Stary, dobry Arsenal przegrywa w Walii 1-2
09.11.2014, 17:58, Sebastian Czarnecki 3593 komentarzy
Jak widać podopieczni Arsene'a Wengera świetnie się bawią przegrywając spotkanie za spotkaniem, więc kolejna porażka na wyjeździe nie powinna nikogo dziwić. Liberty Stadium jest trudnym terenem, a podopieczni Garry'ego Monka niejeden raz udowadniali, że potrafią grać w piłkę. W spotkaniu z Arsenalem dominowali przez większą część meczu, częściej stwarzali zagrożenie i przede wszystkim bardziej zależało im na wygranej, dlatego też zasłużenie sięgnęli po trzy punkty. Francuski menedżer Arsenalu z kolei potwierdził, że całkowicie zatracił się w tym, co robi na Emirates Stadium i że nie potrafi poukładać tej drużyny.
Arsenal to w tym momencie najbardziej niestabilna drużyna w lidze i nigdy nie wiadomo, do czego będzie zdolna w danym dniu i o danej godzinie. Londyńczycy zdołali już potwierdzić, że w żadnym wypadku nie można ich oceniać jako kandydata do tytułu mistrzowskiego, a celem maksimum na ten sezon powinna być standardowa i coroczna walka o miejsce w Wielkiej Czwórce.
Swansea: Fabiański - Rangel, Bartley, Williams, Taylor - Ki, Carroll (86. Britton) - Emnes (67. Barrow), Sigurdsson, Montero, Bony (76. Gomis)
Arsenal: Szczęsny - Chambers (90. Sanogo), Mertesacker, Monreal, Gibbs - Chamberlain, Flamini (80. Wilshere), Ramsey (79. Walcott), Cazorla - Sanchez - Welbeck
Początek spotkania nie przyniósł nam większych emocji. Obie drużyny podeszły do rywala z ogromnym respektem i nie chciały się zbytnio wychylać z agresywnymi akcjami zaczepnymi. Oglądaliśmy więc spokojną wymianę podań w środkowej części boiska i wyczekiwanie na błędy rywala.
Na pierwszą groźną akcję musieliśmy czekać do dziewiątej minuty, kiedy to groźny rajd Jeffersona Montero nieprzepisowo powstrzymał Alex Chamberlain. Rzut wolny z groźnej pozycji na asystę chciał zamienić Gylfi Sigurdsson, który dobrze posłał piłkę w pole karne Arsenalu, ale Chambers zdążył z interwencją.
W 14. minucie nastąpiło drobne nieporozumienie pomiędzy Chambersem a Szczęsnym. Obaj panowie wyszli do piłki, a polski golkiper zostawił przy tym pustą bramkę. Sytuację tę próbował wykorzystać Marvin Emnes, ale obrońcy Arsenalu zdołali zapobiec katastrofie.
Czas mijał a przewaga Swansea się powiększała. W 20. minucie Wilfried Bony sygnalizował sędziemu rzut karny po ewidentnym przewinieniu Chambersa, jednak ten pozostał niewzruszony. Akcja Łabędzi wciąż jednak trwała, a strzał z ostrego kąta oddał Jefferson Montero, ale dobrze interweniował Szczęsny.
Pięć minut później do głosu znowu doszedł ekwadorski skrzydłowy, ale znowu nie potrafił znaleźć drogi do bramki Szczęsnego. Tym razem jego strzał z półwoleja minimalnie minął się z bramką Polaka.
Piłkarze Arsenalu zdecydowali się nieco ożywić dopiero po dwóch kwadransach, kiedy to groźna akcja środkiem pola zakończyła się zablokowanym dośrodkowaniem Caluma Chambersa. Mimo wszystko, to wciąż nie był atak najwyższych lotów.
Na dziesięć minut przed końcem pierwszej połowy ze świetną kontrą ruszyli zawodnicy Garry'ego Monka. Brak Kierana Gibbsa na lewej obronie spowodował, że mnóstwo wolnej przestrzeni otrzymał Marvin Emnes. Czarnoskóry skrzydłowy pokazał jednak, że nie jest najlepszym finisherem, a jego uderzenie bezproblemowo zatrzymał Szczęsny.
Kanonierzy obudzili się dopiero w ostatnich minutach pierwszej połowy, lecz nie potrafili zagrozić bramce Łukasza Fabiańskiego. Były bramkarz Arsenalu pewnie zatrzymał uderzenie Welbecka.
Do końca pierwszej części meczu wynik nie uległ zmianie. Obie drużyny zeszły do szatni przy bezbramkowym remisie.
Druga połowa zaczęła się od dobrej akcji ze strony Arsenalu. Alexis uruchomił wybiegającego Chamberlaina, a ten huknął na bramkę Fabiańskiego, który dobrze poradził sobie ze zmierzającą w jego stronę piłką.
Kolejne minuty to wyrównana walka w środkowej części boiska. Zarówno Walijczycy jak i goście z Londynu stwarzali sobie sytuacje, ale nie na tyle groźne, by zagrozić golkiperom.
W 61. minucie dobry strzał z dystansu oddał Santiago Cazorla, ale pewnie interweniował Łukasz Fabiański. Polski golkiper pod wpływem deszczu nie potrafił jednak za pierwszym razem złapać piłki, ale i tak był przy niej szybszy niż biegnący Hiszpan.
Trzy minuty później Kanonierzy wychodzą na prowadzenie! Świetny kontratak zakończył się fantastyczną akcją Welbecka prawą stroną boiska, który wparował w pole karne Swansea, zwiódł defensorów i wyłożył piłkę Sanchezowi niemalże na pustą bramkę. Chilijczykowi pozostało jedynie dostawić nogę, 1-0!
W 74. minucie dobrą akcję środkiem boiska przeprowadził Barrow, który chwilę wcześniej zastąpił na boisku Marvina Emnesa. Gambijczyk został jednak nieprzepisowo powstrzymany przez Kierana Gibbsa, a arbiter podyktował rzut wolny dla Swansea.
Strzał ze stałego fragmentu gry w kapitalnym stylu na gola zamienił Gylfi Sigurdsson, który z 25. metra huknął prosto w okienko bramki strzeżonej przez Szczęsnego!
Chwilę później na boisku zameldował się Bafetimbi Gomis, który zmienił Wilfrieda Bony'ego.
I to właśnie francuski snajper pokonał Szczęsnego dwie minuty po swoim wejściu na murawę! Jefferson Montero zrobił wiatrak z Chambersa i dośrodkował prosto na głowę byłego napastnika Lyonu, który się nie pomylił. 2-1 dla Swansea!
Arsene Wenger jak zwykle w porę zareagował z błyskotliwymi zmianami. W 80. minucie Walcott i Wilshere zmienili Ramseya i Flaminiego. Rychło w czas!
Kanonierzy szukali okazji do wyrównania stanu meczu, ale grali tak fatalnie, że nie potrafili zagrozić bramce Łukasza Fabiańskiego.
Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie i Arsenal zasłużenie poległ na Liberty Stadium z o wiele lepszymi Łabędziami.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 15 | 11 | 3 | 1 | 36 |
2. Chelsea | 16 | 10 | 4 | 2 | 34 |
3. Arsenal | 16 | 8 | 6 | 2 | 30 |
4. Nottingham Forest | 16 | 8 | 4 | 4 | 28 |
5. Manchester City | 16 | 8 | 3 | 5 | 27 |
6. Bournemouth | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
7. Aston Villa | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
8. Fulham | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
9. Brighton | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
10. Tottenham | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
11. Brentford | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
12. Newcastle | 16 | 6 | 5 | 5 | 23 |
13. Manchester United | 16 | 6 | 4 | 6 | 22 |
14. West Ham | 16 | 5 | 4 | 7 | 19 |
15. Crystal Palace | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Everton | 15 | 3 | 6 | 6 | 15 |
17. Leicester | 16 | 3 | 5 | 8 | 14 |
18. Ipswich | 16 | 2 | 6 | 8 | 12 |
19. Wolves | 16 | 2 | 3 | 11 | 9 |
20. Southampton | 16 | 1 | 2 | 13 | 5 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
danielosik
Nie zauwazylem :P i jak wrazenia?
danielosik
a Fargo oglądałeś? Pewnie tak, to dodam jeszcze Iluzjonistę :D
danielosik
film Ted - swietna komedia
Kanonier204
Tak, nawet tu pisałem, ale chyba nie zauważyłeś :)
Kuurde Polska serio ladnie. Najwiecej punktow, najlepszy bilans bramkowy i to o nie malo. Pod tym wzgledem
1. POlska 13
2. Irlandia 7
3. Niemcy 3
4. SZkocja 1
5. Gruzja -3
6. Giblartar -21
Ladnie LAdnie, niczym 2008 rok :D
danielosik
A moj film obejrzales? ; )
danielosik
Boisko bezdomnych.
Jak w następnej kolejce Irlandia pokona Polskę, Niemcy Gruzję, a Szkocja Gibraltar to 4 drużyny będą miały po 10pkt
Tak więc, zna ktoś jakiś dobry film ? (komedia, akcja, dramat)
koniec, Szkocja wygrała. Dobry wynik dla Polski :))
ajjj uwielbiam takie koncówki spotkań.
Irlandia trafia w poprzeczkę w 93min
Kanonier204
A no są te niespodzianki.
Grecja na ostatnim miejscu w swojej grupie:
livesports.pl/mecz/dzdvFoJt/#tabela;live
na to wyglada. No nic trudno ;)
ale Szkoci się zamurowali. I pieknie kradna czas.
Kurde Wenger moze patrzec i sie uczyc. A nie na naszej połowie zostaje dwóch graczy...
Ja nie moge nawet na str głowna kurnika wejść
Gozdzik
to chyba błąd na kurniku, no nic chyba nie pogramy
danielosik
nie rozumiem. MAm ten sam problem...
Tak sb własnie uświadomiłem ze dzięki Giroud w tamtym sezonie tak dobrze nam szło na początku.. Oby po jego powrocie , udało się dogonić Chelsea ...
Spodziewałem się wyższej wygranej Niemców w dzisiejszym meczu.
kurnik.pl/kalambury/#112
Zapraszam
simpllemann
Tak myslalem ze dzis nowu jakies beda niespodzianki.
To nw o co chodzi. Sprobuj Ty zalozyc
Gozdzik
znowu wywala, wtf
WENGER OUT!!!!
kurnik.pl/kalambury/#316
Teraz sprobuj
Gozdzik
nie wchodzi mi :/ wywala ...
Lord x2? A my musimy sie męczyć z Giroud i Dannym. Wenger OUT!
Przecież Lord to klasa sama w sobie, nie widzieliście o tym tylko Wenger nie potrafił wykorzystać jego potencjału ;d
Dania ma niebywałą pociechę z Nicklasa. Bardzo często daje im 3 punkty.
Lord 2 bramka. Geniusz.
nie no tego juz za wiele...znowu Lord
Qarol
Mi Polska też weszła. Nie wchodzi mi mecz Serbii i Grecji.
kurnik.pl/kalambury/#317
Zapraszam
zaloze pokoj
Mi dzisiaj ładnie siadły kupony. Kubot najpierw, a potem Polska ; D
Gozdzik
chętnie :)
danielosik
kalamburki na rozluznienie? ;)
Siema, jak wam dzień minął ? bo u mnie źle :/
youngboy
Pewnie dla bezpieczeństwa tej ręki.
Jak już mi kupon nie wchodzi to niech Wyspy Owcze pokonają Grecję.
simpllemann
Może w marcu, nie pamiętam aż tak dobrze, ale wiem, że na Euro grał ze specjalnym usztywnieniem ręki
Pamiętam tą cieszynkę Perqiusa po powrocie co grał jeszcze z tym rękawem. :p
Co sobie "strzepywał" kurz z ręki.
omg ale brama szkotów
Szkocjaaaaaaa!!!
No pieknie Szkocja
youngboy
Perquis złamał rękę w marcu.
Marzag
Mozliwe. Ja tylko ogladalem jeden jedyny turniej ale nie pamietam jaki to byl. Fakt faktem ogladalem w finale tak jak mowie Real v Real. Jeden zaczyna akcje drugi sie broni i na odwrot i tak po 5 minutach mialem dosc.
Ronaldo z golem
orientuje sie ktos jak Wlebeck ( i czy wogole) gral na mundialu?