Byle bez niespodzianek: Arsenal vs Everton
14.12.2024, 12:31, Mateusz Rosłoń 1666 komentarzy
Przed nami kolejna seria spotkań Premier League. Trzeci w tabeli Arsenal podejmie na własnym stadionie piętnasty Everton. Dla Kanonierów będzie to 16. kolejka ligowa, a dla piłkarzy Seana Dyche'a 15., ponieważ tydzień temu ich mecz z liderem tabeli, Liverpoolem, nie odbył się ze względu na warunki pogodowe.
Arsenal ma za sobą przekonujące zwycięstwo 3-0 nad Monaco w Lidze Mistrzów. W ostatnich spotkaniach ligowych tylko zremisował 1-1 z Fulham, a wcześniej wygrał 2-0 z Manchesterem United i 5-2 z West Hamem. Wyniki Evertonu w ostatnich meczach Premier League to zwycięstwo 4-0 z Wolves, porażka 0-4 z Manchesterem United oraz bezbramkowy remis z Brentford, a więc od sasa do lasa.
Mikel Arteta wciąż boryka się z problemami kadrowymi w formacji obronnej. Niedostępni pozostają leczący długoterminowe urazy Ben White oraz Takehiro Tomiyasu. Nie zagrają również Ołeksandr Zinczenko i Riccardo Calafiori. Nie jest pewne, czy do gry będzie gotowy Gabriel. W zespole Evertonu również nie jest kolorowo pod względem zdrowia: Sean Dyche nie będzie mógł liczyć na Timothy'ego Iroegbunama, Jamesa Garnera i Dele Alliego. Niepewny jest natomiast występ Youssefa Chermitiego.
Miejsce: Emirates Stadium, Londyn
Data: Sobota, 14.12.2025
Godzina: 16:00 czasu polskiego
Sędzia główny: Craig Pawson
Transmisja: Viaplay
źrodło: WłasneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 15 | 11 | 3 | 1 | 36 |
2. Chelsea | 16 | 10 | 4 | 2 | 34 |
3. Arsenal | 16 | 8 | 6 | 2 | 30 |
4. Nottingham Forest | 16 | 8 | 4 | 4 | 28 |
5. Manchester City | 16 | 8 | 3 | 5 | 27 |
6. Bournemouth | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
7. Aston Villa | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
8. Fulham | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
9. Brighton | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
10. Tottenham | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
11. Brentford | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
12. Newcastle | 16 | 6 | 5 | 5 | 23 |
13. Manchester United | 16 | 6 | 4 | 6 | 22 |
14. West Ham | 16 | 5 | 4 | 7 | 19 |
15. Crystal Palace | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Everton | 15 | 3 | 6 | 6 | 15 |
17. Leicester | 16 | 3 | 5 | 8 | 14 |
18. Ipswich | 16 | 2 | 6 | 8 | 12 |
19. Wolves | 16 | 2 | 3 | 11 | 9 |
20. Southampton | 16 | 1 | 2 | 13 | 5 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@KapitanJack10 napisał: "Teraz weszliśmy na poziom, że możemy zacząć wymagać od Artety już najwyższych celów, no ale to teraz. Najpierw trzeba było wyjść z bagna, potem doskoczyć do czołówki i teraz można oczekiwać. A my mówimy "No dzięki Mikel, że z 8 nas na 2 wyciągnąłeś, ale teraz jak czarna robota zrobiona, to my sobie z kimś innym spróbujemy". Jeśli nie wierzymy, że ugramy mistrza z gościem, co zasypał 30pkt straty do Mistrza, to komu uwierzymy?"
Hmm... My na sentymentach jedziemy już od dobrych 15 lat u zawsze wychodzi tak samo - że zostajemy z niczym. Ok. Fanie, że Arteta nas wyciągnął nawyzyny itd. Ale trzeba sobie też zadać pytanie czy dając mu jeden sezon więcej nie stracimy kluczowych graczy jak Saka czy Saliba bo nie będzie trofeów. Bo trzeba pamiętać, że dzisiaj już nie ma czegoś takiego jak przywiązanie do barw klubowych. Tylko trofeami albo kasa można zatrzymać tych najlepszych. Tyle, że jak zatrzymujesz najlepszych kasa beż trofeów to się źle kończy o czym pokazuje historia Oezila i innych artystów Arsenalu. Za Wengera było to samo. Skończyliśmy z Oezilami, Mustafimi itp z bajońskimi kontraktami, gdzie nikt ich nie chciał od nas wziąć bo stosunek tygodniowka/poziomu gry się nie zgadzał. I obawiam się, że teraz może się skończyć to podobnie. A casus Liverpoolu pokazuje, że wybierając mądrze można wznieść drużynę na wyzszy poziom. Przecież Slot ma do dyspozycji to samo co Klopp a grę odmienił o 180 stopni. Drużyna dostala nowe życie. W tym momencie nawet gra nie broni Artety. W poprzednich sezonach było tak, że graliśmy pięknie, wygrywaliśmy, a takie mecze jak ten z Evertonem potrafiliśmy przepchnąć jakimś sfg lub bramka w ostatnich minutach a'la Nelson. Teraz to jest odwrotnie, gramy fatalnie, nie potrafimy kreować, wyjdzie nam jeden na 5 meczów, a w reszcie liczymy tylko na sfg i jeżeli nie wejdzie nam bramka z różnego no to w najlepszym przypadku jest remis. I nie mówię żeby zwalniać Artete już. Ale jeżeli gra nie ulegnie poprawię do końca sezonu to trzeba się zastanowić czy naprzyszly sezon nie zmienić wodza. Bo już raz też jechaliśmy na sentymentach i skończyło się średnim Arsenalem w środku tabeli.
City w kryzysie, a Arsenal całe 3 punkty przed nimi, a do bezjajecznej Chelsea traci 4 punkty, co tu się porobiło.
@Rynkos7: @KapitanJack10:
Warto było się przebudzić, tylko jak tu teraz zasnąć ^ Świetna ta Wasza dyskusja, pjona.
@Rynkos7 napisał: "Co za bzdura. Z takim tokiem rozumowania City i Chelsea nigdy nie osiągnęły by tego co osiągnęły."
Tu nie chodzi o brak oczekiwań, ale o stawianie realnych i zwiększanie stopniowo. City i Chelsea przez erą FFP dostały nieograniczony budżet, a takie City i tak potrzebowało 4 lat do pierwszego sukcesu. A my za późnego Wengera i Emery'ego byliśmy na obecnym poziomie Brighton albo Crystal Palace.. Wyobrażasz sobie sytuacje, że przychodzi nowy trener do Brighton i dostaje info "dostaniesz kasę na transfery, jak nie zrobisz mistrzostwa w 5 lat, to out"? Zarząd Brighton wie, że to nie fair stawiać takie wymagania, bo są daleko w tyle za czołówką, a każdy wydaje tyle samo i nie da się zakopać nagle tej wyrwy.
A historia udowadnia, że myśmy nie mieli jakiegoś małego dołka, pojedynczej wpadki ani potrzeby postawienia kropki nad i. My po prostu byliśmy już przypisani do swojego miejsca daleko poza czołówką.
Po dokończeniu sezonu Emery'ego, było mówione "trzeba wrócić do europejskich pucharów". Nawet nie do LM. Do pucharów. Taka była rzeczywistość. A teraz? Teraz nagle poszukajmy kogoś, kto wygra ten tytuł. Uważam, że Arteta zbudował nam drużynę zdolną walczyć o tytuł i chyba warto mu dać z tą drużyną o ten tytuł walczyć. Bo to jest jakaś pokrętna logika, że facet, co miał wrócić chociaż na 6 miejsce w tabeli musi być wymieniony, bo doszedł do 2 i mamy przeczucie, że może na 1 nie wejść. @Rynkos7 napisał: "Jak Arteta wyciągnął do nas dłoń? Czemu robisz z niego jakiegoś mesjasza? Arteta jest tylko pionkiem w tym klubie."
Czemu robie? Bo oprócz Kloppa i jego Liverpoolu widzę inne drużyny i ich próbę powrotu na piedestał. Moyes, Van Gaal, Ole, Mourinho, Rangnick, Ten Hag. Sari, Lampard, Potter, Pochettino. Conte, Espirito Santo, Mourinho, Postecoglu. Wszyscy dostali kasę, zaczynali z mniejszym syfem niż Arteta i żaden nie zbliżył się do efektów jakie my z Artetą zrobiliśmy. A sztab też sam sobie Mikel układa. Zresztą nie widzieć ręki Artety w naszej grze, to trzeba być ślepym.
Teraz weszliśmy na poziom, że możemy zacząć wymagać od Artety już najwyższych celów, no ale to teraz. Najpierw trzeba było wyjść z bagna, potem doskoczyć do czołówki i teraz można oczekiwać. A my mówimy "No dzięki Mikel, że z 8 nas na 2 wyciągnąłeś, ale teraz jak czarna robota zrobiona, to my sobie z kimś innym spróbujemy". Jeśli nie wierzymy, że ugramy mistrza z gościem, co zasypał 30pkt straty do Mistrza, to komu uwierzymy?
@Rynkos7: Rodgers to mial super sezon po czym później mial totalny zjazd i dlatego został zwolniony Klopp mial zjadł dopiero jak wygrali wszystko i dlatego został na stołku myślę że jak by Brendan zdobył ten tytuł to by go nie zwolnili
@KapitanJack10 napisał: "Wiesz dlaczego tak odnoszę się do historii? Bo na jej podstawie powinno się stawiać oczekiwania."
Co za bzdura. Z takim tokiem rozumowania City i Chelsea nigdy nie osiągnęły by tego co osiągnęły.
@KapitanJack10 napisał: "I wtedy wyciągnął do nas rękę Arteta i przypomniał nam, że my jesteśmy Arsenalem i to my powinniśmy być w wyścigu o najwyższe cele."
No i właśnie to jest to o czym pisałem. Jak Arteta wyciągnął do nas dłoń? Czemu robisz z niego jakiegoś mesjasza? Arteta jest tylko pionkiem w tym klubie. To my zdecydowaliśmy się uczynić go jednym z elementów tego procesu. Tam pracuję cała masa ludzi, są asystenci, trenerzy. Wraz z ostatnimi latami doszło do kompletnej reorganizacji zarządzania tym klubem. Josh Kroenke nagle regularnie jest widziany na The Emirates. Wydano mnóstwo pieniędzy na piłkarzy typu Rice, Harvetz i inni.
@KapitanJack10 napisał: "Bo pogodziliśmy się kiedyś, że jesteśmy ekipą na 4 miejsce w tabeli, potem dostaliśmy mokrą szmatą w pysk i nawet to 4 miejsce wydawało się sukcesem, a kiedy przyszedł ktoś, kto nie dość, że zażegnał kryzys, to jeszcze nie zadowolił się tym 4 miejscem i poszedł wyżej, to my go linczujemy, bo mu brakło pół kroku do szczytu."
Nie wiem dalej po co powołujesz się na te ostatnie lata i czemu miałoby mnie to w sumie obchodzić? Czemu miałoby mnie interesować to, że Arteta zażegnał kryzys? Takie właśnie miał zadanie. Jego kolejnym zadaniem jest postawienie kroku naprzód i w końcu wygranie jakiegoś trofeum. Jeżeli on nie będzie w stanie tego zrobić to być może powinien zrobić to ktoś inny? Taka kolej rzeczy. Liverpool zwalniał Rodgersa, City zwalniało Manciniego, Real i Barca regularnie dokonują takich zmian. Arteta otrzyma swoje honory za to co zrobił dla klubu i jego zwolnienie nie będzie żadnym uderzeniem szmatą w pysk. To jest Arsenal FC a nie Arteta FC. Każdy początek ma swój koniec. Arteta też nie będzie tutaj wiecznie pracował. Jeżeli naturalnym krokiem ku progresowi będzie zmiana trenera to co mamy tego nie robić bo w 22/23 i 23/24 zajął 2 miejsce? Sentymenty na bok kolego.
@Rynkos7: Wiesz dlaczego tak odnoszę się do historii? Bo na jej podstawie powinno się stawiać oczekiwania. Czy kibice Newcastle powiedzą Howe'owi tytuł albo zmiana trenera? Albo kibice AV powiedzą tak Emery'emu?
Zgadzam się, że byliśmy przywiązani emocjonalnie do Wengera przez tryumfy przeszłości i nas to zablokowało. Tylko efekt tego był taki, że my naprawdę staliśmy się przeciętnym zespołem. Dobrym, ale nie konkurencyjnym. My staliśmy w miejscu, a rywale parli do przodu. I z roku na rok byliśmy bliżej bycia średniakiem niż liderem.
Lata 2017-2020 to już było dno. I wtedy wyciągnął do nas rękę Arteta i przypomniał nam, że my jesteśmy Arsenalem i to my powinniśmy być w wyścigu o najwyższe cele. I w tym momencie jest za to karany. Bo pogodziliśmy się kiedyś, że jesteśmy ekipą na 4 miejsce w tabeli, potem dostaliśmy mokrą szmatą w pysk i nawet to 4 miejsce wydawało się sukcesem, a kiedy przyszedł ktoś, kto nie dość, że zażegnał kryzys, to jeszcze nie zadowolił się tym 4 miejscem i poszedł wyżej, to my go linczujemy, bo mu brakło pół kroku do szczytu.
Co mnie obchodzi ile wydaliśmy? Tylko my wydajemy? United i Chelsea więcej pakują od nas i w tym momencie to by marzyli, żeby robić wyniki takie jak my rok i dwa lata temu. A Utd to by chciało nawet jak obecny Arsenal grać.
@Bartek_: +1, dzięki, gdzieś mi uciekło
@KapitanJack10:
Lekki błąd:
13/14 my 79 punktów, a pierwsze City 86
@GreKa: Chyba mi się nudzi, ale sprawdziłem na najbardziej łopatologicznej statystyce jaka jest, czyli punktach. Od sezonu 2005/06 do 19/20 traciliśmy do lidera średnio 19pkt. Tylko raz, przez 15 lat straciliśmy do lidera mniej niż 10pkt. Konkretnie 4pkt do Utd w sezonie 07/08. Nawet do Leicester 10pkt nam brakło. Natomiast 3 ostatnie sezony, czyli gwóźdź do trumny Wengera, Emery i Emery+Arteta to jakiś kosmos. Kolejno 37,28 i 43pkt straty do lidera. Przecież to jakiś żart.
A potem mamy 4 pełne sezony Artety. Średnio 14pkt straty. Tylko to już się rozkłada 25, 24, 5, 2.
Ja widzę 2 wnioski. 1. Jesteśmy tak blisko czołówki jak nie byliśmy od 20 lat. 2. Nie doceniamy skali problemu jaki napotkał Arteta na starcie tej pracy.
@ozzy95: no dobrze, ale kto ma być tym Game changerem? Nie ma nikogo na lewej stronie w ataku, kto by ogarnął grę tak jak na prawej saka i ode. Młodym Arteta nie da szans bo jeszcze się ludzi, że wciąż walczy o mistrza i nie będzie ryzykował punktów.
CP jest w formie i jeśli nie staniemy na wyżyny swoich możliwości to czeka nas kolejna strata punktów! Co więcej, jeśli znów w składzie wyjdzie martinelli a obok niego Merino lub w ogóle gdziekolwiek, to możemy zgasić tv.
Nie mówię nic o zwalnianiu MA, ale chciałbym zwrócić uwagę, że od 3 sezonów mentalność zespołu się nie zmieniła. Wciąż nie potrafimy wziąć się w garść w ważnych momentach, a mecze w pucharach gramy z obsranymi portkami. Jest to bardzo niepokojąca niezmienna tendencja u Artety. Na niekorzyść działa też fakt, że poważni rywale z ligi, po kilku sezonach snu się właśnie zbudzili.
Jak to możliwe że Chelsea i Tottenham mają podobną ilość straconych i strzelonych goli a w tabeli dzieli ich 11 pkt.
@KapitanJack10 napisał: "I wydaje mi się, że nie tylko ruch na tej stronie był większy, ale i optymizm. Po prostu nie rozumiem jak kibice klubu, który przez 15 lat był tylko ambicją i przeszkodą na drodze dla ważniaków, mogą tak narzekać na gościa przez którego znowu można ten klub oglądać z przyjemnością i dzięki któremu cała Europa zaczęła nas poważać znowu. Ja chce takiego Arsenalu jak najdłużej. Bo najpierw przychodzi jakość, a z nią przychodzą wyniki. Jakość przyszła, to i wyniki przyjdą."
Ostatnio czytałem gdzieś krótką opinię brzmiącą mniej więcej tak, że niektórzy kibice są teraz tak bardzo przywiązani emocjonalnie do Artety, że może to powielać kazus ostatnich lat pracy Wengera, gdzie prosiło się o zmianę, Wenger był wypalony, ale część kibiców i zarządu nie potrafiła sobie tego wyobrazić, bo legenda, bo kiedyś wygrywał, bo kiedyś to i tamto. Jak czytam twój komentarz to widzę twarz dokładnie takiego kibica.
Serio Manchester City też kiedyś był klubem środka tabeli i jaki sens ma przytaczanie takiego czegoś ? Masz jakiś kompleks? Lubisz czuć się słabszy? gorszy? Ja za to pamiętam ten klub za czasów jego świetności i te podbijanie sobie ego jakimś ostatnim słabszymi latami w ogóle do mnie nie trafia. Kupę siana wydano, mnóstwo piłkarzy ściągnięto, mnóstwo ludzie zatrudniono aby Arsenal wrócił na szczyt i Arteta jest tylko pionkiem w tej całej układance. Przychodzi taki moment, że czas na nowe rozdanie, nowe twarze. Liverpool też musiał przejść krótki okres z Brendanem Rodgersem aby kiedyś zatrudnić Kloppa. Kto wie, może i nam przyjdzie przejść przez coś takiego.
Ogólnie źle się czyta twój komentarz. Mnóstwo kompleksów z niego się wylewa i szczerze gdyby ten klub miał z takim podejściem funkcjonować to dalej bylibyśmy tym workiem do bicia jak sam to określiłeś, a może dalej będziemy, bo jeżeli cały czas mamy szukać usprawiedliwień na wszystko wokół, cały czas mamy oglądać rywali odnoszących sukcesy to może rzeczywiście tak będzie.
@sidtsw:
Chelsea to gra tylko w lidze bo w konferencji wystawiają drugi garnitur ,a to spora różnica.
Zobaczymy jak za rok dostaną klubowe mistrzostwa świata plus ligę mistrzów ,podejrzewam że przepadną.
@Er4s: dlatego wyje**li edu. Uświadomili sobie co za syf mamy. Przyszły dwie kontuzje i się okazało, że nie ma kim grać a setki milionów wydane. Jego odejście to nie przypadek.
Można marzyć o mistrzostwie, ale z taką formą jest ono niemożliwe i nie ma co się łudzić, ze Liverpool i Chelsea spuchną.
Liverpool swój kryzys ma za sobą. Tak samo Chelsea. Niebiescy akurat już pod koniec zeszłego sezonu wskoczyli na dobry, stabilny poziom już za Pochettino do tego atmosfera już była o wiele lepsza niż na początku tego szalonego projektu. Tym samym Maresca dostał już poukładany skład i musiał tylko wykonać selekcję pod siebie.
@KapitanJack10 napisał: "Po prostu nie rozumiem jak kibice klubu, który przez 15 lat był tylko ambicją i przeszkodą na drodze dla ważniaków,"
Bez przesady z tym 15 lat. Tak serio to od 2016/2017.
Z tym, że nikt się z nami nie liczył też bym tak nie przesadzał:) nie byliśmy postrachem, ale też nie największym posmiewiskiem
@arsenallord napisał: "To ja wolę nawet przez 6 lat 70 pkt i walkę o TOP4, ale przez 4 sezony 100 i tytuły."
No właśnie widzę. 6 lat walki o top4, jak po 2 latach walki o tytuł rzucasz rękawice i wymieniasz trenera.
Nie rozumiem, jak po tylu latach żałości i upokorzeń, będąc tak blisko celu, my rezygnujemy. Poddajemy się i chcemy rewolucji. Jak ten klub przetrwał okres 2005-2020, będąc workiem treningowym dla czołówki, skoro 2021-2024 uznajemy za nieudany bo nie było tytułu? Nie mogę pojąć tego, ilekroć przez ostatnie 3 sezony graliśmy z Chelsea, Liverpoolem, czy w Lidze Mistrzów z PSG, Monaco a nawet Interem czy Bayernem to oglądałem z wypiekami na twarzy, bo wygrywaliśmy albo przynajmniej byliśmy konkurencyjni. A dawniej widziałem 6:1 z Chelsea, 8:2 z Utd, z City blamaz za blamazem, a w LIdze Mistrzów max 1/8 i upokorzenie przez Barcę, Bayern a nawet 4:0 z Milanem. Nikt się z nami nie liczył.
I wydaje mi się, że nie tylko ruch na tej stronie był większy, ale i optymizm. Po prostu nie rozumiem jak kibice klubu, który przez 15 lat był tylko ambicją i przeszkodą na drodze dla ważniaków, mogą tak narzekać na gościa przez którego znowu można ten klub oglądać z przyjemnością i dzięki któremu cała Europa zaczęła nas poważać znowu. Ja chce takiego Arsenalu jak najdłużej. Bo najpierw przychodzi jakość, a z nią przychodzą wyniki. Jakość przyszła, to i wyniki przyjdą.
Ale płacz na stronie od wczoraj widzę nie ustaje. W dodatku wielu księgowych się zalogowało, bo trenera już dziś chcą rozliczyć. Gramy słabo to fakt, mamy swoje problemy i widać je aż nadto. Ale Arteta już kilka razy udowodnił, że potrafi nas wyciągnąć z dołka i zrobić top formę. Może tak będzie u tym razem? Końcówkę zeszłego roku tez oplakiwalismy, a jak było potem chyba większość pamięta. Ten sezon jest specyficzny, jeszcze wiele może się zdarzyć. Liverpool też w końcu nie wygląda na ekipę nietykalna. Zobaczymy jak Chelsea będzie sobie radzić w drugiej połowie sezonu. Leceister Maresci też miało kosmiczny start, a potem już różnie. Jest jak jest, nie ma co pudrować, ale Arteta też to widzi i nie wierzę, że nie namiesza, by to znowu mogło żreć na całego.
Chelsea jako jedyna robi co trzeba jak pozostali tracą punkty. Niebywałe, że ten w sumie nieco tylko ponad przeciętny skład robi taki wynik obecnie. No a my ostatnie spotkania totalne frajerstwo, byłyby 34 pkt a tak to już 4 straty do The Blues
@KapitanJack10 napisał: "Właśnie po to był Havertz sprowadzony, bo na początku był katowany na "8" jako ten, który ma wbiegać do ataku kiedy Jesus się cofa. Tak grał Xhaka i miał chyba 7 goli. Tylko, że Havertz zupełnie sobie nie poradził i wygląda tam źle, natomiast brak formy i kontuzje Jesusa dały mu szansę na "9" i ją wykorzystał.
Dlatego teraz przyszedł Merino. Dalej szukamy kogoś a'la Xhaka. Merino jest jednak jakiś miałki, a nam się pojawiły problemy z kadrą i formą też w innych miejscach i dalej mamy tam dziurę. W naszej najlepszej dyspozycji i Merino by lepiej wyglądał. Aktualnie nie wyróżnia się niczym i nie pomaga kiedy nie idzie."
Początek w Arsenalu to Kai musiał się odbudować i mierzyć się z hejtem z każdej strony - miał zero wsparcia z strony kibiców.
Po prostu jak udowodnił wszystkim, że jest dobrym grajkiem, zdobył poparcie kibiców i kolegów z szatni i odbudował się psychicznie to zaczął wyglądać dobrze na boisku więc spróbowałbym go ponownie na 8.
Merino bardziej się nadaję na tą pozycję niż Rice. Widać, że schodzi do pomocy na skrzydło i tam próbuje rozgrywać i wspierać. Może coś z tego będzie.
Na CP w pucharze próbowałbym odbudować jakoś lewą stronę.
Zagrać Martinelli/Trossard - Havertz/Merino i w ataku Jesus.
Transfer skrzydłowego uważam również za wysoki priorytet, ale przed zakupem kogoś nowego musimy rozruszać tymi zawodnikami, których mamy ponownie skrzydło.
Chelsea ma niesamowitą głebię w ataku, sporo jakosci i przynosi skutek, u nas bieda w przodzie i placimy kare za z*****e okienko
@Nicsienieda: Pewnie nie, ale jest progres zgodnie z planem, a Arsenal notuje duży regres względem sezonu 22/23. Arteta trochę popsuł sobie układankę transferami, jak Havertz.
@silvano95 napisał: "No słabi , są przed nami i grają lepszy futbol"
Sam mówiłeś, że jesteśmy słabi, więc to że są od nas lepsi nic nie udowadnia w twoim świecie. Słabo się bronią, nie ugra się mistrza taką defensywą, nawet jak z przodu się klei.
@Taki: No to mniej więcej tak jak my. Byliśmy 5 lat temu posmiewiskiem, przyszedł nowy trener, dwa okienka pozmieniał i już wróciliśmy do gry. Potem postęp, postęp i teraz 3 miejsce w tabeli jest hańbą.
W tym samym czasie Chelsea 1,5mld na transfery, 5 trenerów, miejsca w lidze 4,4,3,12,6 i teraz po połowie sezonu są na drugim miejscu. Można? Można. Jest sukces, a nie tak jak u nas. Przykład do naśladowania.
@Taki napisał: "Chelsea w ubiegłym sezonie byli pośmiewiskiem. Grali słabo, bez pomysłu, z dziurawą obroną i beznadziejnym atakiem.
Nagle dzięki nowemu trenerowi, który wiedział co chce grać i jak to przedstawić piłkarzom wszystko się zmieniło. Wyglądają solidnie w każdej formacji i przede wszystkim prezentują się jak drużyna.
Olbrzymi postęp.
Można?"
Takie to było pośmiewisko, że skończyli ligę na 6 miejscu... Końcówkę sezonu już mieli dobrą i Poche poukładał ich trochę. Do tego finał pucharu Ligi oraz półfinał FA Cup przegrany po nie dyktowanym karnym z City.
Więc nie róbmy z Maresci gościa, który musiał wszystko od zera układać i opanowywać chaos. Robi na prawdę dobrą robotę, ale solidne fundamenty położył Mauricio
No słabi , są przed nami i grają lepszy futbol
Liverpool, Chelsea i Arsenal. Jakby United było w lepszej formie to w sumie powrót takiego starego i prawnego TOP4.
Ale nie dawajcie Maresci jako przykładu, to Chelsea nic nie ugra w tym sezonie. Za słabi są.
Cucu czerwona po gwizdku więc nie powinna się liczyć w FPL do huuu ...
@KapitanJack10: Nigdy nie ma gwarancji. Nawet jakby tu Guardiola z Kloppem jako duet przyszli. 80-90 spoko wynik, ale jak przez 10 lat nie da tytułu? To ja wolę nawet przez 6 lat 70 pkt i walkę o TOP4, ale przez 4 sezony 100 i tytuły.
@silvano95 napisał: "Ja podobnie u nich przyszedł nowy trener i grają lepiej , a nie czekali. 2 sezony by pyklo przy jednym trenerze"
No fakt,my czekaliśmy ponad 2 lata a u nich od razu,ale cała reszta to powtórka z historii.Nikt nie stawiał na nich i grają dobra pile.
Gościu mu ręki nie podał i się zagotował, fajny jest
Dostał szczurek czerwoną. Cucurella to ta sama kategoria co Silva i Fernandes.
Kukuleja wyłapał czerwona po gwizdku xD Jaki to jest buc hahah
Chelsea w ubiegłym sezonie byli pośmiewiskiem. Grali słabo, bez pomysłu, z dziurawą obroną i beznadziejnym atakiem.
Nagle dzięki nowemu trenerowi, który wiedział co chce grać i jak to przedstawić piłkarzom wszystko się zmieniło. Wyglądają solidnie w każdej formacji i przede wszystkim prezentują się jak drużyna.
Olbrzymi postęp.
Można?
Cucurela po gwizdku czerwo
@arsenallord: No niestety. A jak wymienisz trenera, żeby wejść na wyższy poziom i skończysz jak z Emerym? Bo jak dla mnie Arteta nie jest gwarantem tytułów, ale jest gwarantem, że między 80-90 punktów będziemy średnio mieć, a to może dawać tytuły. Nowy trener jest gwarantem nie wiadomo czego.
W Styczniu wraca Marcus Vinicius Oliveira Alencar
Ciągle coś, ciągle coś…..
Arteta osral nocnik, rodzaj gry jaki zaproponował w tym sezonie to profanacja nazwy klubu.
Zobaczymy czy nasi mają ambicje w zimowe okienko.
@KapitanJack10: Biorę w ciemno słabszy sezon po mistrzostwie. Nam się trafia słabszy sezon, ale niestety nie po żadnym tytule.
@Dziadyga napisał: "Grają jak my 2 sezony temu i też wyskoczyli teraz nagle z dupy jak my wtedy.My graliśmy dziadostwo i nagle pyklo i teraz podobnie u nich."
Ja podobnie u nich przyszedł nowy trener i grają lepiej , a nie czekali. 2 sezony by pyklo przy jednym trenerze
@Er4s napisał: "Rozumiem że na uporządkowanie takiego syfu potrzebujesz 2-max 3 lata ale bez jaj że po pięciu nadal brakuje nam wiele do jakościowego składu na każdej pozycji."
Nie przesadzasz trochę? W tamtym sezonie mieliśmy poukładany, mocny skład i do ostatniej kolejki walczyliśmy o tytuł, a 16 meczów późnej brakuje nam wiele do jakościowego składu na każdej pozycji?
Klopp przejął klub pod koniec 2015, w 2019 wygrał LM, w 2020 PL. Też mu to chwilę zajęło, a doświadczenie nieporównywalnie większe niż Arteta. I po sezonie mistrzostwskim w następnym 30pkt mniej i 3 miejsce. Sezon późnej już 92pkt i prawie tytuł. Czyli był 3 lata topem, potem amatorem, potem znowu topem? No nie, czasem się trafi słabszy sezon.
U nas się trafia teraz. Nie oznacza to, że cała kadra jest do wymiany, a trener się pogubił.
Ja się boje, że damy ciała w lidze i LM, ale wygramy puchar ligi angielskiej i to zamydli oczy
Bez przesady rok temu ci piłkarze potrafili bić się mistrza, a dziś nie potrafią grać w piłkę?
Od tego by szlifować formę piłkarza jest trener. I znajdywanie sposobu by piłkarze lepiej grali jako zespół.
Arteta nie dostanie samo grajków tak jak Pep w Barcelonie kiedyś.
A także nikt mu co okienko nie będzie dawał 200 mln bo ten piłkarz mu nie pasuje za rok następny.
W normalnym klubie masz czas 2-3 lata i ocena jak nie zdobywasz pucharów to Goodbye. A u nas jest inaczej także dlatego że Mikel był naszym piłkarzem.
Nikt nie oczekuj co rok mistrza i pucharu LM. Ale jakieś puchary pasowało by zdobywać.
Arteta zaczyna za dużo komponować bawić się w Pepa i to mu szkodzi.
Milion podań na co to komu? Klopp podobał mi się jego styl prosty bez kombinowania. Parę podań i strzał.
@miki9971 napisał: "Kurde, wiadomo, że to wróg zza miedzy - ale świetnie się ogląda The Blues, fajnie sobie pykają. Dużo się dzieje."
Grają jak my 2 sezony temu i też wyskoczyli teraz nagle z dupy jak my wtedy.My graliśmy dziadostwo i nagle pyklo i teraz podobnie u nich.
No to jest młot upośledzony ten Jackson ale trener nie zabrania mu ganiać do przodu i próbować strzelać jak naszym Arteta.
Kurde gościu akxje wcześniej przewraca się o własne nogi
@miki9971: akurat ostatnie 15 minut grali tragedię
Kurła
Kurde, wiadomo, że to wróg zza miedzy - ale świetnie się ogląda The Blues, fajnie sobie pykają. Dużo się dzieje.