Aubameyang o porażce z City

@pauleta19: Zgadzam się z Tobą, że powinniśmy rozpoczynać grę od obrońców, ale do tego potrzebujemy bramkarza grającego pewnie nogami. Dopóki Leno nie wejdzie do bramki to obawiam się, że ten element będzie mocno ryzykowny. Czesiek jest zbyt elektryczny, gdy dostaje piłki po ziemi.

Jeśli będą ćwiczyć ten pressing, o którym wspomina Auba, to może być dobrze, ale każdy zawodnik musi brać w tym udział. Ciekawe jak to będzie z Ozilem. Musi wziąć się za robotę, a jak nie to ławeczka.

Marzy mi sie, zeby Aubu byl nowa legenda tego klubu. Najwieksza jaka Arsenal mial, fajnie bylo by cos takiego przezyc. byc tego swiadkiem.

Dobrze, że po porażce wiara w koncepcję trenera nie została podkopana. Ważne, żeby ćwiczyli te schematu, bo na trybunach Emirates już słyszałem niezadowolenie ze sposobu rozgrywania piłki od własnej bramki. Kibice muszą okazać cierpliwość, bo oczywiście łatwiej byłoby grać długie lagi na Giroud jak to było u Wengera, ale w ten sposób masz 50% na utrzymanie się przy piłce, a przy wyćwiczeniu rozegrania od bramki możemy się utrzymywać z piłką nawet w 90% przypadków. W poprzednim sezonie w meczu z City Pjoter wykopując każdą długą piłkę oddawał ją graczom z Manchesteru, dlatego wolę sposób rozpoczynania akcji Emeryego.

Mimo, że atmosfera w klubie niby jest na wysokim poziomie, to jednak podejście mało profesjonalne. Tak jak wspierają się na treningach, tak też powinni w trakcie meczu. A nie czuć tej mięty w rozgrywaniu piłki.

Nowy trener, nowe słownictwo.
Legendarną "jakość" wypiera "intensywność" :)

Gdybysmy byli tak zgrani jak Manchester City to mielibysmy szanse a tak widac roznice w grze obu druzyn.

Nie moge sie doczekac meczu z jakim Burnley , zeby zobaczyc ladnie grajacy Arsenal, bo z dobrymi klubami to moje oczy i serce krwawia...