Arsenal pogrąża się na Britannia Stadium i przegrywa 2-3
06.12.2014, 16:56, Sebastian Czarnecki 1693 komentarzy
Dzisiejszy występ Arsenalu przeciwko Stoke City to prawdziwy śmiech na sali, a zwłaszcza prawdziwa niesubordynacja w defensywie. Aż trudno uwierzyć, że brak Monreala i Koscielnego jest w stanie wywołać tak kolosalne zmiany w grze obronnej i sprawia, że pozostali defensorzy zapominają, jak się gra w piłkę. Wszystkie stracone bramki były na własne życzenie, boki obrony w ogóle nie istniały, natomiast stoperzy pałętali się po boisku w poszukiwaniu mniej pożytecznych zajęć niż krycie swoich rywali.
Mimo że londyńczycy w drugiej części meczu rzucili się do zmasowanego ataku, to całkowicie nie zasłużyli na zwycięstwo, bo byli po prostu stroną gorszą i fatalnie zorganizowaną. Stoke pokazało kawał inteligentnego i dobrego futbolu, który całkowicie wyeliminował zagrożenie ze strony Arsenalu. Kanonierzy przez lwią część meczu bili głową w mur i nie pomagało im przy tym też fatalne sędziowanie Anthony'ego Taylora, ale to nie angielski arbiter popełniał błędy w defensywie, a kluczowe decyzje w postaci uznanych czy nieuznanych bramek podejmował trafnie. To wyłącznie wina Arsenalu i Arsene'a Wengera i niczyja inna - londyńczycy muszą wziąć na siebie odpowiedzialność za tę porażkę, która jeszcze bardziej skomplikowała ich sytuację w tabeli.
Stoke: Begović - Bardsley, Shawcross, Muniesa (63. Whelan), Pieters - Cameron, N'Zonzi - Diouf (70. Adam), Bojan (87. Huth), Walters - Crouch
Arsenal: Martinez - Bellerin (46. Welbeck), Chambers, Mertesacker, Gibbs (90. Campbell) - Chamberlain, Flamini, Ramsey, Cazorla - Sanchez, Giroud (63. Podolski)
Piłkarze jeszcze nie zdążyli się dobrze rozgrzać, a w 20. sekundzie Damian Martinez już musiał wyciągać piłkę z siatki. Akcja prawym skrzydłem Dioufa zakończyła się dośrodkowaniem w pole karne, z którym bezproblemowo powinien poradzić sobie Chambers. Anglik minął się jednak z piłką, Bellerin nie zdążył zatrzymać Croucha, a ten z najbliższej odległości zdobył bramkę.
Szybko stracona bramka spowodowała, że londyńczycy stali się jeszcze bardziej zdezorientowali niż w ostatnich meczach. Podopieczni Arsene'a Wengera musieli się otrząsnąć z tego ciosu i wrócić do gry na swoim poziomie. Najlepszą okazję do wyrównania stworzyli sobie w 10. minucie, kiedy to Olivier Giroud zmarnował dobre dośrodkowanie od Bellerina, przenoszą piłkę głową ponad bramką.
W 18. minucie refleks Damiana Martineza chciał przetestować Phil Bardsley, który oddał strzał z dużej odległości od bramki. Argentyński golkiper miał jednak wiele problemów z tych pozornie niegroźnym uderzeniem w sam środek i nie zdołał złapać futbolówki. Na całe szczęście defensorzy zdołali oddalić zagrożenie.
Londyńczycy swojej szansy również szukali z dalszych odległości. Na podobne uderzenie zdecydował się Santi Cazorla, który przeniósł piłkę nad poprzeczką. Kanonierzy nie mieli żadnego pomysłu w grze kombinacyjnej i nie potrafili się przedrzeć przez dobrze zorganizowaną defensywę Stoke.
W 32. minucie Garncarze stworzyli sobie kolejną okazję, po której mogli strzelić bramkę. Bojan dośrodkował z rzutu wolnego, a Mame Biram Diouf oddał groźny strzał po przedłużeniu przez Croucha. Damian Martinez poradził sobie z uderzeniem Senegalczyka, a defensywa Arsenalu zdołała jeszcze wyjść z tej sytuacji obronną ręką. To i tak bez znaczenia, bo chorągiewka sędziego powędrowała w górę.
3 minuty później było już 2-0 i tym razem Stoke wykorzystało nadarzającą się okazję. Bojan Krkić fantastycznie urwał się obrońcom - w tym truchtającemu Mertesackerowi - i wybiegł na wolną pozycję, a następnie bezproblemowo wykorzystał dobre dogranie przez Waltersa.
W 38. minucie mieliśmy przyjemność obejrzenia pierwszego celnego strzału na bramkę Garncarzy. Autorem tej przełomowej chwili był Olivier Giroud, który głową chciał zaskoczyć Begovicia, ale Bośniak nie miał problemów z przeniesieniem futbolówki nad poprzeczką.
Tuż przed przerwą Stoke podwyższyło prowadzenie, tym razem po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Trzech graczy Arsenalu nie poradziło sobie z Peterem Crouchem, który przeskoczył wszystkich i dograł piłkę do Watersa, a ten z najbliższej odległości huknął na bramkę Martineza. 3-0!
Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ już zmianie, Stoke prowadzi z Arsenalem 3-0.
Na początku drugiej połowy na murawie Britannia Stadium zameldował się Danny Welbeck, który zastąpił Hectora Bellerina. Anglik już dwie minuty po swoim wejściu mógł pokonać Begovicia, ale jego strzał został zablokowany i wybity na korner.
Kanonierzy zdecydowanie za późno wzięli się za atakowanie na bramkę rywala, ale trzeba im oddać, że w drugiej części meczu byli stroną dominującą. Dziesięć minut po akcji Welbecka indywidualnym rajdem popisał się Alexis Sanchez, który minął dwóch obrońców, następnie powalił na ziemię Begovicia, po czym... strzelił w słupek pustej bramki.
Już wydawało się, że Stoke całkowicie pogrążyło Arsenal i ośmieszyło Martineza. Bojan Krkić wymanewrował całą linią obronną Arsenalu, po czym strzelił po rękach argentyńskiego bramkarza i skierował piłkę do bramki, ale asystent nie uznał tego trafienia.
Chwilę potem Kanonierzy przeprowadzili akcję, która zakończyła się faulem Mame Dioufa na Flaminim. Francuski pomocnik niewątpliwie dodał tutaj coś od siebie, ale arbiter wskazał na jedenasty metr.
Strzał z rzutu karnego bezproblemowo na gola zamienił Cazorla, który pewnie pokonać Begovicia. Wciąż 3-1 dla Stoke
Nie minęły dwie minuty, a Arsenal strzelił kolejnego gola. Dośrodkowanie z rzutu rożnego trafiło pod nogi Ramseya, który huknął na bramkę bośniackiego bramkarza i umieścił piłkę w siatce.
Kiedy wydawało się, że londyńczycy będą jeszcze w stanie odrobić straty, drugą żółtą a w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał Calum Chambers za nieprzepisowe i bardzo głupie zagranie, którym tylko niepotrzebnie osłabił zespół.
Gra dziesięciu na jedenastu nie pomagała podopiecznym Arsene'a Wengera w gonieniu wyniku. Mało tego, grając dwoma obrońcami z tyłu jeszcze bardziej narazili się w ataki. I tak w 81. minucie rajd przeprowadził Bojan Krkić, który nie zdołał jednak uderzyć w światło bramki.
Kanonierzy zdecydowanie ożywili się w ostatnich dziesięciu minutach i mocno naciskali na defensywę Stoke, która stopniowo była zasilana kolejnymi defensorami, ale nie udało jej się sforsować. Londyńczycy szukali rozpaczliwych okazji na strzały z dystansu, a nawet starali się stwarzać zagrożenie ze stałych fragmentów gry. W tym spotkaniu nic im jednak nie wychodziło.
Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie i Stoke zasłużenie zdobyło 3 punkty. Britannia Stadium wciąż twierdzą niemożliwą do zdobycia przez Arsenal.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Podobno wchodzą na rynek piłkarski, Ramsey już biega w NB.
Kanonier204
A zauważyłeś sponsora? Nie wiedziałem, że New Balance zajmuje się także koszulkami piłkarskimi.
Kanonier
dzieki :D
aNormalny
cda.pl/video/15894381/KSW-29-Walka-Mariusz-Pudzianowski-vs-Pawel-Nastula
Alonso - jeden czy dwoch nowych + powrot kontuzjowanych by cos zmienil
Ale my dajemy z siebie 110% ze Stoke, meczymy sie niemilosiernie, to i pozniej kontuzje latwiej lapiemy i kwadratura kola sie zamyka
macie linka do walki Nastuli z Pudzianem?
DawidAl
Wczoraj juz to widzialem. Stroje Barcelony tez sa do bani ; p
No i co da okienko zimowe nawet w przypadku kupienia dobrych zawodników? Kupi stopera czy DM i co z tego? Obecny skład wygrywa tylko ze słabeuszami + Soton. Jeden czy dwóch nowych zawodników wiele nie zmieni.
pbs.twimg.com/media/B4Ka7rkCUAAqC52.jpg
Widzieliście? Tragedia.
do czego buty?
Kurdę mamy mega kryzys i to boli. Piłeczka w styczniu będzie po stronie AW i zarządu. Zimą trudniej jest kupić zawodników ale to nie oznacza, że jest to niemożliwe więc panowie nie ma opier******:D
szukam jakieś białe fajne buciki. Ma ktoś jakas aukcje? :D
Wenger nie daje już rady ale jest za dumny w sobie żeby odejść przed końcem kontraktu styczen to dla niego okazja by pokazać że chociaż się stara coś zrobić
Co do Chelsea - już zaliczyli wpadkę z Newcastle i remis z Sunderlandem, więc nie są nieomylni, jak zakłada moja teoria ; D
Generalnie nie zamierzam tutaj nic udowadniać, bo wiadomo jest, że takie granie jak założyłem jest cholernie ciężkie i łatwo to wygląda tylko na papierze.
Tylko prawdopodobieństwo, że kilka drużyn nie będzie tracić punktów ze słabszymi jest zerowe. Nawet w to, że jedna ekipa wszystko wygra jest dosyć ciężko uwierzyć. Tylko, że matematyka jest bezwzględna i zobacz sobie ile razy w ostatnich sezonach te 86 punktów dawało mistrzostwo.
Czysto teoretyczne rozważania, podkreślam. Ale DA SIĘ wygrać ligę nie imponując formą w meczach z najlepszymi.
@ Qarol:
Pleciesz głupoty. Oklep "ogórków" może wystarczyć, ale na Ligue 1, czy Serie A. Całą Twoją matematykę diabli wezmą, jeżeli Chelsea będzie grała tak jak dotychczas. The Blues wygrywają z tymi teoretycznie słabszymi regularnie i na dodatek pokonują, ew. w najgorszym przypadku remisują z kandydatami do tytułu. Poza tym jest również takie coś jak Liga Mistrzów, a tam "amatorzy" są tylko na etapie fazy grupowej.
@hot995
Regularne wygrywanie z zespołami poniżej miejsca powiedzmy siódmego da mistrzostwo. Wcale nie trzeba wygrywać z tymi najlepszymi, można kilka wygrać, kilka zremisować, coś tam przegrać i na końcu być mistrzem.
To oczywiście zależy od sezonu, ale z tymi słabszymi można nastukać aż 78 pkt (13 rywali razy 6 punktów).
Dodajmy do tego jakieś dwa wygrane mecze z TOP 7, dwa remisy i mamy 86 punktów. Pozostaje kwestia czy akurat w danym sezonie wystarczy. Oczywiście to tylko tak teoretycznie.
Najważniejsza jest konsekwencja w zdobywaniu punktów ze słabszymi ekipami, bo tam się zyskuje/traci najwięcej.
@ marimoshi, Qarol:
W tej lidze nie ma tylko klubów pokroju Hull, Lester, czy Stoke. Są też takie, jak City, Chelsea, United, Liverpool, Everton, czy Tottenham. Kilkukrotne ogranie dołu tabeli nie da nam mistrzostwa. Przerabialiśmy to rok temu. Nam są potrzebne zwycięstwa z potentatami. Problem w tym, że ciężko wygrać, jeżeli na przestrzeni prawie całego sezonu wypadają ci zawodnicy pokroju Özila, Walcotta, Ramseya, Wilshere'a, Kościelnego, Artety itd. Tu już nie chodzi nawet o sam ich brak w "wielki meczach", ale poprzez te urazy nie mogą osiągnąć nawet pełni swojej formy. Dwóch naszych B2B wypada praktycznie co chwilę. Nasz najlepszych obrońca zagra 1-2 mecze i wypada na 5 kolejnych. Drugi najlepszych skrzydłowy leczy się "10 lat". LO grają na zmianę, ale nie ze względu na rotację tylko odnoszone kontuzje. Mesut co wróci to niemal zaraz wypada. Choć jemu zdarzają się okresy dłuższej gry. Patrzę teraz sobie na Chelsea i nie mogę uwierzyć. The Blues na 15 ligowych kolejek 13 grali tą samą czwórką obrońców. W dwóch pozostałych blok defensywny zmienił się, ale tylko z powodu czerwonych kartek. Dalej cały czas widzę parę Matić-Fabregas. Niezmordowani Hazard, Oscar i Willian. Tylko Costa wypada na jakiś czas. Wyobrażacie sobie takie coś w Arsenalu? Nie ma się co dziwić, że Jack stanął w miejscu, bo jak ma się rozwijać, skoro więcej czasu spędza w szpitalu niż na boisku. Lekiem na całe zło wydają się być transfery i szersza kadra, ale czy to wystarczy? Nie zdziwiłbym się, gdyby przyszedł do nas latem np. Manolas, ale zaraz po zaledwie kilku meczach wypadłby na miesiąc, dwa, trzy, czy więcej. Właśnie tak jest z Debuchy'm. Większość z nas już nie pamięta go nawet w trykocie AFC. Monreal od momentu przejścia na ES stał się "szklanką". Najlepsza dziesiątka świata praktycznie nie pauzuje w Realu, ale po zmianie klubu łapie kontakt z Diaby'm. Mógłbym tak wymieniać w kółko, ale poprzestanę na tym. Twardo będę trzymał się swojego zdania, że dopóki nie znajdziemy przyczyny licznych kontuzji to nie osiągniemy niczego większego.
Gdyby Kosa wczoraj zagrał, jestem pewny, że mecz skonczyłby się remisem, bądz nasza wygraną
@Qarol, obejrzyj jego akcje z ostatnich sezonów w AM to zmienisz zdanie.
Kartki to on łapie ale wie kiedy przestać świrować by drugiej nie dostać. Kartek ma więcej niż przecinak Matic obecnie.
Akurat Costa to potrafi inteligentnie wkurzyć przeciwnika i prowokować tak, że nawet nie zobaczy kartki. To nie jest typ Suareza, który jest po prostu świrem ; D
@mercol, Sanchez ma duże szanse na króla strzelców, bo Costa jest niezrównoważony, więc w każdym meczu może kogoś ugryźć, kopnąć, opluć itd.
Panowie co się dzieje z naszą drużyną? Rok temu mieliśmy słabszy skład i grali jak trzeba!! Może nasz boss już do nich nie przemawia!
Aguero przecież nie zdobył wszystkich tych bramek przebiegając całą obronę i ładując bramę. Też musieli mu dograć. Przez ten czas jakoś przecierpią.
na moje kontuzja Aguero sprawia ,że Alexis z Costą walczą o króla strzelców :D
natomiast city da sobie rade :D
Zastępowanie Aguero Dzeko to trochę tak jakby u nas Sancheza próbować Podolskim. Nie ta przebojowość i umiejętności.
Oczywiście coś taki zmiennik da, ale to nie będzie nigdy to samo.
thide
Nie wiem czy się ze mną zgodzisz ale bez Aguero będzie im trudniej zdobyć mistrzostwo. Nawet z takimi zawodnikami o których wspomniałeś.
@Gozdzik, oni na miejsce Aguero mają Dżeko, Jovetica i mogą kupić sobie jeszcze 30 napastników typu Destro, Lacazette, a Arsenal na miejsce Giroud ma Welbecka i Sanogo D:
W poprzednich 2 sezonach Aguero przez kontuzje opuścił 25 meczów.
Czytam sobie neta po wczoraj (musiałem urwac oglądanie meczu koło 60 minuty z powodów niezależnych ode mnie) wiec więcej niż nasz koncert piosenki kabaretowej na Britania nie oglądałem, wchodzę, patrzę Aguero być może koniec sezonu xO
Ciekawe, bo ostatnio coś pisałem, że "jak nie złapie swojej standardowej półrocznej kontuzji to złoty but na wyspach jego" chyba wykrakalem.
Zależy na ile i jak w tym czasie poradzi sobie Chelsea. Nie wiem czy powoli można mówić o małym przestoju u nich, ale faktem jest, że tydzień temu remis i wczoraj przegrali pierwszy mecz. Oczywiście w międzyczasie był Tottenham i nie wiadomo co o tym myśleć.
Bo według mnie tylko City jest w stanie powalczyć z Chelsea.
a ak swoja droga:
Uwazacie ze kontuzja Aguero = Koniec Man City?
Kontuzje były zawsze. Skład regularnie się zmieniał, więc to nie jest wina piłkarzy.
Ja bym tutaj nie szukał przyczyny słabych wyników. Bo powinniśmy wygrywać takie mecze jak wczorajszy, powinniśmy utrzymać wynik w Walii czy z Anderlechtem.
Kontuzjami nie można tłumaczyć tego,że kluby pokroju Leicester,Hull czy Stoke urywają nam pkt
@ Czeczenia:
Jakości jest sporo zarówno w samym klubie jak i u zawodników. Problem w tym, że nasz potencjał sezon w sezon jest po prostu marnowany. W dużej mierze przez kontuzje i póki tego "zjawiska" nie wyeliminujemy to zostaniemy tylko zwykłymi średniakami z TOP4 i 1/8 LM. Niestety dalej nie znamy przyczyny licznych urazów. Można jedynie domniemać, czy to wina sztabu medycznego, trenera, a może po prostu samych piłkarzy. Trochę jak szukanie igły w stogu siana.
Destro
Pudło Lewandowskiego:
meczyki.pl/lewandowski_marnuje_swietna_sytuacje_,42141,filmik.html
Jak aguero wypadnie to $ity kupi napastnika w zime, ale kto to bedzie? Może Lacazette?
Ludzie z afc=ludzie z wiejskiej
Koniec sezonu dla Aguero?
"Pierwsze diagnozy wskazują na to, że gwiazdor Manchesteru City zerwał więzadła krzyżowe w kolanie."
To co gada Czeczenia jest smutne,ale prawdziwe. W lidz tylko raz wygraliśmy z zespołem powyżej 12 miejsca! Klubu pokroju Hull czy Totenham urywają nam punkty w meczach domowych.
Nie mamy planu na przyszłość. W Realu wiadomo kto zostanie zastępcą po Ancelottim. U nas sztab się nie zmienia. Jak mamy iść do przodu skoro nie mamy ludzi,którzy wiedzą jak się gra nowoczesną piłkę. Samo zwolnienie/odejście Wengera nic nei da.
I jeszcze jedno (to nie spam) - poproszę o nazwisko gościa, o którym Strejlau (lub Gmoch, nie pamiętam w tej chwili) powiedzieli, że napisał jeden z pierwszych podręczników dla trenerów w Polsce.
Kluczowa wskazówka - ten facet pracował jako elektryk na Highbury i właśnie tam "nauczył" się pojęć taktycznych. Dobrej nocy, wejdę i przeczytam odpowiedzi jak wstanę.
Aha, mam dwie zagadki.
Wymień trzy "9"w XXI wieku, lepszych od TH14, chodzących po tej planecie? Messi? Cristiano? To są "9"? Porządnie się zastanówcie.
A druga, nawiązując do ostatniego Cafe Futbol, którego oczywiście nie oglądałem, Roman Kosecki był zaproszony na testy do AFC, ale się wypiął w stylu Zlatana (albo transfer, albo spadać, żadne testy). Moje pytanie więc brzmi - kto miał być pierwszym polskim kanonierem? Dodam, że to pomocnik i nie dostał pozwolenia na pracę (Polska nawet w UE nie była).
Przede wszystkim przestańcie się okłamywać, że tu jest jakakolwiek jakość.
Budowanie kręgosłupa w oparciu o brytoli? Strzał w stopę. Gdyby chcieli chociaż grać na kontynencie...
Kolejna sprawa - sprzedaż domu i zamieszkanie w hotelu. Emirates Stadium? Piękna budowla, ale gdzie dusza? Highbury to brzmi dumnie.
Dalej - David Dein.
Sztab? Spójrzcie na wiki od kiedy pracuje Boro Primorac, czy inny Neil Banfield i zastanówcie się, co mogą wnieść do klubu. Wenger ma władzę, skinięciem dłoni by ich zwolnił, ale woli otaczać się klakierami.
Jestem maksymalnie zawiedziony tym sezonem. To jest najbardziej przykre - jedna z najpiękniej grających drużyn na świecie, przegrywających romantycznie, stała się średniakiem grającym gówno. Kiedy to wszystko się rozmyło?
Chciałem dziś po połowie napisać Arsenal Rubbish FC, ale wierzyłem. Ja zawsze wierzę. Wierzę w Arsenal, wierzę w Wengera, ale jego największym błędem jest to, że otacza się złymi ludźmi.
Darujcie takie eposy ludzie. Chciałbym to przeczytać ale nie mam motywacji.
Ciekawe czy tylko ja nigdy nie czytam tak długich komentarzy.
@ArseFan
Nasze problemy to temat na elaborat bo mamy ich naprawdę dużo. Mentalnie jeśli chodzi o chęć zwycięstwa czy wolę walki nie jest tak źle bo u większości zawodników ją widać, dużo gorzej jest w kwestii naszej koncentracji bo tracimy gole po naprawdę głupich błędach, a w ofensywie nieraz widać jak niedokładne podanie, fatalne przyjęcie piłki czy kiepski strzał niweczy cały trud drużyny. Dużo większymi problemami jest forma naszych zawodników, taktyka, podatność naszego składu na kontuzję, brak fizyczności w naszym składzie, czy brak jakości na niektórych pozycjach. Po pierwsze forma kiedy jesteśmy w formie to gramy całkiem dobrze tylko że wypracowanie i utrzymanie formy 6-7 zawodników na raz naprawdę przekracza możliwości naszego sztabu szkoleniowego ilu zawodników miało przez dłuższy okres w tym sezonie dobrą formę?? 4-5?? (Sanchez, OX, Cambers, Gibbs i więcej naprawdę ciężko mi wymienić). Po drugie taktyka czy tylko ja widzę u nas brak wypracowanych schematów przy tak prozaicznych rzeczach jak wychodzenie z kontrą czy wykonywanie rzutu rożnego nie wspominając już o kreowaniu akcji ofensywnych nie raz mam wrażenie że nasi zawodnicy tracą czas na zastanowienie się gdzie są inni zawodnicy przez co tracą cenne sekundy, a zarazem możliwość zagrożenia bramce rywala, nie wspominając już o problemach związanych z wystawianiem zawodników na pozycjach, które kompletnie im nie leżą i czują się po prostu na nich zagubieni. Braki w taktyce widać było też we wczorajszym meczu graliśmy w dziesiątkę i nasi zawodnicy nie mieli kompletnie pomysłu jak rozegrać akcję. Kolejnym problemem jest podatność naszego składu na kontuzję coś jest nie tak jeśli co roku spora część naszych kluczowych graczy doznaję urazów nie wiem czy jest to spowodowane problemami w sferze treningów, stylu gry czy po prostu Wenger ma słabość zawodników podatnych na urazy ale to nie jest normalne żeby kolejny sezon z rzędu być w top 3 jeśli chodzi o urazy w lidze. 4 problemem jaki wymieniłem jest brak fizyczności, mamy świetny skład jeśli chodzi o technikę ale jeśli chodzi o wytrzymałość, szybkość i siłę to po prostu wielu naszych zawodników odstaje od reszty ligi, najgorzej jest u nas z siłą ilu mamy zawodników którzy potrafią się przepchnąć? niewielu, a w środku pola nikogo. Ostatnim problemem jest jakość nawet biorąc pod uwagę najwyższą formę naszych zawodników to i tak na kilku pozycjach mocno odstajemy. Zacznijmy od bramki Szczęsny jak jest w najlepszej formie to gra bardzo dobrze gorzej że rzadko ją u niego widujemy o Ospinie i Martinezie się nie wypowiadam bo za mało grali, lewa obrona nie jest źle, środek obrony jak gra Merte z Kościelnym to wygląda świetnie, gorzej jak zostaje Niemiec i ktoś wolny jako drugi stoper w tedy mamy tragedię, zresztą łatwiej powiedzieć że kiedy nie może grać Kosa to mamy olbrzymi problem, prawa obrona ciężko ocenić Debuchy za mało u nas pograł ale Cahmbera radzie sobie całkiem dobrze, skrzydła tu jest według mnie w miarę ok mamy 3 skrzydłowych na świetnym poziomie (Sanchez, Walcott i AOC) dwóch o których jakości za wiele nie wiemy (Gnabry i Campbell) i jeden, który jako solidny zmiennik może śmiało występować (Podolski). defensywny pomocnik tu jest fatalnie tylko Arteta prezentuje jakiś poziom chociaż i tak bardziej pasuje mi jako rezerwowy niż jako podstawowy defensywny pomocnik, b2b jest nieźle bo Ramsey jak i Wilsehere dobrze się prezentują na tej pozycji jak mają formę gorzej że tę formę posiadają rzadko, ofensywny pomocnik tu też tragedii nie ma kiedy Ozil i Cazorla mają formę to jest dobrze jeśli wymaga się od nich grania jak pomocnik tuż za napastnikiem, a nie wierzenia w cuda że będą w stanie nakładać pressing i grać świetnie w defensywie (a w odwodzie jest jeszcze Rosa), napastnik tak szczerze to żaden z naszych napastników do tej pory nie zaprezentował formy ani umiejętności jakie powinien mieć napastnik klubu celującego w mistrzostwo Anglii, maks nasi snajperzy są na poziomie ławki rezerwowej. To tyle według mnie jeśli nie poradzimy sobie z tymi problemami to o poważnych trofeach możemy tylko pomarzyć.
Szogun
No nie rozpieszczaja nas to prawda, ale wiesz czasami jest tak ze przyjdzie ta lepsza forma a pozniej sie zaluje ze takiego meczu nie obejrzalo sie na zywo. Gdybys kiedys mial jakies wolne bilety czy mial mozliwosc zeby pomoc to prosilbym o wiadomosc prywatna :)
Wenger dzisiaj pokazał jak dobrym jest taktykiem zdjął Bellerina a na PO dał Flaminiego. I jaka w tym logika jest ?