Komentarze użytkownika thegunners101

Dobrze, że ten Willock chociaż, bo to imo najlepszy młodzian i będzie większym kozakiem od Guendo.

Sokratis jest beznadziejny akurat w tym sezonie, za to Mustafa jest jakimś ewenementem, kolo się spotkał z taką krytyką ale nie obraził się tylko wziął do pracy i czekał na szanse. Brawo za decyzję. Ale Xhaka to już powinien z walizką czekać, a nie grać kosztem Lucasa.

Ljungberg po prostu jest człowiekiem klubu i przyspiesza proces zatrudnienia nowego trenera.

Pierwszy raz od dawna człowiek wyczekuje meczu. Dzisiaj zadziornie i odważnie przede wszystkim, męczenia buły nie zdzierżę.

Teraz każdy nie pasuje wszystkim, no można było z Kasztanem zostać. Allegri to klasa wyżej od Unaia i reszty kandydatów, trzeba nam kogoś z taką charyzmą. Conte miał niezły wjazd w ligę, oby wzięli Maxa.

Nie rozumiem dlaczego z Olivera robią jakaś gwiazdę sędziowską, kolo się wcale nie różni od typów pokroju Deana i Atkinsona, a i tak go pchają na każdy większy mecz.

Sissoko w finale LM taka sama ręka i to jeszcze w pierwszej minucie, ale to Tottenham, nie LFC więc karny być musiał.

Przecież jakby tam był Walker zamiast Trenta to Oliver by już go z boiska wywalił za recydywę xd. Tak to jest jak sędzia jest fanem Liverpoolu.

A gdzie linia, wczoraj na Tott Sheffield rysowali pół godziny a dzisiaj nic

Ozil dzisiaj gorzej niż zwykle. Czy tylko mnie drażni te przeciąganie piły u Guendo?

Bez Laci nikt się nie zastawi i nie przepchnie, nie można go zdjąć za szybko.

Patrząc na ostatnie mecze to dziś gramy kosmos, to chyba ten Bellerin i Torreira na swojej pozycji. Ale tu trzeba coś koniecznie strzelić.

Dzisiaj Laca coś ustrzeli, COYG!

Tutaj niektórzy myślą, że zarząd klubu to idioci bez pojęcia i jeśli nie będzie serii 20 przegranych to Kasztan nie wyleci. Chyba to tak jednak nie działa.

Wiadomo, Emery powinien odejść ale bez przesady z tym życzeniem porażki, dla mnie osobiście porażka równa się tydzień z kiepskim humorem. Także dzisiaj mimo wszystko po zwycięstwo, 9 pkt to już nie przelewki.

Emery - Pochettino: który wyleci pierwszy?

Czyli padaka w grze ciąg dalszy, Kasztano liczy na gola z przypadku (albo magii Ozila) i czyste konto. No śmiem wątpić xd

Te linie to jakiś śmiech jest, rysują od czego chcą ze złego ujęcia.

Szkoda straconej bramki, ale przecież możemy i w tym się poprawić!!!

Wyczuwam trzech obrońców na Leicester, choć nie wróżę sukcesu Kasztanowi.

Ale Pepe to wrzutki ma miód malina.

Oby oby naszym zawodnikom się nie przytrafił mecz życia z Leicester i zarząd zobaczy bezradność Kasztana, ale znając życie będzie jakieś 2-2 po dwóch przebłyskach Auby i komedii ciąg dalszy.

Emery jak już zrobi niezłe wyjściowe ustawienie, to nie wyciąga wniosków w trakcie meczu, z czego w zeszłym roku słynął. Po co Guendo grał do końca, czemu Laca zszedł itp. Ceballos no nie podoba mi się jego granie, nawet poza tym błędem przy bramce. Na takich zawodnikach nie zbudujemy monumentu.

Przypominam, że Wolves to nie chłopcy do bicia.

Rozsądnie póki co gramy, Wolves niby groźne ale chyba tylko raz poważniej zagrozili. Denerwuje mnie ta statyczność w środku, tam chyba Guendo operuje - w defie nic nie podchodzi i napastnicy Wolves wjeżdżają tam jak w masło. Przy Torreirze tak głęboko i Ozilu nie ma szans na poprawę tego. No ale gra Ozila, Laci, Auby i o dziwo Chambersa w ataku dziś może się podobać.

Liczę dziś na przebłysk Tierneya, przy braku skrzydłowych jego podłączanie może okazać się kluczowe.

Ceballos jeszcze z racji wypożyczenia powinien być niżej w hierarchii, a ten go wystawia. Ale nie wolno za bardzo narzekać, skład jest niemal optymalny i Kasztaneiro chyba zaczyna dostrzegać pewne rzeczy.

Jeszcze trzeba psychicznie się przygotować na trzy oklepy z rzędu i można już stawiać zakłady na następcę Kasztana.

Ozil zagrywa dzisiaj minimum 5 piłek klasy światowej, których nie widziałem od kilkunastu meczów, cofał się i nawet coś mu się udało odebrać, a niektórzy narzekają. Proszę bardzo, jest jeszcze Ceballos i Xhaka do wyboru.

Dawać tego Mourinho, bo na tego kasztana zrogowaciałego już się nie da patrzeć. Zero pasji, pomysłu, wyczucia. W dodatku uwziął się na mojego ulubionego zawodnika, który jest jedynym maestro w drużynie.

Emery też dziś pokazał swoje oblicze zmieniając tak szybko Ozila. 17 - latków się przestraszył.

Ceballosa czas odstawić - koleś nic nie pokazuje, głupio traci piłki i ogółem widać, że psychika słabiutka. Szkoda, że to nie Niles strzelał jako 4., bo on zawsze na pewniaczku.

Martinez też nie popisał się przy co najmniej dwóch bramkach wcześniej, karne to w ogóle śmiech na sali. Co potańczył, to jego.

A się odgrażała ta bramkarzyna, że ekspert w karnych. Żenua.

Najlepsze jest to, że chopaki szczelajo, a człowiek się nie cieszy za bardzo, bo w perspektywie sobota i nasze "gwiazdy" na boisku.

Ciekawe, co Kasztan za wymówkę znajdzie na brak Ozila z Wolves. Po prostu po tej połowie widać, że tylko Mesut może nam pomóc z przodu, nawet coś tam odebrał. Ale nie, lepszy El Capitano nasz.

W końcu stary, dobry Arsenal. W ofensywie nieźle, z tyłu komedia.

Mourinho byłby idealny, zawsze go wolałem od Kloppa, który jest fajny jak mu jest fajnie. Mou dałby nam LM.

4 punkty nad Tottenhamem, to najważniejsze.

A ja tam powiem, że dziś się dobrze bawiłem - i komedia z Xhaką, i pieprznięty Atkinson, i debilna decyzja Varu, i kibice sobie na cześć Ozila pośpiewali. A, i Emery out.