Arsenal i Financial Fair Play

Arsenal i Financial Fair Play 15.01.2019, 18:24, Łukasz 60 komentarzy

Finanse w piłce nożnej są niezwykle trudnym do zrozumienia tematem. Przeciętny kibic dba głównie o to, jak klub gra na boisku i rzadko jest on tym zainteresowany, dopóki okno transferowe się nie otworzy. Nawet wtedy liczy się tylko to, ile pieniędzy klub może wydać na rynku. W dzisiejszych czasach, w których rządzą wielkie pieniądze, korelacja między wydatkami transferowymi a sukcesem na boisku jest coraz trudniejsza do zignorowania. To sprawia, że fani desperacko oczekują, że ich kluby będą dążyć do tego, aby jak najlepiej poprawić swój skład podczas tych gorączkowych okresów transferowych, a każde okno bez znaczących inwestycji jest postrzegane przez wielu jako zmarnowana szansa na ulepszenie zespołu.

Jak wielu fanów już wie, wszystkie kluby w Europie podlegają regulaminowi UEFA Financial Fair Play (FFP), a przestrzeganie tych zasad jest wymagane od każdego klubu, który chce konkurować w lukratywnych rozgrywkach klubowych UEFA - Lidze Mistrzów i Lidze Europy. Mówiąc najprościej, kluby mają ograniczoną ilość pieniędzy, które mogą stracić w ciągu trzech lat. Kluby mogą wydać o 5% więcej, niż zarobią, ale wszelkie straty wyższe niż wstępnie ustalony limit w ciągu wspomnianego trzyletniego okresu muszą zostać pokryte przez inwestorów klubu lub dzięki zwiększonym dochodom w innych obszarach, takich jak sponsoring i przychód z dnia meczowego.

Niestety fani Premier League mają jeszcze bardziej utrudnione zadanie, próbując dowiedzieć się o sytuacji finansowej swojego klubu, ponieważ liga ma własny zestaw zasad finansowych, które kluby muszą przestrzegać. Zasady te są dalej podzielone na dwa odrębne zestawy przepisów, zasady rentowności i zrównoważonego rozwoju (PSR) oraz krótkoterminową kontrolę kosztów (STCC). Każda z tych regulacji jest obliczana osobno. Główną różnicą w tych przepisach są źródła dochodów, które są w nich uwzględniane. PSR to przede wszystkim specyficzna dla UEFA wersja zasad FFP UEFA, która ma sprawić, że kluby nie przejdą w niekontrolowany dług. Obecnie kluby mogą ponieść stratę w wysokości 105 milionów funtów w ciągu trzech lat.

Tymczasem STCC uniemożliwia klubom wydawanie ogromnych kwot w każdym sezonie na wynagrodzenia graczy, hamując wzrost płac do niezrównoważonych poziomów. Obecnie kluby mogą zwiększyć swój fundusz płac tylko o 7 milionów funtów na sezon. Kluby mogą jednak zwiększyć tę liczbę, zwiększając przychody w innych miejscach, w tym przychody z dnia meczowego, sprzedaży piłkarzy i przychodów komercyjnych. Co ciekawe, przychody z telewizji, jeden z najbardziej dochodowych źródeł przychodów dla wszystkich klubów Premier League, są wyłączone z tego obliczenia.

Co to ma wspólnego z Arsenalem?

Jeśli chodzi o przestrzeganie tych skomplikowanych zestawów regulacji finansowych, sytuacja każdego klubu jest inna. Choć coraz rzadsze w Premier League, biorąc pod uwagę ogromną przewagę finansową (Premier League jest najbardziej lukratywną ligą na świecie), PSR może być poważnym problemem (podobnie jak w przypadku Liverpoolu w latach poprzedzających przejęcie kontroli nad klubem przez Fenway Sports Group). Jednak dla Arsenalu, klubu, który rozliczał się z zyskiem przed opodatkowaniem w każdym sezonie od 2002 roku, nie jest to problemem. Zamiast tego, ich dwuletni spadek do Ligi Europejskiej i relatywnie statyczne przychody ze sponsoringu (głównie z powodu długoterminowych umów z największymi sponsorami Emirates Airlines i Pumą) spowodowały, że STCC stała się największą przeszkodą w swobodnym wydawaniu na rynku transferowym.

Od spadku do Ligi Europejskiej w sezonie 2017/18, Kanonierzy znaleźli się w trudnej sytuacji. Z jednym z największych rachunków płacowych na świecie i piątym pod względem wielkości w Premier League, utrata dochodów z bardziej lukratywnej Ligi Mistrzów była bolesna. Stratę dodatkowych dochodów z Ligi Mistrzów, zrekompensowały wszelkie zyski z innych źródeł dochodów, które uwzględniają obliczenia STCC, pozostawiając Kanonierów zbliżonych do standardowego pułapu wzrostu płac w wysokości 7 milionów funtów na sezon (dokładna kwota dozwolona na ten sezon jest wciąż niejasna, dopóki klub nie ogłosi finansów za 2018 rok).

Chęć powrotu do Ligi Mistrzów i pogoń za czołówką zmusiła Kanonierów do zwiększenia wynagrodzeń w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Nowy kontrakt dla Mesuta Özila, wysokie zarobki dla Henricha Mchitariana i Pierre-Emerick Aubameyanga, którzy dołączyli w styczniu 2018 oraz pięciu nowych piłkarzy, którzy pojawili się w lecie. Pomimo tego, że wzrost ten jest równoważony wygasającymi umowami Jacka Wilshere'a, Santiego Cazorli i Pera Mertesackera, Kanonierzy są blisko wykorzystania rocznego limitu wzrostu płac (7 milionów funtów). To drastycznie ograniczyło ich zdolność do wydania pieniędzy w styczniu bez konieczności sprzedaży lub wypożyczenia kogoś z drużyny.

Dlaczego to wygląda, jakby nie miało wpływu na naszych rywali? Czy powinienem winić Stana Kroenke?

Kibice Arsenalu są zirytowani z powodu widocznego braku restrykcji finansowych ze strony rywali w styczniu, a niestety, w szczególności, jedna statystyka przyczyniła się do pogłębienia tego zamieszania: inwestycje z tytułu własności. Jak zostało to przedstawione gdzie indziej, właściciele innych klubów w Premier Leauge wkładają ogromne sumy pieniędzy do kasy klubu, podczas gdy Stan Kroenke z Arsenalu nie. Jednak te wkłady nie mają takiego samego wpływu na STCC jak na PSR.

Weźmy na przykład dwa kluby, które ostatnio miały do czynienia z dużymi kwotami długów: Chelsea i Liverpool. Chelsea zderzyła się z oszałamiającym zadłużeniem netto w wysokości około 1 miliarda funtów, odkąd Roman Abramowicz kupił swój pakiet akcji, a obecny właściciel Liverpoolu, grupa FSG, od czasu zakupu klubu w 2010 roku, spłacił znaczną kwotę długu zaciągniętego przez poprzednich właścicieli. W tych przypadkach kluby były bardziej narażone na ryzyko wystąpienia PSR niż STCC, więc poza wzrostem innych dochodów, inwestorzy klubu byli zobowiązani do dalszego inwestowania w klub, aby uniknąć niedotrzymania dopuszczalnych limitów zadłużenia PSR.

W przypadku STCC inwestycje te są nieistotne. W celu zwiększenia standardowego rocznego dodatku do funduszu wynagrodzeń (7 milionów funtów), kluby mogą wykorzystywać jedynie dochody z dnia meczu, dochody ze sponsoringu lub zyski ze sprzedaży graczy. Oznacza to, że każda inwestycja właściciela w zespół, może pomóc w PSR, ale nie ma żadnego wpływu na zwiększenie dodatku do STCC. Biorąc pod uwagę, że Arsenal jest w zdrowej kondycji finansowej i posiada wyjątkowo obfite rezerwy gotówkowe, nie potrzebują większych inwestycji od Stana Kroenke, aby zachować zgodność z FFP. Mówiąc prościej, nawet gdyby Amerykanin zdeponował 100 milionów funtów na rachunki klubu, nie miałoby to praktycznego wpływu na ich siłę nabywczą w styczniu.

A co z Manchesterem City? Jak udało im się wydać tak dużo?

Manchester City. Klub, który każdy chce dogonić zarówno na boisku, jak i poza nim, pomimo wielu wiarygodnych (i popartych dowodami) zarzutów wobec Obywateli. Właściciel Szejk Mansour jest członkiem rodziny królewskiej w Abu Zabi, której globalny zasięg inwestycji i szacunkowa zbiorowa siła nabywcza wynosi ponad 1 bilion dolarów. Jako właściciel lub udziałowiec dużej grupy firm na całym świecie, Mansour znajduje się w wyjątkowej sytuacji, w której jest w stanie wykorzystać jedną z jego innych działalności do sponsorowania klubu, podobnie jak zrobił to z linią lotniczą Etihad podpisując kontrakt na 80 milionów funtów za sezon. Podczas gdy Premier League musi zapoznać się z każdą umową sponsorską, która obejmuje takie transakcje, jest to zwykle akceptowalne, o ile umowa sponsorska jest uważana za uczciwą wartość rynkową. Jeśli uważa się, że ma sztucznie zawyżoną wartość, Premier League wymaga, aby finanse klubu były obliczane z myślą o niższej uczciwej wartości.

W połączeniu z niedawnym sukcesem zespołu i rosnącą globalną popularnością, City było w stanie znacznie zwiększyć płace graczy od przejęcia klubu przez City Group, ponieważ dochody ze sponsoringu są uwzględniane w STCC. Sztucznie napompowani czy nie, Obywatele niezaprzeczalnie mają o wiele więcej pieniędzy wchodzących do klubu, pozwalając im na niemal nieograniczone wzrosty w ostatnich sezonach.

Czy to oznacza, że Arsenal jest skończony jako topowy klub?

Biorąc pod uwagę inne kluby, ich rosnące w alarmującym tempie dochody, oraz właścicieli chętnych zrekompensować wszelkie straty, niektórzy fani są naprawdę zmartwieni, że Arsenal odpadnie od swoich rywali z pierwszej szóstki. Jednak już wkrótce Kanonierzy będą mieli o wiele więcej pieniędzy, a jeśli po dwóch latach w Lidze Europy powrócą do Ligi Mistrzów, praca będzie jeszcze łatwiejsza.

Długoterminowe umowy sponsorskie, przez które dochody komercyjne Kanonierów spadły, podczas gdy innych klubów rosły, dobiegają końca w 2019 roku. Nowa pięcioletnia umowa z linią lotniczą Emirates Airline, sponsorem koszulek i prawami do nazwy stadionu, o szacunkowej wartości ponad 200 milionów funtów, rozłożonych na okres pięciu lat, zacznie działać latem tego roku. Co więcej, pięcioletnia umowa z producentem zestawów Puma, dzięki której Arsenal zarabiał 30 milionów funtów na sezon, kończy się w tym roku. Od nowego sezonu sponsorem będzie Adidas. Nowa umowa będzie warta szacunkowo 60 milionów funtów na sezon. Wszystko wskazuje na to, że Kanonierzy będą mieli od razu więcej niż 50 milionów funtów na wydatki w ramach STCC, a to da im dużo potrzebnego miejsca do działania, aby rozszerzyć ich rachunek płac i konkurować z czołową szóstką na płaszczyźnie wydatków.

Co więcej, zwolnią się płace Laurenta Kościelnego, Aarona Ramseya, Petra Cecha i prawdopodobnie Stephana Lichtsteinera, których kontrakty kończą się w czerwcu. To da Kanonierom oszczędności w wysokości prawie 500 tys. funtów tygodniowo w zarobkach, co oznacza jeszcze większe możliwości finansowe latem. Z nowym dyrektorem sportowym Raulem Sanllehi, który opowiedział się za potrzebą skutecznego zbudowania drużyny, i widocznym końcem kontrowersyjnej socjalistycznej struktury płac Arsene'a Wengera i Ivana Gazidisa, która pomogła klubowi utrzymać utalentowanych młodych piłkarzy na dłużej, podczas chudych lat po wybudowaniu stadionu, Kanonierzy powinni zobaczyć, że ich wolność finansowa wzrośnie w nadchodzącym roku.

Ostatnie restrykcje finansowe Arsenalu są wynikiem niemal idealnej burzy: zmniejszone dochody z powodu braku kwalifikacji do Ligi Mistrzów, rosnące rachunki płacowe, niepewność wokół przyszłości Arsene Wengera, powodująca, że piłkarze nie przedłużali swoich kontraktów dłużej, niż się spodziewano, czekając, aby zobaczyć, w jakim kierunku pójdzie klub, w dużej mierze płaskie dochody komercyjne przez okres pięciu lat, a także złe decyzje podejmowane przez hierarchię klubu na rynku transferowym. Jednak klub całkowicie zmienił swoje działania w ciągu ostatnich 18 miesięcy, a nowa drużyna, w której skład wchodzą Raul Sanllehi, Sven Mislintat, Vinai Venkatesham i negocjator kontraktów Huss Fahmy poświęca się poprawie sytuacji klubu zarówno na boisku, jak i poza nim. Może minąć kilka lat, zanim zobaczymy, jak planują zmienić przyszłość Arsenalu, ale po raz pierwszy od wielu lat fani mają pewność, że klub potrafi się dostosować.

autor: Łukasz źrodło: youaremyarsenal.com
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
poprzednia12 następna
P29LJ komentarzy: 79814.01.2019, 15:20

Przecież Koscielnemu kończy się kontrakt za rok, a nie teraz

Ervalon komentarzy: 6214.01.2019, 15:13

Tak jak to było mówione - Arsenal jest projektem długoterminowym wiec na głośne transfery i sukcesy trzeba poczekać

SzopenWWA komentarzy: 73914.01.2019, 15:12

@Multi09: Bardzo profesjonalnie i fajnym językiem, bez kolokwializmów. Szanuję.

Multi09 komentarzy: 511 newsów: 114.01.2019, 15:09

To jest moje pierwsze tłumaczenie, także proszę o wyrozumiałość :)

coooyg11 komentarzy: 318614.01.2019, 15:09

W końcu ktoś zobrazował to co się dzieje w klubie. Super artykuł !

silvano95 komentarzy: 981114.01.2019, 15:06

Fantastyczny artykuł mam nadzieje że wreszcie otworzą sie niektórym oczy i bedą mogli zrozumieć dlaczego jest tak a nie inaczej

SzopenWWA komentarzy: 73914.01.2019, 14:59

Super materiał!

Saanm komentarzy: 5914.01.2019, 14:57

Brawo Panie Łukaszu. Nie jestem w stanie zweryfikować artykułu merytorycznie, ale uważam, że jest super. Widać ogrom włożonej pracy i, co bardzo ważne, napisany jest we właściwym momencie.

Zastanawia mnie tylko jedna rzecz, a mianowicie jego data: 15.01.2019, 18:24. Naprawdę? :)

poprzednia12 następna
Następny mecz
Ostatni mecz
Arsenal - Bournemouth 4.05.2024 - godzina 13:30
? : ?
Tottenham - Arsenal 28.04.2024 - godzina 15:00
:
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Arsenal34245577
2. Liverpool34228474
3. Manchester City32227373
4. Aston Villa34206866
5. Tottenham32186860
6. Manchester United331651253
7. Newcastle331551350
8. West Ham341391248
9. Chelsea321381147
10. Bournemouth341291345
11. Brighton3211111044
12. Wolves341271543
13. Fulham341261642
14. Crystal Palace341091539
15. Brentford34981735
16. Everton341181533
17. Nottingham Forest34791826
18. Luton34672125
19. Burnley34582123
20. Sheffield Utd34372416
ZawodnikBramkiAsysty
C. Palmer209
E. Haaland205
O. Watkins1912
D. Solanke183
Mohamed Salah179
A. Isak171
Son Heung-Min159
J. Bowen155
P. Foden147
B. Saka147
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
redbox.pl
Publicystyka
Wywiady
Piłka nożna
Probukmacher.pl
UdanaRandka.com