Komentarze użytkownika pedro61

Stare porzekadło mówi,że o koniu nie mówi się jaki jest,bo konia każdy widzi.Kolejni ludzie ze światka futbolowego wypowiadający się o Messim sprawiają wrażenie ludzi ślepych.

Roberto Mancini wyglądał na mocno sfrustrowanego.Dzięki wczorajszej porażce postawiony mu cel-4.miejsce niebezpiecznie daleko odjechał.

Boss w szczegółach powiedział,dlaczego nigdy nie zostanie coachem Realu Madryt.

Problem podjęty przez Andriuszę nadaje się do rozpatrzenia i rozpoznania...po zakończeniu obecnego sezonu.

Złudzenia Jose Mourinho sięgają chyba równie głęboko,jak jego bufonada.Mam wrażenie,że ze swoimi zamierzeniami wobec Franka powinien w pierwszej kolejności udać się do psychiatry.

Blisko czegoś nie znaczy wcale,że już.Mimo wszystko ściskam kciuki za pomyślność tego przedsięwzięcia.

Jestem wyjątkowo zdumiony-Łukasz Fabiański,obok Andriuszy,jako gwiazda medialna.

Bardzo lubię u młodych ludzi cechę charakteru reprezentowaną przez Tomka-szacunek dla doświadczenia starszych ludzi.

Szuka chłopak miejsca w naszej ekipie .Może je kiedyś znajdzie.

Z całą pewnością gorąca atmosfera na trybunach Emirates Stadium wynika z faktu bywania na meczach Arsenalu komentatorów niniejszego forum.Szkoda,że tam nie bywam ciałem,tylko duchem.

Cwana bestia z tego Scholes'a.Ale mami mu się w głowie-MU za nic nie wygra wszystkich pozostałych meczów.

To dobrze,że czuje się szczęśliwy na wyspach.Ja nie ukrywam,że też urwałbym się na wyspy w ucieczce przed polskim kieratem pracy.Ale to chyba niemożliwe,wobec czego czekam na sobotnią porcję adrenalinki w meczu na St. Andrews.

Sulzeerze Jeremiahu !!!Miło było się znaleźć w tej nowej kapeli pod starą nazwą Arsenal Londyn.

Bardzo sympatyczne przekomarzanie idola ze swoimi wyznawcami.

Zarówno ja,jak i wszyscy kibice Arsenalu bardzo dobrze mu życzymy.

O tej porze młodsi kibice już nie funkcjonują ,więc mogę sobie pozwolić na drugi komentarz z rzędu.Przed chwilą wyczytałem w innym miejscu,że w sobotnim meczu z Boltonem raczej nie zagra Rooney.Jest zatem druga broń na ten mecz.Trzecia jest taka,że obecny coach Boltonu-Owen Coyle,jeszcze jako boss Burnley wygrał z MU na swoim stadionie.Bardzo życzę mu powtórki z tej rozrywki-zarówno dla Coyla,jak dla Nas.

Dobrze,że jest taki pewny siebie.To zgubi nie tylko jego,ale i cały Manchester United.

Andriusza ma rację-niezależnie od niektórych mankamentów gry Mikołajka Bendtnera jest on obecnie poważnym wzmocnieniem siły ofensywnej Arsenalu.

Mając na uwadze dobro Franusia Fabregasa w tym roku tytułu mistrza Hiszpanii życzę Realowi Madryt.

Jacy nieszczęśliwi są obecnie byli piłkarze Arsenalu,którzy- z zamiarem bycia szczęśliwymi-odeszli do innych,rzekomo bardziej renomowanych klubów.

Dumam sobie tak:Jack Wilshere to nasza tajna broń na nadchodzący w sobotę mecz Bolton-MU.

Denilson jest jednym z nielicznych piłkarzy Arsenalu,którzy decydują się na strzały z dystansu i jedynym,któremu ta sztuka wychodzi.To fakt.Nie mogę wszelako oprzeć się wrażeniu,że w kolejnych swoich enuncjacjach chłopak popada w coraz większe samouwielbienie.A to groźny objaw.

Emmanuel ma rację,tylko co z tego.Komisja odrzuciła dzisiaj odwołanie w sprawie zawieszenia Tomcia i niestety nie zagra on w sobotę na St.Andrews.

Wyleczy się,nie wyleczy...Syndrom ruskiej ruletki.

Skoro Wiluś Gallas jeździ Mc Larenem to do autobusu wyjątkowo nie pasuje.Chociaż...ostatnio wyczytałem ,że znany dyrygent-Pan Kukla zatrudnił się w warszawskim ZTM jako kierowca autobusu na 1/4 etatu.Na pytanie dlaczego to zrobił oświadczył,że prowadzenie dużych samochodów to jego pasja,a wcześniej był już kierowcą autokarów na trasach międzynarodowych.Czyli...co kto lubi.

Niestety,tak jak wczoraj przypuszczałem.Roma locuta,causa finita.

Panowie!Żeby zwolnić Beniteza z Liverpoolu(czytaj-zapłacić mu odszkodowanie),zatrudnić Mourinho(bierze więcej niż Benitez)oraz kupić kilku wartościowych piłkarzy to trzeba ok.100 mln funtów.Nie zapominajmy o 250 mln długu.Jankesi raczej tego nie zrobią-musiałby przyjść nowy inwestor,szejkowie albo nowy Abramowicz.

homer77--->Może masz trochę racji.Mimo wszystko wolę mecz z Wolverhampton,niż z Chelsea.

Im bardziej w nas nie wierzą(czytaj-nie doceniają nas),tym dla nas lepiej.

Co zrobić z Messim?Wydaje mi się,że należałoby obejrzeć powtórki ubiegłorocznych półfinałów LM i zrobić to samo,co Chelsea.

Widać u Niego niesamowitą wolę walki.

Myślenie w pełni profesjonalne.I tego trzeba pozostałym Kanonierom,do końca sezonu.A nam kibicom-również.

Mam nadzieję,że zagra w 2-3 ostatnich meczach sezonu.

Nie będę się wzruszał jego rozterkami.Poszedł do Barcelony,bo chciał wygranej w LM.Premedytacja się opłaciła,dostał,to co chciał."Rozwiódł" się z klubem,który dał mu prawie wszystko,bo chciał jeszcze więcej.Nie widzę powodu,dla którego "była żona" ma łkać nad jego losem-wszystko dostał w"nowym małżeństwie".

Wiekiem i nacją na pewno pasuje Wengerowi.Przyznam szczerze,że specjalnie nie utkwił mi w pamięci,ale jeśli ktoś potrafi coś więcej o nim powiedzieć,to będę bardzo wdzięczny.

We wszystkim ma rację,a szczególnie w stwierdzeniu,że walka o mistrzostwo rozegra się przede wszystkim w głowach piłkarzy.

Wyrazy Szacunku dla Najsympatyczniejszego Coach'a PL.

Co wy opowiadacie o powrocie RvP na rewanż z Barceloną?Pierwszy mecz gramy z nimi 31.03,a rewanż 06.04,czyli po niecałym tygodniu.

Złapał Pan Manuel właściwą formę,podobnie jak w końcówce poprzedniego sezonu.

Wrzucę "żelaznemu"Roy'owi kamyczek do jego ogródka.Twierdzi on,że Arsenal może-fizycznie i psychicznie- nie wytrzymać starcia z Barceloną.OK,tak może być.Ale z drugiej strony niech zauważy,że jego MU-w przerwie pomiędzy meczami z Bayernem-grać będzie z Chelsea,my natomiast z Wolverhampton.Więc może lepiej niech martwi się kondycją Matuzalemów z MU.