Piłkarskie widowisko na Anfield: Liverpool 2-2 Arsenal

Piłkarskie widowisko na Anfield: Liverpool 2-2 Arsenal 09.04.2023, 18:32, Łukasz Wandzel 2049 komentarzy

W 30. kolejce Premier League udał się na Anfield, by zdać kolejny z wielu testów, w których wyznaczaniu lubują się, bądź nie, piłkarscy eksperci. Teraz już jednak celem egzaminów nie jest udowodnienie, czy Kanonierów należy traktować poważnie, a to, czy stać ich na pokonanie Obywateli Pepa Guardioli w wyścigu o tytuł mistrzowski.

Pierwsza odsłona starcia na stadionie Liverpoolu dobrze potoczyła się dla Arsenalu, który trafił do siatki w dwóch odpowiednich momentach. Najpierw w swoim ulubionym stylu szybko otworzył wynik spotkania, a później podwyższył na 2-0, gdy Liverpool zaczął się rozpędzać i częściej atakować pole karne londyńczyków. To finalnie jedynie spowolniło gospodarzy, którzy zdobyli gola na 1-2 jeszcze w pierwszej połowie. Planem Arsenalu na drugą połowę najwyraźniej była obrona rezultatu, co się nie udało, a mogło skończyć się bez ani jednego punktu.

Składy obu drużyn

Liverpool: Alisson – Trent, Konate, Van Dijk, Robertson – Henderson, Fabinho (78' Firmino), Jones (60' Thiago) – Salah, Gakpo, Jota (60' Nunez)

Arsenal: Ramsdale – White, Holding, Gabriel, Zinczenko (88' Tierney) – Partey, Xhaka – Saka, Odegaard (80' Kiwior), Martinelli – Jesus (80' Trossard)

Stwierdzenie, że Arsenal rozpoczął na Anfield strzelanie, to trochę za dużo, bo Gabriel Martinelli „tylko dziubnął” futbolówkę, która minęła Alissona. Do wspomnianej akcji bramkowej doszło już w 8. minucie. Piłce zagranej do przodu przez gości dopomogll gospodarze, bo w trakcie szybkiej akcji Kanonierów najpierwi poślizgnął się Andrew Robertson, a po chwili piłkę pechowo zagrał Virgila van Dijk. Martinellemu pozostało wykorzystać błędy rywali i pokonać stojącego na bramce rodaka.

Po zdobytym golu Kanonierzy przez dłuższą chwilę grali pewnie. Z dystansu strzelał Zinczenko, a Gabrielowi Jesusowi niewiele brakowało do zamknięcia celnego dośrodkowania. Alisson na początku meczu zdawał się nie być pewnym punktem ekipy Liverpoolu, która gubiła krycie w obronie. Gospodarze próbowali jednak odpowiedzieć. Szczególną okazję miał Robertson, którego strzał minął dalszy słupek. Gdy zawodnicy Jurgena Kloppa zaczęli nabierać wiatru w żagle, Arsenal zdobył gola na 2-0. Kolejne dłuższe podanie i szybkie przeniesienie piłki na połowę rywali wykorzystał Martinelli. Brazylijczyk zdobył asystę, wrzucając piłkę na głowę Gabriela Jesusa, który wpisał się na listę strzelców.

Jak przystało na klasową drużynę, Liverpool był daleki od zrezygnowania i wciąż stwarzał pojedyncze akcje, dzięki którym mógłby błyskawicznie wrócić do gry. Jeden błąd i celne podanie sprawiło, że Mohamed Salah o mało nie pokonał Aarona Ramsdale'a. Lecz niedługo potem, w 42. minucie, Egipcjanin i tak zdobył bramkę kontaktową, po pierwszej składnej akcji z udziałem większej liczby graczy Liverpoolu. W końcówce pierwszej połowy The Reds przycisnęli. W doliczonym czasie Ramsdale popisał się interwencją, dzięki której drużyna Arsenalu schodziła na przerwę, nadal prowadząc.

Jak przystało na klasową drużynę, Liverpool był daleki od zrezygnowania i wciąż stwarzał pojedyncze akcje, dzięki którym mógłby błyskawicznie wrócić do gry. Jeden błąd i celne podanie sprawiło, że Mohamed Salah o mało nie pokonał Aarona Ramsdale'a. A niedługo potem, w 42. minucie, Egipcjanin w końcu i tak zdobył bramkę kontaktową, po pierwszej składnej akcji drużyny Liverpoolu. W końcówce pierwszej części meczu Ramsdale popisał się jeszcze interwencją, dzięki której drużyna Arsenalu schodziła na przerwę, nadal prowadząc.

Prawie całą drugą połowę Arsenal dążył do utrzymania wyniku, a rozpoczął ją fatalnie. W 52. minucie gorącą atmosferę na Anfileld jeszcze bardziej podgrzał podyktowany rzut karny. Sędzia wskazał na wapno dla Liverpoolu za przewinienie Roba Holdinga na Diogo Jocie. Piłkę z 11 metrów uderzał Salah i nie trafił w bramkę. Futbolówka uderzona po ziemi powędrowała tuż obok słupka. Kanonierzy polegali niemal tylko na kontratakach.

Kanonierzy oddali rywalom kontrolę nad spotkaniem i polegali niemal tylko na kontrach. Przez większość czasu potrafili powstrzymać gospodarzy. Jednak to końcówka należała do najbardziej emocjonujących. Mikel Arteta wpuścił na boisko Jakuba Kiwiora za Martina Odegaarda, czym wzmocnił defensywę kosztem ataku. Tuż po wejściu Polaka na murawę, dużą szansę na gola miał Darwin Nunez, powstrzymany przez fenomenalnego Ramsdale'a.

W 87. minucie jednak Liverpool dopiął swego i zdobył wyrównujące trafienie. Trent na skrzydle ograł Ołeksandra Zinczenkę i wrzucił piłkę w pole karne, gdzie wchodzący z ławki Roberto Firmino skierował ją do siatki. Ostatnie minuty należały do Liverpoolu, który miał ogromne szanse na zupełne odwrócenie losów meczu, ale było to też show w wykonaniu Ramsdale'a. Angielski golkiper dwoił się i troił, by jego zespół nie przegrał. W samej końcówce opuszkami palców wybronił m.in. strzał Salaha, kiedy to piłka po rykoszecie zmierzała prosto do bramki.

LiverpoolPremier LeagueRaport pomeczowy autor: Łukasz Wandzel źrodło: własne
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
enrique komentarzy: 2024409.04.2023, 22:51

Ciężko nie mieć żalu do Artety o brak reakcji, bo ostatnie 30 minut meczu to była obrona Częstochowy i czekanie czy im się w końcu poszczęści na tyle że nam władują. W niektórych momentach widać było że para totalnie zeszła z naszych, że nic nam nie wychodzi, a niektórzy zawodnicy jak chociażby Odegaard kompletnie nic nie wnoszą. Aż prosiło się o wejście świeżych, doświadczonych zawodników z ławki. Wejścia Kiwiora w takim meczu kompletnie nie rozumiem. No ale było minęło.

kanonier91 komentarzy: 457009.04.2023, 22:49

Kochani dajcie już spokój z kibicami innych drużyn. Myślicie że dlaczego mają taki ubaw ? Bo widzą w tabeli gdzie jesteśmy my, a gdzie są oni. Anfield to dla nas najgorszy teren od lat chyba. Szkoda że nie dowieźliśmy wygranej, ale nie oszukując się druga połowa była tragiczna w naszym wykonaniu. To, że do tej pory walczymy o mistrza jest miłym zaskoczeniem bo przed sezonem nikt tego nie zakładał nawet. Więc podnieśmy głowy wysoko i wspierajmy dalej naszych chłopaków bo dają nam dużo radości w tym sezonie ! Wszystko dalej w naszych "nogach". Jedziemy dalej !!

eliasgrodin komentarzy: 20909.04.2023, 22:48

Nie wyszliśmy na drugą połowę, zabrakło też w odpowiednim momencie zmian. Patrząc uczciwie remis był korzystnym dla nas wynikiem, szczególnie przez pryzmat drugiej połowy. Oby tylko wyciągnęli wnioski i zapoczątkowali kolejną serię zwycięstw.

BarcArsenal komentarzy: 135309.04.2023, 22:42

A ja wam powiem, że największe pretensje i chyba ogólnie jedyne, mam dzisiaj do Mikela. Uważam, że to ze względu na jego błędne decyzje nie udało nam się dzisiaj zdobyć 3 puntów.

Zobaczcie, początkowo wszystko szło dobrze, do 40 minuty mieliśmy pewne 2:0 van dijk był tragiczny, mial na koncie żółtą kartkę (tak samo Trent i później jeszcze Robertson). Graliśmy pewnie z tyłu, nasze akcje ofensywne były składne i bardzo groźne. Potem padła bramka dla LFC i przerwa.

I teraz pytanie, co tak na dobrą sprawę stało się w tej szatni. Biorąc pod uwagę jaki posłuch ma Mikel wśród piłkarzy, jakim jest dla nich autorytetem i jak sami chwilę wcześniej prezentowali się na boisku, uważam że padła decyzja o cofnięciu się i próbie bronienia wyniku.

Po co? Nie wiem, w końcu najlepszą naszą obroną dzisiaj był atak. Jestem pewien, że kontynuacja planu z 1 połowy przyniosłaby nam może nawet kolejne bramki. Tymczasem nastąpiło oddanie piłki rywalom. Jeszcze gdybyśmy grali na emirates i trybuny były po naszej stronie... na Anfield nagle pokazaliśmy, że jesteśmy spanikowani i chcemy tylko dograć do końca.

Holding musiał coś odwalić, to był pewnik, ale jakimś cudem Salah przestrzelił karnego.
Klopp wpuścił Darwina i Thiago, widząc że posiadanie piłki przez jego drużynę jest niezagrożone.
LFC zaczęło grać 3 obrońcami, choć de facto dwoma, bo Trent grał wyłącznie w ataku lub drugiej linii. Taki stan rzeczy trwał ponad 20 minut. Dopiero wejście Firmino spowodowało ruch Mikela. Zszedł Fabinho powodując że LFC nie miało na boisku praktycznie nikogo do ewentualnego zatrzymania naszych ataków.

Liczyłbym na to, że w takiej sytuacji jeżeli już chcemy koniecznie przejść na trójkę z tyłu, zobaczymy coś w stylu Gabriel Holding White, z Zinchenką na lewym i Parytetem na prawym wahadle. Do środka pola mógłby wejść np Jorginho. Jego brak szybkości nie byłby problemem bo i tak zamierzalismy stać na własnej połowie, tymczasem jego świetne długie podania mogłyby pozwolić na skuteczne i zabójcze kontry.

Już pomijam to że Kiwior wygląda jak jakiś przypadkowy chłopak z Akademii, a nie poważny piłkarz. Jorginho to z kolei chyba nasz najbardziej doświadczony zawodnik, co byłoby w takiej chwili jak końcówka tego meczu, więcej niż cenne.

Brak zmiany Zinchenki, w sytuacji gdy my wyraźnie stawialismy już tylko na defensywę to też jakiś absurd. Przecież 80% jego wkładu w grę to budowanie akcji i ofensywa. W obronie przeciw Salahowi nie mógł sobie poradzić. Tierney nie tylko jest niezwykle szybki, ale też zdecydowany i pewny w obronie. Brak tej zmiany kosztował nas utratę prowadzenia (siata założona Zinie w końcówce).

Kończąc, bo strasznie to długie, moim zdaniem Mikel zdecydował się na taktykę która kompletnie zawiodła, ale co gorsza, była zupełnie nieuzasadniona. Do tego dochodzi fakt przeprowadzenia nie tylko kiepskich samych w sobie, ale też bardzo spóźnionych zmian i co za tym idzie brak reakcji na zmianę taktyki Liverpoolu.

enrique komentarzy: 2024409.04.2023, 22:40

W biurach przy Etihad dzisiaj zapewne strzelały szampany. City ma w końcu swoją upragnioną szansę, nie musi już patrzeć na innych, wystarczy że wygrają swoje mecze ligowe i mają mistrzostwo zapewnione. Nie ma też co ukrywać że mają łatwiejszy kalendarz niż my.

Czy jest możliwe odebranie im tej szansy ? Oczywiście. Przede wszystkim wygrywać pozostałe mecze, w tym ten na Etihad i St James Park. Tyle że musiałby to być inny Arsenal. To musiałby być ten Arsenal, który dzisiaj widzieliśmy do 40 minuty. Ten który walczył, ten który atakował, ten który kontrował, ten który był w pełni skupiony i zaangażowany. Co się stało w drugiej połowie - pojęcia nie mam, bo w drugiej połowie dostaliśmy najgorszy wyjazdowy Arsenal w tym sezonie.

Nie będę ukrywał że wiele sobie po meczu na Etihad nie obiecuję. Zatrzymanie tej rozpędzonej maszyny i tego blond cyborga to będzie największe wyzwanie od wielu lat, prawdopodobnie wyzwanie na miarę wygrania tej ligi. Gdzieś po cichu liczę że może City gdzieś się jeszcze potknie, stracą gdzieś głupio 2 punkty, może nawet jakimś cudem z kimś przegrają. Czas pokaże...

tom8203 komentarzy: 154409.04.2023, 22:28

Najważniejsze teraz to dont panic , brać grę za grę , wiele jest jeszcze punktów do zdobycia i stary z naszej strony o ze strony City !

thegunners101 komentarzy: 256309.04.2023, 22:25

Oczywiście, że na Etihad wbrew pozorom będzie łatwiej coś ugrać, to City będzie prawdopodobnie pod presją, poza tym dochodzi im Liga Mistrzów. Wiele może się wydarzyć, natomiast remis na Anfield to absolutnie nie będzie przyczyna przegranego mistrzostwa. Taką może być za to dublet City na nas.

tomke komentarzy: 28709.04.2023, 22:24

Żółta White też utrudniła 2 połowę nie mógł już ryzykować do przody i teraz szkoda tej kontuzji Tomijasu bo pewnie by wszedł zaraz od 46 minuty. No nic walczymy dalej remis nie jest zły.

Ech0z komentarzy: 1059809.04.2023, 22:23

@mar12301: no pewnie ze remis na Anfield to nie jest zly wynik. Psy szczekają karawana jedzie dalej. Caly sezon jesteśmy na 1 miejscu i ****ć plebs. ****Ć TYCH CO ŹLE ŻYCZĄ ARSENALOWI. wiem że to czytacie. Ja tu będę dalej admini mi darują a was wywalą po 3 postach bo odrazu widać od kogo jesteście

mar12301 komentarzy: 2332309.04.2023, 22:14

@Moczyknur: 2 wygrane. Wygramy z WHU za tydzień i z Soton i mamy pewne top 4.

danielosik (zawieszony) komentarzy: 1698209.04.2023, 22:14

@danielosik: potknięcia*

Moczyknur komentarzy: 197009.04.2023, 22:13

Ja tam jestem dumny z chłopaków. Do 40 minuty grali jak z nut, świetnie się ich oglądało i nawet jakoś Holdini nie raził w oczy. Powiedziałem do syna że 3cia bramka pozwoli nam kontrolować mecz. I padła ale nie do tej bramki. Później przez pewien okres był cios za cios i każdemu niewiele brakowało do strzelenia gola. Wszystko jest nadal w naszych nogach. Mistrzostwo? Pany jeszcze 3/4 wygrane i mamy Ligę Mistrzów!

mar12301 komentarzy: 2332309.04.2023, 22:12

@Ech0z: no ale remis na Anfield to nie jest zły wynik (już pomijając fakt, ze po takim meczu). Tam tylko jakimś cudem Leeds w tym sezonie w lidzie wygrało. City tam przegrali m.in. Nie jest to naprawdę łatwy teren.

danielosik (zawieszony) komentarzy: 1698209.04.2023, 22:11

Niektórzy po prostu czekają na nasze podkniecie, żeby tylko coś napisać. Niektórzy niestety to kryptofani mułów, wystarczy zobaczyć na wpisy po remisach lub porażkach, komentują konta które wychodzą dopiero właśnie po takich wpadkach ;)

Ech0z komentarzy: 1059809.04.2023, 22:08

No i prawdziwi kibice są smutni bo dla nas remis z Liverpoolem to jak porażka. Przyjmujemy na klatę i jedziemy dalej. Jestesmy prawdziwym klubem a city to sztuczny twór kozojebców. Jeżeli ktoś się nie zgadza to minusować.

Marzag komentarzy: 42565 newsów: 109.04.2023, 22:07

Niektórzy mają po prostu mentalność chłopców do bicia i się ona ujawnia gdy nie wszystko idzie idealnie. Tylko po co takie rzeczy pisać skoro można nie pisać :p

siersciu komentarzy: 640 newsów: 109.04.2023, 22:07

Pierwszy z "10" finałów - 3 pkt
Drugi - 1 pkt
Za tydzień West Ham.
Od siebie - chyba zmienię imię,bo to,co mnie Firmino w****ił dzisiaj,to poezja....
Go Gunners !!!!!

wajktor1998 komentarzy: 157209.04.2023, 22:05

Ludzie, jak mozna pisac ze juz po mistrzostwie xD Po meczach z Southampton na wyjezdzie, porazce z Evertonem, remisie z Brentford i porazce z City tez kazdy pisal ze juz nie mamy szans, tymbardziej ze city nas wyprzedzilo w tabeli, tymczasem to my mamy przewage minimum 3 pkt nad nimi i wszystko w naszych nogach i glowach

Marzag komentarzy: 42565 newsów: 109.04.2023, 21:59

Niektórzy chyba myśleli że my pojedziemy na Anfield i ich tam 3-0 ogramy xd to jest najtrudniejszy teren w Anglii. Lfc się motywują na silne drużyny a niektórzy się smucą że jest tylko remis i mówią że to koniec walki o mistrzostwo (a jesteśmy na pierwszym miejscu z przewagą kilku punktów)

Mi by było wstyd pisać takie rzeczy.

Perconte komentarzy: 63709.04.2023, 21:59

City ma 9 meczów w lidze do końca, nie wierze by wygrali wszystkie 9 spotkan, jak mają jeszcze LM i FA CUP.

mar12301 komentarzy: 2332309.04.2023, 21:59

Już przegraliśmy mistrza dziś zdaniem niektórych. POTĘŻNY mental kibicowski, pozazdrościć. A nie przepraszam. Pluję wielką melą w takich "kibiców".

wajktor1998 komentarzy: 157209.04.2023, 21:58

Trzeba przyznac ze Tomiyasu znacznie lepiej sobie poradzil z Salahem na Emirates niz dzisiaj Zina.

MarkOvermars komentarzy: 943609.04.2023, 21:48

Ramsdale uratował nam dzisiaj punkt

sickstick komentarzy: 307209.04.2023, 21:47

Przypomnę że Liverpool miał przed tym meczem u siebie bilans 9/3/1, czyli na poziomie walki o mistrza, zaś na wyjeździe 3/4/8 (3 zwycięstwa w 15 meczach xD), czyli na poziomie walki o utrzymanie. Wywieźliśmy dziś punkt z pieklenie trudnego terenu.

Oldgunner3 komentarzy: 1037309.04.2023, 21:45

Trudno zrozumieć jak LFC mając taką ekipę ma zaledwie 12 zwyc. w 29 meczach?!Pewnie spory wpływ miały na to kontuzje,ale mimo wszystko.Co do nas to mecz pokazał,że mamy ciekawą ''11'',ale z mankamentami - wiadomo - Holding to Holding na zapchajdz. ,zwłaszcza ze słabszymi zespołami się nadaje potem jest gorzej,Xhaka niestety zaczyna coraz bardziej odstawać szybkością i dynamiką,Zina jest dobry w fazie ofensywnej i odwrotnie w defensie [może przy 2:0 trzeba było za niego wprowadzić Tierneya?!Chociaż to ocierałoby się o jasnowidztwo],White ma kłopoty ze zwrotnością w fazie defen.Ode miewa słabsze mecze,ale często w nich robi liczby - dziś słabo,Martinelli ostatnio fajnie ,tylko za dużo wierzy w swój drybling - Arteta powinien mu wytłumaczyć ,że drybling powinien być środkiem do osiągnięcia celu,a nie celem samym w sobie bo to prowadzi do mniej lub bardziej niebezp. strat.Reasumując, każde niedociągnięcie rodzi problem gdy gra się o najwyższą stawkę.Tak samo jest z oceną dzisiejszego meczu - gdybyśmy bronili się przed spadkiem to dzisiejszy wynik byłby wspaniały,nawet gdybyśmy grali o top4 to wciąż byłby co najmniej dobry rezultat i nawet grając o mistrza byłby to jeszcze świetny wynik,ale przy założeniu,że to była ostatnia kolejka,a my na 1 miejscu lub chociaż mielibyśmy punkt przewagi po np. 36 meczach i ostatnie 2 mecze u siebie z np. Świętymi i Forest,a nasi główni adwersarze 2 wyjazdy np. na Anfield i OT.Niestety żaden z tych przypadków nie zachodzi dlatego to dla nas niekorzystny wynik.Poztyw jest taki,że w zeszłym sezonie mogliśmy tylko pomarzyć o 1 pkt. teraz mamy niedosyt.To jednak pokazuje postęp.Inna sprawa to jednak szerokość ławki rez. i wartość zmienników.Czy odrodzi się ESR?Czy rozwinie się Nelson?Co z Vieirą,a raczej dokąd go wypożyczyć bo póki co odstaje?To samo pytanie o Kiwiora chociaż gość jest tu krótko.Jorginho też raczej powinien odejść bo coś za dużo ''czelsi'' mimo obiecującego początku.Pytań sporo i miejmy nadzieję,że Arteta wyciągnie wnioski.Ogólnie wiadomo,że dziś po meczu jednak trochę mały ból tyłka bo jakaś szansa była;ale cóż trzeba będzie się w końcu otrząsnąć i klepnąć mloty jak zrobiły to sroki,to samo ze świętymi.A potem zagrać najlepiej jak się da na Etihad.Jeśli chce się coś osiągnąć to trzeba jakoś wybitny wynik wywieźć choćby remis.Tak czy owak sezon już można uznać za udany bo nie drżymy o to czy utrzymamy miejsce w top4 lecz top1.Progres wyraźny.Brawo!

domino178 komentarzy: 256409.04.2023, 21:45

@wajktor1998: widocznie dużo czyta ekspertów z k.com i woli trzymać się z dala od akcji, żeby mu nikt bledow nie zarzucił. Po mojemu Kiwi wszedł, bo jest wysoki a Live katowało nas wrzutkami.

WSP komentarzy: 185609.04.2023, 21:43

Chciałbym wierzyć że z Kiwiora jeszcze będzie lider defensywy

krzysiu357 komentarzy: 62909.04.2023, 21:42

Nie rozumiem narzekania niektórych. Zdobylismy z Liverpoolem razem 4 pkt. Trzeba sie cieszyć. Uważam ze jest to najciezszy wyjazd w sezonie. Stadion etihad nie ma takiej magii jak ten. Uważam ze decydować beda detale. Nie bedzie to mecz jednostronny taki jaki był na emirates z City. Lubię jak sa emocje przez cały sezon i tego na pewno doswiadczymy. Mistrza poznamy w ostatniej kolejce. Oby był mistrz bo wtedy w tym młodych chlopakach bedzie widać w koncu taka pewność siebie

wajktor1998 komentarzy: 157209.04.2023, 21:40

Kiwior nie ma tego czegos, ze pilka go szuka czy znajduje sie tam gdzie najwazniejsza akcja, ktorys mecz juz taka sytuacja jest, ze gra, ale w sumie wgl nie ma udzialu w akcjach, zadnych wybic odbiorow czy cos. Nawet jak taki Holding wchodzil na koncowki wczesniej w sezonie to zaliczal mnostwo wybic itd, o Gabrielu czy Salibie nie wspominajac.

SZYMON_TYROL komentarzy: 91809.04.2023, 21:40

Szkoda tego meczu, ale nie oszukujmy się to Anfield, jak na nasze ostatnie wyniki na tym stadionie i tak dokonaliśmy cudu.
Ps. Szkoda, ze nie ma możliwości sprawdzić, kto plusuje komentarze płaczków i maruderow, którzy wiecznie nas skreślają. Czy myśmy przypadkiem nie mieli pogrzebać szans przegrywając u siebie z City? Jakos wciąż jesteśmy na czele, gramy jedna z piękniejszych piłek na świecie, a wciąż mamy za krótka ławek, przestańcie płakać dzieciaki.

WSP komentarzy: 185609.04.2023, 21:38

Tak. Ramsdale to kładą. Tak jak Szczęsny, a do tego młodszy

Olczyck komentarzy: 128709.04.2023, 21:35

Pamiętam kiedyś przegrany mecz z city już nie pamiętam który to był rok ale fajnie graliśmy brameczka na 1:0 a później oddajemy inicjatywę city i nagle jest 1:1 a w drugiej połowie 2:1 i po meczu albo z Liverpoolem strzeliliśmy na 1:0 jeszcze pamiętam komentator jeszcze powiedział że byliśmy skazani na pożarcie i strzelamy gola jako pierwsi 10 minut później było już 5:1 dla Liverpoolu xD

Adamarsenal1 komentarzy: 352609.04.2023, 21:34

Ale to co dziś robił Ramsdale to klasa światowa, pozamykał nie którym gęby.
I to ostatnie podanie Gabiego w meczu ehhh

Marcel90 komentarzy: 882709.04.2023, 21:34

Występ Jakuba Kiwiora w liczbach :
1 kontakt z pilka
1 strata

xD

Kiepomen komentarzy: 457409.04.2023, 21:33

To nie nasza pierwsza słaba druga połowa w tym sezonie, ba - nawet trochę tego było: Totenham, Brigthon, Leeds Manu i teraz Liverpool. Nie jesteśmy jeszcze na poziomie City w kontekście regularności przez cały mecz, ale musimy zrobić wszystko, żeby dowieźć wyniki do końca sezonu i zdobyć upragniony tytuł.
Zostało 8 finałów panowie, naprawdę jak się zepniemy to jesteśmy w stanie to zrobić.

Olczyck komentarzy: 128709.04.2023, 21:32

@Elastico07: mnie właśnie zawsze to stresuje bo często w naszych meczach budzi się ten stary zły Arsenal co robi głupie błędy po których tracimy albo bramkę ale jak w tym meczu całą kontrolę nad spotkaniem i do końca spotkania nic nie możemy zrobić jak by właśnie nie było tego mentalu o którym wielu mówi że nam jeszcze brakuje

Thierry77 komentarzy: 343709.04.2023, 21:32

Widzę, że niektórzy tutaj to tacy kibice jak z koziej dupy trąba. Skreślać swój zespół który i tak gra sezon powyżej oczekiwań ?
Skreślać swój zespół który ma przewagę i tak naprawdę wszystko w swoich rękach ?
W ogóle skreślać swój zespół ?
Gdybyśmy mieli taką stratę do 1 miejsca jak ma np Lazio do Napoli to bym jeszcze trochę zrozumiał, ale tego to nie ogarniam.
Wy się kibicami nazywacie ?
Wstyd za takich, serio.
Jest niedosyt i złość bo ten mecz był zdecydowanie do wygrania, ale nie można spisywać chłopaków na straty.
Skoro City potrafiło u siebie remisować z Evertonem czy przegrywać z Brendfordem to dlaczego Nasi nie mieliby szans ugrać 3 ptk ?
Walczymyyy. Sezon jeszcze się nie skończył.
COYG !!!

Skurol komentarzy: 31809.04.2023, 21:30

@Hans_Zimmer: z tym spacerkiem nie przesadzaj - mają łatwiejszy terminarz niż my ale to wcale nie jest spacerek.

Gunner18AFC komentarzy: 3504 newsów: 309.04.2023, 21:26

Jak wchodził Firmino to mówiłem "o nie tylko nie kN, zawsze nam strzela". No i kurde strzelił

Elastico07 komentarzy: 1339009.04.2023, 21:23

Mnie bardziej od wyniku który jest dobry zabolała gra w 2 połowie,to wyglądało jakby live walczyło o mistrza a nie my.Zagralismy świetne 40m jak najlepsza drużyna na świecie a potem nagle straciliśmy swoje atuty i swoją tożsamość.To nie 1 taki mecz,z totkami czy Brighton nasze 2 połowy wyglądały podobnie z tym że tam wywieźliśmy 6pkt.To jest zdecydowanie do poprawy na następny sezon dla Artety.Potencjal w tej drużynie jest prze ogromny,chyba nie ma aktualnie na świecie ekipy z większym ale muszą umieć utrzymać poziom i jakość występu conajmniej przes 70,80 a najlepiej 90m i wtedy ta drużyna stanie się absolutnie klasowa i co sezon będzie w gronie ścisłych faworytów o każde trofeum.

Olczyck komentarzy: 128709.04.2023, 21:20

@Executer1: Mogą ale nie muszą sezon sezonowi nie równy i miejmy nadzieję że nie zrobią

Adamarsenal1 komentarzy: 352609.04.2023, 21:18

Jedno jest pewne city i my jeszcze stracimy punkty, zobaczymy kto mniej..

Furgunn komentarzy: 1092309.04.2023, 21:16

Znowu dziwny mecz w naszym wykonaniu. Przy prowadzeniu 0:2 robimy wszystko by nie wygrać meczu, mamy fuksa z tym karnym i że nie przegraliśmy tego spotkania. Masakra, niedosyt ogromny, jeszcze ta setka na koniec, ale czy traktować ten mecz jako stratę punktów? Chyba nie, to cenny punkt na trudnym terenie, taki remis wywieziony z City będzie jak zwycięstwo.

Fabri4 komentarzy: 10104 newsów: 5009.04.2023, 21:11

na fejsbuku już przegraliśmy majstra, City nas dojedzie.

Hajto miał racje - to jest ten mental

Slaviola komentarzy: 1237809.04.2023, 21:10

*mentalem

Slaviola komentarzy: 1237809.04.2023, 21:09

@stanyal:

Z takim metalem jak Twoim w życiu Arsenal już nie zdobył by mistrza.

Dobrze że sprawy mają się nieco inaczej.

SMTX komentarzy: 211309.04.2023, 21:07

@stanyal: Po co prowokujesz?

WSP komentarzy: 185609.04.2023, 21:07

@kamo99111: tak. Teraz wszystko zależy od meczu z city. Do tej pory wszystko zależało od meczu z live. Ponadto pamiętajmy, że czeka nas jeszcze przeprawa z Newcastle.

Marzag komentarzy: 42565 newsów: 109.04.2023, 21:07

@stanyal napisał: "Pozostaje walka o 2 miejsce max."
Xd

Topek komentarzy: 14169 newsów: 12609.04.2023, 21:05

Nie wiem co Mikelowi strzeliło do głowy żeby wprowadzać Kiwiora. On na razie kompletnie nie pasuje do tempa Premier League. Jak chciał bronić to przecież był Tierney który ostatnio daje dobre zmiany. A tak to rozwalenie formacji żeby wprowadzić gościa który nie nadąża. Na Anfield, w pełnym pressingu. Nie mogłem uwierzyć jak zobaczyłem te tablicę ze zmianą.

Następny mecz
Ostatni mecz
Arsenal - Tottenham 15.01.2025 - godzina 21:00
? : ?
Brighton - Arsenal 4.01.2025 - godzina 18:30
:
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Liverpool17133142
2. Arsenal18106236
3. Chelsea18105335
4. Nottingham Forest18104434
5. Newcastle1885529
6. Bournemouth1885529
7. Manchester City1884628
8. Fulham1877428
9. Aston Villa1884628
10. Brighton1868426
11. Brentford1873824
12. Tottenham1872923
13. West Ham1865723
14. Manchester United1864822
15. Everton1738617
16. Crystal Palace1838717
17. Wolves18431115
18. Leicester18351014
19. Ipswich18261012
20. Southampton1813146
ZawodnikBramkiAsysty
Mohamed Salah1511
E. Haaland131
C. Palmer116
A. Isak104
B. Mbeumo102
C. Wood100
Matheus Cunha93
N. Jackson93
Y. Wissa91
J. Maddison84
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady