Przełamanie w drugiej połowie, Arsenal 2-1 Brentford

19.02.2022, 17:05, Łukasz Wandzel 1558 komentarzy

Dzisiejszego popołudnia Arsenal zawalczył o punkty na Emirates Stadium, a jego rywalem był Brentford. Piłkarze Mikela Artety od początku do końca kontrolowali przebieg spotkania, choć w pierwszej połowie nie udało im się otworzyć wyniku, pomimo wielu stworzonych sytuacji. Po przerwie jednak nie zabrakło bramek i gospodarze szybko objęli prowadzenie, a kilkanaście minut później podwyższyli na 2-0. Brentford zdobył honorowe trafienie w doliczonym czasie gry, lecz było to zdecydowanie za późno, by spróbować zremisować.

Składy obu drużyn:

Arsenal: Ramsdale – Cedric, White, Gabriel, Tierney – Xhaka, Partey – Saka, Odegaard, Smith Rowe (75' Pepe) – Lacazette (83' Nketiah).

Brentford: Raya – Ajer, Jansson, Pinnock – Canós (84' Ghoddus), Dasilva (68' Baptiste), Norgaard, Jensen (44' Janelt), Henry – Mbeumo, Wissa.

Od pierwszych minut gospodarze parli do przodu i grali kombinacyjnie w okolicach szesnastki gości. Zagęszczenie rywali w polu karnym utrudniało oddanie celnego strzału, ale w 12. minucie Arsenal stworzył sytuację, po której Lacazette bez kłopotu trafił do siatki, jednak sędzia odgwizdał spalonego.

Ofensywna gra podopiecznych Artety pozwalała przyjezdnym na kontry, lecz ci nie potrafili stworzyć poważnego zagrożenia pod bramką Ramsdale'a, nie oddając celnego strzału w pierwszej połowie. Arsenal kontrolował przebieg spotkania, lecz wydaje się, że kilka razy piłkarze podejmowali złe decyzje. Podawali do partnerów, gdy mogli strzelać, oraz strzelali, kiedy koledzy byli na wolnej pozycji.

Choć nie udawało się objąć prowadzenia z gry, to na kilka minut przed przerwą Kanonierzy mieli nadzieję na rzut karny po tym, jak Wissa zablokował ręką strzał Cedrica. Arbiter nie przyznał im jednak jedenastki.

Druga połowa była podobna do poprzedniej z tą różnicą, że Arsenal zaczał strzelać gole. Tuż po przerwie Smith Rowe otrzymał długie podanie od Lacazette'a, uwolnił się z pod opieki trzech rywali i trafił do siatki.

Po około 70. minucie Brentford częściej niż do tej pory znajdował się na połowie The Gunners, przez co zaczął się odsłaniać. W 79. minucie gospodarze to wykorzystali. Przeprowadzili kontrę, atakując w przewadze. Partey zagrał do Saki na wolnej pozycji, a ten oddał strzał na bramkę Rayi. Piłka po odbiciu się od słupka wpadła do bramki i było 2-0.

W doliczonym czasie gry Brentford wykorzystał dośrodkowanie z rzutu wolnego i w zamieszaniu do bramki trafił Norgaard. Było to jednak kilkadziesiąt sekund przed ostatnim gwizdkiem sędziego.