Komentarze użytkownika wito88

Czy finał wypada na 27 lutego, jeden dzień po meczu z Tottenhamem ?

Chodzi o to, że Bendtner potrafi jak mu "wyjdzie" czy jak mu "się zachce". Nasri też nie był odrazu fenomenem. Ile meczy mieliśmy, że Walcott wchodził i zepsuł parę akcji i kompletnie nic nie wniósł swoją grą ?! Poza tym Benek pokazał nam zarówno w meczu z Leeds jak i w meczu wczorajszym że potrafi pięknie podawać. Ten chłopak potrzebuje gry, ale nie takiej jak w zeszłym sezonie, w którym wchodził z konieczności, tylko takiej w której będzie wchodził na mniej ważne mecze i będzie MUSIAŁ coś pokazać. Starając się robić konkurencje RvP musi się wznieść na kolejny poziom i jak dla mnie to właśnie robi. Nie mówie, że to potężny napastnik a la Drogba czy Rooney ale chłopak czyni progres i nie wykluczone, że kiedyś się rozwinie na tyle żeby zostać napastnikiem światowej klasy.

kanonier: Benio zagrał dzisiaj dobry mecz, może w porównaniu do Jacka czy Cesca to bez rewelacji ale oceniając jego indywidualnie widać progres co do ostatnich spotkań. Wenger po to go wstawia na skrzydło aby nauczył się przeglądu pola (chociaż by przykład RvP - przegląd potęga) i Bendtner właśnie z meczu na mecz wykazuje coraz większy. Poza tym strzelił chyba najważniejszą bramkę w jego dotychczasowej karierze bo to ona otworzyła na dobre wynik tego spotkania i zapewniła awans do FINAŁU CC .
Wiem, że tu panuje moda na jechanie po Bendtnerze ale nie na darmo trzyma go Wenger w składzie, z tego zawodnika naprawdę mogą być jeszcze ludzie.

Boje się o RvP, musi grać żeby bramki strzelić ale te jego szklane nogi oby nie oberwały :O

Panowie co to za gadanie, że przepłaca ?! No proszę was.. Czy Wenger kiedykolwiek przepłacił ? Odnoszę wrażenie, że większość to potrafi tylko narzekać a zastanówcie się ile ten nasz Boss zrobił dobrego dla klubu i osobiście nie wyobrażam sobie ŻADNEGO innego na jego miejsce.
Chłopak wygląda na niezły talencik i skoro Wenger tak twierdzi to zapewne tak jest !

fabregas1987:
Nie pomagają w tym sezonie ale całe szczęście Wenger w przeciwieństwie do Ciebie myśli dalekowzrocznie :)
Zapowiada się kolejny całkiem niezły talent.

4:0 dla nas najmniej :)

W takiej formie jakiej teraz jest nasz podstawowy skład Barcelona jest zdecydowanie w naszym zasięgu. O ile z naszej strony nie będzie kontuzji i wyjdzie naprawdę nasza najsilniejsza 11 to powalczymy.

Dajcie sobie spokój. Pożyjemy zobaczymy.. Nawet jeśli już prawie jest ktoś kupiony to i tak Wenger nic nie powie, także nie ma co w ogole na to zwracać uwagi.

Tak jest, sęk w tym, że go tak rzadko mamy. Mam nadzieję, że dogra do końca sezonu bez kontuzji. Jeśli tak, to mamy naprawdę bardzo duże szanse na tytuł.

Charlie: Jak już będziemy oceniać to pod koniec sezonu. Każdy zna politykę transferową Wengera i wiemy, że nie wyda kosmicznych pieniędzy na stopera, bo po co ? Vermalen kiedyś wróci i wtedy będziemy mieli fest obronę bo zarówno DJ jak i Koscielny prezentują się bardzo poprawnie. Tym bardziej, Boss nie ściągnie młodego stopera bo jakiś talent w takim przypadku będzie się u nas marnował a każdy wie, że to ostatnia rzecz jaką Wenio chce. Dlatego został zakupiony Squill, stary pierdziel z doświadczeniem, żeby sobie pogrywał od czasu do czasu, to że się okazało że jest ziemniakiem to jedna z nielicznych wpadek Wengera, która, zważywszy na pozostałe transfery można mu wybaczyć.

Wracając do tematu, to ten Dunne to całkiem sprytne rozwiązanie. Skoro był w zeszłym sezonie jednym z najlepszych to w tym sezonie może to powtórzyć. AV ma kłopoty jako cały zespół a sam Dunne ich nie pociągnie. U nas może się stać tym zawodnikiem sprzed sezonu.

Szkoda, że nie został zakontraktowany do tego marca. Zagrałby z Leeds i z Ipswich i może w jakimś lżejszym spotkaniu ligowym, żeby dać odpoczynek Robinowi. To by było świetne rozwiązanie zważywszy na formę Chamakha i Bendtnera.

Wcześniej już o tym pisałem. Jedyne czego nam brakuje to skutecznego zmiennika Robina. Widać, że ten zawodnik robi różnicę. Z Ipswich i Leeds wystarczyło żeby grał Robin i byśmy to wygrali spokojnie. Reszta drużyny absolutnie mnie zadowala, nawet jak grają słabo to i tak tworzą szanse tylko nie ma tego kto je wykorzysta.

Rvp to niewątpliwie nasz Rooney dla mułów czy Drgoba dla ****si.

Rahu Ty przypuszczasz, że nie będzie w najbliższej przyszłości takich zawodników a ja twierdzę, że nie ma podstaw do takiego myślenia. Wiadomo, że to są tylko przypuszczenia, w końcu nie wiemy jak się zachowają poszczególni piłkarze ale myślę, że możemy być dobrej myśli.

Del Pierro rzeczywiście kozak, nie odszedł nawet w kryzysie także dla niego ogromny szacunek.

Jak ktoś wcześniej napisał to zależy od charakteru zawodnika. Nie możesz porównać np. Cole'a do Jacka, Samira bądź Robina i szczerze mówiąc nie wydaję mi się by oni zrobili coś takiego jak Cashley.

Właśnie akurat nasz klub ma sporo zawodników którzy już całkiem długo u nas siedzą i jeszcze będą siedzieć. Także Rahu nie wiem na jakiej podstawie wyciągasz takie wnioski ? Chyba nie porównujesz tego do sprzedaży zawodników The Invincibles...

Co do Cesca chyba nie ma się co dziwić, że chce kiedyś wrócić do Barcy. Urodził się tam, za małolata był kibicem tej drużyny, cała jego rodzina jest związana z tym miastem i sam klub jest jednym z najlepszych na świecie i na dodatek jest nim zainteresowany.

Z Robinem trzeba uważać, żeby się znowu nie rozwalił, to nasz jedyny napastnik :( trochę przykro, że trzeba się z nim obchodzić jak ze szklanką ale takie realia :( jeżeli żaden jego zmiennik się nie ogarnie będzie ciężko.. o ile Chamakh bądź Bendtner złapią jakimś cudem formę jestem spokojny.

Porządny CF to taki który zrobi miejsce pomocnikom ściągając na siebie uwagę obrońców lub wystawiając się tak do piłki aby obrońców wyminąć, obiec, przeskoczyć - ogólnie ma dojść do piłki. Czy Bendtner coś takiego robi? Czy Szaman? Szaman na początku sezonu potrafił się znaleźć tam gdzie powinien jak środkowy napastnik, żeby strzelić bramkę, lub odciągał uwagę obrońców swoją osobą. Myślałem, że problem tym samym się rozwiązał jednak stracił formę i nie robi już nic. Tak więc dalej twierdzę, że obecność klasowego CF'a jest kluczowa dla naszego zespołu.

Fakt jest też taki, że jeżeli byśmy strzelili bramkę w pierwszych 20 min, kiedy cisneliśmy przeciwnika jak należy przebieg meczu wyglądał by zupełnie inaczej.

Jak dla mnie skupiacie się kompletnie na złym problemie. Środek pola większość czasu robił swoje, problemem jest wykończenie akcji. Przyzwyczajeni jesteście, że pomoc strzela bramki ale to napastnicy powinni je regularnie zdobywać a pomocnik jak sama nazwa wskazuję czasem "pomóc". Jak byśmy wygrali ten mecz 4:0 to nikt by się nie skupiał już na Cescu czy Denilsonie czy kimś innym ale prawda jest taka, że nie ma kto strzelać. Nadzieja w RvP, zweryfikuje mecz z młotami czy da radę.

Wniosek jest zdecydowanie jeden. Nie mamy środkowego napastnika który ładuje bramki. Chłopaki potrafią przejmować kontrolę nad grą ale nie ma tego wykończenia ala Thierry Henry. Mam nadzieje, że RvP wróci do formy bo z reguły to on takie coś potrafi, na ławie takiej osobowości widać nie mamy.

Tak jak już ktoś wcześniej napisał. W zeszłym roku graliśmy drugim składem, na Camp Nou obrona (z Silvestrem na czele) popełniała fatalne błędy. W tym roku, o ile nie będziemy mieli znowu tysiąca kontuzji myślę, że jesteśmy w stanie sprawić niespodziankę.
Oby! :)