Heskey: Villa może skończyć sezon przed Arsenalem

Przyjda niedługo mecze z silniejszymi rywalami to wtedy zobaczymy czy sa tacy dobrzy... Według mnie popłyna z wodami oceanu lapsy z AV !!

ojj .. nie uda sie Wam jeszcze nie graliście z nami ;]

AV musi kiedyś sie potknac.Nie da rady chyba wszytskiego wygrywac.

AV może ten sezon jeszcze wygrać;]

tez mi sie wydaje, ze aston villa bedzie w LM, bo nie zwalnia tempa od poczatku sezonu, tak samo my go nie przyspieszamy...

a mi sie juz teraz wydaje jakos, bo tyle sie gadalo ze juz dobrze juz dobrze, a wynikow nie ma, wiec uwazam, ze nie wskoczymy juz na podium w tym sezonie;/ niby malo pkt brakuje ale to PL, czyli roznica jest ogrmona w zasadzie

Christian przeciez ty jestes pesymista , dlaczego nie napisales "skonczymy sezon na 5miejscu" ?

A co do Heskeya niestety strzelil brame ,mam nadzieje ze jakis mecz wreszcie zakonczy passe AV i zaczna spadaaac daleko za Big Four!

marek48

My możemy skończyć sezon nawet na 5 miejscu.

A ja myśle, że może byc jeszcze gorzej. Gdyby nie Robin i szczęście to dopiero byłaby porażka.
Niestety, brak efektów na boisku prowadzi, do takich wypocin rywala.
Może..ale nie musi panie Heskey (ale nazwisko;p...jak pies haski..)

marek48>>>> odkryles ameryke normalnie :D

A co do Villi to trzeba ich traktowac jak najbardziej powaznie bo widac ze graja dobrze, a transfer Heskey to byl dobry pomysl

Niestety jak na razie A. Villa utrzymuje swoją dobrą passę, dzięki czemu mają nad nami już 5 punktów przewagi. Musimy liczyć na to, że w meczach z Liverpool'em czy ManU stracą punkty, a my będziemy je regularnie zdobywać.

Arsenal musi się zmieścić w pierwszej 4 bo nie będą grali w nowym sezonie w Lidze Mistrzów.

Ale jeszcze zostało dużo meczy i napewno Aston Villa straci punkty.

Trzeba kupić Arszawina to on może coś zmieni w grze Arsenalu.Miejmy nadzieję że jeszcze Arsenal znajdzie się w Big Four.

My nie złapaliśmy zadyszki, my mamy zwyczajnie cienką drużyne w tym momencie, a jeśli chodzi o ville to jeżeli szczęście zaczyna sie powtarzać to już nie jest tylko szczęście. Oni są lepsi od nas i tyle. Może Arszawin coś zmieni. Jeśli skład pozostanie niezmieniony to nic nie zdobędziemy. Denilson, Eboue, Song, Adebayor, Clichy - Praktycznie wszyscy grają w podstawowym składzi... Przepraszam, starają sie. Niestety ni ch*** im to nie wychodzi. My nawet porządnej pierwszej jedenastki nie mamy obecnie, a gdzie tu dopiero o ławce mówić. Żałość. Zgadzam sie z Heskeyem. W tym roku wielka czwórka zostanie rodzielona.

oby się to nie sprawdziło,
afcforever: nie wiem czy aston villa jedzie na farcie, grają ładną piłkę i są skuteczni, w dwumeczu z nami byli bezsprzecznie lepsi (nawet u siebie mimo iż zremisowali 2-2 byli lepsi i tylko szczęsciu możemy zawdzięczać remis), mają dobry skład, nie mają problemu z kontuzjami, jak do tej pory miejsce w big four im się należy czego nie można powiedziec o arsenalu, jeszcze aż 15 kolejek do końca ale jeżeli my nie poprawimy gry to nie ma o czym marzyć że dogonimy villians

niestety ale tak może być...

The_Gunner1886- masz w pełni rację;)
Arsenal zawsze stawiał na efektowną, aczkolwiek nie zawsze skuteczną grę...teraz gra i cięzko dla oka i niezbyt skutecznie, czego dowodem jest remis z Evertonem;/
Piłkarze wreszcie muszą zrozumieć, że w PL nie ma miejsca ani na piękną, ani na sprawiedliwą grę. Trzeba być twardym, mocnym psychicznie, wierzyć w siebie i walczyć do upadłego.
Nie wolno liczyć na sędziego, ani na potknięcia
innych drużyn...w końcu to najlepsza i najbardziej wyrównana liga w Europie;]

Zostało jeszcze 14 kolejek. Jeszcze mnóstwo może się zdarzyć. Oby to była lekka zadyszka Arsenalu. Niech kanonierzy wkońcu zaczną łapać seriami punkty.

w końcu zaczną gubić punkty, to pewne. pytanie tylko czy my zaczniemy je seriami zdobywać.

The_Gunner1886>> nic dodać, nic ująć

Niestety, ale teoria Heskey'a jest bardzo możliwa. Nie mówi tego kibic, który stracił wiarę w swój zespół, ale człowiek, który realnie patrzy na całą sprawę. Prawda jest taka, że Kanonierom brakuje stabilnej, a co najważniejsze zwycięskiej formy. Mimo to nie można na tym etapie rozgrywek skreślać Arsenalu z prostych przyczyn. To dopiero 23 kolejka i wszystko może się zdarzyć. W dodatku drużyny, która wygrywa z ManU, czy Chelsea się nie lekceważy. Jeśli Villa wyprzedzi nas w tabeli i zepchnie nas wtenczas do Ligi Europejskiej, to nikt nie będzie patrzył na to w jaki sposób Villa gra w Lidze Mistrzów. Nikogo nie będzie obchodzić czy wygrywali oni mecze po 1:0, czy strzelali gole w końcówkach, lub pomogli im sędziowie. Liczy się wygrana, musimy sobie to wpoić. Zadanie jest proste teoretycznie, trzeba walczyć.

niekoniecznie:D

wygrane po 1:0 to jak dla mnie czysty przypadek

nie ma racji ja wróże im zadyszke

No cóż chyba niestety ma racje.....