Nuda, brak zmian, spadek w tabeli. Arsenal 0-0 Chelsea

23.12.2013, 21:56, Damian Burchardt 934 komentarzy

"Mission completed" - zapewne pomyślał po meczu Jose Mourinho. Portugalczyka w tym meczu interesowało jedynie czyste konto bramkowe, stąd obecność trzech defensywnych pomocników w wyjściowej jedenastce Chelsea. W wykonaniu zadania bezsprzecznie pomógł rywalom Arsene Wenger, który mimo coraz defensywniejszej postawy gości, postanowił z wiadomych tylko sobie względów nie skorzystać z żadnej zmiany ustawienia, nie wprowadzając ani jednego wypoczętego piłkarza na boisko. Swoje trzy grosze postanowił dołożyć także Mike Dean, który fatalnie poprowadził zawody na Emirates Stadium.

Trenerzy obu zespołów zdecydowali się rozpocząć mecz w następujących składach:

Arsenal: Szczęsny - Sagna, Mertesacker, Vermaelen, Gibbs - Arteta, Ramsey - Walcott, Özil, Rosicky - Giroud

Chelsea: Cech - Ivanović, Cahill, Terry, Azpilicueta - Obi Mikel, Lampard - Ramires, Willian, Hazard – Torres

Pierwszy kwadrans gry mógł przyprawić o senność niejednego widza, zasiadającego na trybunach Emirates Stadium. Od składnych akcji więcej było indywidualnych błędów piłkarzy, czy podań obrońców do swoich bramkarzy. Tymczasem telewidzów Canalu+ zabawiał Rafał Nahorny sentencjami typu „Nerwowa nerwowość i nerwowa atmosfera”.

W 22. minucie Mesut Özil próbował prostopadłym podaniem wprowadzić Aarona Ramseya w pole karne Chelsea. Walijczyka zastopowali jednak obrońcy rywali, więc piłka trafiła z powrotem do Niemca. Ten został sfaulowany, ale wykonanie przez 25-latka stałego fragmenty gry było podobne do dotychczasowego przebiegu spotkania – nijakie.

W 32. minucie świetną okazję na zdobycie bramki miał Frank Lampard. Anglik odebrał piłkę w środku boiska, holował ją aż pod pole karne gospodarzy, podał Edenowi Hazardowi, Belg lobem oddał ją Lampardowi, a doświadczony pomocnik obił poprzeczkę bramki Szczęsnego. Szczęście Polaka.

W 35. minucie dwa fatalne błędy popełnił arbiter – Mike Dean. Najpierw nie wychwycił ostrego wejścia Johna Obiego Mikela w nogi Mikela Artety, a potem nie dostrzegł faulu Williana na Theo Walcottcie w polu karnym gości. Oba zdarzenia miały miejsce podczas jednej akcji Kanonierów.

Pod koniec trzeciego kwadransa spotkania koszmarnie zachował się Aaron Ramsey. Walijczyk wycofał piłkę wprost pod nogi Edena Hazarda, pozwalając The Blues na groźny kontratak, wyprowadzany w przewadze atakujących. Akcję zakończył Willian strzałem wprost w Wojciecha Szczęsnego.

Tak zakończyła się pierwsza połowa meczu, który zapowiadanym przez wszystkich szlagierem był jednak tylko z nazwy.

Druga połowa spotkania rozpoczęła się zdecydowanie ciekawiej. W ciągu 10 minut dwie groźne kontry wyprowadzili goście. W obie zaangażowany był Willian, obie jednak zakończyli obrońcy Kanonierów.

W 63. minucie pierwszą żółtą kartkę pokazał Mike Dean. Otrzymał ją Ramires za ostry faul na… Mikelu Artecie. Minutę później kolejne „żółtko” pokazane przez arbitra derbów Londynu. Walcott podciął biegnącego na skrzydle Azpilicuetę.

W 66. minucie Frank Lampard próbował zaskoczyć Wojciecha Szczęsnego mocnym, dalekim strzałem zza pola karnego. Polak nie miał jednak problemów z interwencją. Następnie swoją okazję na strzelenie bramki miał Mesut Özil, któremu piłka spadła pod nogi w jedenastce Petra Cecha. Niemiec został jednak zablokowany.

Chwilę później doszło do starcia Niemca z Branislavem Ivanowiciem. Serb mocno potraktował byłego pomocnika Realu Madryt, co rozwścieczyło Özila. Wywołało to małe spięcie, z udziałem innych zawodników obu drużyn.

Gra niesamowicie zaostrzyła się na przestrzeni ostatnich minut. Żółtą kartkę otrzymał Tomas Rosicky za faul na Ivanowiciu.

W 72. minucie szokującą zmianę przeprowadził Jose Mourinho. Andre Schurrle zastąpił Edena Hazarda. 4 minuty później Oscar zmienił Williana.

78. minuta na zegarze, a najlepszą akcję w tym meczu przeprowadził Arsenal. Ramsey, ponad obrońcami Chelsea, podał piłkę w pole karne do Oliviera Giroud, ten jednak fatalnie przestrzelił. Warto wspomnieć, że do tej pory Arsenalowi nie udało się jeszcze zaangażować Petra Cecha w żadną interwencję.

W 84. minucie kolejna świetna akcja Arsenalu! Piłka krążyła jak hokejowy krążek po obwodzie pola karnego Petra Cecha, następnie Rosicky wpuścił prostopadłym podaniem Gibbsa w jedenastkę Czecha, ten dośrodkował piłkę do Girouda, lecz jego strzał wybronił bramkarz gości.

W 87. minucie ostatnią zmianę przeprowadził Jose Mourinho. David Luiz daje odpocząć Fernando Torresa.

W 91. minucie, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, Bacary Sagna uderzył futbolówkę w kierunku bramki Chelsea, wybił ją jednak na aut Cesar Azpilicueta.

Do końca meczu nic się już jednak nie stało. Po kiepskim widowisku na Emirates Stadium, Arsenal zrównuje się punktami z Liverpoolem, spada jednak na drugie miejsce w tabeli przez gorszy bilans bramkowy.