Ostatnia prosta przed Ligą Mistrzów: Arsenal vs Besiktas!

27.08.2014, 00:19, bojowy schabowy 1908 komentarzy

Nadchodzi wielki sprawdzian dla Arsenalu. Mecz, który być może zdefiniuje przyszłe losy klubu w tym sezonie. Zadanie Kanonierów nie jest proste, skład przerzedzony przez kontuzje musi stawić czoła jednej z najlepszych tureckich drużyn. W Stambule londyńczycy popisali się bezbarwnym występem, cudem utrzymali bezbramkowy remis. Na The Emirates nie będzie łatwiej, zawodnicy Besiktasu są przepełnieni wiarą w awans i pewnością siebie. Turecka drużyna bardzo chce się dostać do tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Miejmy nadzieję, że tych chęci nie brakuje również wśród podopiecznych Arsene’a Wengera.

Obie drużyny spotkały się na boisku tylko raz, stało się to w ubiegły wtorek. Pojedynek ten zakończył się bezbramkowym remisem. Zdecydowanie lepiej poradziła sobie w tamtym pojedynku turecka drużyna. Tylko dzięki fantastycznej postawie Wojciecha Szczęsnego Kanonierzy nie ulegli Czarnym Orłom. Besiktas ostatni raz w Lidze Mistrzów grał w sezonie 2009/10, jednak turecki zespół nie potrafił wtedy wyjść z grupy. Besiktas radzi sobie w tym sezonie bardzo dobrze, co prawda turecka Super Liga jeszcze się nie rozpoczęła, ale podopieczni Bilica w ramach eliminacji do Ligi Mistrzów rozegrali już trzy mecze – dwie wygrane z Feyenoordem oraz remis z Arsenalem. Kanonierzy mają już za sobą cztery mecze, w których zanotowali dwie wygrane – z Manchesterem City oraz Crystal Palace – oraz dwa remisy – z Besiktasem oraz Evertonem. Forma podopiecznych Arsene’a Wengera jest daleka od ideału, czego nie można powiedzieć o Czarnych Orłach, którzy grają z polotem i świeżością.

Niemały ból głowy podczas wybierania składu na środowy wieczór będzie miał Arsene Wenger. Podczas meczu z Evertonem kontuzji nabawił się najlepszy strzelec zespołu – Olivier Giroud. Francuski napastnik ma pauzować nawet do Nowego Roku! Kolejnym poszkodowanym w zespole Kanonierów jest nowy kapitan – Mikel Arteta. Były zawodnik m.in. Evertonu doznał kontuzji stopy, nie wiadomo jednak na jak długo Hiszpan będzie poza grą. Ponadto długoterminowy uraz leczy Kieran Gibbs oraz Serge Gnabry. Poza składem wciąż znajduje się David Ospina razem z Theo Walcottem, ten drugi wkrótce rozpocznie treningi z pełnym obciążeniem. Wenger nie może również skorzystać z usług Aarona Ramseya, który bezmyślnym faulem wykluczył się z gry w rewanżu. Z kolei serbski menadżer Besiktasu nie narzeka na podobne problemy, będzie miał do dyspozycji pełną kadrę.

Ten mecz może być kluczowy dla całego sezonu Kanonierów. Le Professeur nie może pozwolić sobie na odpadnięcie z Ligi Mistrzów, która daje klubowi prestiż. Wielcy zawodnicy szukają klubów, w których mogliby grać na najwyższym europejskim poziomie. Zakwalifikowanie się do Ligi Mistrzów wydaje się być kluczowe w pozyskaniu światowej klasy napastnika oraz świetnego defensywnego pomocnika, którzy są potrzebni w klubie z północnego Londynu na gwałt. O tym czy Kanonierom po raz kolejny uda się zakwalifikować do fazy grupowej Ligi Mistrzów dowiemy się w środowy wieczór, początek spotkania o 20:45. Mecz będzie transmitowany na żywo w TVP1.

Arsenal FC vs Besiktas JK

Rozgrywki: 4. runda kwalifikacji do Ligi Mistrzów

Miejsce: Anglia, Londyn, The Emirates

Czas: 27 sierpnia 2014 roku, godzina 20:45 czasu polskiego

Skład Kanonierzy.com:

Typ Kanonierzy.com: 1:0