Mikel Arteta: Moje ulubione derby północnego Londynu

12.07.2020, 02:12, Bartek Romanowski 9 komentarzy

Mikel Arteta nigdy nie zapomni, jakie emocje są związane z grą w derbach północnego Londynu. Nasz główny trener wystąpił 7-krotnie przeciwko Tottenhamowi, przegrywając tylko 2 razy. Jakie jest jednak jego ulubione wspomnienie z derbów północnego Londynu?

- Nasze zwycięstwo 5-2 w lutym 2012, kiedy odrobiliśmy straty. Sposób, w jaki tego dokonaliśmy był niesamowity. Na początku mecz był trochę szalony, jednak nasza odpowiedź była świetna. Nie poddaliśmy się, wierzyliśmy w wygraną do końca meczu i dzięki naszym fanom udało nam się to.

- Doping naszych kibiców był nie z tej planety. Fani po prostu nas nieśli. Dawali nam niesamowitą energię, aby odrobić straty i ostatecznie wygrać ten mecz. Pamiętam, jak bardzo połączyło nas to zwycięstwo – kibiców z piłkarzami.

- Już kilka dni przed tymi meczami czujesz, że zbliża się coś wielkiego. Rośnie energia, czuć jak wiele to znaczy dla naszych fanów – walka za herb i barwy klubowe, które reprezentujemy. Atmosfera zawsze powodowała wielką rywalizację, oczywiście pozytywną. Na stadionach w czasie tych derbów zawsze panuje nieziemska aura.

- Nie występowała nienawiść, czy chęć robienia przeciwnikom krzywdy. Wszelka walka, czy ostra gra jest spowodowana bardziej determinacją do zwycięstwa. To piękna część sportu. Brałem udział w kilku naprawdę niezłych spektaklach. Było dużo goli, wielkie podekscytowanie i wiele zwrotów akcji czasie gry.

- Piłkarze muszą rozumieć, jak wiele znaczą derby dla kibiców. Jeśli wygrywamy lub gramy na tyle dobrze, żeby zwyciężać w tych meczach, to sprawiamy radość naszym fanom.