Komentarze użytkownika tomash473

@sickstick: w kryzysie (mniejszym, większym) to ten klub jest od lat. W poprzednim sezonie niby grali jak nigdy, żeby narobić w gacie krok przed kiblem. Okrągłe zero trofeów, przegrane mistrzostwo w komicznym stylu. Moim zdaniem Arteta ponosi winę za obecny stan rzeczy. Nie mamy napastnika, lewoskrzydłowego oraz porządnego zmiennika dla Saki (znowu chłopak się zajedzie pod koniec sezonu). W środku pola też jak braknie Odegarda to nie mamy klasowej alternatywy. Z takim składem nie ma opcji na trofea. I za to winę ponosi Areta do spółki z Edu.

Ale popelina, dramat totalny. Grając taką padakę z całą pewnością nie mamy o czym mówić w kontekście walki o tytuł. Martinelli mimo strzelonej bramki jest praktycznie bezużyteczny na skrzydle. Nie wiem jakim cudem Neto mógł oddać tak swobodny strzał w strefie gdzie mamy Parteya i Rice. W minionym sezonie mieliśmy niepowtarzalną okazję na tytuł i przewaliliśmy go właśnie taką grą jak w ostatnich meczach. Dla mnie ten sezon się już skończył jeśli chodzi o walkę o jakiekolwiek trofea. A już nie wspomnie jak mnie wkur..., kiedy cała drużyna po strzelonej bramce przechodzi na taktykę autobus. Arsenal zawsze słynął z ultra ofensywnej gry, a teraz to jest jakiś urwa żart.

@enrique: jakoś mocno nie wypycham go ze składu, bo cały czas wierzę, że ma talent i umiejętności na miarę Arsenalu, z tym że dzisiejszym meczem wystawił moja wiarę na próbę. Bardzo nie podobało mi się to Łolkotowanie przy linii.

Ogólnie mecz na pewno na plus, dzisiaj bardzo dobry wynik, który doda chłopakom pewności siebie. Jest co poprawiać, natomiast zawsze jest, więc cieszmy się rezultatem, a korekty zostawmy Artecie.

Martinelli wypadł dzisiaj najgorzej. Oczy krwawią, kiedy po raz enty uskutecznia swój rajd jeźdźca beż głowy po czym, albo traci, albo niecelnie podaje tudzież oddaje niecelny strzał. To był Nasz WonderBoy wyciągnięty za grosze z odmętów brazylisjkiego futbolu... Po czasie stwierdzam, że chyba balonik pękł i tylko z sentymentu cały czas liczę, że gość się obudzi i zacznie grać na miarę oczekiwań. Zdecydowanie wolę, żeby w następnym meczu zagrał Trossard.

Przegraliśmy głównie przez tragiczną skuteczność. Mieliśmy naprawdę dobre sytuacje, ale żodyn nie potrafił ich wykorzystać, więc dostaliśmy ojcowską lepe od słabiutkiej Aston Villi. Sędziowie dołożyli swoje i mamy gotowy przepis na frustrujący wieczór. Sędziowie, a szczególnie te klauny na varze nie od dziś robią wały w świetle kamer, i co? I gó**no, nikt im nic nie zrobi. A, i Martinez to taki sam kasztan i zasraniec jak te parówki na varze. Dzisiejszy wynik to głównie zasługa naszych kopaczy i tyle, nie ma co drążyć.

Właśnie obejrzałem skrót i nie wierzę własnym oczom jakim cudem został uznany gol dla Srok. Czyste skur...stwo i to oficjalnie w świetle kamer. To już dawno przestało być śmieszne, więc powtórzę, s****...stwo!!!!!

Brawo za walkę i remis, ale ogólnie dzisiaj padaka.

Klepanko, z którego nic nie wynika, tyle jeśli chodzi o pierwszą połowę.

Wygrana z United zawsze cieszy, końcówka meczu to petarda w naszym wykonaniu. Nie mnie jednak w ogólnym rozrachunku nie podobała mi się gra Arsenalu. Mieliśmy farta ze spalonym, ale oni też jak Saka nie trafił setki. Niestety Harvetz ogromnie zawodzi, za to Viera jest chyba największą niespodzianką tego sezonu i zaczyna zdobywać uznanie kibiców. Jesus killer, Rice MOTM. 3 pkt w kieszeni, lecimy dalej COYG!! Junajted cioty!!!!

Nie spodziewałem się, że Viera będzie miał takie kozackie wejście. Nketiah też pozytywnie, ale frajerskie zagranie z początku meczu i na koniec Zinczenki zabiło ten mecz. A mało brakowało, że dostalibyśmy w papę trzecią bramkę. Nie kupuję tych kombinacji z Parteyem na PO, nie kupuje Harvetza. Do dupy z takimi taktycznymi kocopołami. Wg mnie straciliśmy dzisiaj dwa punkty w fatalnym stylu.

Junajted już remis a my nadal się pałujemy

Ja chciałbym zobaczyć go zamiast Edka. Tak zwyczajnie dla porównania.

Brawo za kolejne trzy punkty i tyle dla mnie z pozytywów. Zupełnie nie kumam Parteya na PO, jakiś kosmos. Powinien śmigać w środku pola gdzie daje optymalne korzyści. No i ten nieszczęsny Harvetz... Moim zdaniem jest największym rozczarowaniem w drużynie, tyle. Jeszcze raz brawo za utrzymanie wyniku i czekam na następny (mam nadzieję, że lepszy) mecz. COYG!

@Elastico07: oj prosisz się reprymendę od obrońców zakonu pod wezwaniem świętego Kaia

Podstawowym "problem" zawodników, którzy przychodzą za miliony monet są ogromne oczekiwania czegoś ekstra i takowe właśnie dotyczą Kaia Harvetza. Nie dziwię się, że ludzie oczekiwali od niego więcej, bo chłop zagrał bardzo słabo. Nie wiem co w krytyce jego występu jest dziwnego i oburzającego dla PRAWDZIWYCH kibiców. Jestem daleki od nazwania go flopem i obdarcia z umiejętności, bo uważam, że ma je ogromne, ale póki co gra słabo i tyle. Czekam(y) na więcej w wykonaniu Niemca.

@kylo100: oby nie skończył jak drugi Pepe. Ja tam wierzę, że odpali, ale nie mam zamiaru pudrować rzeczywistości, kiedy gra jak pokraka

Cieszy komplet punktów, ale Arsenal zagrał słaby mecz. Znowu nerówka pod koniec meczu, skąd my to znamy. Spodziewałem się zupełnie innej gry z naszej strony. A Kai zagrał nędznie i change my mind.

@Marzag: moim zdaniem słaby mecz w wykonaniu Niemca. Mam nadzieję, że pewność siebie niechybnie powróci, bo jednak kwota transferu wskazuje, że kupiliśmy gracza klasy światowej,a tu dzisiaj było kilka smutnych zagrań.

To się Kai popisał. Niestety, ale nie ma ci mieć pretensji, ze przywoływana jest kwota jego transferu.

Ja pier... to się nie dzieje

Łooooo Panie!!! Saka!!!!

Kurcze, nie takiej gry się spodziewałem. Najlepszą sytuację jak do tej pory miało Forest, także tego...

W tej całej sytuacji nawet nie chodzi o to, że nie zdobyliśmy mistrzostwa, a o katastrofalny styl w jakim je przegraliśmy. Podaliśmy City trofeum na srebrnej tacy przebrani w strój błazna. Brak nam klasowych zawodników i głębi składu jaką dysponuje ten petroklubik. Na ich tle wyglądaliśmy jakby grali na kodach.

@SoulStorm: wiadomo, dlatego jak jak ustaliliśmy, w następnym sezonie naplet jest nasz.

@Szogun: no z tego co zobaczyliśmy to zapomnieli, albo kosmici odebrali im umiejętności. Nawet tak dobry sezon Arsenal potrafi obrócić w mem

@Simpllemann: takie niechlubne/memiczne rekordy przez ostatnie lata pasują do Arsenalu.

@SoulStorm: śmiem po tym co zobaczyłem w końcówce sezonu. Spuchliśmy jak amatorzy, a nie jak kandydaci na mistrza PL

@danielosik: Arsenal to takie sierotki, Zza jednym zamachem dali utrzymanie Forest i mistrzostwo City. Dzieciaki nie mężczyźni.

@SoulStorm: chyba naplet.

Końcówka sezonu to dramat i festiwal żenady. Mentalność przedszkolaków. Nagle zapomnieli jak grać w piłkę. Dobranoc

Kompromitacja. Można wręczyć puchar city i rozejść się w spokoju. Arsenal jest jeszcze za słaby personalnie na sukces pokroju mistrza kraju

Ostatnie trzy remisy pokazały, że jeszcze nie jesteśmy gotowi na walkę o najwyższe trofea. A dzisiaj zostanie postawiona kropka nad i.

City jest o klasę wyżej od Arsenalu. Kreowanie sytuacji, operowanie piłką są na zupełnie innym poziomie. Brakuje nam klasowych graczy i tyle...

Możliwe, że wielu się oburzy, ale nie wierzę, że wygramy z City. Będę trzymał kciuki jak zawsze, ale rozum podpowiada, że mamy marne szanse.

Powiedzmy sobie wprost, nie jesteśmy WYSTARCZAJĄCO dobrzy. Pojawiła się presja i drużyna nie trzyma ciśnienia, panikuje. Do tego nie mamy tak szerokiej i jakościowej kadry jak City. Trzy ostatnie mecze są na to niezbitym dowodem. Owszem, ktoś powie, że jeszcze jeszcze wszystko możliwe, że jak wygramy wszystkie mecze to wygramy ligę, że City też straci punkty i takie tam pierdy. Ja powiem, weź głęboki oddech, spójrz na fakty i zejdź na ziemię, bo szanse na tytuł bardzo mocno i realnie zmalały. Mamy najlepszy sezon od wielu lat (powrót do LM i prawdopodobnie wicemistrzostwo PL), ale moim zdaniem tytuł jest mało realny, nie niemożliwy, ale już mało realny. Porządne wzmocnienia i możemy patrzeć znacznie optymistyczniej w następnym sezonie.

@Ech0z: ciiiii, bo zaraz powiedzą, żebyś schował się do nory ze swoim narzekaniem. Jest dobrze, dobrze jest. Optymizm i motywacja kolego!

@Ech0z: ciiiii, bo zaraz powiedzą, żebyś schował się do nory ze swoim narzekaniem. Jest dobrze, dobrze jest. Optymizm i motywacja kolego!

@pLYTEK: jeśli wygramy każdy mecz?XD widziałeś może trzy ostatnie? Hah...

Gdzie są Ci niepoprawni optymiści ze swoimi przemowami motywacyjnymi? Halo? Po mistrzowie. Grają taką popelinę, że brak słów. A miałem sobie nową dziarkę zrobić z okazji mistrzostwa... ehhh... cały Arsenal, zawsze frajerzy w meczach o stawkę.