (to też problem ale mniejszy imo).

Komentowany temat: 18. kolejka Premier League: Arsenal vs Ipswich Town 27.12.2024, 23:23

@Bartek_ napisał: "Er4s będzie chodził nieusatysfakcjonowany, bo ma większe ambicje"

Jak ma ambicje to niech zakłada strój i leci do London Colney. Albo robić kurs UEFA pro.

Komentowany temat: 18. kolejka Premier League: Arsenal vs Ipswich Town 27.12.2024, 23:15

@Er4s napisał: "Potrzebujemy z 5 transferów do ofensywy"

Czemu nie 10 od razu?

@coooyg11 napisał: "W tamtym sezonie mieliśmy po 20 kolejkach 40 pkt, wygrywając 3 następne mecze (Ipswich/Brentford/Brighton) będziemy mieć 42 pkt, to tyle z porównań do poprzedniego sezonu :)"

no dokładnie, ale nie przetłumaczysz. Grunt że teraz jesteśmy daleko i już tak pozostanie. Tymczasem tutaj wystarczą 3 kolejki i w tej lidze cała czołówka może się pozmieniać miejscami.

@Ups147 napisał: "I tak jak napisałem nadal to nie było 9 puntów straty do lidera. Popeostu w tabeli było ciasno. 9 puntów + mecz na Anfield( którego chyba od 2009 nie wygraliśmy) to jest bardzo dużo."

ale ja to wszystko rozumiem, zdaję sobie sprawę z tego, że Liverpool ma przewagę na ten moment zdecydowaną. Ale dalej mają podobnie jak my do rozegrania 21 spotkań, to jest jeszcze wiele miesięcy zmagań i wszystko może się dosłownie zmienić w przeciągu miesiąca, albo nawet kilku tygodni. Dlatego podałem przykład końcówki 2023. Praktycznie dwa tygodnie zmagań i spadliśmy z 1 miejsca na 4. Taka jest ta liga. Najważniejsze dla nas jest to by zbudować w końcu swój moment, serię która zbuduje pewność, ale na dłużej niż 2 kolejki, tego nam brakuje. Ja nie widzę powodu do tego, by Live oddawać już w tej chwili mistrzostwo i pisać o autostradzie. Przy okazji znając historię ich zmagań i przykład zeszłego sezonu, gdzie wszystko to co budowali roztrwonili w kwietniu. Naprawdę jeszcze jest kawał sezonu do rozegrania, ja raczej jeszcze poczekam z tak zdecydowanymi osądami.

@Mastec30 napisał: "Po 18 kolejkach rok temu mieliśmy 40 punktów i byliśmy liderem"

a po 2 następnych było 4 miejsce. Tak jak i za tydzień lub dwa sytuacja w tabeli może się zmienić i może będą panować inne nastroje. Ja wierzę w ten zespół, jeśli ktoś ma ochotę wywiesić białą flagę, droga wolna. Jak ktoś lubi się pobiczować i założyć wór pokutny już w grudniu, spoko.

@Mastec30 napisał: "Jeżeli pytasz serio to chyba nie śledzisz sezonu"

pytam serio, bo wiem że na koniec 2023 roku była podobna gadka, porażki z WHU i Fulham i 4 miejsce i strata 5 punktów do Live. Potem Dubaj i wszystko kliknęło.

@Ups147 napisał: "Dobra nawet sobie sprawdziłem, po 18 kolejkach byliśmy liderem"

a po 20 kolejkach byliśmy już na 4 miejscu ze stratą 5 punktów do lidera. Do końca roku nastroje były podobne do tych teraz, nie damy rady, Live odjechało itd.

@Mastec30 napisał: "A ty wiesz, że wtedy w drugiej połowie sezonu mieliśmy bilans 16-1-1 a teraz 9-6-2. Taka tam subtelna różnica"

a czemu zakładasz, że tego nie powtórzymy? Za to pewnie przy okazji sądzisz, że Liverpool będzie do końca niemal bezbłędny i już się nie posypie jak pod koniec zeszłego sezonu. Gdzie w was wiara?

Liverpool w zeszłym sezonie w jeden miesiąc wypisał się z walki o mistrza i odpadł z LE przegrywając sromotnie z Atalantą. To był KWIECIEŃ. Oni mają równie bogatą historię wkładania sobie kija w szprychy co my. Pytanie co z nami będzie po kontuzji Saki, bo mamy akurat od początku roku trudniejszy terminarz. A na ten moment Liverpool wygląda jak faworyt, no ale takim też była Barcelona w La Liga jakieś dwa miesiące temu i co z tego zostało? Przez chwile były zachwyty nad Smerfami ich Łysym Papą Smerfem, no to zremisowali dwa razy i przegrali. Tak to już jest w piłce, dynamika i zmienność jest wpisana w ten sport. Takie gadki o zamykaniu drogi, czy autostradzie to można otwierać w marcu/kwietniu. Mnie akurat to wydaje się groteskowe i pachnie jakimś niezdrowych masochizmem. Chyba że się reszta stawki szybciej wysypie, no to wiadomo, że na wiosnę trzeba będzie się pogodzić z porażką, ale do tego jeszcze długa droga. Kwestia mistrzostwa dalej jest otwarta.

Ojjj a ta Flickitaka już przecież miała swoją koronacje w październiku. Najlepsza ekipa Europy, może nawet w historii ale tylko przez jakieś dwa miesiące. Ciekawe kiedy nastąpi podobna weryfikacja Liverpoolu i Chelsea.

Jeśli uraz Bukayo jest poważny to powinniśmy iść po kogoś z dwójki Kudus/Semenyo, nie widzę innej opcji.

@pablofan: zwróciłeś uwagę na pewien problem, który mamy w tym sezonie i na który w tej chwili nie znaleźliśmy dalej sposobu i chodzi mi o spotkania podobne do tych z Fulham i Eve. Mianowicie nasi odwróceni boczni obrońcy robiąc rajdy co chwilę do środka pola dublują wszystkich naszych środkowych pomocników w fazie rozgrywania. Na ekipy grające mid-blockiem to istny strzał w kolano. Tam robi się po prostu zbyt tłoczno, jak na słowiańskim targu. Dlatego nie powinniśmy w takich spotkaniach moim zdaniem grać Parteyem na PO. Próbujmy głównie Timbera, który będzie grał również na obieg i szukał akcji w stylu Bena do końcowej linii i wrzutki.

W konsekwencji, gdy próbujemy akcje oskrzydlić przy takim scenariuszu gry to na lewej stronie zostaje sam Martinelli, który próbuje akcje ścinać do środka, co jeszcze bardziej potęguje zagęszczenie, poza tym Gabi nie umie w drybling, nie ma tego balansu w miejscu i z takich akcji po prostu nie ma co zrobić, bo ma swoje ograniczenia. Moim zdaniem warto zaryzykować z Jesus na lewym skrzydle, bo on z takich akcji zrobi użytek, dysponuje dużo lepszym dryblingiem. Aaale musimy iść raczej w kierunku kosmetyki naszej taktyki (czasem nie czuje jak rymuje) i spróbować rozciągać bardziej rywala rozegraniem i ruchem bez piłki, wymiennością pozycji i w ten sposób robić miejsce zarówno na skrzydle jak i w środku (!).

Ostania rzecz to kwestia naszej tranzycji, Mikel po prostu postanowił nie grać szybkich kontr. W każdym meczu mamy kilka takich sytuacji, gdy Declan lub obrońcy odbierają piłkę, a rywal nie jest jeszcze poukładany to my albo gramy do boku, Saliba zaczyna powoli prowadzić piłkę czekając na ustawienie się reszty, gdy Martin dostaje taką pierwsza piłkę tez zaczyna zwalniać i kręcić kółeczka. Czemu wychodzimy z założenia, że każda kontra to ryzyko i perspektywa utraty kontroli? Przecież takich okazji może być raptem kilka w meczu. Tu nawet nie chodzi od razu o wypracowanie setki, ale jedno szybkie kluczowe i penetrujące linie podanie i już może się zrobić przewaga i pół okazji z przodu. Nie można z tego rezygnować w 100%... Już w meczu z Crystal udało się zrobić akcję bramkową, dzięki jednej szybkiej piłce. Trzeba tego czasem próbować.

Dla mnie obecny stan rzeczy to w równym stopniu kwestia składu i doboru profilów zawodników ofensywnych (odpuszczenie transferu/ów latem), jak i sprawa taktyki, czy braku jej modyfikacji. W kwestii personalnej myślę, że stwierdziliśmy, że jest na tyle dobrze, że może nie warto nic zmieniać, a lepsze wrogiem dobrego. Tylko my w obecnym składzie poza Bukayo nie mamy zawodników, którzy potrafią zrobić akcję z niczego, którzy bazują czasem na pojedynczych fragmentach magii. Nie mamy też 9, która będzie preferowała futbol bezpośredni z prostymi rozwiązaniami. Albo takiej która po prostu będzie kliniczna w szesnastce jej obrębie. Uważam, że musimy zrobić wszystko co w naszej mocy, by zimą wzmocnić ofensywę. Latem dojdzie jeszcze kilka innych potrzeb i ciężko to będzie spiąć klamrą w jedno okienko.

@mar12301 napisał: "Może chociaż kakao wygramy, bo z trust the process będzie się śmiać cały piłkarski świat. Czas na jakiś pucharek panie Arteta."

jak wygramy to i tak się będą z nas śmiać, bo puchar Myszka Miki i co tu w ogóle celebrować, bo 5 lat i same mało znaczące trofea. Trzeba mieć to gdzieś, wspierać, mam nadzieję, że Arteta trochę wsparcia zimą dostanie i chociaż trochę wzmocnimy ofensywę. To jeszcze wbrew pozorom może być świetny sezon.

Święta nadeszły szybciej, bo wczoraj Jesus narodził się ponownie.

@Lamoreaux napisał: "Chciałbym, żeśmy nim wyszli w podstawie na wyjazd z CP. Coś czuję, że jak kontuzję Jesusa nie złapią, to może zrobi z 15 bramek łącznie na wszystkich frontach."

Albo zrobi 15 bramek, albo skończy się na tych 3 bramkach do końca sezonu. Oba scenariusze możliwe. Z nim już tak jest, strzela krótkimi seriami, by potem zaliczyć więcej spotkań bez trafienia, albo wylecieć przez uraz na dłuższy czas. Dla mnie to dalej gracz na którym nie można polegać w dłuższej perspektywie. Wczorajszy występ był piękny, ja osobiście uwielbiam jego styl gry, gdy jest w formie i nie kombinuje. Kocham takich napastników, ale gdzieś tam z tyłu głowy już tli się myśl, że to znowu jakiś pojedynczy zryw i epizodzik.

Przynajmniej Martinelli aż tak dzisiaj nie razi jak zwykle!

@praptak napisał: "Sezon później gra nadal bardzo dobra, ale odrobinę gorsza (pomimo kilku spektakularnych wyników), za to finalnie efekt punktowy lepszy więc nadal wskazanie na progres."

Moim zdaniem najlepsza gra miała właśnie miejsce w drugiej części zeszłego sezonu. To już nie była wajcha w jedną stronę z totalna radosna ofensywą jak w 22/23 uorawiana kosztem obrony tylko futbol dojrzały może nawet wyrachowany, ale odpowiednio wyważony, bez straty dla ofensywy i naszego free-flow z przodu. Ta wymienność pozycji, wygrane pojedynki na ziemi i w powietrzu, chyba wtedy któryś z menedżerów PL powiedział, że Arsenal to jedyna drużyna, która może wygrać z przeciwnikiem na każdy możliwy sposób - poprzez kombinacje, kontrolę, cofając się od czasu do czasu, czy poprzez dominację fizyczna. Trzeba było odrzucić zgniłe jabłko w postaci Jesusa i dorzucić konkret na 9/skrzydło. No i pójść po inny profil 8. Potrzebujemy więcej kreatywności. Ataki skrzydłami a właściwie jednym w tej chwili to za mało. Trzeba odblokować kombinacje ze środka i całą lewą stronę.

Komentowany temat: Byle bez niespodzianek: Arsenal vs Everton 17.12.2024, 14:20

@adek504 napisał: "Po tym co Arteta zrobił z Xhaka pisanie, że ograniczenia motoryczne zbyt duże to lekkie przestrzelenie"

on po prostu wygląda jakby piłka w Anglii była dla niego na ten moment zbyt szybka.

Komentowany temat: Byle bez niespodzianek: Arsenal vs Everton 17.12.2024, 12:59

@Adi17 napisał: "Ja to widzę tak za 1.5roku :

Raya
Timber - Saliba - Gabriel - HATO
Rice
Odegaard - Nwaneri
Saka - DURAN - NICO WILLIAMS

Nie wiem czy mnie poniosło, ale myślę, że takie 3 transfery udało by się zrobić w przeciągu 2/3 okienek."


a kto będzie zmiennikiem Rai? kto będzie w odwodzie na skrzydłach, szczególnie na prawym? Backup dla Declana na 6? Partey i Jorginho wielce prawdopodobne, że obaj opuszczą nas latem. Jeśli Hato in to co z Calafiorim? Jakie są szanse, że pójdziemy po kolejnego LO w najbliższym czasie? To nigdy nie są tylko 3 transfery, zawsze coś lub ktoś się zaczyna "sypać" w trakcie sezonu i potrzeby pojawiają się gdzieś indziej. Poza tym zimą transfery robimy ostatnio tylko jeśli pojawi się okazja na rynku. Coraz mniej klubów idzie po grube nazwiska za duży szmal.

Co z Havertzem? Sprzedamy go, czy będzie raczej zawodnikiem szerokiego składu? Z taką tygodniówką to będzie problematyczne. Arteta jest w nim zakochany i coraz mniej wierzę w transfer dużego nazwiska na 9 zimą lub latem. Może jakaś okazja albo ktoś młodszy. LS wymaga wzmocnienia i to na już. Merino na razie nie odpalił, ale na pewno będzie dalej próbowany. Moim zdaniem nietrafiony profil piłkarza na tę pozycję. Ograniczenia motoryczne zbyt duże jak na poziom ligi. Latem trzeba będzie z kolei łatać na 6.

Szkoda tego lata, jeden transfer in do ofensywy i może inaczej by to wyglądało. Areta za bardzo wierzył w możliwość odbudowy Jesusa chyba. Teraz mam wrażenie, że potrzeb będzie zbyt wiele jak na jedno okienko...

Komentowany temat: Byle bez niespodzianek: Arsenal vs Everton 15.12.2024, 22:18

Ale płacz na stronie od wczoraj widzę nie ustaje. W dodatku wielu księgowych się zalogowało, bo trenera już dziś chcą rozliczyć. Gramy słabo to fakt, mamy swoje problemy i widać je aż nadto. Ale Arteta już kilka razy udowodnił, że potrafi nas wyciągnąć z dołka i zrobić top formę. Może tak będzie u tym razem? Końcówkę zeszłego roku tez oplakiwalismy, a jak było potem chyba większość pamięta. Ten sezon jest specyficzny, jeszcze wiele może się zdarzyć. Liverpool też w końcu nie wygląda na ekipę nietykalna. Zobaczymy jak Chelsea będzie sobie radzić w drugiej połowie sezonu. Leceister Maresci też miało kosmiczny start, a potem już różnie. Jest jak jest, nie ma co pudrować, ale Arteta też to widzi i nie wierzę, że nie namiesza, by to znowu mogło żreć na całego.

Komentowany temat: 6. kolejka Ligi Mistrzów: Arsenal vs AS Monaco 13.12.2024, 13:07

@Barney napisał: "Jest różnica i to duża nie jestem babą i chce grać facetem i tyle."

Tomb Raider fajna gierka, żałuj ;)

Komentowany temat: 6. kolejka Ligi Mistrzów: Arsenal vs AS Monaco 13.12.2024, 10:46

@Jogurt napisał: "A niby w takiej super formie byl po wakacjach, jak nigdy"

jakoś trzeba było wytłumaczyć kibicom brak transferu napastnika i podbudować samego Brazola.

Komentowany temat: 6. kolejka Ligi Mistrzów: Arsenal vs AS Monaco 13.12.2024, 10:06

@bizooon napisał: "Waszym zdaniem Jesus tak słabo wykańczał te akcje z Monaco, czy Majecki miał dzień konia?"

jedyne co on potrafi wykończyć to nerwy kibica. Moim zdaniem więcej pożytku mogłoby być z niego na lewym skrzydle, bo akurat dryblować i grać odważnie potrafi.

Komentowany temat: 6. kolejka Ligi Mistrzów: Arsenal vs AS Monaco 11.12.2024, 22:40

2 bramki z gry, szok :D

Komentowany temat: 6. kolejka Ligi Mistrzów: Arsenal vs AS Monaco 11.12.2024, 22:33

Z kontry też słabo. Arczi widzisz co żeś zrobił, urwałeś kurze złote jaja...

Komentowany temat: 6. kolejka Ligi Mistrzów: Arsenal vs AS Monaco 11.12.2024, 22:24

nasza gra to wręcz patologiczny minimalizm. prosimy się o kłopoty.

Komentowany temat: Tylko remis: Fulham 1:1 Arsenal 09.12.2024, 22:37

@CiapsonPL napisał: "Nie ma co się zakładać, bo chłop do tego czasu będzie miał bana. Mogę się założyć :D"

Do tego czasu zdąży raczej stworzyć w swojej głowie nową osobowość.

Komentowany temat: Odwiedziny u starych znajomych: Fulham vs Arsenal 09.12.2024, 12:55

@ozzy95 napisał: "Nasza gra opiera się w tej chwili na lewym skrzydle i rzutach rożnych"

na prawym oczywiście ;)

Komentowany temat: Odwiedziny u starych znajomych: Fulham vs Arsenal 09.12.2024, 12:54

Nasza gra opiera się w tej chwili na lewym skrzydle i rzutach rożnych. To za mało. Jak czytam, że Saka zagrał słabo, czy Ode beznadziejnie, ok zgoda ale zagraliśmy tak jak nam Fulham pozwoliło grać na tej stronie. A że wyłączyło nam totalnie jedno skrzydło to naturlanym powinno być przeniesienie ciężaru gry na drugie, wprowadzenie jakiegoś balansu. Tymczasem Martinelli zamienia się w pomarańczowy pachoł. Stoi z piłką przy nodze, albo ją powoli wozi licząc, że wejdzie w pole karne i komuś wycofa. Zero ryzyka, zaskoczenia. Dodatkowo kastruje tę stronę wrzucanie prawo nożnego Timbera, bo on cały czas biega w środku ale 50 metrów od bramki rywala. Trossard na skrzydle potrafi zrobić fajny balans i zejść do środka, ale tak gdzieś 40 metrów od bramki. Nie mamy skrzydłowego z ciągiem na bramkę, który będzie za wszelką ceną szukał dryblingu, gry 1:1 i szybko progressował z piłką przy nodze. To zabija nasz atak. Nie mamy czym zaskoczyć rywala, nasz repertuar rozegrania i kombinacji jest ubogi. Mam wrażenie, że Arteta sam widząc tę ułomność lewego skrzydła nakazał za wszelką cenę pchać wszystko na prawe. Tak jakby liczył przed sezonem, że jakoś to pójdzie, a teraz się budził, że Martinelli i Trossard to za mało quality.

No i Merino. Miał to być ten lewonożny środkowy pomocnik, który w końcu uruchomi to skrzydło, tymczasem ostatnio częściej gra Jorginho niż Hiszpan. Naprawdę ten transfer nie trzyma się dla mnie kupy, tak jakby ktoś się jorgnął, że Merino to tak naprawdę słaby kreator. To chyba nie najlepiej świadczy o skautingu i analizie charakterystyki gracza. W sumie to samo można powiedzieć o Havertzie, bo był ściągany na tę samą pozycję, a nie ma prezentuje dużych walorów w rozegraniu. Dlatego boję się, że jak przyjdzie kolejny funfel Mikela na stanowisko dyrektora to pewne błędy i niedociągnięcia będą się powtarzać.

@Barney napisał: "Co z tego ,że będzie grał wszędzie my potrzebujemy top napastnika. Isak już w Anglii się sprawdził mała szansa ,że nie odpali.
Gyokeres byłby idealny wg mnie jak Sporting będzie tak grał to może zima będzie chciał odejść."


Nie no Cunha to jest kot. Też się sprawdza w Anglii, więc nie rozumiem czemu Isak ok, a Cunha nie. Szwed ma problemy z kontuzjami i to tez trzeba brać pod uwagę. Szczerze mówiąc to Brazylijczyk jakoś bardziej mi pasuje pod potencjalny transfer Arcziego, przecież nasz trener uwielbia tak uniwersalnych graczy. Isak i Gyokeres to jednak typowe 9 różniące się stylem, ale zagrają tylko tam. Dla mnie w tym sezonie Cunha to jeden z ciekawszych graczy do wyciągnięcia. Nieoczywisty cel ze słabszego klubu, brzmi jak transfer skrojony pod nas. Jakoś mi się to spina i układa do kupy i kibicowałbym temu posunięciu.

@Vendeful napisał: "Poza tym wystarczyło że wypadł u nich Odegaard i cała gra siadła, grali wtedy jak drużyna środka tabeli."

tutaj akurat trochę zgoda, wyglądaliśmy słabo w ataku pozycyjnym. Brak Ode oznacza gorszą kreację, bo Norweg potrafi rzucać wiele kluczowych podań, jest nieoceniony w buildupie. Poza tym często robi te ruchy ściągające uwagę obrońców i robiące miejsca dla Bukayo.

@Vendeful napisał: "Założę się że gdyby u nas zabrakło Salaha, to nie wyglądałoby to tak tragicznie. Tak samo zależne od jednego piłkarza okazało się City."

To akurat teza oparta na typowym "bo tak". Tak samo prawdopodobnie ucierpieliby na braku Salaha, jak i my na absencji Bukayo. Zresztą jak czytam i słucham bardziej rozsądnych kibiców Liverpoolu to większość z nich podkreśla to, że są w tej chwili mocno zależni liczbowo od Egipcjanina, druga flanka nie dowozi i raczej boją się, że w razie jego nieobecności gra ofensywna i liczby mogłyby się pogorszyć.

Następny mecz
Ostatni mecz
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
ZawodnikBramkiAsysty
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady