Arsenal kolejny raz tworzy historię

Jak to powiedział ostatnio Pan Twarowski w studio po wygranym meczu z Monako:
"wszystko ok, ale nie o to w tym chodzi".

Overmars77
Nie nazwał bym to pocieszaniem lecz taką ciekawostką.

Zamiast tych rekordów, to wolałbym puchar LM

Pocieszanie się tego typu "rekordami" brzmi żałośnie gdy realnie spojrzy się na osiągnięcia Arsenalu pod wodzą Wengera w ostatnich latach.

To pokazuje, że jak chcą i są w formie to potrafią wygrać z każdym. Szkoda tylko, że nie potrafią tego poziomu i konsenkwencji utrzymać przez cały sezon albo chociaż przez jego większą cześć.

Dobre i to na pocieszenie. Chcemy jednak więcej.

sorry ale to wrecz zalosne

Te rezultaty robiłyby wrażenie gdyby był z nich jakiś pożytek. Niestety nie było. Pamiętam czasy kiedy odpadał z nami Juventus i Real. To było coś.

Można w sklepie kupić za pare groszy taki puchar i poprosić żeby podpisali: dla drużyny, która wygrywa pierwsze mecze i w rewanżu brakuje jej najczęśćiej jednego gola do awansu. I dać to wiadomo jakiej drużynie...

Z jednej strony zabijamy takimi statami, z drugiej strony nie potrafimy ograć Monaco u siebie..
Mam nadzieję, że dożyję czasów, w który AFC wygra LM...

Marne pocieszenie :(
Gdyby były za to puchary tak jak już to było wspomniane to jeszcze.

Jakbyśmy awansowali to też byśmy przeszli do historii jako pierwszy zespół który odrobił 2 bramkową stratę na wyjeździe, ale znowu się nie udało. :)

Spoko ciekawostka. :P Na wyjazdach potrafimy sprawiać niespodzianki. Szkoda, że często u siebie zawalamy mecze...

Wygląda na to że Arsenal ma na celu zbierać skalpy. Mimo że nic to nie daje przyjemnie się czyta takie ciekawostki :)

wszystkie te zwycięstwa zamieniłbym na jeden puchar :

Super! Szkoda jednak ,ze to tylko nagroda pocieszenia.

I dobrze, że są taka wzmianka.
NIe dla każdego fana najważniejszy jest kawałek metalu na koniec, bo już pewna drużyna z Anglii pokazała, że nie trzeba grać lepiej od... żadnego przeciwnika w LM by wygrać to trofeum.
Boli jedynie sposób w jaki tracimy bramki i jakby się mogło wydawać, nieprzewidziane zmiany Wengera.
Łatwo się kogoś ocenia z perspektywy widza, nie wiem co tam jest grane, ale mam nadzieję na poprawę w przyszłym sezonie

Ciekawe kogo dopiszemy sobie do listy w przyszłym sezonie.

Kolejny prześmiewczy artykuł z serii ''Jak by tu dopiec Arsenalowi''

Bardzo fajnie, choć bardzo szkoda, że zawsze tak niewiele brakuje do awansu :[

Fajnie, ale niesmak pozostał

No dość sporo tych pierwszych zwycięstw z wielkimi ekipami się nazbierało. Nawet nie wiedziałem.

Fajna ciekawostka :)

Jest trofeum :D

No i fajnie ;-)

#RESPECT.