Po zwycięstwo w North London Derby: Tottenham vs Arsenal!
11.07.2020, 22:07, Bartek Romanowski 1163 komentarzy
Już jutro Arsenal rozegra pierwszy z czterech ostatnich finałów ligowych w tym sezonie. Kanonierzy wyjadą na Tottenham Hotspur Stadium, gdzie zmierzą się z – kto by się spodziewał - Tottenhamem Hotspur. Obie drużyny mają wspólny cel, którym jest gra w Lidze Europy w przyszłym sezonie. Oba kluby zachowują również matematyczne szanse na występy w Lidze Mistrzów w następnej kampanii, jednak można je nazwać jedynie iluzorycznymi. Nie zmienia to faktu, że derby północnego Londynu zawsze rządzą się swoimi prawami i bez względu na to, czy grają w nich drużyny z pierwszej szóstki, czy z miejsc ósmego i dziesiątego, przynoszą one emocje na najwyższym poziomie. Tottenham traci do Arsenalu 1 punkt, przy takiej samej różnicy bramek.
Tottenham nie zachwyca w tym sezonie. W 6 ostatnich meczach przed przerwą nie zdołali wygrać ani razu, remisując 2 i przegrywając 4 spotkania we wszystkich rozgrywkach. Po wznowieniu rozgrywek na 5 występów w lidze zanotowali 2 zwycięstwa, dwa remisy i jedną porażkę. W ostatnim meczu podzielili się punktami z Bournemouth, remisując bezbramkowo z drużyną Eddiego Howe’a, znajdującą się od kilku miesięcy w strefie spadkowej. Ponadto drużyna Jose Mourinho nie zdołała oddać ani jednego celnego strzału w tym spotkaniu. Ostatnią drużyną, która nie oddała strzału na bramkę drużyny Bournemouth było Middlesbrough w 2015 roku w Championship. Od momentu wejścia Wisienek do Premier League żadnej drużynie nie udała się ta sztuka.
Arsenal, choć również nie może zaliczyć obecnego sezonu do udanych, zaczyna robić wyraźne postępy pod wodzą nowego trenera. W 2020 roku Kanonierzy zdobyli 26 punktów (stan przed bieżącą kolejką spotkań). Tylko Liverpool (37, rozgrywając 1 mecz więcej od pozostałych), Manchester City (28) oraz Manchester United (27) zdobyli tych punktów więcej. Kanonierzy patrząc tylko na tabelę z tegoroku kalendarzowego znajdują się na 4 pozycji. Po wznowieniu rozgrywek Arsenal przegrał 2 mecze, kolejno z Manchesterem City oraz Brightonem, jednak później zanotowali serię 3 spotkań z rzędu, w których nie tylko zwyciężali, ale zachowywali również 3 czyste konta. W ostatnim meczu nie zdołali jednak dowieźć prowadzenia 1-0 i ostatecznie zremisowali z Leicesterem 1-1.
Sytuacja kadrowa gospodarzy nie wygląda najgorzej. Poza grą nadal pozostają Juan Foyth oraz Japhet Tanganga. Eric Dier odbywa 4-meczową karę za incydent sprzed przerwy, spowodowanej pandemią COVID-19. Będzie to zatem drugie z czterech spotkań, które opuści Anglik. Niepewny występu jest również Dele Alli, który zmaga się z kontuzją ścięgna udowego.
W Arsenalu lista kontuzjowanych jest nieco dłuższa. W tym sezonie nie zobaczymy już na pewno Caluma Chambersa, Pablo Mariego, Gabriela Martinellego oraz Bernda Leno, którzy leczą długoterminowe kontuzje. Odwołanie Arsenalu w sprawie czerwonej kartki dla Eddiego Nketiaha nie zostało rozpatrzone pozytywnie, zatem młody napastnik opuści najbliższe 3 mecze (ze Spurs, Liverpoolem oraz Manchesterem City w FA Cup). Z pierwszą drużyną nie trenują również Matteo Guendouzi oraz Mesut Özil. Francuski pomocnik został odsunięty od składu po meczu z Brightonem przez problemy z zachowaniem, Niemiec narzeka za to na ból pleców. Ta dwójka prawdopodobnie również nie będzie jutro brana pod uwagę przy ustalaniu składu.
W nieco lepszej formie zdaje się być drużyna Kanonierów, jednak w derbach nie tylko forma się liczy. Mourinho nigdy nie przegrał z Arsenalem na własnym stadionie, wygrywając 5 i remisując 4 domowe spotkania w Premier League. Tottenham pozostaje niepokonany w ostatnich 5 meczach u siebie przeciwko Kanonierom, zwyciężając 3-krotnie. Ogólny bilans obu drużyn w historii przemawia za Arsenalem. W 186 spotkaniach pomiędzy tymi drużynami we wszystkich rozgrywkach, 77 wygrali Kanonierzy, było 51 remisów oraz 58 razy zwyciężały Koguty. W historii meczów tych drużyn we wszystkich rozgrywkach od sezonu 1999/2000 goście wygrywali zaledwie 6-krotnie (4 razy Arsenal, 2 razy Tottenham).
Obie drużyny potrzebują punktów jak wody, bowiem celują w grę w europejskich pucharach w kampanii 2020/21, a na ten moment pozostają poza miejscami, premiującymi choćby grę w eliminacjach do Ligi Europy. Czy Kanonierzy przełamią złą passę na wyjazdach z drużynami Mourinho i wygrają na stadionie Tottenhamu w Premier League po raz pierwszy od 16 marca 2014 (wygrana 1:0 po bramce Rosicky’ego)? A może Mourinho po raz kolejny rozpracuje taktycznie Arsenal i nie da się pokonać w 10. kolejnym meczu u siebie? Przekonamy się już jutro! Pierwszy gwizdek o 17:30 czasu polskiego.
Rozgrywki: 35. kolejka Premier League
Miejsce: Anglia, Londyn, Tottenham Hotspur Stadium
Data: Niedziela, 12 lipca, godzina 17:30 czasu polskiego
Sędzia: Michael Oliver
Skład Kanonierzy.com: Martinez – Mustafi, Luiz, Kolasinac – Bellerin, Xhaka, Ceballos, Tierney - Pepe, Aubameyang, Saka
Typ Kanonierzy.com: 1-2 – kurs 2.65 - obstaw teraz w STS!
Więcej typów bukmacherskich znajdziecie na Zagranie.com.
Transmisja: 17:25 w CANAL+ Sport (komentarz: Marcin Rosłoń, Kamil Kosowski)
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 16 | 12 | 3 | 1 | 39 |
2. Chelsea | 17 | 10 | 5 | 2 | 35 |
3. Arsenal | 17 | 9 | 6 | 2 | 33 |
4. Nottingham Forest | 17 | 9 | 4 | 4 | 31 |
5. Bournemouth | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
6. Aston Villa | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
7. Manchester City | 17 | 8 | 3 | 6 | 27 |
8. Newcastle | 17 | 7 | 5 | 5 | 26 |
9. Fulham | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
10. Brighton | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
11. Tottenham | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
12. Brentford | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
13. Manchester United | 17 | 6 | 4 | 7 | 22 |
14. West Ham | 17 | 5 | 5 | 7 | 20 |
15. Everton | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Crystal Palace | 17 | 3 | 7 | 7 | 16 |
17. Leicester | 17 | 3 | 5 | 9 | 14 |
18. Wolves | 17 | 3 | 3 | 11 | 12 |
19. Ipswich | 17 | 2 | 6 | 9 | 12 |
20. Southampton | 17 | 1 | 3 | 13 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Saka w przerwie za Pepe i lecimy po win
Tyle razy ile Leno nam uratował dupe to szok. Dobrze, że Martinez robi to samo. Szacun.
Nie zdziwie się jak dzisiaj Koguty wyrwą czerwo.
@NineBiteWolf: Pepe to ma zadatki na nowego Ozila.
@cvp: Może głównie eklape ogląda xD
@NineBiteWolf: No tak średnio, bo grając jako ŚO grał jako ostani praktycznie, natomiast grając tam gdzie dzisiaj Tierney, to obowiązki są jednak nieco odmienne :D
Co ten kosowski gada XD. Imponujące tempo?
@Trequartista:
Bez przesady...
Kołacina dzisiaj niebezpieczny na swojego zespołu
Martinez wyrasta znowu na bohatera.
Kurde Martinez to się kozak zrobił :D
Pepe to wygląda jakby grał za karę czasami
PAN BRAMKARZ
@cvp: Chyba jakby Cię do betoniarki wrzucić
@Szogun: Co? :D umiejętność wypowiedzenia się widzę na najwyższym poziomie :D
@varatas: a niby jak to ma tu usprawiedliwić? Niedokładnie podał piłkę, przecież to jest podstawowy błąd
Gdyby nie Martinez już 3-1 byśmy przegrywali
@varatas: co z tego ze to nie jest so, błąd wynikał ze złego podania i to nieważne na jakiej pozycji by grał
Oprócz Leno, Martineza, Tierneya i Ceballosa to nikt się w tej kadrze chyba nie nadaje, żeby grać w Arsenalu...
@El_Artillero: Nie za bardzo można tam być inaczej z pewnością kibicowalbym z trybun a wywalić to sobie możesz zużyty czajnik.
Boze Kola do zmiany... obojetnie na kogo
Jaki to jest fatalny mecz xD ogląda się jak ekstraklasę
Faktycznie błąd Kolasinaca. Jednak na jego obronę można nadmienić, że to nie jest ŚO.
Czyżby miał dojechać do 10 goli w sezonie?! Jestem w szoku, może z 5 milionów Arsenal na nim zarobi. : D
Rozumiem, że to pierwszy sezon Pepe, ale bez przesady. Koleś wkrecał reszte francuskiej ligi a tutaj totalnie go nie widac.
@pierre_afc: No to zmykaj. xD
@Szogun: Fajnie tatuś, że długo kibicujesz, zmartwię Cię, nie trzeba jej w takiej sytuacji wywalać w trybuny ;)
Dlaczego Pepe tak nie rozumie się że wszystkimi?
Dlaczego Laca nie wyłożył Ceballosowi?
Dlaczego tracimy na swojej połowie piłkę 4 razy co prowadzi do groźnej sytuacji?
Co ten murzyn tam na dole ekranu odwalał xDDDD
Jesteście jebnięci. Luiz zbiegał do lewej, a Seo podał mu w drugą stronę. Tu nie ma nic do rzeczy zwrotność Luiza.
Dzięki za te komentarze, przypomniałem sobie dlaczego przestałem wchodzić na tą stronę.
@Gofer999: dobre te warny xD
Mam nadzieję że to ostatni sezon koli w Arsenalu nie tylko ze względu a dzisiejszy błąd ale na wyjątkowo niski poziom jaki reprezentuje
Mowilem przed meczem ze to najgorsza obrona jaka moze byc w Europie. Nie wiedzialen ze az tak mam racje
to już ja z 10kg nadwagą szybciej bym się obrócił niż luiz
Szybkość i zwrotność Luiza plus te zapalniki to jest doprawdy śmiech przez łzy.
@thide: Za 10 dni dwa mi spadaja. To bede mogl cos dluzszego napisac o nim. xD
@El_Artillero: Tak jak jest taka piłka trzeba ją jak najszybciej wywalic ze strefy zagrożenia. 33 lata kibicuje Arsenalowi więc z pewnością nie zamierzam przestać bo Ty synek masz problem.
Z przodu niezle musza byc podlamani. Grasz dobry mecz sttzelasz ale i tak nic z tego nie ma bo z tyli gra frajernia
Podanie swoją drogą ale zwrotność szybkość zastawienie się dramat
@Kowal96: Tak by było.
zwrotność luiza tutaj to była porażka, kłoda się szybciej odwróci od niego.
@OFFO: no jak kola mu podal??? na 3 m od niego
Kolasinac fatalne podanie ale ludzie zwrotność Luiza to jest dramat
I każdy mecz o większą stawkę tak bedziemy kończyć. Bo z tyłu mamy bomby atomowe do których ktoś zgubił kluczyk.
No Pepe jest tragiczny. Luiz nie miał nic powiedzenia przy tym golu.
Żałosne jest to, że tak uwzięliście się na Luiza, że nawet winicie go za błąd Kolasinaca
@Szogun: wyrąbać w trybuny? idź kibicować stoke. Kolasinac odwalił maniane i tyle.
Dlatego Nie czaję po co wydajemy kupę siana na parteya, A obrona to znów będzie pominięte
@Theo10: przed chwila się popisał xd
Hahaha serio winicie Luiza za ta bramkę? Ja pierdziele co za dzbany...