Pardew: Moja wypowiedź była żartem

13.05.2013, 16:52, Bartek Kwapisz 19 komentarzy

Menedżer Newcastle United - Alan Pardew - stwierdził po wczorajszym zwycięstwie jego drużyny nad QPR, że nie obchodzi go wynik jego podopiecznych w spotkaniu z ekipą the Gunners w meczu 38. kolejki Premier League.

Newcastle United po wygranej we wczorajszym meczu 2-1 z czerwoną latarnią ligi - Queens Park Rangers - zapewniło sobie utrzymanie w Premier League. Po spotkaniu menedżer Srok powiedział: "Jeśli mam być szczery, to nie obchodzi mnie czy w następny weekend Arsenal wygra 4-0". Dziś Pardew postanowił sprostować swoją wypowiedź, twierdząc, że był to żart.

- Wiem, że ludzie wzięli na serio mój komentarz odnośnie meczu z Arsenalem, który był oczywiście żartem. To na pewno nie jest tak, że przegrana 4-0 w niedzielnym meczu mnie ucieszy. Po prostu chcę, aby nasi piłkarze i kibice mogli cieszyć się grą nie musząc patrzeć się za siebie.

- Mimo że jesteśmy już bezpieczni, włożymy w to spotkanie tyle samo wysiłku, co w każdy inny mecz Premier League. Nasze ostatnie wyniki z Liverpoolem oraz Sunderlandem przed własną publicznością nie były zadowalające. Niedzielny mecz daje nam szansę na rehabilitację.

- Chcemy zakończyć sezon na możliwie najwyższym miejscu w tabeli i dać fanom coś na osłodę w ostatnim dniu tego słabego dla nas sezonu. Arsenal będzie robił wszystko, by osiągnąć miejsce premiowane grą w Lidze Mistrzów i wcale nie mamy zamiaru im tego ułatwiać. Każdy w naszym klubie chce w tym meczu zwycięstwa.