Komentarze użytkownika triumphst666

to szachowanie i pressing... kto ich tego uczy

Oni nie wiedzą kiedy robić wypad, kiedy bronić i w ogóle co robią

Już wolę Aube w obronie niż Mariego, i to też bardziej Aube w obronie niż Aube w ataku. To wiele mówi o tym co się dzieje w tym klubie

Od początku dobrze, potem, bramka stracona i zgranie się skończyło. Tam potrzeba chyba dobrego psychologa bo jest spory problem z presją. Ile już niecelnych piłek, 6? 7?

Kroenke w ostatnim wywiadzie wymieniając te talenty w które inwestujemy, w ogóle wspomniał chociaż o Odegaardzie? Ciekawe czy odkrył już, że w Arsenalu jest ten zawodnik

Mam nadzieję że w przeciwieństwie do zeszłego meczu, przynajmniej będzie pomysł na każdy element gry, a nie pressing jak wiatr zawieje i akcje prawie tylko przez Tierneya. Bez planu - lub umiejętności jego realizacji - trudno budować cokolwiek w jakiejkolwiek dziedzinie. Trzymam kciuki za jakąś niespodziankę, choćby Mariego panującego nad niemal każdą kończyną

czari Mari

Ciekawe, czy na jutro wdrożymy jakiś nowy plan, czy znowu Arteta powie: "Tierney, Ty się zajmij wszystkim, a my resztą"

@Rafson95:
Na pewno kiedyś fajnie wybierało się Arsenal w FIFIE czy PES, jeszcze z 10 lat temu graliśmy w gronie i każdy kupował po 5 bro, zwycięzca zgarnia pulę. Obecnie nie piję.

@Chlopek napisał: "@triumphst666: Czyli po 20 latach dostajesz uwagę za ściąganie majtek koleżankom z podstawówki? Czy chodzi Ci o twoje majtki?"
Od tamtej pory są trochę starsze i nieraz zdążyły zmienić majtki, ale już nie o nie chodzi. Mam nadzieję że za te staniki się już nie gniewają

Zauważyliście, że co roku jest ta sama wspaniała atmosfera :P? Nie to że chciałbym zmieniać, nie to że nie chciałbym, ale jest ^^

Serio przydałyby się większe chęci kogoś sprawczego, bo 20 lat temu siedząc za koleżankami i dostając uwagę w podstawówce za odpinanie staników, Arsenal był trochę inny. Ja się zmieniłem na lepsze bo przynajmniej dotarłem do majtek, Arsenal osiągnął znacznie mniej.

@kwiatinho:
Mam nadzieję, że masz rację. Zaczynam mieć mocne wrażenie, że tutaj chodzi o coś więcej niż umiejętności indywidualne. Ale - jako że kibicuję Arsenalowi - każdy przegrany mecz traktuję jako przypadek. Tyle że uzasadniony ^^

Zwykle nie rozumiem człowieka, ale chyba w końcu dorównałem

@kwiatinho napisał: "Uważasz że gdyby grał Gabriel Partey Lacazette Aubameyang i Saka od początku to nasza gra wyglądała by tak samo?

Czyli jak to rozumieć? Lacazette gra jak Balogun, Saka jak Martinelli, Gabriel jak Mari a Partey jak Lokonga?"

Nie nie. Są lepszymi piłkarzami, ale obecnie nie chodzi o umiejętności, tylko właściwe ich wykorzystanie.

Na pewno zauważyłeś, że albo wszyscy, ale większość w zeszłym sezonie była na boisku, niejednokrotnie razem, a efekty pozostawiały sporo do życzenia.

Sugeruję że zwyczajnie brakuje woli walki i okazania zasobów ostatniej kieszeni.

Saka wszedł i niewiele pokazał, Partey'a nawet nie będę oceniał bo to siostrzany brat kroplówki, Laca jest u nas od lat i niespecjalnie zapisał się w historii klubu. Z Grona które przytoczyłeś najmniej do powiedzenia mam na temat Gabriela, ale w zeszłym sezonie też zawodził, gubił krycie, etc.

Wg mnie czy z piłkarzami z ostatniego meczu, czy z tymi z magazynów jest to samo - brak woli walki. Beniaminek wrócił do PL po ok 70 latach a my po utracie bramki prawie uciekliśmy za plecy Leno a oni sobie podawali przez pewien czas.

Wolałem zobaczyć nowych piłkarzy i obserwować co się zmieniło - wg mnie nic.

Nawet w ostatnim meczu, bez Auby i Lacy można było wiedzieć co ma się grać. Tutaj inne nazwiska niewiele by zmieniły, bo cały zespół nie wiedział jak reagować na boiskowe wydarzenia. Dla mnie to jakiś skrajny brak przygotowania do sezonu, albo GHB w izotonikach piłkarzy.

Odegaard miał pół roku na pokazanie się z dobrej strony. Wiele osób zawiódł, jednak nie mnie. Widać że ma duży potencjał i dodatkowo zaznał już gry w PL. Jest duże prawdopodobieństwo, że nie wspomina tego z rumieńcem, ale może ma ambicje by wpłynąć na rozwój tego zespołu.

Myślę, że może być dla nas dużą wartością w tym sezonie, przetarcie już ma, brakuje tylko kompetentnych kolegów z środka. Partey z bandażami, Xhaka solidny, ale często czegoś brakuje, i na tym pomoc się kończy. Elneny i rezerwy z malutkim doświadczeniem do Ode i Szwajcara.
Oda do smutości.

Nie chce mi się szukać winnych, ale pierwszy mecz sezonu pokazał, że nie wiemy jak grać, lub wiemy, ale nie potrafimy tego realizować. Potem przychodzi już tylko strach, powodowany zupełnym brakiem kontroli nad spotkaniem.

Chyba 90% akcji ofensywnych to luta do Tierneya, gwaranta 'poczucia' bezpieczeństwa dla podającego mu piłkę. U nas zawodnicy za bardzo lubią szybciutko zdejmować z siebie presję.

Coś wyraźnie jest nie tak z działem kreacji, wczoraj ESR miał kilka bardzo ładnych zrywów, ale głównie były to akcje indywidualne. Zastanawiam się gdzie na wakacje pojechało nasze jakiekolwiek zgranie, napastnicy mieli bardzo mało klarownych szans.

Ale jeden obrazek na długo zapadnie mi w pamięci, czyli beniaminek posiadający przewagę 1 bramki, Arsenal cofnięty wówczas pod własne pole karne, oraz cała seria podań okraszonych gromkim "oooleee" z trybun.
To był jasny sygnał od drużyny:
- nie wiemy czy ( i najwyraźniej "jak") założyć pressing
- co się dzieje i jak z tego wybrnąć
- SOS

Widzieliście wczoraj naszą "pewność" gdy wyprowadzaliśmy piłkę od własnej bramki? Odkąd przybył Arteta, nawet nieźle wdrożył rozgrywanie od bramkarza i wychodzenie spod pressingu. Co prawda nasza kreatywność zazwyczaj kończyła się wtedy na etapie okolic środka pola, ale do tego stopnia było naprawdę ok. Wczoraj paraliż i panika, jakby brak przygotowania nawet w - wydawałoby się - ogarniętych elementach gry.

No i Mari... Jestem z tych cierpliwszych, jednak ten człowiek jest tak niepewny że drużyna traci ostatni atut, czyli do słabej ofensywy, kreacji, pressingu itd dochodzi niestabilna defensywa.

Trzymam kciuki, ale nasza gra to obecnie jeden wielki error.

Nasza pomoc chyba bardzo chce posadzić naszą ofensywę na ławę

Ten obrazek, gdy przegrywamy, a wszyscy piłkarze Arsenalu cofają się do głębokiej obrony, bez pressingu, podczas gdy beniaminek spokojnie podaje sobie piłkę z "oooleee" w tle.

WTF?

Lokonga średni debiut, Mari to jakaś masakra. Napastnicy prawie nie mają piłki, oprócz Pepe który kiwa się ze źdźbłami trawy

Na grafice pokazali Martinelliego na szpicy, czy mi się wydawało? Ogólnie nie miałbym nic przeciwko, ale z Balo na boisku to raczej on powinien być na środku

Co prawda wolałby Holdinga niż Mariego, ale i tak wygląda to nieźle

Saka rozgląda się po ławce i drapie po głowie :D

Jak na nasze obecne możliwości to skład idealny, Auba Willian czy Laca już raczej niczym nie zaskoczą, liczę na Gabiego i Balo. Fajnie że dostał szansę

@Marcinafc93 napisał: "@Marcinafc93: nie jest to spowodowane kontuzją ;d"
Podobno po prostu nie zdążył bo do tej pory je śniadanie

Willian takiego bandziocha wyhodował że tylko na bramkę. Nie strzelą nawet jak nie będzie się ruszał.

Którzy zawodnicy Waszym zdaniem dostaną w tym sezonie więcej szans od Artety? Wyjątkowo słabo przyglądałem się w tym roku przygotowaniom

Ale ta piłka się zmienia. Zarówno jej zasady jak i ważne personalia czy przynależności. W sumie chyba jedyne co mnie cieszy, to zmiana zasad odnośnie wagi bramek Home-Away i może coś tam się jeszcze znajdzie w tym gęstniejącym lesie. Messi kończy bardzo długą drogę w kontrowersyjnych warunkach. Mimo że u mnie i tak jest za Tyrionem, to nadal znaczący skrzat

@MadMax14 napisał: "Drodzy Kanonierzy.
Potrzebuje porady życiowej od waszego szanownego grona.
Mam dość kiepską sytuację domową, ojciec alkoholik itd.
Planujesz, a raczej już ogarniam wyprowadzke.
I moja dziewczyna, po 3 miesiącach związku zaproponowała mi wspólne mieszkanie bo jej znajomi mają kawalerkę w dobrej lokalizacji w mega korzystnej cenie.
Jakby nie mam żadnych wątpliwości co do tej dziewczyny, jak nigdy dotąd.
Ale jestem ciekaw waszej opinii. Załóżmy, że jesteście na początku związku z waszymi obecnymi dziewczynami/żonami i macie taką sytuację domową, co robicie?"

Korzystam z okazji na zmianę otoczenia z nadzieją na długi, fajny związek, jednocześnie obmyślając opcję awaryjną i robiąc wszystko tak, by była ona możliwa.

Na koniec okienka będzie wiadomo, czy przynajmniej w jakimś stopniu można liczyć na w miarę udany sezon.

Plotki są o tyle dobre że nic nie znaczą, ale dają nadzieję. Bez niej przebywanie tutaj to byłby skrajny masochizm, chociaż niektórzy robią ze strony wirtualny worek treningowy z braku innych pomysłów na upust emocji.

Są lepsze sposoby, polecam ten który czasem stanowi o sukcesie rozrodczym. Obawiam się że szybciej przyjdzie taki, niż ten Arsenalu, ale w obu przypadkach warto czekać

@enrique napisał: "Może ktoś tego Andrzej D. zwanego prezydentem wsadzić w pierwszy samolot i odesłać z Igrzysk ?

Kuźwa poszedł na mecz tenisa wpierdziel poszedł na siatkarzy wpierdziel nich się ch... nie waży iść na mecz Igi !!!"

Andrzej:
- Iga? Ten golfista strzeli wszystkie karne gdy przybędę!

@bokser83 napisał: "takich ****uchów co innych obrażają leje się tylko z otwartej" @bokser83 napisał: "Pozdro dla też ****ów i adminów"

Ta sonda po prawej, prawie jak wyniki wyborów na Białorusi. Fajnie że wybraliśmy Grealisha nawet jak sonda jest sfałszowana to oby dobrze rządził na boisku

@Cartman_KG:
ok dzięki, pytam bo zależy mi na jakimś źródle seriali/filmów z oryginalnymi dialogami, ale i przy okazji z napisami w tym samym języku. Na Youtube jest trochę takich materiałów, ale są często poszatkowane. Na HBO GO w sumie tylko filmy i seriale angielskie/amerykańskie są z napisami w tym języku, ale mnie obecnie takie rozwiązanie jest potrzebne w Hiszpańskim, stąd właśnie pytanie

Hej, mam pytanie do posiadaczy Netflixa.

Czy w sytuacji kiedy włączysz film/serial hiszpański, to wówczas dostępne są tylko napisy polskie/angielskie, czy również mimo oryginalnego dźwięku hiszpańskiego, można włączyć hiszpańskie napisy?

Z tymi Łilianami od nowego sezonu to ja nie dam rady kibicować na trzeźwo.
Jeszcze ten łoś od cieszynki z telefonem .

Od oglądania ich robią mi się ślady pejcza na plecach

Dla mnie samo rozprawianie o ewentualnej "winie" piłkarza, który przestrzelił karnego, jest bardzo dziwne. Tyle gwiazd i tylu zdobywców pucharów, oraz nagród indywidualnych - przestrzeliło istotne karne. A tutaj mówimy o utalentowanym 19-latku, który na najwyższym poziomie stawia pierwsze kroki.

Mimo ogromnej presji podszedł do piłki, o co poprosił go trener. Myślę że świadomy kibic powinien albo nie mówić nic, albo docenić odwagę i zaakceptować że stało się coś, co Saka na pewno chciał zrobić inaczej.

Rozsądek powinien podpowiadać, że kilkunastu angielskich piłkarzy miało szansę w regulaminowym czasie i w dogrywce wygrać ten mecz - nie sam Bukayo. Nie dali rady, doszło do karnych. Jego koledzy Sancho i Rashford też zawalili - bo to zmęczeni ludzie w specjalnych kapciach a nie odmiana terminatora z systemem namierzania.

Mnie nawet przez myśl nie przeszło, żeby przez choćby chwilę źle pomyśleć o Kubie w 2016 gdy odpadliśmy z Portugalią. Ale wiem że ja mogę myśleć inaczej, ktoś inny jeszcze inaczej. Tylko dziwi mnie kierunek rozwoju dorosłych ludzi którzy nadal powinni mieć kontrolę rodzicielską w systemach i na smartfonach, bo kładą tłuste paluchy na literkach i tworzą taki syf że powinni mieć wycięte gruczoły jadowe.

@Simpllemann napisał: "Podobało mi się zachowanie Guardioli po ostatnim przegranym finale, który ucałował medal i miał go prostu na szyi."

Właśnie o to chodzi, klasa jest zawsze przyjemna w odbiorze.

Coraz bardziej dziwią mnie te stworzenia z Anglii, przynajmniej piłkarze powinni wykazać się większą ogładą niż kibice. Srebro to też honor i kawał wykonanej pracy, ale oni wolą się fochać bo nie dostali złota i ściągają medale.
Niesmak

Bujako! To jeszcze on bramka, potem Włosi i w dogrywce Anglia odpada