Almunia: Przepędziliśmy demony

10.01.2009, 12:05, Arek Warpechowski 14 komentarzy

Manuel Almunia oznajmił, że Arsenal wypędził demony ze swojej gry defensywnej. Kanonierzy próbują wrócić do dobrej passy, zwyciężając dziś w meczu z Bolton.

Arsenal w tylnej formacji nie był zbyt szczelny i do czołowej trójki, pod względem różnicy bramek, traci wiele. Nie wspominając już o stracie 10 punktów do prowadzących w tabeli graczy Liverpoolu.

Arsene Wenger czuje, że udało mu się zaprowadzić "małą zmianę w strukturze drużyny". Jednakże, manager Kanonierów będzie musiał poprzestawiać szyki obronne, ze względu na to, że kontuzjowani są: Mikael Silvestre i Willam Gallas, który wypadł z gry na około trzy tygodnie z dość poważnym problemem uda i naciągniętym ścięgnem.

Kolo Toure, którego wiąże się z zainteresowaniem Manchesteru City - prawdopodobnie powróci po opuszczeniu meczu w FA Cup przeciwko Plymouth, z powodu kontuzji pachwiny, tak samo jak Gael Clichy.

Bramkarz - Almunia, jest przekonany, że defensywa Arsenalu jest gotowa, by pokazać się ponownie z dobrej strony.

"Mieliśmy kiepskie momenty przeciwko drużynom, które grają długimi piłkami, robią dużo dośrodkowań," powiedział 31-latek dla Arsenal TV Online.

"W przeciągu ostatnich kilku meczów nastawienie drużyny się zmieniło."

"Odnajdujemy swój styl i rządzę zwycięstwa oraz pokazania siły zespołu."

Almunia dodał: "Każdy gracz z osobna, zdał sobie sprawę z tego, że gramy nie tylko kiedy mamy piłkę, ale także kiedy nie jesteśmy w jej posiadaniu."

"To rodzaj zadania, nad którym musimy trenować każdego dnia i już to robimy."

Wenger wierzy, że jego drużyna już uwolniła się ze złego czaru - stojącego-startu, w kampanii, co umocni zespół na walki będące jeszcze przed nim.

Powiedział: "Zdecydowanie staliśmy się bardziej solidni w ciągu ostatnich paru tygodni."

"Jako drużyna jesteśmy lepsi w defensywie i myślę także, że iskra kreatywności przyjdzie szybko, w miarę podnoszenia pewności siebie."

"Jeśli możesz być konsekwentny, pewność siebie wraca, a z tym przyjdzie także kreatywna strona gry."

W międzyczasie Arsenal, nadal interesuje się Andriejem Arszawinem, który świetnie spisywał się w barwach swojego kraju podczas Mistrzostw Europy - ale nie na tyle, by Zenit mógł naciągnąć cenę do 20 milionów funtów.

Transakcja opiewająca na połowę tej sumy, może zostać osiągnięta podczas tego okna transferowego, gdzie Wenger próbuje wejść w posiadanie tego "wyjątkowego talentu", aby wzmocnić swój obiecujący zespół.