Przedmeczowa konferencja Artety

12.08.2021, 17:21, Michał Kruczkowski 37 komentarzy

Już jutro startuje nowy sezon Premier League. Rozgrywki zainauguruje wyjazdowy mecz Arsenalu z beniaminkiem z Brentfodu. Mikel Arteta odpowiedział dzisiaj na pytania dziennikarzy, zapis całej konferencji znajdziecie poniżej.

O dotychczasowych poczynaniach klubu w okienku transferowym...
W pierwszej części okienka zrealizowaliśmy kilka założonych przez nas celów, co dobrze wpłynie na całą drużynę. Zostało jeszcze trochę czasu na transfery, dlatego jestem pewny, że to jeszcze nie koniec naszej aktywności.

O tym, ilu zawodników chciałby jeszcze zakontraktować...
Skupiam się na tym, aby wyciągnąć wszystko, co najlepsze, z graczy, których obecnie mam do dyspozycji.

O tym, co byłoby sukcesem dla Arsenalu w nadchodzących rozgrywkach ligowych...
Naszym celem jest zachowanie konsekwencji w prezentowaniu jak najlepszego poziomu, dzięki czemu będziemy mogli wygrywać spotkania. Jeśli ta konsekwencja będzie zachowana w każdym kolejnym meczu, będziemy we właściwym miejscu. Niestety brakowało nam tego w poprzednim sezonie, musimy nad tym zapanować, jestem przekonany, że nas na to stać. Korzystne wyniki będą naturalnym skutkiem takiej postawy.

O tym, czy celuje w konkretne miejsce na koniec sezonu...
Celuję w piątkowe pokonanie Brentfordu. Musimy wygrać, a reszta przyjdzie z czasem.

O tym, czy Brentford będzie grał zachowawczo...
Nie, jeśli spojrzycie na ich poczynania z ostatnich lat, widać wyraźny kierunek, w którym zmierzają. Myślę, że wszyscy u nich w klubie wiedzą, co chcą robić i świetnie im to wychodzi. Uważam, że będą groźnym rywalem dla każdego zespołu z Premier League.

O tym, co najbardziej podoba mu się w stylu gry Pszczół...
Jasność w tym, co chcą robić. Wyraźnie widać płynność i chemię w ich działaniach, wierzą w wyznaczony przez siebie plan. To wielka zaleta dla każdej drużyny.

O Ivanie Toney’u...
Pokazał, że dysponuje świetną jakością. Myślę, że warto jednak spojrzeć na to, jacy zawodnicy grali w ostatnich latach w Brentfordzie na tej pozycji. Tak, Toney to dobry napastnik, jednak trzeba też pochwalić system rekrutacji i sposób, w jaki klub pracuje z zawodnikami.

O ruchach transferowych i ewentualnych dalszych działaniach na rynku...
Spojrzeliśmy na to, w jaki sposób możemy wzmocnić nasz zespół krótkoterminowo, średnioterminowo i długoterminowo. Stworzyliśmy profil graczy, którzy obecnie pasują do naszego klubu i wykonaliśmy trzy ruchy transferowe, biorąc także pod uwagę naszą sytuację finansową.

O tym, czy jesteśmy blisko pozyskania bramkarza...
Nie mogę nic powiedzieć na ten temat.

O tym, jaka liczba transferów byłaby dla niego satysfakcjonująca...
Jestem usatysfakcjonowany podejściem drużyny do treningów i tym, z jaką energią zawodnicy chcą wprowadzać nasze założenia w trakcie meczów. Mieliśmy kilka bardzo dobrych fragmentów w przedsezonowych spotkaniach z Tottenhamem i Chelsea. Najważniejsze jest to, co dajemy od siebie, aby wygrywać mecze.

O Joe Willocku...
Joe jest naszym zawodnikiem. Rozmawialiśmy z nim, bo nie chodzi tylko o to, czego my chcemy, ale także o to, jak sam piłkarz widzi swoją rolę w klubie. Joe ustawił siebie w pozycji, z której ma kilka opcji do wyboru w kontekście jego przyszłości. Obecnie staramy się ustalić, którą opcję wybierze.

O tym, czy Willock we wrześniu będzie nadal zawodnikiem Arsenalu...
Nie wiem. W piłce lepiej nie mówić pewnych rzeczy z wyprzedzeniem, ponieważ później takie cytaty mogą być wykorzystywane.

O tym, czy nadszedł czas, aby osiągał właściwe rezultaty...
Ten czas jest zawsze. Wymagania względem Arsenalu są bardzo wysokie. To, czy są one adekwatne do jakości, jaką dysponujemy, jest już inną kwestią. Musimy sobie z tym radzić.

O tym, jak Aubameyang czuje się przed sezonem...
Ma odpowiednie nastawienie. Stara się zostawić za sobą poprzedni sezon, który z różnych powodów był trudny nie tylko dla niego, ale dla wszystkich w klubie, i wrócić do swojego optymalnego poziomu. Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że ta drużyna może osiągnąć o wiele więcej, gdy Auba będzie w swojej najlepszej formie.

O tym, czy okienko transferowe było do tej pory rozczarowujące...
Wiele się do tej pory działo, od samego otwarcia okienka mieliśmy bardzo dużo pracy do wykonania. Prawdopodobnie mamy do czynienia z najtrudniejszym rynkiem transferowym w ostatnich latach, staramy się do tego zaadaptować. Cały klub, właściciele i ja sam mamy ten sam cel, którym jest wzmocnienie drużyny. Wiemy, że musimy jeszcze wykonać pewną pracę, aby osiągnąć to, czego chcemy.

O tym, czy nadal ma czas, aby to osiągnąć...
Tak, transfery po prostu są czasochłonne, zawsze jest w nie zamieszane kilka stron. Z pewnością robimy wszystko, co możemy, aby zachować właściwą stabilność w składzie. W zeszłym roku po grudniu nam tego zabrakło.

O tym, czy niektórzy piłkarze muszą odejść, zanim przyjdą nowi gracze...
Każdy klub ma obecnie pewne ograniczenia finansowe. Nasi właściciele chcą inwestować w drużynę, chcą, aby stawała się lepsza i wyznaczała sobie większe cele. Trzeba znaleźć odpowiedni balans i ostrożność, aby na koniec okienka klub był w odpowiedniej, zrównoważonej sytuacji.

O tym, jak dobry jest Ben White...
Bardzo się cieszę, że jest częścią drużyny. Idealnie wpasowuje się w profil gracza, którego szukaliśmy od dłuższego czasu. Świetnie się adaptuje do zespołu.

O Thomasie Franku...
Są różne drogi do tego, aby zostać menedżerem. Uważam, że wykonał on znakomitą robotę. Brentford to świetny zespół. Sposób, w jaki podnosili się po rozczarowaniach w ostatnich sezonach, mówi wiele o tej drużynie i o Thomasie, który fantastycznie się spisał.

O transferach Lionela Messiego i Jacka Grealisha...
To zdecydowanie dobre ruchy dla piłkarskiej rozrywki. Wszyscy chcą oglądać drużyny z piłkarzami o tak wysokiej klasie. Przypadek PSG jest prawdopodobnie czymś bezprecedensowym. Stać ich na takie transfery i z pewnością będą się tym cieszyli.

O obawach kibiców względem aktywności transferowej Arsenalu w porównaniu z wielkimi rywalami...
Fani muszą czuć ekscytację, muszą widzieć zespół, który jest w stanie podjąć rywalizację z najlepszymi drużynami, bo do tego nawiązuje nasza historia. Nikt nie może temu zaprzeczyć. Taki jest nasz cel.

O tym, czy odczuwa frustrację rozpoczynając nowy sezon z niepewnością w temacie transferów...
Na ten moment, 12 sierpnia, nie przeprowadzimy transferu, ale możemy to zrobić ostatniego dnia okienka. Tak zakupiliśmy w zeszłym roku Thomasa Parteya. W jego przypadku problem polegał jednak na tym, jak długo był kontuzjowany, przez co nie mógł w pełni pomóc drużynie. To jest rozczarowujące.

O tym, czy spodziewa się, że będzie zapracowany do ostatniego dnia okienka...
Wszystko jest możliwe, mamy jeszcze sporo rzeczy do zrobienia. Zaangażowanych jest wiele klubów, od zeszłego tygodnia obserwujemy zmianę tempa na rynku transferowym. To naprawdę trudne okienko i prawdopodobnie wiele będzie się jeszcze działo do samego końca.

O Emim Martinezie i pozycji bramkarza w klubie...
W przypadku Emiego zaangażowane były różne strony. Czasami trzeba podjąć decyzję, kierując się nie tylko tym, czego my chcemy. Trzeba spojrzeć na ambicje samego zawodnika, trzeba wziąć pod uwagę to, że był częścią klubu przez 10 lat. W takiej sytuacji szukasz rozwiązań, zastępstwa, ale nie zawsze jesteś w stanie osiągnąć tego, co sobie założyłeś. Czasami chodzi o kwestie finansowe, czasami dany zawodnik po prostu nie jest dostępny. Chciałbym, żeby zawsze wszystko szło po naszej myśli, ale to tak nie działa.

O tym, czy gdyby musiał wybrać jedną pozycję do wzmocnienia przed zamknięciem okna, to czy byłby to bramkarz...
Nie. Nie chodzi o konkretnego gracza czy pozycję. Staramy się zrobić to, co musimy zrobić. Będę podejmował decyzję tak, aby na koniec okna mieć kompletny skład.

O graczach odchodzących z klubu...
Wszystko zależy od tego, kogo sprowadzimy, a także od tego, ilu zagranicznych zawodników będziemy mieli w zespole. Nadal pozostaje sporo znaków zapytania, wiele się może wydarzyć.