Henry pod wrażeniem kibiców

Szkoda ze odszedł od nas :(

Miło, że tak zachowali się kibice. Henry to legenda Arsenalu.

Henry obecnie bardziej nadaje się do gabinetu figur woskowych Madame Tussauds,niż do gry w ekipie Arsenalu.

Do przywitania Henry mam mieszane odczucia, z jednej strony ciepłe przywitanie ale bardzo bardzo krótkieee. A z drugiej strony gwizdy gdy był przy piłce. Dla mnie to nie do pomyślenia i wstyd mi za kibiców, powiało wiochą i tyle. Co z tej owacji na stojąc, nic.

Kondzior12 ---> Tak z pewnością było. Dało się też zauważyć, że Henry nie angażował się zbytnio w grę, aby przypadkiem nie strzelić nam bramki.

Zarówno Thierry jak i kibice zachowali się po mistrzowsku wobec siebie.

Henry wszedł żeby go tylko przywitali jakby grał gdzie indziej by cały mecz na ławce przesiedział.

Nie wiem, jak to wygląda z perspektywy
Henry'ego, bo w Barcy zdobył wielkie
trofea.
Ale z drugiej strony tam o nim zapomną,
a tutaj mógłby za życia wyrzeźbić sobie
pomnik jak nikt przed nim.

Zachowanie kibiców naprawde było piękne , kurcze jak ja chciałbym jeszcze Titiego zobaczyć w barwach z armatka na piersi przecierz bardzo stary jeszcze nie jest :)

Bardzo ładne zachowanie naszych kibiców. Ale przecież można było się tego spodziewać po takich fanach jakich ma Arsenal. Henry wrócił do domu. Szkoda, że koszulce drużyny rywali.

Henryk wracaj do nas!!!!!!!!!!!!

The Gooners

Ładnie nasi kibicie go przywitali, było mi bardzo dziwnie oglądać go w innej koszulce na ES..

Mysle ze wszedl tylko po to zeby przywitali go spowrotem w domu, i pokazali ze wszysy nadal go tu kochaja. W rewanzu raczej jestem pewny ze na 100% nie bedzie gral.

Titi...wróć...

Przez cały swój pobyt w północnym Londynie zasłużył sobie na ciepłe przyjęcie ze strony kibiców Arsenalu.Widać ,że jak wchodził na murawę nie jedna łza mu poleciła ale trudno się dziwić.

no ale po powitaniu było już tylko buczenie... to lekkie wieśniactwo wg mnie

To miłe że kibice tak gorąco go powitali.

Przywitanie ładne, no może nie było takich oklasków i huków. jak na prezentacji Thierrego w Barcelonie, ale zawsze to coś.

Humorystyczne było trochę to , iż gdy Thierry dopadł do piłki i lewą flanką zmierzał do bramki , od razu zaczęły się .. "buuu" itp, i po chwili Titi wydaje mi sie , że specjalnie stracił panowanie nad piłka..

Ładne zachowanie na koniec spotkania kibiców a także Titiego. Legenda powróciła do domu , jak sobie przypomnę stare czasy z nim to aż łezka sie kręci... potrzebujemy jakiegoś godnego nastepcę kogoś na miarę Thierrego.

Mi też się wydaję a nawet jestem prawie pewny, że Henry grał tak żeby nie zrobić kanonierom zbytniej krzywdy. Wiem również jedno w rewanżu na Camp Nou na pewno z Arsenalem nie zagra.
Nie chodzi mi tu o to, ze jest zlym pilkarzem tylko o to, ze jesli chodzi o Arsenal to lepiej zeby nie wychodzil na boisko bo ja w pewnym momencie balem sie ze zacznie rozgrywac pilke z Fabregasem :)

Henry to wielka Legenda tego klubu i zawsze będzie tak witany na tym stadionie co do tego nie mam żadnych wątpliwości ;)

Kibice pięknie go przywitali, bo mu się to należało.

to bylo cos pieknego, kiedy po meczu Henry oklaskiwal kibicow a Ci zgotowali mu owacje na stojaco, dla takich chwil sie gra w pilke !

no trzeba pochwalić kibiców bo zachowali się świetnie

Kibice ładnie się zachowali nie ma co , nie mógł oczekiwać oklasków jak był przy piłce bo to by było trochę bez sensu :P

Henry nie grał bo nie chciał przeszkodzić kanonierom w wywalczeniu awansu.

Henry grał wczoraj bez jaj

ale widząc gre Henry'ego wczoraj to stwierdziałem, że to już nie ten sam Henry co dawniej.. . Nie widziałem u Niego wogóle dynamiki.

a co mieli go oklaskiwać ? przywitanie piękne i naturalne chyba jest że jak jest przy piłce to powinny pojawić sie buczenie... a jakby nam strzelił gola to co dalej mielibyśmy go oklaskiwać... no bez jaj x2... ;/

Erzet --> reakcja kibiców byłaby zapewne inna, gdyby nie wynik tego spotkania. Z drugiej strony zawsze znajdzie się mniejszość fanów, którzy podobnie jak na Beckhama w meczu Milanu z MU będą na niego gwizdać tylko dlatego, że gra dla innego klubu. Jak dla mnie to niezrozumiałe, ale mimo wszystko kibice zachowali się dobrze.

IMO śmiesznie było zachowanie fanów Barcelony na stronach, którzy zadają pytania Guardioli po co desygnował do gry Henry'ego. Przecież od początku było wiadomo, że mecz na ES to idealna okazja na jego powrót do północnego Londynu. Niestety już znajdą się tacy, którzy krytykują jego grę, bo Henry zdecydowanie grał dla nas, ale chyba nie zanosiło się na to, że wejdzie na boisko, zdobędzie hat-tricka i jeszcze będzie się z tego cieszył. ;)

Przywitanie ładne, pożegnanie też, szkoda gwizdów z czasie gry, ale jest to zrozumiałe, na 90 minut zapomina się o sentymentach.

piękne przywitanie :) może henry kiedyś do nas wróci?? :)

Erzet > Beckham miał zapewnie podobnie ;]

Kibice zachowaliby się całkiem ok, gdyby nie gwizdanie w chwili, kiedy Thierry znajdował się przy piłce. Cieszy mnie samo powitanie przy jego pojawieniu się na boisku oraz wcześniejsze śpiewy, kiedy Francuz zajmował miejsce na ławce rezerwowych, ale buczenie na niego było niedopuszczalne. Mimo to uważam, że większość pokazała się z dobrej strony zostając po raz pierwszy na ES do końca, żeby pożegnać Henry'ego. :)

Arsenal_1886 - przywitanie przywitaniem, ale to jest do cholery legenda klubu, jeden z najlepszych zawodnik, najlepszy strzelec w historii!

Kibice bardzo ciepło go przywitali ale remis był bardzo dobrym rezultatem :]

tak arsenal22
nasi kibice klaskali jak Henry wszedł na boisko ,
to było podziękowanie za 8 wspaniałych lat ,
jak pisze Henry nie ukrywa swojej miłosci do kibicow arsenalu i na odwrot...

tak arsenal22
nasi kibice klaskali jak Henry wszedł na boisko ,
to było podziękowanie za 8 wspaniałych lat ,
jak pisze Henry nie ukrywa swojej miłosci do kibicow arsenalu i na odwrot...

arsenal22 > Zrozum ,że jak Titi wchodził to go oklaskiwali jeszcze jakby był naszym graczem ,ale potem jak już grał to go wygwizdywali ,ponieważ już to nie było przywitanie . To tak samo jak mówił Mourinho przed meczem z Chelsea na Stamford Bridgea .
Przed meczem znam tutaj każdego , w trakcie meczu nie znam już nikogo ,a po meczu znów ich znam . Z naszym byłym gwiazdorem było podobnie .

arsenal22 - dokładnie, najpierw owacja na stojąco, po 30 sekundach Henry dostaje piłkę i buczenie. Nie mogę zrozumieć jak tak można było zrobić, buczeć na legendę klubu? Rozumiem, że rywal, no ale bez jaj...

Jestem mile zaskoczony to co zrobili kibice ;p
Nie chodzi mi o to ,że przywitali gromkimi brawami Henr'ego ,bo wiedziałem ,że to nastąpi ,ale nasi kibice zostali do ostatniego gwizdka sędziego . Po meczach takich jak z Chelsea czy United w tym sezonie jak przegrywaliśmy 2 : 0 to już po 70 minucie nie było dużej ilości kibiców . Brawa dla nich !

no czemy go wygwizdali a jak wszedl no to klaskali ? zal