Ostatni mecz sezonu! Arsenal vs Everton
17.05.2024, 11:22, Dominik Kwacz 2200 komentarzy
Choć wtorkowa wygrana Manchesteru City znacznie przybliżyła ekipę Guardioli do mistrzostwa, do rozegrania wciąż pozostaje ostatnia kolejka spotkań. Kolejka wyjątkowa, bo rozgrywana symultanicznie na dziesięciu stadionach. W erze Premier League nie zdarzyło się jeszcze, żeby prowadząca drużyna wypuściła z rąk mistrzostwo w ostatniej rundzie, co nie znaczy, że zdarzyć się nie może. Arsenal traci do liderów dwa punkty i wciąż ma szansę na tytuł. Gdy Obywatele będą się mierzyć w Manchesterze z West Hamem, Kanonierzy podejmą na własnym stadionie Everton.
Nie czarujmy się, by Arsenal został mistrzem, potrzeba piłkarskiego cudu. Citizens nie zwykli się potykać, szczególnie na własnym stadionie. Jednak już sam fakt, że podchodzimy do ostatniej kolejki z szansą na tytuł, jest sporym sukcesem. Artecie udało się udowodnić, że poprzedni sezon nie był przypadkiem i na The Emirates udało się zbudować drużynę, która potrafi wygrać z każdym i stale będzie deptać po piętach hegemonom. I chociaż szanse, by uczcić dwudziestolecie sukcesu Niezwyciężonych, podnosząc trofeum, są nikłe (Opta oblicza je w tym momencie na 18%), nastroje kibiców są zgoła odmienne niż przed rokiem.
Choć Everton przegrał ostatnie dwa mecze na Emirates różnicą bramek 10:1, podopieczni Seana Dyche’a przyjadą do Londynu w dobrych nastrojach, są bowiem w świetnej formie. Przegrali tylko jedno z ośmiu ostatnich spotkań i tym samym zapewnili sobie utrzymanie. Imponująco prezentują się szczególnie w obronie, tracąc zaledwie jednego gola w pięciu ostatnich spotkaniach.
Sytuacja kadrowa Arsenalu pozostaje bez zmian. Jedynym znakiem zapytania jest występ Jurriena Timbera. W ekipie gości zabraknie Alliego, Mykolenko i Pattersona.
Jeśli przed ostatnią kolejką szansę na mistrzostwo Anglii mają dwie ekipy, Premier League wysyła dwa identyczne trofea i dwa zestawy medali, by w zależności od ostatecznych wyników nowy mistrz odebrał trofeum tuż po ostatnim gwizdku. Jedno z nich w niedzielę znajdzie się w północnym Londynie, jednak nawet zwycięstwo z The Toffees nie zagwarantuje Kanonierom, by tam zostało. Wszyscy na Emirates będą więc z nadzieją zerkać w telefony, licząc na Bowena, Warda-Prowse’a czy Kudusa. Na trybunach pojawi się również drużyna The Invincibles, w tym Arsene Wenger. Czy po dwudziestu latach od ich wyczynu będziemy świadkami cudu? Przekonamy się już w niedzielę. COYG!
Rozgrywki: Premier League
Miejsce: Emirates Stadium, Londyn
Data: Niedziela, 19 maja, godzina 17:00 czasu polskiego
Sędzia: Michael Oliver
Transmisja: 17:00 w Viaplay
źrodło: własne
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 10 | 8 | 1 | 1 | 25 |
2. Manchester City | 10 | 7 | 2 | 1 | 23 |
3. Nottingham Forest | 10 | 5 | 4 | 1 | 19 |
4. Chelsea | 10 | 5 | 3 | 2 | 18 |
5. Arsenal | 10 | 5 | 3 | 2 | 18 |
6. Aston Villa | 10 | 5 | 3 | 2 | 18 |
7. Tottenham | 10 | 5 | 1 | 4 | 16 |
8. Brighton | 10 | 4 | 4 | 2 | 16 |
9. Fulham | 10 | 4 | 3 | 3 | 15 |
10. Bournemouth | 10 | 4 | 3 | 3 | 15 |
11. Newcastle | 10 | 4 | 3 | 3 | 15 |
12. Brentford | 10 | 4 | 1 | 5 | 13 |
13. Manchester United | 10 | 3 | 3 | 4 | 12 |
14. West Ham | 10 | 3 | 2 | 5 | 11 |
15. Leicester | 10 | 2 | 4 | 4 | 10 |
16. Everton | 10 | 2 | 3 | 5 | 9 |
17. Crystal Palace | 10 | 1 | 4 | 5 | 7 |
18. Ipswich | 10 | 0 | 5 | 5 | 5 |
19. Southampton | 10 | 1 | 1 | 8 | 4 |
20. Wolves | 10 | 0 | 3 | 7 | 3 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 11 | 0 |
C. Wood | 8 | 0 |
B. Mbeumo | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Mohamed Salah | 7 | 5 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Díaz | 5 | 2 |
O. Watkins | 5 | 2 |
Y. Wissa | 5 | 1 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Thomas Partey only has one year left on his contract at Arsenal & is wanted by clubs in Saudi Arabia. [@sr_collings]
Jest obecnie czas podsumowań dla nas. Sezon dla nas bardzo udany zabrakło jedynie kropki nad i. Zrobiliśmy kolejny krok aby w przyszłym sezonie ponownie nie walczyć o TOP 4, a o mistrzostwo. Progres jaki uczynił zespół jest niezwykły, Klika razy zabrakło szczęścia (mecz z Bayernem) albo zwyczajnie zaliczyliśmy wpadkę (mecz z AV). Zwraca uwagę, że mamy liderów z krwi i kości w obronie Gabriel i Saliba, w pomocy Ode i Rice, w przodzie Kai ( który na początku pobytu w Arsenalu nie nadawał się do niczego ) Saka i Trossard.
Bardzo dobrze się ułożyło, że przez większość kampanii omijały nas kontuzje liderów. Długofalowych kontuzji np Timbera nie biorę bo trzon pierwszej "11" został niezachwiany. W kilku meczach decydujących o mistrzostwie niewiele brakło mnie osobiście zabolała porażka z Newcastle 1:0 z listopada gdzie ewidentnie nas przekręcono.
Cieszy także rozwój Kiwiora w Arsenalu chłopak skutecznie wygryzł moim zdaniem Zinę bo podstawowym zadaniem obrońcy jest obrona Zina jest słabszy w tym obszarze znacznie słabszy niż nasz rodak. Generalnie nasza ławka szału nie zrobiła bo poniżej oczekiwań grali:
- Martinelli - stał trochę jedno wymiarowy i brakowało mu pewności siebie
- Jesus - nieskuteczność ( wiadomo, że gra cały czas w bólu)
oni najbardziej zawiedli i ich dyspozycji zabrakło w kluczowych momentach
- Vieira, ESR - jak na moje nie nadają się na grę w Arsenalu. Vieira out, ESR wypożyczenie.
- Nketiah czy fenomen socjologiczno-piłkarski z "14" na plecach to out na 200% chłop może i jest w Arsenalu od zawsze natomiast nie nadaje się jak napastnik drużyny walczącej o mistrza. Bardziej pasuje jako napastnik drużyny z Championship a nie z PL, to że komuś takiemu dali "14" to trochę wstyd.
- Ramsdale - bardziej ofiara wizji Artety niż zły grajek bo trzeba mu oddać, że jest fantastycznym bramkarzem i życzę mu, że znalazł angaż w PL.
- Elneny - po sezonie odchodzi dobry duch spoko morda mogli z nim przedłużyć o rok
Cedric - to szkoda słów kolejny po Nketiahu który się nie nadaje
Nelson - jak dostaje swoje minuty to coś wnosi do zespołu po za tym akceptuje swoją rolę w Arsenalu
Jorgi, Partey - jeżeli są zdrowi to potrafią robić różnicę i zmienić profil środka pola w zależności od rywala. Zdrowy Partey może zrobić dużą różnicę na boisku.
Gracz sezonu Ode bez dwóch zdań swoją kreatywnością i determinacją robił w tym sezonie wielkie rzeczy i przy okazji wykręcił świetne liczby + jest z krwi i kości kapitanem
Cały sezon oceniam 8/10 zabrakło trochę szczęścia, ławki... i majstra ale nic poczekamy jeszcze jeden sezon.
Uważam że zagwozdka to jest tylko co Edu z Mikelem zamierzają zrobić z Parteyem, Jesusem i Vieira. Myślę że Ramsdale, Zina, ESR, Nketiah, Tierney, Tavares, Lokonga to pewniaki pod młotek. Wczoraj coś komentator wspominał że Jesus ma zamiar przejść jakąś operację tego lata i zagrać w prszyszlym sezonie bez bólu i blokad, z którymi gra od jakiegoś czasu.
Po wpadce z Villą, naszym zadaniem było wygrać wszystko do końca. Zadanie wykonaliśmy więc nie ma co płakać. Nałożyliśmy presję na 115 FC i było to widać jak łysy obsrany chodził przy lini bocznej w meczu z totkami, nawet prowadząc 1-0. Sezon był w pytę, bo biliśmy się o majstra do ostatniej kolejki co po wieluuuuu latach posuchy było dla mnie genialnym przeżyciem. Teraz czeka nas skok jakościowy i już za miesiąc, oczu kąpiel od patrzenia na naszych orłów.
@Embix: W LM byliśmy na boisku pełni stresu i niepewności, bo nie graliśmy w tych rozgrywkach od 2017 roku. W lidze pokazaliśmy za to bardzo silną mentalność. Co nie zmienia faktu, że City przyzwyczajone do wygrywania przewyższa nas w tym aspekcie.
@Embix: W LM byliśmy na boisku pełni stresu i niepewności, bo nie graliśmy w tych rozgrywkach od 2017 roku. W lidze pokazaliśmy za to bardzo silną mentalność. Co nie zmienia faktu, że City przyzwyczajone do wygrywania przewyższa nas w tym aspekcie.
@Womanizer napisał: "Pytanie co by było, gdyby ta aklimatyzacja i odbudowanie pewności siebie i mowy ciała na boisku było szybsze. Jeszcze lepszy Havertz niż w Leverkusen?
Bo skończyło sie na 13+7. A przy lepszym starcie to pachniało czymś pokroju 17+10."
Źle zadane pytanie, Havertz od kilku lat gra w EPL i mieszka w Londynie więc o jakiej aklimatyzacji Ty chcesz rozprawiać? Co by było gdyby od początku grał na 9tce, a nie na 8mce, co wychodziło bokiem i jemu i zespołowi. W kwietniu był już przecież "odbudowany" i zaaklimatyzowany jak nieleczone wszy, a jak MA znowu go ustawił w środku pola w meczu z AV i Wolves to znowu była kupa...
@Oldgunner3 napisał: "Bez przesady - jesteśmy tak "słabi " mentalnie,że w lidze z wyjątkiem 1 porażki i remisu z City away wszystko wygraliśmy. Oni mieli tak silny mental,że w karnych z Realem siedli,a mistrzostwo ledwo o 2 pkt wygrali,z nami nic nie strzelili.Jak na ich potencjał to żaden wielki wyczyn tym bardziej mental."
Te panie... Weź nie pierdziel z mentalem i zacznij od naszego klubu. Robiliśmy w portki w LM z Porto i Bayernem w 4 meczach. O jakim mentalu Arsenalu ty mówisz?
Gdyby Arsenal nie przegrał żadnego meczu w ostatnich 10 sezonach, to miałɓy 10 mistrzostw.
Fakt, nie opinia
@Topek napisał: "Teoria Rodriego jest mocno naciągana, bo po meczu z City dalej mieliśmy mistrza w naszych rekach, a Pep z pocałowaniem by wział 4 punkty w bezpośrednich pojedynkach z rywalem o tytuł. No ale wygrali, to mogą sobie gadać o mentalu, mentolu i metalu."
Dokładnie. Szkoda, że o tym wielkim "metanolu" nie gadał w marcu po remisie, tylko dopiero jak wszystko się rozstrzygnęło. Po sezonie to każdy mądry i każdy od razu wiedział czego Arsenalowi zabrakło, sami wybitni eksperci. Arsenal zdobył w dwumeczu z City 4 pkt, z Big 6 nie przegrał meczu w sezonie, a ten coś pieprzy o braku mentalu.
Gdyby Arsenal nie przegrał żadnego meczu w ostatnich 10 sezonach, to miałɓy 10 mistrzostw.
Fakt, nie opinia
@sickstick napisał: "w 19/20 City miało 81pkt, wiec do mistrza wystarczyłoby 82pkt."
No właśnie nie, tak samo jak w zeszłym sezonie 90 pkt też by nam nie dało mistrza, ponieważ City ostatnie dwie kolejki sobie odpuściło na 6pkt możliwych ugrało 1pkt z Brighton. Mistrza mieli już w kieszeni, gdyby walka trwała do ostatniej kolejki jak teraz to Pep na pewno by się nie bawił składem, a zawodnicy by nie jechali jak na piknik tylko jak na finał CL. W sezonie 19/20 City wypadło z gry o mistrzostwo w lutym i marcu kiedy dostali 0:2 od KFC, a następnie od ManU. W tamtym sezonie oni chyba ani razu nie byli liderem EPL bo Liverpool do tego nie dopuszczał. Mieli nauczkę z poprzedniego sezonu, że nie mogą im dać choćby cienia szansy na wyprzedzenie. Oni już wtedy wiedzieli, że jest po zawodach i strata do LFC jest zbyt duża. Nie było drużyny w ciągu 8 lat, która wygrałaby mistrzostwo wynikiem słabszym niż 93pkt i taki jest fakt, a gdybanie można pozostawić babci, która byłaby dziadkiem jakby miała wąsy.
@RoMbi napisał: "Możecie przestać gdybać, ten sezon był przegrany przeze mnie... w połowie grudnia wyleciałem za granicę, będąc tam forma Arsenalu to DLL, w meczach z AV (L) i Bayernem (L) w kwietniu też byłem za granicą - wszystkie inne mecze byłem w kraju."
No i coś ty narobił? Masz ty rozum i godność człowieka? Było siedzieć na d**ie to byśmy się tutaj wszyscy dzisiaj cieszyli z miszcza.
@Oldgunner3: nie mowie, ze jestesmy slabi w tym aspekcie - akurat w tym sezonie na prawde super zagralismy w 2024roku, po prostu nie da sie przypadkiem wygrac 4 mistrzostw z rzedu, trzeba miec mental lepszy od innych
@RoMbi napisał: "Możecie przestać gdybać, ten sezon był przegrany przeze mnie... w połowie grudnia wyleciałem za granicę, będąc tam forma Arsenalu to DLL, w meczach z AV (L) i Bayernem (L) w kwietniu też byłem za granicą - wszystkie inne mecze byłem w kraju."
***** CIĘ
@Traitor: Bez przesady - jesteśmy tak "słabi " mentalnie,że w lidze z wyjątkiem 1 porażki i remisu z City away wszystko wygraliśmy. Oni mieli tak silny mental,że w karnych z Realem siedli,a mistrzostwo ledwo o 2 pkt wygrali,z nami nic nie strzelili.Jak na ich potencjał to żaden wielki wyczyn tym bardziej mental.
Możecie przestać gdybać, ten sezon był przegrany przeze mnie... w połowie grudnia wyleciałem za granicę, będąc tam forma Arsenalu to DLL, w meczach z AV (L) i Bayernem (L) w kwietniu też byłem za granicą - wszystkie inne mecze byłem w kraju.
@sickstick napisał: "w 19/20 City miało 81pkt, wiec do mistrza wystarczyłoby 82pkt. Zresztą w niektórych pozostałych sezonach też wystarczyło kilka pkt mniej niż 90."
Racja, tyle że ekipa City gra tak jak pozwala przeciwnik, zwłaszcza w końcówkach. W ubiegłym sezonie też by spokojnie mogli ugrać 92-95pk, ale w ostatnich dwóch kolejkach jak już było wiadomo, że mają mistrzostwo to Pep się po prostu bawił składem. Tak samo w sezonie 20/21 niby ugrali tylko 86pkt, ale to i tak było 12 więcej niż drugi w tabeli ManU. W ostatnich 4 kolejkach ugrali 6pkt bo mistrzostwo już było w kieszeni.
Przeciez od początku było wiadomo ze Havertz nie przychodzi tu przyspawany do jednej pozycji, a jest to zawodnik uniwersalny który może grać na wielu pozycjach. Wiec o czym wy teraz piszecie? To nic dziwnego ze niektórym wydawało sie ze Havertz bedzie niewypałem, skoro oceniali tego zawodnika jako pomocnika xD. No ale to raczej wynika z braku wiedzy na temat zawodników.
Havertz od 1 stycznia 2024 był jednym z najlepszych ofensywnych piłkarzy w całej lidze. 9 goli + 6 asyst po nowym roku. Więcej w kanadyjce po nowym roku zgromadzili tylko Palmer, Watkins i Foden.
Wszyscy trzej byli nominowani do najlepszych graczy sezonu.
Pytanie co by było, gdyby ta aklimatyzacja i odbudowanie pewności siebie i mowy ciała na boisku było szybsze. Jeszcze lepszy Havertz niż w Leverkusen?
Bo skończyło sie na 13+7. A przy lepszym starcie to pachniało czymś pokroju 17+10.
@maniekuw: Bo najlepiej zrzucić wszystko na Unaia. :D:D:D
Dobry sezon, tak bym to podsumował. Nie ma trofeum, ale w lidze brakło niewiele, a w LM niestety trochę brakło ogrania i chłodniej głowy.
W przyszłym sezonie jeśli ma być progres to musi być trofeum poważne.
@Topek napisał: "Havertz w pomocy by nie wykręcił takich liczb. Na szczęście Mikel potrafił wyjść ze swojego pomysłu i go przestawił (a wczesniej posadził na ławie)."
No niby tak, ale też trzeba pamiętać, że sytuacja też go zmusiła do tej zmiany. Kontuzja Jesusa i tragiczna forma Edka spowodowała, że spróbował z Havertzem i wypaliło, tak to pewnie byśmy się męczyli cały sezon z Jesusem w ataku. W ogóle śmieszne jest to, że jak on wypada to my zaczynamy grać w piłkę, już 2 sezon z rzędu gdzie bez niego wyglądamy dużo lepiej.
@GreKa: o kanadyjce pisał
Ktoś się orientuje kiedy prezentacja wyjazdówek na następny sezon?
@ArsenalChampion napisał: "Ja pamiętam ze na tej stronce ktoś na początku sezonu napisał ze Havertz zrobi 20 pkt(chyba Piotrek95) w punktacji kanadyjskiej w premier league. Po wczorajszym meczu ma równo 20 pkt. Ale pamiętam ze sporo użytkowników się wtedy z tego nabijało i się zakładało z tym użytkownikiem ze nie ma to szans, bo havertz jest cienki. No to chyba zakładzik został przegrany"
To nie było w kanadyjce, a liczba goli. Faktycznie Piotrek95
Havertz w pomocy by nie wykręcił takich liczb. Na szczęście Mikel potrafił wyjść ze swojego pomysłu i go przestawił (a wczesniej posadził na ławie). Wyszło spoko, bo teraz możemy na luzie zacząć z nim sezon, a ściągnąć nawet kogoś kto chwilę bedzie sie musiał aklimatyzować.
Sezon przegraliśmy w grudniu i tyle. W końcówce roku city też miało zjazd formy ale nie przegrywali tylko wyciągali remisy. City w dołku 3 remisy i porażka u nas 3 porażki i remis przepleciony jedną wygraną.
Po prostu przegraliśmy, bo straciliśmy więcej punktów niż City. Nie ma tutaj nic odkrywczego.
Ja pamiętam ze na tej stronce ktoś na początku sezonu napisał ze Havertz zrobi 20 pkt(chyba Piotrek95) w punktacji kanadyjskiej w premier league. Po wczorajszym meczu ma równo 20 pkt. Ale pamiętam ze sporo użytkowników się wtedy z tego nabijało i się zakładało z tym użytkownikiem ze nie ma to szans, bo havertz jest cienki. No to chyba zakładzik został przegrany
Sezon gdybania uległ resetowi w drugim meczu z City, bo obie drużyny pokazały wtedy, że są zadowolone ze swojej zdobyczy punktowej i z remisu. Dla mnie gdybanie ma sens (i nie ma, jak to zawsze z gdybaniem) dopiero po tym punkcie. Inaczej mówiąc, gdyby któraś z tych drużyn miała do tamtego momentu mniej punktów, to zagrałaby bardziej ofensywnie i sezon potoczyłby się zupełnie inaczej.
@Be4Again napisał: "16/17 - Chelsea 93pkt
19/20 - LFC 99 pkt
Wniosek z tego taki, że chcąc wygrać z City granica 90pkt to absolutne minimum"
w 19/20 City miało 81pkt, wiec do mistrza wystarczyłoby 82pkt. Zresztą w niektórych pozostałych sezonach też wystarczyło kilka pkt mniej niż 90.
*nie sprawdzało
Nie ma co gdybać. 4 miesiące wysokiej formy to za mało żeby myśleć o mistrzostwie w erze City Pepa i koniec kropka. Słaba pierwsze część sezonu z fatalnym grudniem zaważyła na końcowym rezultacie. Ustawienie z Havertzem na 8mce i GJ na 9tce się sprawdzało od początku sezonu i zostało to brutalnie zweryfikowane w grudniu. Jeżeli miałbym wskazać jedną przyczynę braku mistrzostwo to wskazałbym właśnie to ustawienie. Nie wiedzieć czemu po zmianie pod koniec stycznia (Havertz na 9tce - GJ ławka) MA nagle wrócił do tej taktyki w połowie kwietnia w meczu z AV i co? Porażka 0:2, Z Wolves znowu gramy to samo i się męczymy niemiłosiernie. Zmiana ustawienia na mecz z Chelsea i co? Wygrana 5:0. Najlepsze mecze w naszym wykonaniu w tym sezonie miały miejsce wtedy jak Havertz nie grał w środku pola, a GJ siedział na ławce, a najsłabiej wyglądaliśmy jak Havertz i GJ grali razem... To po prostu nie funkcjonowało. Havertz w środku zwalniał większość akcji, która przez niego przechodziła, a GJ dla 90% obrońców w lidze jest po prostu do bólu przewidywalny.
W ciągu ostatnich 8 lat tylko dwa razy mistrzem była inna ekipa niż City:
16/17 - Chelsea 93pkt
19/20 - LFC 99 pkt
Wniosek z tego taki, że chcąc wygrać z City granica 90pkt to absolutne minimum, poniżej tego progu nie ma co się bawić w jakiekolwiek gdybanie. W tym sezonie zbyt wiele zostało popełnionych błędów żeby móc gdybać, zbyt wiele strat punktów, których można było uniknąć.
Rodri udzielił ciekawego wywiadu wczoraj. Odniósł się z dużym szacunkiem i uznaniem dla Arsenalu, a zapytany o to co jego zdaniem zaważyło odpowiedział, że po prostu mental zwycięzców. MA przyjechał na Etihad bronić remisu, oni będąc na ich miejscu by w życiu nie podeszli tak tego tego spotkania. W jego opinii ten mecz był decydujący w kontekście całego sezonu.
Mi się wydaje, że zaważyć mogły te punkty, co to ich nigdy nie odjęto City za te wszystkie wały. Ale nie wykluczam tego, że mogę się mylić.
Bardziej od drugiego miejsca po takim sezonie smuci ta przerwa od meczów Arsenalu.
City w meczach z nami zdobyło w sumie jeden punkt i po drugim meczu nadal prowadziliśmy w tabeli. Jeśli komuś powinno było bardziej zależeć na wygranej to im. Ale jak wszyscy wiemy, słuszność decyzji zależy tylko od rezultatu w piłce noznej.
Wiadomo kiedy bedą zaprezentowane stroje na nowy sezon?
Teoria Rodriego jest mocno naciągana, bo po meczu z City dalej mieliśmy mistrza w naszych rekach, a Pep z pocałowaniem by wział 4 punkty w bezpośrednich pojedynkach z rywalem o tytuł. No ale wygrali, to mogą sobie gadać o mentalu, mentolu i metalu.
@Armata500: może dlatego, że Arteta tak mówi? Tam powinno być 4-0 do przerwy dlatego tak szkoda tego meczu. Mi jeszcze siedzi w głowie mecz z Chelsea na wyjeździe, bo ich nie ograć wtedy to wstyd.
@Gofer999: ja dawna mam problem z City i Chelsea.
United mnie nie rusza, bo zarabia furę szmalu, więc mogą wydawać. Niebieskie drużyny bez kasy z zewnątrz byłyby w środku tabeli. Newcastle aż tak nie szasta hajsem.
Guardioli też nie lubię, więc dla mnie bingo.
@Armata500 napisał: "I sezon temu też zaważył 1 mecz. Przegrany mecz z City. Jakbyśmy ich raz ograli - byłby mistrz. Zaważył bezpośredni pojedynek akurat w sezonie 22/23."
Rzecz jasna wyłożyliśmy się też na Southampton 2 razy itd itp. Więc ogólnie takie gadanie, że jakiś konkretny mecz na czymś zaważył, jest trochę nietrafione w moim odczuciu.
@Thierry77 napisał: "W tym zaważył jeden mecz. Z AV. Niestety. Tak czułem po tamtym spotkaniu."
A to za zwycięstwo w meczu z Aston Villą dawali więcej punktów czy wciąż tylko 3? Może coś mnie ominęło, dlatego pytam. Jednak zgodnie z moją wiedzą 3 pkt należą się za każde zwycięstwo, zatem dlaczego to mecz z Villą zaważył, a nie przegrany mecz z Fulham, West Hamem czy Newcastle? Jak już tak piszecie, że to mecz z Villą na Emirates pozbawił nas mistrzostwa, to dokonajcie jakiejś analizy, by wszystkich przekonać, że faktycznie tak było, bo inaczej to trochę kupy się nie trzyma.
I sezon temu też zaważył 1 mecz. Przegrany mecz z City. Jakbyśmy ich raz ograli - byłby mistrz. Zaważył bezpośredni pojedynek akurat w sezonie 22/23.
no ale wiecie, ze City moze sobie tez gdybac, bo tez potracilipunkty z jakas chelsea itd?
gdybynierzy.com
...a gdyby babcia miała wąsy to by była dziadkiem.
Nie wiem co się ludzie tego meczu z AV uczepili, straciliśmy punkty w 9 innych spotkaniach. Jedno zwycięstwo z tych spotkań i byłby mistrz. Równie dobrze można pisać, że przegraliśmy mistrzostwo meczem z Fulham, West Ham czy remisem z City.
Podsumowując.
Havertz dał więcej niż się spodziewałem, więc wielki szacunek.
Szkoda tej kontuzji Timbera bo może byłoby inaczej.
Brakuje troszkę tych zmienników.
Nowy środkowy napastnik. Z całym szacunkiem ale Jesus to bardziej skrzydłowy niż goleador.
Zmiennik dla Saki obowiązkowo. Lewonożny co też umie szarpnąć.
I lewy obrońca koniecznie. Grimaldo byłby super. Zina jest tragiczny, a Kiwior się nie nadaje na tę pozycję przeciwko mocniejszym zespołom.
I z całym szacunkiem ale Parteya trzeba sprzedać. Jest dobry, ale bardzo szklany.
I szkoda że pożegnamy Aarona. Bo on na pewno nie zostanie bo Raya będzie wykupiony na pewno. Raya mnie nie przekonał mimo złotych rękawic. Może to zawdzięczać Naszej defensywie. Nie zmieniam zdania. Dalej uważam że to Ramsdale powinien bronić.
W przyszłym sezonie będzie mistrz.
Rok temu szybciej i o więcej ptk przegraliśmy.
W tym zaważył jeden mecz. Z AV. Niestety. Tak czułem po tamtym spotkaniu.
Będziemy silniejsi. COYG !!!
@Gofer999 napisał: "Zabawne że teraz dopiero ludzie mają z tym problem. W poprzednich latach było gadanie żeby lepiej city wygrywało niż United czy Liverpool. Hahaha. A teraz nagle się budzą jaki to brudny klub? :D:D:D"
Teraz jest gadanie że lepiej City niż Arsenal. Ludzie się dowalają do City dopiero jak się upewnią że ich znienawidzony inny klub nie wygra pucharu
@lordoftheboard: Zabawne że teraz dopiero ludzie mają z tym problem. W poprzednich latach było gadanie żeby lepiej city wygrywało niż United czy Liverpool. Hahaha. A teraz nagle się budzą jaki to brudny klub? :D:D:D