Próba generalna przed finałem: Hull vs Arsenal

18.04.2014, 14:00, Łukasz Szabłowski 1437 komentarzy

Po odrobieniu ligowych zaległości i kolejce w środku tygodnia, Arsenal znów ma realne szanse na zajęcie upragnionego czwartego miejsca w ligowej tabeli. Znów wszystko zależy wyłącznie od postawy Kanonierów. Do końca sezonu zostały ledwie cztery kolejki, do zdobycia jest 12 punktów i w taką zdobycz powinni mierzyć podopieczni Arsene’a Wengera. Arsenal nie ma prawa się potknąć, w przeciwieństwie do Chelsea, Liverpoolu czy Manchesteru City. Ligowa ostatnia prosta przed nami. Startujemy w niedzielę o 15:05.

Arsenal wciąż próbuje podnieść się po pladze kontuzji, jaka corocznie nawiedza drużynę. Kanonierzy stracili motor napędowy, skrzydła, cyklicznie musieli radzić sobie ze szczerbatą obroną, ale wciąż walczą. Niewiele zostało ze spektakularnie grającej ekipy z początku sezonu, choć jest szansa na finisz w podobnym stylu. Ostatnie mecze będą stały pod znakiem wyczekiwanych powrotów i meczów ogromnej wagi. Wydaje się, że ten sezon nawet jeśli nie okraszony mistrzostwem, może okazać się niezwykle cenny, gdyż nauczy ekipę Wengera charakteru. Jeśli uda im się wstać po tylu kopniakach, to będzie ich stać na wszystko.

Niedzielny pojedynek będzie osiemnastym spotkaniem obu ekip. W maju czeka nas mecz numer 19, ale być może właśnie ten najbliższy będzie miał największe znaczenie. Obaj trenerzy będą mogli przetestować pewne rozwiązania, sprawdzić swoich zawodników w boju przed finałowym pojedynkiem, być może najwięcej zostawią na 17 maja, ale takiego sprawdzianu życzyliby sobie wszyscy menedżerowie przed każdym finałem. Hull w zasadzie o nic już w lidze nie gra, to Arsenalowi powinno zależeć na trzech punktach w tym spotkaniu, jednak Wenger nie będzie chciał odkrywać wszystkich swoich kart przed niezwykle ważnym meczem w finale FA Cup.

Steve Bruce raczej niczym nas nie zaskoczy. Jego zawodnicy dalej będą opierali grę na strzałach z dystansu, centrach w pole karne i walce w środku pola, a raczej próbie całkowitego zdominowania tej strefy boiska poprzez twarde i bezpardonowe odbiory. Steve Bruce to trener starej angielskiej szkoły, który wie jak grać z największymi. Jego podopieczni będą chcieli wykorzystać słabości Arsenalu: grę w powietrzu, obronę stałych fragmentów gry i kulejącą ostatnio grę w środku pola. Bruce wie, że Hull nie musi stać na straconej pozycji, jako doświadczony trener zdaje sobie sprawę z faktu, że Kanonierzy mają obecnie bardzo mało do zaoferowania i chyba on sam nie pamięta kiedy ostatnio tak niewiele było trzeba żeby powstrzymać podopiecznych Wengera.

Dla Arsenalu obiecująco w tej perspektywie mogą wyglądać wieści z gabinetu lekarskiego. Do składu może już wrócić Mesut Ozil. Jego obecność nawet na ławce rezerwowych to już będzie niemałe wzmocnienie. Podobnie sprawy się mają z Nacho Monrealem, którego również czeka badanie przed meczem, które zdecyduje o jego występie. W ekipie Hull niedostępnych będzie czterech zawodników. Kibice Tygrysów najbardziej będą tęsknić za McGregorem, który do tej pory spisywał się bardzo dobrze w bramce Hull.

Czego możemy spodziewać się po tym spotkaniu? Na pewno masy nerwów i emocji, sporo walki i determinacji z obu stron. Hull nie będzie chciało odpuścić egzaminu generalnego przed finałem FA Cup, a Arsenal musi wygrywać każdy ligowy mecz do końca sezonu. Tutaj nie ma już miejsca na błędy, pomyłki, zaniechanie czy odpuszczenie sobie choćby na chwilę. Szykuje nam się kolejna ciekawa końcówka sezonu, której bardzo ważnym aktorem jest Arsenal. Oby tylko Kanonierom nie zabrakło determinacji.

Rozgrywki: 35 kolejka Premier League

Miejsce: Anglia, Hull, KC Stadium

Data: Niedziela, 20 kwietnia, godzina 15:05

Skład Kanonierzy.com: Szczęsny - Sagna, Mertesacker, Koscielny, Vermaelen - Arteta, Ramsey – Podolski, Cazorla, Oxlade-Chamberlain – Giroud

Typ Kanonierzy.com: 1-2