Arszawin krytykuje kibiców Arsenalu
31.10.2013, 10:11, Tomasz Zajac 61 komentarzy
Były zawodnik Arsenalu - Andriej Arszawin - krytycznie wypowiedział się o atmosferze, jaka panowała na Emirates Stadium podczas jego pobytu w północnym Londynie.
32-letni Rosjanin, który w lecie odszedł do Zenitu Sankt Petersburg, porównał osoby siedzące na stadionie Kanonierów do "widowni w teatrze".
- Atmosfera na trybunach była dziwna. Wydawało się, że kibice są w teatrze - mieli dobre miejsca, drogie bilety i bardziej zależało im na dobrym przedstawieniu, niż na dopingowaniu drużyny.
- Wydaje się, że przez taką sytuację granie na własnym boisku w ogóle nie było zaletą. Wielu graczy - jeszcze z czasów Highbury - również narzekało na atmosferę, jaka panowała na trybunach.
W barwach Arsenalu Arszawin wystąpił 105 razy, zdobywający przy tym 23 gole.
źrodło: metro.ukDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 10 | 8 | 1 | 1 | 25 |
2. Manchester City | 10 | 7 | 2 | 1 | 23 |
3. Nottingham Forest | 10 | 5 | 4 | 1 | 19 |
4. Chelsea | 10 | 5 | 3 | 2 | 18 |
5. Arsenal | 10 | 5 | 3 | 2 | 18 |
6. Aston Villa | 10 | 5 | 3 | 2 | 18 |
7. Tottenham | 10 | 5 | 1 | 4 | 16 |
8. Brighton | 10 | 4 | 4 | 2 | 16 |
9. Fulham | 10 | 4 | 3 | 3 | 15 |
10. Bournemouth | 10 | 4 | 3 | 3 | 15 |
11. Newcastle | 10 | 4 | 3 | 3 | 15 |
12. Brentford | 10 | 4 | 1 | 5 | 13 |
13. Manchester United | 10 | 3 | 3 | 4 | 12 |
14. West Ham | 10 | 3 | 2 | 5 | 11 |
15. Leicester | 10 | 2 | 4 | 4 | 10 |
16. Everton | 10 | 2 | 3 | 5 | 9 |
17. Crystal Palace | 10 | 1 | 4 | 5 | 7 |
18. Ipswich | 10 | 0 | 5 | 5 | 5 |
19. Southampton | 10 | 1 | 1 | 8 | 4 |
20. Wolves | 10 | 0 | 3 | 7 | 3 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 11 | 0 |
C. Wood | 8 | 0 |
B. Mbeumo | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Mohamed Salah | 7 | 5 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Díaz | 5 | 2 |
O. Watkins | 5 | 2 |
Y. Wissa | 5 | 1 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Ma rację akurat.. Kibice na ES to typowe pikniki ;)
Niestety, ale ma racje. Na Emirates Stadium są zawsze pikniki :/ Poziom trzymają tylko kibice wyjazdowi. A wszystko przez to, że mamy najdroższe bilety w całej lidze.
Nasi kibice na ES głównie albo buczą na jakiegoś zawodnika np. Cole, albo skandują jakieś nazwisko np. Giroud. Aczkolwiek na wyjazdowe mecze już jeżdżą głównie kibice tacy zagorzali więc śpiewają i krzyczą ,ale mogliby w końcu się spiąć i śpiewać na ES, może nie całe 60 tys., bo wiadomo, że jest tam parę starszych, czy schorowanych osób, ale dobrze by było jakby to lepiej wyglądało. Kibice powinni być 12 zawodnikiem.
Byłem na meczy z Stoke(debiut Oezlia na Emirates) i trzeba przyznac wygladalo to bardzooooo kiepsko, tylko trybuna pod zegarem a akurat tam siedzialem probowala cos "pospiewac", w pozostalej czesci stadionu piknik.
Ponad 60tys. miejsc... Taki piękny stadion, ale co z tego jak kibice ****ani...
Wczoraj w jakimś programie o lidze mistrzów w piłce ręcznej pokazywali mecze mistrza Węgier. Ci to mają atmosferę u siebie :)
ma racje, ale czym to jest spowodowane ? Przecież na Highbury chodzili ci sami ludzie ;p
Byłem ostatnio na meczu ze Stoke i faktycznie cisza grobowa może poza trybuną południową. Ale tak to same pikniki.
Ostre słowa, których piłkarzowi w mediach mówic nie wypada. Niestety słowa te są prawdziwe i oddają to co dzieje się na trybunach. Ceny biletów sprawiają, że na mecz nie chodzą kibice Arsenalu, tylko kibice piłki nożnej mający pieniądze na bilety dla rodziny. Nie mamy wielu kibiców z charakterem odwiedzających każde spotkanie (Przykład - Bully). Nasi kibice to w większości potulni emeryci i tatusiowie. Oczywiście nie nawołuje do jakiejkolwiek przemocy stadionowej, czy tworzeniu grup kiboli, jednak jestem zdania, że grupa zawziętych kibiców śpiewająca przyśpiewki za każdym meczem ożywiła by Ashburton Grove. Niestety u nas wygląda to tak, że po golu śpiewka Beatlesów o Giroud albo White Stripes o Cazorli.
No przykre niestety taki stadion taka druzyna takie oczekiwania a na trybunach slychac przyjezdnych =/
dobrze mówi, nie od dzisiaj wiadomo, że poza garstką prawdziwych Gunnerów na meczach mamy bande pikników.
Problem tkwi w cenach biletów - przeciętnego kibica Arsenalu stać na max. 2-3 mecze w sezonie /większość moich kumpli red memberów właśnie na tyle jeździ w sezonie/.
A jak jeszcze jesteś spoza Londynu czy spoza UK to ceny są wręcz abstrakcyjne.
Od dawna o tym pisałem.
Kibice Borussii Dortmund ośmieszyli nas podczas ostatniego meczu LM, bo graliśmy w Londynie a miało się nieodparte wrażenie że gramy na wyjeździe, bo z ich strony przyszli kibice, a z naszej standardowo pikniki.
jedynym rozwiązaniem jest zmniejszenie cen biletów zeby na mecz mógł przyjść prawdziwy kibic który dopinguje druzyne na dobre i zle. A nie przyjść na mecz i przez 80 min robic zdjecia z kazdego profilu i nie patrzec na mecz- mowa o turystach i piknikach .
Niestety granie na ES nie przynosi nam oczekiwanych wyników...
Ma rację. Co do meczu z cfc to my byśmy to samo robili na stamford z ich kibicami. W Anglii juz tak jest ze kibice wyjazdowi zagluszaja piknikow. Bo na wyjazdy jezdza tylko ci ktorym naprawde zalezy.
Arshavin powiedział to, co każdy i tak wiedział. Na meczu z Chelsea, to aż mi smutno było, jak słyszałem to co się dzieje na Emirates.
Ja to porównuje do Widzewa. Jeżdże na mecze i zwykle usadawiam się na sektorze D czyli pod zegarem. Bilety są tam w miarę tanie, a atmosfera w prost genialna. Kiedyś tylko, kumpel który pracuje w marketingu załatwił mi bilet na A czyli na trybunę krytą która jest baardzo droga. Jak wstałem i zacząłem dopingować, to na mnie się wszyscy spojrzeli jak na jakiegoś niedorozwoja. IMO. to co się dzieje na Emirates jest bardzo porównywalne do trybuny A.
Jedną z przyczyn takiej sytuacji są najdroższe bilety w Anglii. Zwykłego zjadacza chleba nie stać na bilet na mecz swojej ukochanej drużyny, a na pewno więcej by "dał od siebie" na stadionie niż azjatyckie pikniki i bogate buce.
Dobrze że nie był na meczu z CFC ... To co z nami zrobili kibice Chelsea w ostatnim meczu to była jakaś makabra ;/
A można spodziewać się czegoś więcej po piknikach i turystach z Azji?
Taka prawda, tylko nasi kibice wyjazdowi podtrzymują poziom...
Więcej kibiców z Polski na The Emirates i sprawa załatwiona :)
Po pierwsze to spiew, ale bebny tez bylyby mile widziane, to bardzo urozmaica..
wreszcie ktoś to powiedział głośno, brawo Arsza
Andriej ma rację na Emirates same pikiniki chodzą i cisza jak makiem zasiał...
Ktoś wie może kiedy była (o ile była) ostatnie oprawa na Emirates?
Andriej ma racje. Na wyjazdach ok, a u siebie pikniki. Było to dobitnie widać w meczu pucharu ligi z Chelsea. Nasi nic, a kibice 'The Blues' ciągle skandowali "Chelsea! Chelsea!". -.-
Zgadzam się z nim - ma 100% rację... Kibice u siebie na stadionie powinni go roznieść dopingiem,a nie takie pitolenie o szopenie piknik Country i śluz...
Po co dyskutować o czymś czego nie ma? A jeżeli już jakiś kibic znajdzie się na stadionie, to tylko incognito.
100% racji, co kibice odyebali w ostatnim meczu to skandal. Przy takim pikniku niech nawet nie oczekują wygranych. Żeby coś dostać trzeba najpierw coś dać od siebie.
Taka mentalność januszy zasiadających na trybunach, cena wejściówek, karnetów też robi przy selekcji kibiców ;)
Polacy by musieli wbić na stadion ;)
niestety to prawda
Stare leniwe pikniki, jeszcze brakuje, żeby herbatkę im serwowano :D DNO z tym dopingiem, Arsha na prezydenta :D
Przy takich cenach biletów to trudno się dziwić, że atmosfera jest jaka jest. Ale trzeba też zauważyć że w tym sezonie jest spora poprawa pod tym względem.
Radr
Co Ty gadasz? Słowo szczególnie pomyliles chyba ze słowem jedynie.
BLESS!
Ma rację, choć na najważniejsze mecze kibice potrafią się zmobilizować. To co się działo z Barceloną czy Chelsea (3-1) to bajka.
@radar Doping na wyjazdach nie istnieje? Doping istnieje TYLKO na wyjazdach. Naszych kibiców głośniej słychać jak gramy na obcych stadionach (może to wpływa na lepszą grę poza Emirates?) niż na naszym. Away boy'si to najbardziej lojalna i zorganizowana grupa wśród kibiców afc. Natomiast co do spotkań na Emirates zgadzam się w 100%. Powodem są zbyt drogie bilety i nie wprowadzenie miejsc stojących za bramkami (jak jest np w Niemczech). Mam nadzieje, że coś się z tym zrobi.
Na kibiców narzekali ostatnio w Tott i Chelsea.
Mou wychodził ze skóry, żeby poderwać kibiców
w czasie finału w Pradze, bo Niemiaszki
całkiem ich zdominowali. To samo było
w czasie meczu z Borussią na Emirates.
Wygląda na to, że kibicom najlepszych
angielskich klubów nie bardzo się chce.
Wszystko prawda, przecież jak są derby na white shit lane, to naszych kibiców bardziej słychać, niż na Emirates. Highbury było stare, klimatyczne i specyficzne. Tutaj musi upłynąć jeszcze wiele lat, aż stadion stanie się wyjątkowy od strony uczuciowej, że tak powiem.
Ma rację. Biblioteka na Emirates.
Arszawin ma u mnie flachę,
Atmosfera jest jak na snookerze.
Coś w tym jest, mamy ****owych kibiców. Nawet ostatnio bardziej było słychać kibiców Chelsea niż naszych...
pojechalbym na meczu Arsenalu to sam bym spiewal :D
brakuje ultrasów
To niestety prawda,atmosfera na Emirates jest lipna, a doping ,szczegulnie na wyjazdach prawie nie istnieje. Jestesmy pod tym wzgledem na szarym koncu premier L
I dziwić się, że na wyjazdach gramy lepiej niż u siebie. Niech jeszcze bardziej podniosą ceny biletów, to na stadionie będziemy mieć już samych celebrytów i zero dopingu.
Na emirates ultras to ten, który wstaje i kibicuje
@maniekuw
trzeba się zgodzić, często słyszymy jak nasi wyjazdowi przekrzykują tamtych ale u siebie jest trochę lipa, to już na naszym podwórku na każdym meczu jest jakiś młyn który przez cały mecz wydziera gardło dopingując drużynę, czegoś takiego brakuje zdecydowanie
ma racje kibice spursow juz podjeli dzialania zwiazane z poprawa dopingu na white hart lane teraz czas na naszych kibicow
Odkąd mecze piłkarskie stały się okazją do pokazania dla celebrytów i innych dziwactw, a bilety na club level są poza jakimkolwiek zasięgiem przeciętnie, a nawet nieźle, zarabiających kibiców tak to niestety wygląda.