Blackburn Rovers - Arsenal: Powroty Koscielnego i Denilsona, jeszcze bez Squillaciego

27.08.2010, 23:12, Mateusz Marchewka 784 komentarzy

Już w sobotę, na Ewood Park Arsenal meczem z Blackburn Rovers rozpocznie trzecią kolejkę Premier League sezonu 2010/11. Po dwóch kolejkach Kanonierzy z dorobkiem 4 punktów są na drugim miejscu w tabeli, ustępując jedynie będącej w fenomenalnej póki co formie, Chelsea. Nasz najbliższy przeciwnik z trzema punktami na koncie zajmuje 10 miejsce.

W pierwszej kolejce zespół Rovers sprawił miłą niespodziankę swoim fanom, pokonując na własnym terenie faworyzowany Everton FC. Jedynego gola w tym meczu strzelił chorwacki snajper Nikola Kalinić. W drugiej serii spotkań zespół prowadzony przez Sama Allardyce musiał uznać wyższość Birmingham City, przegrywając 2:1 po dwóch bramkach Craiga Gardnera. Honorowym trafieniem odpowiedział Steven Nzonzi. W 50. minucie rzut karny zmarnował lewy skrzydłowy Blackburn Morten Gamst Pedersen. Z Arsenalem prawdopodobnie nie zagrają David Dunn, któremu od meczu z Evertonem dokucza pachwina i mający taki sam problem Keith Andrews. W spotkaniu nie wystąpi też świeży nabytek Rovers pozyskany za darmo Manchesteru City Benjani Mwaruwari. Możliwy jest natomiast występ Gaela Givet, który w spotkaniu Carling Cup przeciwko Norwich City stracił zęba.

Tydzień temu Arsenal pokonał na Emirates Stadium Blackpool 6:0. Genialną partię rozegrał Theo Walcott, ustrzelając hat-tricka. Po jednej bramce dołożyli Marouane Chamakh, Andrij Arszawin i Abou Diaby. Do składu Kanonierów na najbliższe spotkanie powracają pauzujący w poprzednim meczu za czerwoną kartkę Laurent Koscielny, a także kontuzjowany ostatnio brazylijski pomocnik Denilson. Z kolei na boisku na pewno nie zobaczymy Samira Nasriego i Emanuela Frimponga (obaj kontuzje kolan), Nicklasa Bendtnera (problemy z pachwiną) i Aarona Ramseya (złamana noga). Do składu nie załapie się też nowy nabytek The Gunners Sebastien Squillaci, który za krótko przebywa z drużyną.

Ostatnie cztery spotkania pomiędzy tymi zespołami to trzy zwycięstwa Arsenalu i jedna wygrana Rovers. Dwa sezony temu Arsenal dwukrotnie pokonał zespół z Ewood Park po 4:0, a w poprzednich rozgrywkach wygraliśmy aż 6:2. Niestety ostatnie spotkanie, w maju tego roku wygrało Blackburn 2:1. Mecz na Ewood Park będzie ostatnim Arsenalu przed zamknięciem letniego okienka transferowego i wrześniową przerwą na mecze reprezentacji, tak więc zdobycie trzech punktów będzie bardzo istotne. Dodajmy, że ewentualna wygrana Arsenalu wyniesie nasz klub, przynajmniej na trzy godziny, na pierwsze miejsce w tabeli.

Oto zawodnicy powołani na to spotkanie przez menedżerów obydwu zespołów:

Blackburn: Robinson, Bunn, Olsson, Samba, Givet, Nelsen, Salgado, Jones, Pedersen, Nzonzi, Kalinić, E-H Diouf, M B Diouf, Emerton, Hoilett, Jacobsen, Morris, Judge, Chimbonda, Grella.

Arsenal: Almunia, Clichy, Koscielny, Vermaelen, Sagna, Arszawin, Fabregas, Song, Walcott, Chamakh, van Persie, Fabianski, Diaby, Vela, Wilshere, Rosicky, Eboue, Gibbs, Djourou.

Typ Kanonierzy.com

Blackburn Rovers 1:3 Arsenal FC