Niepotrzebne potknięcie: Arsenal 1-1 Crystal Palace
17.04.2016, 18:01, Łukasz Wandzel 1664 komentarzy
Atmosferze dzisiejszego popołudnia bliżej było do sielankowego spotkania przy grillu niż meczu piłki nożnej. Charakter tego meczu wyglądał właśnie w ten sposób. I choć gospodarze niemiłosiernie przeważali posiadaniem piłki nad swoim rywalem, to goście mogą być bardziej zadowoleni z przebiegu wydarzeń. Nie można powiedzieć, że mecz porwał serca kibiców. Nie działo się zbyt wiele, zdecydowanie brakowało wrażeń. Dostarczono tylko kolejnych powodów do narzekań fanom Arsenalu na postawę ich ulubionego zespołu.
Drużyna Alana Pardewa była zamknięta na własnej połowie przez większość czasu za sprawą zespołu z The Emirates, który miał spore kłopoty, aby znaleźć drogę do bramki. Za każdym razem brakowało ostatniego, wykańczającego dotknięcia piłki. I choć tuż przed zakończeniem pierwszych 45. minut Mesut Özil był niezwykle blisko podarowania swojej drużynie prowadzenia, to Alexis Sanchez zdołał w doliczonym czasie przelobować głową bramkarza. W taki sposób Arsenal znalazł się w komfortowej sytuacji.
Gospodarzom brakowało świadomości, że przewaga jednej bramki to za mało, aby bezproblemowo przejść przez dzisiejsze spotkanie. Miażdżąc utrzymywaniem się przy futbolówce, Kanonierzy niespiesznie atakowali bramkę rywala. Co zemściło się w końcówce meczu, kiedy Bolasie zaskoczył wszystkich, zwłaszcza znajdujących się na stadionie kibiców, którzy prawdopodobnie w tamtym momencie zostali wybudzeni z drzemki. Niespodziewający się wyrównania londyńczycy niepotrzebnie skomplikowali sobie walkę o czołowe miejsca w lidze, zapewniające występ w Lidze Mistrzów.
Składy, w jakich obie ekipy pojawiły się murawie:
Arsenal: Cech - Bellerin, Koscielny, Gabriel, Monreal - Coquelin, Elneny - Iwobi (75' Ramsey), Özil, Alexis - Welbeck (75' Giroud).
Crystal Palace: Hennessey - Ward, Dann, Delaney, Souaré - Puncheon (75' Zaha), Jedinak (46' Sako), Cabaye, Ledley, Bolasie - Wickham (64' Wickham).
Mecz na The Emirates rozpoczął się bardzo spokojnie. Ekipy badały teren, choć w posiadaniu piłki przeważał Arsenal. Przez pierwsze minuty nie było mowy, aby któryś z golkiperów musiał interweniować.
W 13. minucie miała miejsce najciekawsza, jak do tej pory, sytuacja. Kanonierzy w swoim stylu płynnie wymienili kilka podań, a przyjemnym dla oka dryblingiem popisał się młodziutki Iwobi. Jednak całą akcję zastopował Hennessey, który wyłapał piłkę z dośrodkowania.
Kwadrans minął podopiecznym Arsene'a Wengera pod bramką rywala, ale nie przyniosło to żadnych skutków. Gospodarze nie stwarzali realnego zagrożenia, zdecydowanie brakowało celnych strzałów, lecz także strzałów w ogóle.
W 23. minucie długą piłką, zagraną do Sancheza, popisał się Coquelin. Chilijczykowi udało się przyjąć piłkę, choć nie zdołał pokonać bramkarza. Było to już bez znaczenia, kiedy sędzia liniowy podniósł chorągiewkę sygnalizując spalonego.
Parę minut później jedną z nielicznych okazji wypracował gościom Bolasie. Pierwsze dryblował przed polem karnym Cecha, a później oddał strzał, z którym czeski bramkarz nie miał najmniejszego kłopotu.
Po pół godzinie gry Arsenal znowu lekko przycisnął rywala i większość czasu spędzał w okolicy szesnastki Crystal Palace. Jednakże piłkarze The Gunners wciąż nie mogli znaleźć ostatniego kontaktu z piłką przed wpakowaniem jej do bramki.
W 38. minucie Alexis Sanchez spróbował się z rzutu wolnego. Było naprawdę blisko, lecz udało się wywalczyć jedynie rzut rożny. Rozegranie z rogu boiska też zapowiadało się groźnie, ale w rezultacie obrońca wyprowadził piłkę z pola karnego i zażegnał niebezpieczeństwo.
Kilka minut przed zakończeniem pierwszej części spotkania najbliżej zdobycia gola był Mesut Özil. Niemiecki pomocnik świetnie wbiegł w szesnastkę, gdzie dostał futbolówkę od Alexisa, ale nie poradził sobie z wykończeniem. Zdecydowanie lepiej w tej sytuacji zachował się Hennessey.
Co się odwlecze, to nie uciecze! Tuż przed przerwą, w doliczonym czasie gry, Arsenal objął prowadzenie! Wszystko rozpoczęło się przed polem karnym od błędu obrońcy, od którego piłkę zdołał przejąć Welbeck. Następnie, Anglik zagrał piłkę do wbiegającego Sancheza, który głową przelobował golkipera, 1-0!
Po chwili sędzia zakończył pierwszą cześć meczu. Druga rozpoczęła się bliźniaczo do swojej poprzedniczki. Przy piłce utrzymywał się Arsenal, ale nie napierał spiesznie na bramkę gości mając świadomość, że zdobył prowadzenie chwilę przed zejściem na przerwę.
W 51. minucie piłkę w pole karne, wprost na głowę Iwobiego, zgrał Coquelin. Młody Nigeryjczyk miał sporo swobody, lecz nie potrafił skierować futbolówki w stronę bramki. Chwilę po tej sytuacji strzał na bramkę, znajdując się w szesnastce, oddał Welbeck. Jednak siła i celność tego uderzenia pozostawiła wiele do życzenia.
Kilka minut później szansę na gola miał Mesut Özil. Uderzył on z rzutu wolnego, ale zbytnio podkręcił futbolówkę, więc w konsekwencji nie wpadła ona w okienko, lecz minęła słupek.
Jednym z ciekawszych momentów dla kibiców, jak do tej pory, w drugiej połowie było wejście na boisko Adebayora. Zastąpił on na murawie Wickhama.
W 66. minucie celne podanie zaserwował Sanchezowi nie kto inny jak Mesut Özil. Niestety, Chilijczykowi, przy strzale głową, zepsuł się celownik i nie zdołał pokonać golkipera. Minutę później pracowity skrzydłowy po raz kolejny szukał drugiego gola. Miejsce miała bliźniacza sytuacja, lecz futbolówka została zagrana z lewej, a nie z prawej, strony.
74. minuta była dla zawodników Crystal Palace przełomowa. Adebayor zdołał znaleźć się z piłką w polu karnym Petra Cecha i wywalczył rzut rożny. Corner zmusił Cecha do podarowania przeciwnikom kolejnego. Lecz z drugiego już nic nie wynikło.
Pomiędzy owymi rzutami rożnymi doszło zmian na boisku, w tym w drużynie Arsenalu. Na murawę wkroczyli Giroud i Ramsey, którzy zastąpili Welbecka oraz Iwobiego.
Uwagę kibiców ze snu, w 82. minucie, zbudził Bolasie! Rozpoczął w swoim stylu, od chaotycznego dryblingu, następnie zamarkował strzał, żeby w końcu uderzyć. Piłka po strzale sprzed szesnastki kompletnie zaskoczyła Petra Cecha i znalazła się w dolnym rogu, 1-1!
W 93. minucie to Crystal Palace mógł zwyciężyć ten mecz! Zaha puścił się prawą stroną, a gdy już był prawie sam na sam z bramkarzem gospodarzy, stanowczym wślizgiem odebrał mu futbolówkę Gabriel. Arbiter nie zdecydował się też podyktować rzutu karnego.
Sędzia zakończył mecz, Arsenal zremisował 1-1.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
RIVALDO700
Grają wybitny sezon i tej chwały nikt im nie odbiera. Sam chcę, by zgarnęli tytul ale Leicester to średniak. Angielski, europejski średniak (choć w zeszłym sezonie można ich było nazwać nawet slabeuszem, bo niemal nie spadli z ligi).
@RIVALDO700
Przy lepszym rozłożeniu tych bramek mogliby mieć nawet mistrza, taki klimat.
Jak już powiedziałem - Lester w przyszłym sezonie to będzie wielka niewiadoma ale nie byłbym taki pewien jak niektórzy tutaj, że w przyszłym sezonie wrócą do środka tabeli. Jeśli utrzymają Mahreza, Vardy'ego i Kante a do tego dołożą 2/3 fajne transfery to możemy się wszyscy bardzo zdziwić. W ogóle przyszły sezon będzie dużo cięższy od obecnego z uwagi na MC z Guardiolą, Liverpool w którym już widać rękę Kloppa i coraz to lepszy Tottenham.
Widzę, że nikt nie przytoczył tutaj takiej informacji więc ja zapodam.
Pellegrini: Ogłoszenie Guardioli moim następcą kosztowało nas mistrzowski tytuł.
Na początku lutego, Manchester City ogłosił, iż od przyszłego sezonu nowym menadżerem ekipy z Etihad Stadium zostanie Pep Guardiola. W następnych dwóch tygodniach "Obywatele" przegrali u siebie z Leicester City i Tottenhamem.
"Jestem sfrustrowany, ponieważ nigdy nie podejrzewaliśmy, że przegramy na własnym stadionie z "Lisami" i "Kogutami" - dwoma naszymi głównymi rywalami do zdobycia mistrzostwa. Jest wiele powodów takich okoliczności, ale sposób w jaki zakończymy sezon nie będzie normalny.
To nie jest łatwa sytuacja dla piłkarzy, kiedy od lutego czytają w gazetach, kto jest już u nas skończony, a kto dołączy do naszego zespołu. Bardzo trudno jest być skupionym w stu procentach przy takim rozwoju wypadków i zapłaciliśmy za to odpowiednią cenę." - zakończył Chilijczyk.
Manchester City zajmuje obecnie 3. pozycję w lidze, tracąc do liderującego Leicester 13 punktów, na 5 kolejek przed zakończeniem sezonu.
simple
Zaraz zaraz , lester moze medialnie jest sredniakiem i sportowo, ale sport to tu i teraz, a w sezonie 15/16 beda zapamietani jako tytani.
3 porazki do tej pory w lidze i mam pisac, ze sredniak wygrał lige/gdybam/? Vardy blisko 30 goli a Kante czysci az milo, hej troche szacunku, hehe.
Walcott przecież to sportowiec roku ;) oczywiśćie w oczach Wengera
Niektóre rzeczy, na które buki stawiali bardziej niz to, ze lester ugra mistrza
-Walcott zostanie wybrany sportowcem roku na swiecie
-Ksiaze Harry ozeni sie z Cheryl Cole
-Dziecko Murraya wygra wiecej turnieji tenisowych niz Serena Williams
-Robbie Savage zagra nowego Bonda
-Bono z U2 bedzie nowym papiezem
-Kim Kardashian nowym prezydentem USA w 2020.
hehe
Leicester wygra, w lecie kilku ważnych zawodników odejdzie to bogatszych klubów, oni porobią wzmocnienia, ale i tak ich gra w Anglii i Europie jednocześnie wykończy i szybko odpadną z europejskich pucharów oraz zakręcą gdzieś koło środka tabeli.
Nie ma się co oszukiwać - Leicester był, jest i pewnie będzie średniakiem lub słabeuszem. Nawet tegoroczne mistrzostwo tego pewnie nie zmieni (będę bardzo zaskoczony jeśli stanie się inaczej). Szacunek za osiągnięcie takiego wyniku ale Lisów nie ma co porównywać do najlepszych klubów w Anglii.
Tego to sie nie spodziewałem po polsacie, ze odstapia mecze Euro. Ja i tak ogladałbym na ARD i ZDF HD darmowych z Astry wiec to mile zaskoczenie bo zwłaszcza mecze Polakow chetnie poogladałbym po polsku (w sumie i tak by były na otwartym polsacie)
patryksz napisał
,,Leicester to średniak, który wykorzystał małe obciążenie i kalectwo "czołówki".
Fajny sredniak, ktory do dzis w lidze przegrał 3 mecze, a za 4 kolejki koniec sezonu. Hehe
United to wiekszy fenomen nawet od lisów, majac 40 goli maja szanse na 4 miejsce w lidze.
Przynajmniej Euro nie będę musiał oglądać na komputerze.
Piast zalicza poprzeczkę.Szkoda, że nie wpadło
I zapowiedź akcji w 75 minucie meczu :)
pbs.twimg.com/media/CgapT61WcAA7NRH.jpg:large
a tak "rewelacyjnie" sprzedają się bilety na najbliższy mecz z WBA
twitter.com/TheGoonerTalk/status/722148896995192834
Nie jestem politykiem.
No tak, ale nie łudz się, ze jest niezależny.
Prezydent jest głową państwa a rząd rządem.
fabs
teoretycznie nie, ale wiadomo jak jest
"Lester wygrało ligę bez kasy" XD
Jeśli ktoś uważa, że Leicester to najlepszy przykład, że bez wielomilionowych zakupów można wygrać ligę to się myli. Ten sezon to zbieg okoliczności. Leicester poza meczami ligowymi rozegrali tylko 5 meczów... Co mecz ten sam optymalny skład, mało kontuzji, wypoczęci. Leicester to średniak, który wykorzystał małe obciążenie i kalectwo "czołówki".
navy
Musze Cie zmartwic, ale prezydent nie jest w rządzie.
Ale lepiej nie rozwijajmy tematu polityki na k.com. Tu i tak ostatnio jest bardzo nerwowo.
navy
Nie mówie, że nie
Dobre z tą Holandią, przez chwilę się zastanawiałem jaki jest sens wykupić ich mecze ;D
jak kaczor naciśnie tak duda zagra
navy
A winna temu jest niejaka pani Merkel ale co tam. Przecież domniemany kryzys demokracyjny (haha) w Polsce jest większym zagrożeniem dla Europy niż ciapate.
Etapy finałowe tylko na TVP, czy polsat również bedzie transmitował ??
Holandię na tvnie chętnie obejrzę, van basten może zostać królem strzelców.
Już oficjalnie.
Większa część meczów w czasie Euro będzie transmitowana na Polsacie.
11 meczów, mecz otwarcia i etapy finałowe będzie można obejrzeć na TVP.
Na TVNie będą z kolei transmitowane wszystkie mecze reprezentacji Holandii w czasie EURO
Ale SYF!!!!
ChatCrapGetBanged,
to co się dzieje, widzą wszyscy albo nie widzą Ci, którzy nie chcą widzieć. Ja napisałem, że się o k a ż e czy Poccettino jest tym zbawicielem czy to tylko kolejny wyskok.
Można nie lubić Tottenhamu ale fakt trzeba przyznać że Pochettino zrobił kawał roboty coś takiego jak Wenger jak przyszedł do nas tak samo na wprowadził w sukcesy tylko już teraz nie daje nam nic
Leicaster to przypadek i tylko przypadek i brak formy najlepszych klubów sami daliśmy dupy w tym sezonie i Chelsea Manu I Man city też więc a Tottenham też na początku nie był w super formie i to wykorzystało Leicaster plus forma trzech piłkarzy Kante Mahreza i Varedego plus brak kontuzji i pucharów i tak wyszło w następnym sezonie nie będzie tak super u nich a oni chyba wydali więcej od nas w lecie nam trzeba napastnika ten sezon to pokazał aż za dobrze tak samo stopera i skrzydłowego
@WilSHARE
Zachwyty nad Evertonem? Bo raz otarli się o czołówkę? Ja się nie zachwycałem.
Przecież gołym okiem widać różnicę, między sukcesem Tottenhamu, a zrywami Evertonu, Liverpoolu, czy jakiegoś Southampton.
Ekipa Pochettino nie funkcjonuje przez eksplozję formy kilku zawodników. To najlepszy kolektyw w lidze, młody, głodny sukcesów. Pod każdym względem (oprócz punktów, hehe) są najlepsi w Premier League. Nie wyobrażam sobie sytuacji, że ktoś u nich się buntuje "transfery albo odchodzę". Widać więź między tymi chłopakami, każdy odgrywa swoją rolę i jest współodpowiedzialny za wyniki. Dla mnie to jest piękne.
Dancer
Rafson zaraz ci napisze ile Arsenal wydał przez ostatnie 3 lata m, a ile Lisy
Dancer
Trrzeba pamiętać, ze Arsenal ma większą kadrę regularnie dokonywał jakichś wzmocnień.
Wychodzi wiec na to, ze Leicester wydalo na transfery wiecej niz Arsenal.
A wiec mowicie, ze nie trzeba wydawac pieniedzy?
Przecież wiadome jest, że nikt nie chce żebyśmy byli drugimi PSG, czy City. Najlepszy byłby złoty środek, czyli regularne, porządne transfery zawodników, których potrzebujemy. Idealnym przykładem klubu, który mimo tego, że nie wydaje gigantycznych kwot na transfery, a od wielu lat jest w ścisłej czołówce, to Bayern. Bawarczycy regularnie się wzmacniają, a chyba nigdy nie wydali na zawodnika więcej niż 40 mln. Dlaczego my tak nie możemy?
ChatCrapGetBanged,
okaże się, gdy przystąpią do walki w Champions League. Zachwyty mogą się skończyć jak z Evertonem.
@Dancer
Nie chciałbym skłamać, ale coś około 24 mln, w tym 12 na Kante.
Lester to oczywiście niefortunny przykład jeśli chodzi o transfery ale jeśli chodzi o taktykę, motywację, konsekwencję i wyrachowanie to najlepszy przykład z możliwych a tych cech nie dadzą nam transfey.
Trochę dziwne, że tak chętnie porównujecie do Leicester. Przecież to fatalny przykład. Fenomen, który napisze historię i przygaśnie.
Tottenham to przykład świetnego zarządzania klubem. Może nie chcecie tego przyznawać, ale takie są fakty. Pochettino odwalił dużo lepszą robotę, Ranieriemu "samo" odpaliło.
Dajcie już spokój chłopakowi, przecież nikt z nas chyba nie chce żebyśmy stali się drugim M.City. Dla mnie zawsze jednym z powodów miłości do tego klubu była jego polityka transferowa i nie chcę żebyśmy od tego odeszli, chociaż oczywiste jest to że wzmocnienia są potrzebne ale nie za setki milionów jakby to niektórzy widzieli. Oczywiste jest też to że można rozwijać swoich piłkarzy (Bellerin, Iwobi). Oczywiste jest też to że można robić dobre interesy jak np. Porto (warunkiem dobry skauting). Do tego uzupełnienie składu jednym wielkim transferem rocznie (coś w stylu Sancheza, Ozila) i jedziemy. Dla mnie kluczem do wszystkiego jest jednak zmiana trenera i to ostatnie zdanie podkreślam.
Rafson
Historia jak ta z Leicester zdarza się raz na pół wieku, albo i rzadziej. Poza tym, chyba nie chcesz powiedziec, ze Pochettino, LvG, Pellegrini, Mourinho, Bilic, Klopp, Martinez to slabi trenerzy, bo nie wygrali w tym sezonie ligi?
Swoja droga nie mam pojecia ile Leicester wydal w wakacje pieniedzy, ale podejrzewam, ze znacznie wiecej niz 95% zespolow innich lig
"Nie mam nic do dodania, gdyż tak, tylko pieniadze moga zapewnic nam tytuły. Dobitnie pokazały to ostatnie lata, w ktorych bez wydawania nie potrafilismy wygrac niczego."
Leicester pokazało ze da się wygrac Ligę bez wielkich pieniędzy.
My nie wygrywamy nie przez brak kasy tylko przez brak dobrego trenera. Chociaz w sumie to przez ostatnie 2 lata wygralismy 4 trofea.
Styrczu
Bredzisz jak potłuczony. A co stoi na przeszkodzie wydać grube miliony na kilka gwiazd i uzupełnić skład wychowankami? No i oczywiście zmienić trenera.
Wydać grubą kasę na wzmocnienia to jest konieczność, by być przez długie lata na szczycie. Na jakim ty świecie żyjesz chłopcze, że jeszcze to nie dotarło do ciebie?
A myślisz, że Leicester co sezon będzie ligę zdobywało teraz i zawojuje LM? Śmiem wątpić.
My jesteśmy innym klubem niż Leicester który co sezon ma bić się o trofea i skoro stać nas na gwiazdy, to trzeba kupować, by była konkurencja w zespole i odpowiedni poziom. Z wychowanków nikt nie zrezygnuje pod warunkiem, że nie będą za słabi na ten zespół.
A Arsenal przegrał ten sezon właśnie przez to, że nie ma obrońcy ze światowego topu i napastnika ze światowego topu i wypalonego trenera na ławce. Wychowankowie niestety nie zapewnią nam w tym momencie trofeów, trzeba dokupić kogoś na tu i teraz, kogoś z mocnym nazwiskiem. Wtedy będzie szansa.
Swoja drogą chcesz stawiać na tradycje i konserwatyzm, a wyrzucasz ojca najwiekszych sukcesów w historii klubu.
Kfc postawiło na młodych i ni źle na tym wyszli. Tylko nie może być jak w Arsenalu, ze Arsene stawia na pupilkow typu walcota zamiast na campbela
Nie mam nic do dodania, gdyż tak, tylko pieniadze moga zapewnic nam tytuły. Dobitnie pokazały to ostatnie lata, w ktorych bez wydawania nie potrafilismy wygrac niczego.
Poza tym tak, chcialbym, zeby Arsenal byl jak Barclona i Real i rowniez chcialbym ogladac na Emirates Reusa i Mahreza. Podobnie jak Messiego czy Ronaldo. Trzeba być totalnym ignorantem, zeby odrzucać możliwość posiadania najlepszych pilkarzy na swiecie na rzecz rozwoju akademii.
sport.pl/pilka/1,65080,19941349,premier-league-kuzyn-wlasciciela-manchesteru-city-chce-przejac.html?utm_source=facebook.com&utm_medium=SM&utm_campaign=FB_Sport
ciekawe
Cwaniak odrazu skasował ze swojego profilu datę urodzenia hahaha
#dorosłość