Kto w miejsce Adebayora?

21.07.2009, 20:00, Artur Mielczarek 103 komentarzy

Arsene Wenger nadal zmaga się z krytyką - media zarzucają Francuzowi, że nie wydaje zbyt dużych kwot pieniędzy na zawodników z najwyższej półki.

Co prawda sprowadzony przez Wengera Andriej Arszawin udowodnił, że jest piłkarzem klasy światowej, posiada pewne doświadczenie i pasuje do stylu gry, który prezentuje Arsenal, ale brak dyscypliny i charakteru co niektórych graczy powoduje, że tej drużynie czegoś jeszcze brakuje.

Prasa twierdziła, że Wenger nie miał wcześniej do dyspozycji żadnych pieniędzy, ale po sprzedaży Emmanuela Adebayora do Manchesteru City, Francuz ma do wydania na nowe transfery 25 mln funtów.

Trzeba liczyć się jednak z tym, że część pieniędzy ze sprzedaży Adebayora pójdzie na pokrycie długów poniesionych budową nowego stadionu. Arsenal potrzebuje nowego snajpera, który będzie w stanie zastąpić Togijczyka - zgodnie twierdzą fachowcy.

Być może będzie to Eduardo da Silva, ale ciągle nie ma gwarancji na to, że Dudu wróci do formy prezentowanej przed kontuzją. Kibice Arsenalu marzą o wysokim napastniku, który w zespole pełniłby taką samą rolę, jaką wcześniej miał Adebayor. Pragną również, by nie kosztował on zbyt wiele pieniędzy, gdyż Kanonierzy potrzebują także nowego defensywnego pomocnika.

Serwis Goal.com przedstawił potencjalnych następców Emmanuela Adebayora w zespole Arsena Wengera:

Marouane Chamakh (Bordeuax) - 10 mln funtów

Sam zawodnik zaznaczył, że chciałby występować w Premier League - oferty złożyły już ponoć takie kluby jak Blackburn czy Sunderland, lecz piłkarz marzy o grze w Arsenalu.

Marokańczyk ma 25 lat - jego atutem jest siła, która na pewno przydałaby się w lidze angielskiej, kiedy walczyłby z silnymi obrońcami.

Arsene Wenger przyznał niedawno, że bacznie przygląda się snajperowi mistrza Francji i jeśli zajdzie taka potrzeba, sięgnie do portfela by sprowadzić gracza na Emirates.

Edin Dzeko (Wolfsburg) - 30 mln funtów

W poprzednim sezonie rozegrał 42 spotkania, z czego aż 36 raz trafił do bramki rywala. Poza tym zdobył z "Wilkami" Mistrzostwo Niemiec, dzięki czemu został on celem transferowym wielu europejskich klubów.

Najbliżej pozyskania Bośniaka znajdował się AC Milan, jednak Dzeko zdecydował się pozostać w Wolfsburgu na kolejny sezon. Duży udział miały przy tym władze klubu, które odmówiły transferu swojej gwiazdy.

Dzeko to wysoki snajper i posiada wiele atutów, które przydałyby się w Arsenalu po stracie Adebayora, jednak czy klub z Wolfsburga zgodzi się na transfer? Sam Wenger zapewne nie wydałby tak wielkich pieniędzy na nowego napastnika.

Samuel Eto'o (Barcelona) - 25 mln funtów

Jego styl gry z pewnością pomógłby Kanonierom w odzyskaniu skuteczności, a sam zawodnik miałby szanse na grę na najwyższym poziomie.

Arsenal mógłby okazać się dla niego idealnym miejscem, w którym Eto'o mógłby poczuć się jak w domu, ponieważ gra tutaj wielu Francuzów i Afrykańczyków, którzy pomogliby mu szybko zaaklimatyzować się w nowej drużynie.

Pep Guardiola dał dziś Kameruńczykowi do zrozumienia, że jego czas na Camp Nou dobiegł końca. Trener Barcelony zapowiedział również, że chciałby otrzymać więcej pieniędzy niż 25 mln funtów za swojego napastnika, ale z pewnością będzie zmuszony sprzedać go jak najszybciej.

Andre-Pierre Gignac (Toulouse) - 18 mln funtów

W poprzednim sezonie Francuz w końcu się przełamał, zaliczając bardzo udany sezon. Gignac na pewno nie zdawał sobie sprawy, że w poprzednich rozgrywkach Ligue 1 zdobędzie aż 24 bramki, które pozwolą mu na zostanie królem strzelców, ponieważ jeszcze dwa lata temu jedyne co udało mu się w Tuluzie, to 18 występów w lidze francuskiej z zaledwie dwoma trafieniami.

Jego zwolennicy twierdzą, że gdyby Andre-Pierre miał za sobą lepszych pomocników, jego dorobek strzelecki byłby znacznie pokaźniejszy. Nie ma pewności co do tego, jak Gignac zaprezentowałby się w tak wielkim zespole jak Arsenal.

Niemniej jednak obecna cena za 23-latka jest dość wysoka. Czy Wenger zaryzykuje wydanie tak pokaźnej sumy na piłkarza, który jak dotąd rozegrał jeden udany sezon?

Klaas-Jan Huntelaar (Real Madryt) - 15 mln funtów

Huntelaar, znany jako dokładniejszy model Adebayora, na pewno byłby skłonny do przenosin na Emirates Stadium.

Holender chciałby opuścić Madryt, ponieważ w stolicy Hiszpanii jest niedoceniany, a nowy projekt Florentino Pereza nie pozwala mu na odnalezienie miejsca w podstawowym składzie Realu na przyszły sezon.

Gdyby Huntelaar przeszedł do Arsenalu, miałby za partnera w ataku swojego rodaka - Robina van Persiego. W wyścigu o usługi Huntelaara, Arsenal miałby uprzedzić takie kluby jak Tottenham i Stuttgart.

Obafemi Martins (Newcastle United) - 10 mln funtów

Arsene Wenger wyrażał zainteresowanie Nigeryjczykiem, kiedy ten grał jeszcze dla Interu.

Jednak dopiero teraz nadarzyła się szansa do ściągnięcia Martinsa do Arsenalu, ponieważ w Newcastle panuje wielkie zamieszanie, związane ze spadkiem "Srok" do The Championship.

Atletycznie zbudowany, zwinny, szybki, posiadający mocny strzał - to tylko kilka z licznych zalet Obafemiego, które nie są jednak pierwszoplanowymi umiejętnościami jeśli chodzi o zespół Wengera. Francuz ceni najbardziej atuty techniczne. Bilans strzelecki Martinsa także nie zachwyca.

Nigeryjczyk kosztowałby podobne pieniądze co Chamakh, a to z pewnością przemawia za jego transferem, jednak sprowadzenie statystycznie gorszego napastnika od Adebayora byłoby krokiem w tył dla ofensywy Arsenalu.

David Villa (Valencia) - 40 mln funtów

Inna możliwość niż transfer do któregoś z klubów La Liga jest wysoce nieprawdopodobna, więc już na samym początku można o nim powiedzieć jak o transferze niemożliwym do zrealizowania dla Arsenalu. Villa pasowałby jednak do stylu gry zespołu Wengera. W Liverpoolu miałby natomiast okazje zagrać ze swoimi rodakami, a w Chelsea i Manchesterze United szanse na liczne sukcesy.

Choć sam Hiszpan wydaje się być wierny Valencii, to równocześnie jest oburzony tym, co dzieje się teraz w klubie. Kłopoty finansowe popularnych "Nietoperzy" mogą wpłynąć na jego decyzję o transferze.

Real zakupił już Benzemę, do Barcelony ma trafić natomiast Ibrahimovic, a sam Villa stwierdził niegdyś, że chciałby grać w PL

Valencia na pewno nie chciałaby pozbyć się swoich najlepszych piłkarzy, ale w związku z fatalną sytuacją finansową, będzie zmuszona do wyprzedaży. Czy Arsenal, dla którego ostatni sezon był piątym bez trofeów, zdołałby uprzedzić Chelsea przed podpisaniem kontraktu z hiszpańskim gwiazdorem?