Komentarze użytkownika torqel

Medium mode active. Przewidywade 2:1 weszło przepięknie. Tim Sherwood cudotwórca. Można zdziałać wszystko, będąc fanem Arsenalu. :))

PS. Jeżeli interesuje was tematyka Premier League Panowie, to zapraszam na nowy kanalik :

https://www.youtube.com/watch?v=UuuXJqQ9UwA

Z góry dzięki za wyświetlonka.

youtube.com/watch?v=O_dEG25kD6g

Dzięki @Witowo95

YT

watch?v=O_dEG25kD6g

Pozwolę sobie polecić mojego początkującego ziomka na YT, review 31 kolejeczki:

https://www.youtube.com/watch?v=O_dEG25kD6g

:))

Te oceny to jakaś parodia.

Bellerin pod względem taktycznym zagrał fatalnie. U Mourinho poszedłby do kastracji. Jego wychodzenie do przodu było bezproduktywne, a Grosskreutz ze Schmelzerem mieli autostradę po naszej prawej stronie. Wjeżdżali kiedy chcieli.

Arteta zagrał jak cipka. Tak nie może grać kapitan naszej drużyny. Od czasów Vieiry nie mieliśmy prawdziwego charakternego kapitana, bo Thierry też takim kapitanem nie był. Może opaska dla Jacka by coś zmieniła... W każdym razie Arteta zagrał dno, a drugą połowę zamiast walczyć - przetruchtał (!).

Welbeck? Tutaj także ocena zawyżona. Biegał? Walczył? Nie mogę uwierzyć w to co czytam. Ten człowiek to ZAWODOWIEC. On powinien zostawić serce na boisku przychodząc do nowego klubu, a wyglądało to tak, jakby Danny był ledwo po wypłacie. Pominę już te 3 zmarnowane okazje, bo to już jest wystarczające świadectwo gry Dannego. Mecz bardzo nieudany. Bieganie po nic. Podejrzewam, że Ospina zagrałby dzisiaj na jego pozycji lepiej. A jeżeli nie lepiej to przynajmniej ciekawiej.

Ocena Ozila to też jakaś paranoja. Daily Mail porównuję już Mesuta do Juana Sebastiana Verona traktując go jako nasz kompletny niewypał transferowy. Jak dla mnie to nie jest piłkarz do angielskiej drużyny. Kompletnie sobie nie radzi. Bardzo dużo meczów zwyczajnie przechodzonych. Za dzisiaj max 3.5, bo w drugiej połowie przy stanie 2:0 dużo stał i podziwiał jak zawodnicy BVB kilka metrów od niego operują piłą. DRAMAT

TYLKO NIE SPAMUJCIE TĄ SIATKĄ TUTAJ.

Komentujemy blamaż naszej ekipy.

@Leehu : Może masz rację. Ale na więcej niż 6 nie zasłużył. Chociażby za pajacowanie i ignorancki stosunek do wyniku.

Szczęsny - 5/10 : Przeciętny mecz, nie obyło się bez pajacowania, więc mogło być 3:0.

Koscielny - 5/10 : W pierszej połowie zajebiście poczytał parę razy te zagrania Borussii, ale w drugiej połowie zgasł i wyglądał biednie jak reszta.

Mertesacker - 4/10 : Momentami w ogóle nie ten Per. Za wolny, za apatyczny, jakiś taki wyprany. W dodatku bez zaangażowania.

Bellerin - 3/10 : Nie wiedział co ma robić na boisku, krzątał się, poza bezproduktywnymi podłączeniami nie pokazał nic. W obronie katastrofalny.

Gibbs - 5/10 : Jeden błysk w pierwszej połowie, po którym Welbeck musiał strzelić. Poza tym nawet nieźle, ale bez szału.

Arteta - 3/10 : Dramatczny brak zaangażowania. To ma być ***** kapitan? Po xx razy wolę Flamsa. Przynajmniej gryzłby piach.

Ramsey - 4/10 : Poza momentami zaangażowania - nie ten Rambo. Komletnie nieudany wieczór.

Wilshere - 5/10 : Parę udanych podań otwierających, ale poza tym trochę się zagrzewał i zaangażowania jakby mniej.

Ozil - 2/10 - Katastrofa. Nie wiem dlaczego Wenga nie ma jaj, żeby go ***** posadzić na tej ławce. Kompromitacja.

Sanchez - 6/10 : Najlepszy u nas. Pokręcił pare razy pajacyków z Borussi w sytuacjach z którym teoreytycznie nie było wyjścia. Jako jedyny próbował coś ambitniej kreowac.

Welbeck - 2/10 : Stojak. Równie dobrze mogliśmy z przodu postawić Ospinę albo Martineza. Myślę, że kontuzjowany Żwirek pograłby to samo co Welbeck. Żenada.

I gdzie jest ta ręka Boulda? :/
Po tysiąc razy wolałbym Adamsa.
Robimy błędu na poziomie juniorów A klasy. To jest jedna wielka *****A kpina. Tragedia.

Jeszcze więcej niech się ***** cieszą na treningach. Zabawa, śmiesznie, hehe. Tak to właśnie ***** u nas wygląda. Robią sobie z nas jaja. Zero serca. Gdyby to byli Invincibles, to Keown by ***** rył trawę, Vieira za****iał jak motorek, Pires i Freddie wzięli by na siebie pokłady agresji.

Kompletna kpina. Spacerek Chelsea. To się nie godzi takiemu klubowi na takim poziomie.

Wie ktoś w jakim krakowskim lokalu można obejrzeć derby? :)

Poziom ligi okręgowej. Naprawdę bardzo, bardzo słaby mecz.

Nie rozumiem dlaczego Alex, który już od paru spotkań jest najbardziej wyróżniającą się postacią u nas, spędza większość meczu na ławce.

Giroud i Podolski pod formą, wygląda to gorzko i nie zmienia tego faktu ostatni mecz ze słabiutkim i przestraszonym Sunderlandem.
Ozil znowu niczym nie zakręcił.
Santi przeciętnie. Gdzie był tej jego hiszpański ,,czuj", kiedy mając obok siebie Poldiego na czystej pozycji, kopnął piłkę na jakieś 11 piętro.
Arteta bardzo mało produktywny ostatnimi czasy.

Jest źle Panowie. Po ostatnim ,,maratonie" mieliśmy wszystkich prać, a tymczasem bije nas jedno ze słabszych Stoke w kontekście ostatnich paru lat. Dzisiaj nawet Burnley czy Derby County by sobie z nami poradziło.

Przykro się na to patrzy. Znowu dajemy dupy w arcyważnym momencie sezonu.

Jacko przynajmniej walczy! Szkoda, że tylko on...

Na Twoim miejscu Willi już bym się na temat Arsenalu w ogóle nie odzywał. Niżej upaść już w naszych oczach nie możesz, pseudo kapitanie i psie na kasę.

Jak ten moron spędzie więcej niż 4 lata będąc kogucikiem, to wtedy niech udziela takich wywiadów.

Niestety, tak powinno się to spotkanie skończyć. Karny absolutnie niezasłużony. Obrońca cofał rękę + zagranie było z 1,5 metra, więc nie ma mowy o celowym zagraniu. Dough nam sprezentował 3 punkty na tacy, problem w tym, że Arteta sam siebie dzisiaj podsumował. Nie wiem tylko, czy to już jest tupet, żeby grając tak słabo strzelać karniaka decydującego o losach meczu, czy po prostu hierarchia ;/

Jak tak dalej pójdzie, to za parę lat naszym trofeum będzie utrzymanie w BPL :)

Na miejscu Giroud by mnie rozbiło na kawałeczki, super Theo

"I am at the right club. Forget Barcelona, Arsenal is
the best club. If I had to leave I would break down
and cry." - Alex Song

Panowie to jest żenujące. Takie zachowanie jest karygodne. Ci ludzie nie mają za grosz honoru i godności. Przykro się robi, że taki role-model jak Tony Adams, który poświęcił Arsenalowi całą karierę w ogóle nie ma odnośników w postaci obecnych graczy. Nikt nie powiela jego lojalności. Wielka, wielka szkoda. Nie mogę się z nikim identyfikować w tym klubie, bo jak już zacznę, to okazuje się że są to kłamcy i ludzie pazerni. Z perspektywy kibica, który od małego zagorzale dopinguje tylko Arsenal jest to rzecz niepojęta, że ten klub można opuścić w atmosferze takiego zakłamania.

Nawet nie pożegnali się z nami, kibicami. A to przecież dla nas grają. Nikt z obecnych grajków chyba tego nie czai. To my czekamy na widowisko i to dla nas w ogóle oni grają. Gdybyśmy wszyscy mieli ,,wy*****e" na piłkę nożną, to te dusigrosze nie zarobiłyby ani funta na tydzień. Żenada, zero szacunku. Tracę respekt do tych szumowin.

Przekrój naszych fantastycznych kapitanów:

W.Gallas - Tottenham, pozostały komentarz zbędny

P.Vieira - ten najmniej zawinił, ale i tak wolał kaskę w City, gdzie jako piłkarz spędził jeden sezon.

F.Fabregas - bez zaangażowania, kiedy myślami biegał już po Camp Nou. Poza tym spora ilość pustych słów. Cesc polityk.

R.Van Persie - Reżyserowanie w dalszym ciągu tej telenoweli pokazuje, jak mało charyzmatycznym człowiekiem jest i jak bardzo nie nadaję się na kapitana.

I gdzie ten Arsenal, który jest taki familijny wewnątrz? Nasze marzenia o kolektywie wśród zawodników są z roku na rok brutalnie niszczone. Pozostaje nam stwierdzić, że Arsenal to MY. Kibice :)

@arsenalbarca

Jesteś naiwny.

Niech odchodzi i nigdy nie wraca. Nie czuć u niego uczucia do klubu. Jeden dobry sezon i w bani mu się poprzewracało. Żegnaj Robin.

@MichalM - mądrze mówisz :)

Robin nie jest zobowiązany być lojalnym. Nie mamy prawa się gniewać z powodu jego przejścia do innego klubu, przykładowo City. Jeżeli przejdzie - okaże się robotnikiem, który sprytnie podłapał trend ostatnich lat: ,,TYLKO TROFEA SIĘ LICZĄ". Gówno prawda. W piłce nożnej Arsenal nie wygrał nic od połowy poprzedniej dekady. I co z tego? Mam 19 lat, z Kanonierami od małego. Sportowe sukcesy pamiętam jeszcze z czasów dzieciaka, ale czy o to naprawdę w tym wszystkim chodzi? NIE.

Dlaczego na Upton Park przychodzą watahy ludzi, mimo że w Londynie gra 5 klubów z BPL? Bo kochają klub bezwarunkowo. Teraz waży się też wiarygodność Robina. Jego deklaracje miłosne wobec klubu, itd. Jeżeli odejdzie - fine, suit yourself, dzięki za gole. To jest jego praca. Zachwycamy się lojalnością piłkarzy a tylko nieliczni są w pełni lojalni, jak MY - prawdziwi kibice. Większość to rzemieślnicy, którzy nie znają uczuć jakie towarzyszą kibicom.

+ - niestety wraz ze wzrostem istoty zarobku, coraz mniej jest takich piłkarzy jak Tony Adams, Ryan Giggs, czy Alex Del Piero. I wielka szkoda.

@KanonierTH1411 : Thierry wspomina Johana jako gorliwego młodzieżowca, który kopał go po nogach na treningach. Komplementuje także Szwajcara mówiąc, że ceni jego nieustępliwość i waleczność. Aprobował też jego charakter i powtarzał Bossowi, że ,,Ten chłopak ma dobry charakter".
To tak w skrócie, podejrzewam, że nie oczekujesz tłumaczenia całego dialogu ;)

Odcinek bardzo sentymentalny i jeszcze Robert! ;)

Ach ten pamiętny finał LM przeciwko Barcy... ; ) I gol Sola, ach ta radość!
Wracaj Sol ; * ; D

I dlatego Willi zostanie na dłużej ; *

* (1:1)

West Ham łapie formę (przykład 0:0 z Chelsea) No ale my jesteśy w lepszej, nie da się ukryć. Przewiduje zwycięstwo ale nie wiem ile będzie trzeba wyłożyć na stół w meczu z WHU. ; )