Angha o swoim pobycie w Arsenalu

08.05.2013, 22:39, Tomasz Zajac 15 komentarzy

Martin Angha stwierdził, że ze swojego pobytu w Arsenalu będzie miał tylko miłe wspomnienia.

Młody obrońca, w zeszły piątek, rozegrał swój ostatni mecz w koszulce z armatką na piersi w drużynie U21 przeciwko Liverpoolowi. Od przyszłego sezonu będzie on występował w barwach FC Nürnberg.

Angha opuszcza północny Londyn po 3 i pół roku i - mimo zrozumiałego smutku - już czeka na nowe wyzwania.

- Muszę przyznać, że nieco się wzruszyłem, gdy gwizdek zagwizdał po raz ostatni. Już podczas rozgrzewki zrozumiałem, że to ostatni raz, kiedy Serge i reszta drużyny będzie stała obok mnie. Smuci mnie to, ponieważ spędziłem tutaj wspaniałe chwile. Byłem tutaj przez 3 i pół roku i bardzo mi się tutaj podobało. Przykro mi, że przyszedł koniec, jednak już czekam na nowe wyzwania.

- Doświadczyłem tutaj wspaniałych chwil, takich jak debiut w Capital One Cup przeciwko Coventry, mecz z Olympiakosem w Lidze Mistrzów w Grecji czy też całe NextGen Series. Dużo się nauczyłem i postaram się przenieść to do Niemiec.

- Szukam regularnych występów. Działacze z Norymbergi byli mną zainteresowani od początku. Chcieli mnie sprowadzić tak szybko, jak było to możliwe. To ładne miejsce i dobra drużyna. To także blisko Szwajcarii, więc wszystko składa się w jakąś całość.

- Powiedzieli mi, że wszystko zależy ode mnie. Jeżeli będą dobrze spisywał się na treningach, to będę grał. Będę tam jednym z najmłodszych graczy, jednak nie chcę sprawiać wrażenia małego dzieciaka. Chcę pokazać, kim jestem i co potrafię.

- Możliwość gry przeciwko takim drużynom jak Bayern Monachium czy Borussia Dortmund na ich stadionie byłaby dla mnie fantastyczna. Mam 19 lat. Jeżeli będę mógł zagrać przeciwko takim piłkarzom jak Robben, Ribery czy Goetze, to jestem pewien, że będzie to korzystne dla mojego rozwoju.

- Chciałbym podziękować wszystkim w Klubie. Wszystkim trenerom, sztabowi i fanom. Spędziłem tutaj cudowne chwile. Nigdy tego nie zapomnę i mam nadzieję, że niebawem znowu ich zobaczę - zakończył Angha.