Święci bez cudu na The Emirates, Arsenal 3-1 Southampton

Sterling jak dla mnie teatralne padolino, on niestety tak ma i sędziowie rzadko już się nabierają. Trochę szkoda bo wcześniej coś tam ciągnął tą lewą stroną.

@wajktor1998: no w defie na pewno ma sporo do poprawy, ale baza jest obiecująca. Też szybko musiał wejść do drużyny i grać co trzy dni. Mikel go podciągnie i bedzie ogień. A na teraz zawsze można wrzucić Timbera na lewą przy zdrowym Benie.

Martinelli wraca. To jak transfer na LS patrząc na jego grę w poprzednim sezonie. Brak Martina widać bo nie ma jednak tej płynności co z nim, ale było lepiej niż myślałem. Strach co to będzie jak on wróci.

@Furgunn napisał: "@Arsenal2004 napisał: "Jeśli był faul to dla mnie bardzo delikatny. Według mnie to Sterling za łatwo dał sobie tę piłkę odebrać"

Sterlinga to trzeba mocno za jaja złapać, inaczej będzie z niego taki pożytek jak z Jesusa."

W piłce nożnej nie istnieje taki termin jak "faul na Sterlingu". On zawsze szybciej zaczyna symulować, niż jest faulowany. Taki typ człowieka : )

Przy Calafiorze IMO to Zina już nie ma żadnej przyszłości w klubie.
Włoch też schodzi do środka. Ale jest większy, agresywniejszy w doskoku, w odbiorze. I do tego tak z 4x silniejszy fizycznie. Również groźny przy stałych fragmentach. Z Leicester kapitalnie główkował.

Zina już out.

@Topek: super energie ma ta nasza lewa strona dzieki Calafioremu. Wiadomo, ze czasem popelni blad, zapędzi sie az za bardzo, ale to ile zamieszania potrafi wprowadzic w obronie rywala to jest nieocenione. Saka z prawej to klasa sama w sobie, z Timberem czy Whitem zawsze trzymaja poziom, ale teraz i ta nasza lewa strona daje rade :D

@ladinho91: ja też. Idento

Wczorajsza asysta Saki kopia 1:1 tej asysty z zeszłego sezonu do Trossarda przy bramce na 2:2 z Chelsea na wyjeździe.
Tak to wczoraj widząc odrazu miałem wrażenie ze gdzieś to już widziałem

Granie lewą stroną to też zasługa lewych obrońców, w zeszłym sezonie był z tym duży problem (zachowawczość Kiwiora i chaotyczny Zinczenko). Calafiori potrafi ładnie rozkręcić atak i Martinelli na tym korzysta. Nawet po powrocie Martina powinno to wyglądać lepiej niż w poprzedniej kampanii.

Havertz to jest aktualnie lider naszej drużyny.
Ciśnie całe spotkanie i nie odpuszcza. Wiadomo są braki ale jego zaangażowanie w dobro zespołu jest nieocenione.

@Damper napisał: "Przebrnęliśmy przez trudny okres gry bez naszego kapitana. Przed nami przerwa reprezentacyjna, a wg doniesień Martin po reprezentacjach powinien być gotowy do gry. Można więc podsumować ten miesiąc bez Ode. Rozegraliśmy w czasie jego absencji 7 spotkań:

1. Zwycięstwo 0-1 z Tottenhamem
2. Remis 0-0 z Atalanta
3. Remis 2-2 z Manchesterem City
4. Zwycięstwo 5-1 z Boltonem
5. Zwycięstwo 4-2 z Leicester
6. Zwycięstwo 2-0 z PSG
7. Zwycięstwo 3-1 z Southampton

Jak pokazują rezultaty poradziliśmy sobie bardzo dobrze. Wiele osób tutaj pisało, że bez Odegaarda będzie kaplica i jest to zawodnik, którego nie będziemy w stanie zastąpić. Na szczęście i ten mit został obalony. Okazało się, że Arsenal wcale nie jest uzależniony od jednego zawodnika i potrafi dostosować się do sytuacji znajdując rozwiązania, aby osiągać korzystne wyniki."
Bo wbrew opiniom, mamy wreszcie jakościowy skład, i jest kim zastąpić brakujących zawodników, nie patrzy się na ławkę ze strachem, wiadomo z 2 grajków więcej by się przydało, ale dojdziemy do tego żeby kadra szersza była, ale wreszcie jest pole manewru, bez spadku jakości przy ewentualnych zawieszeniach/ kontuzjach.

Saka wczoraj rozegrał super spotkanie a wisienką na torcie była asysta do Martinelliego. Niesamowite zagranie. Takiego gola się nie spodziewałem. Wow. :)

Trzeba jednak przyznać, że mecz był ciężki a Southampton zagrało świetnie w obronie, poza bramką Saki. To zwycięstwo trochę wyszarpaliśmy, jednak zasłużenie, bo oczywiście byliśmy lepsi i również sprzyjało nam szczęście, jak przy poprzeczce. Ale szczęście sprzyja lepszym. :)

@Arsenal2004: Tak, pokazał, że ma ten słynny "plan B" :)

@Damper: trzeba przyznać Artecie, że zmienił styl gry pod nieobecność Martina, polegając trochę bardziej na defensywie. I rzeczywiście Mikel pokazał że potrafi dostosować się do sytuacji. Brawa dla niego

@Damper: Jak dla mnie super i bardzo mądrze napisałeś. :)

@Furgunn: no w tym meczu to bardziej mnie właśnie Sterling zirytował niż Jesus nawet.

Przebrnęliśmy przez trudny okres gry bez naszego kapitana. Przed nami przerwa reprezentacyjna, a wg doniesień Martin po reprezentacjach powinien być gotowy do gry. Można więc podsumować ten miesiąc bez Ode. Rozegraliśmy w czasie jego absencji 7 spotkań:

1. Zwycięstwo 0-1 z Tottenhamem
2. Remis 0-0 z Atalanta
3. Remis 2-2 z Manchesterem City
4. Zwycięstwo 5-1 z Boltonem
5. Zwycięstwo 4-2 z Leicester
6. Zwycięstwo 2-0 z PSG
7. Zwycięstwo 3-1 z Southampton

Jak pokazują rezultaty poradziliśmy sobie bardzo dobrze. Wiele osób tutaj pisało, że bez Odegaarda będzie kaplica i jest to zawodnik, którego nie będziemy w stanie zastąpić. Na szczęście i ten mit został obalony. Okazało się, że Arsenal wcale nie jest uzależniony od jednego zawodnika i potrafi dostosować się do sytuacji znajdując rozwiązania, aby osiągać korzystne wyniki.

@Moczyknur napisał: "Podobało mi się wczoraj jak Kai po bramce na 1-1 nie bawił się w jakieś cieszynki."

Oo tak, to jest ta zmiana w tym zespole. Przypomnij sobie Giroud w takich sytuacjach jak strzelał na remis to cieszył się jakby wygrywał jakiś puchar, my teraz mamy mental zwycięzców.

@Arsenal2004 napisał: "Jeśli był faul to dla mnie bardzo delikatny. Według mnie to Sterling za łatwo dał sobie tę piłkę odebrać"

Sterlinga to trzeba mocno za jaja złapać, inaczej będzie z niego taki pożytek jak z Jesusa.

Podobało mi się wczoraj jak Kai po bramce na 1-1 nie bawił się w jakieś cieszynki.

@PietrasM napisał: "Pewnie było już o tym dyskutowane, ale powiedzcie mi czy przy pierwszej brame SOU był faul na Sterlingu?
Czy zawodnik SOU trafił jakolwiek w piłkę czy wywalil mu tylko łokcia w plecy?"

Jeśli był faul to dla mnie bardzo delikatny. Według mnie to Sterling za łatwo dał sobie tę piłkę odebrać. Nie można w taki sposób grać w PL, zwolnił sobie w srodku pola i rywal był szybszy i silniejszy. Ja bym czegoś takiego nie gwizdnął. Nawet muszę przyznać że sędział był naprawdę okej jak na PL.

@kamo99111: Jak zobaczyłem zdjęcie Kaia przy Sace to się mocno zdziwiłem jaki wysoki jest Havertz, bo Saki za karakana nie mam xD No i Kai jest bardzo elastyczny jak na swój wzrost (193 cm :O), świetny grajek

@Damper: Święte słowa, w reprezentacji na skrótach też widzę jak dręczy prawą stronę, Arteta tego nie widzi, czy jak?

Bardzo dobra reakcja po stracie bramki i odblokowanie Saki w najlepszym momencie, super.

Niestety na innych boiskach kolejne więzadła poszły, tym razem Carvajal, ale na pewno to tylko przypadek zdaniem wielu, bo da się wyciągnąć 5k minut z poprzednich lat... xD

@Damper: jestem właśnie tego samego zdania

@Furgunn napisał: "@bizooon napisał: "oby Martinelli nie schował znów głowy w piasku jak Martin wróci bo jego poprawa zbiegła się w czasie z nieobecnością Odegaarda"

Jak Ode wróci to znów będzie więcej grane prawą stroną. Nie będzie łatwo robić liczb Gabiemu i Trossardowi."

To mnie właśnie wkurza, bo naprawdę nie ma potrzeby, aby Odegaard kręcił się tam cały czas wokół Saki, bo jak dobrze widać Saka doskonale daje sobie radę bez niego. Potrzebujemy takiego Odegaarda i takich piłek jak np. w meczu z Chelsea do Havertza, kiedy znalazł go fantastycznym podaniem z głębi pola, albo z Porto w LM, kiedy obsłużył Trossarda na lewej stronie. To jego ciągłe klepanie na prawej stronie na małej przestrzeni mnie już trochę zaczyna irytować. Może i ładnie to wygląda dla oka, ale często niewiele z tego wynika. Odegaard musi więcej operować na całej szerokości boiska.

I co do Havertza jeszcze... To oczywiście nie jest typowym napastnikiem i pewnie nie przełamie bariery 20 bramek w sezonie. Ale on daje dużo więcej niż tylko bramki. Zauważcie, że jak nasi obrońcy nie mają już co zrobić z piłką albo robi się ciepło pod nasza bramka to jest laga na Havertza, który dzięki swoim warunkom fizycznym jest w stanie te piłki przechwytywać. W momencie tworzenia akcji też jest mega przydatny. Pełni rolę trochę takiego "obrotowego" jakby przełożyć z piłki ręcznej. Potrafi poklepać z naszymi skrzydłowymi, zastawić itd. Kolejny aspekt gry Kaia to gra w obronie. On jako napastnik jest naszym pierwszym obrońca. Biega dużo, walczy i pressuje. Na ten moment jest to koleś od którego Arteta powinien zaczynać ustalanie składu. Bez niego nasza taktyka leży i kwiczy. IMO na ten moment łatwiej nam zastąpić Martina aniżeli Kaia.

Widzieli kontuzje Carvajala? Gdyby nie jego chęć zrobienia krzywdy rywalowi może by tą nogę oszczędził, ale w sumie to nie leży w jego charakterze. Generlanie szkoda faceta, kolejny pretendent do złotej piłki z rozwalonym „kolanem”, a w sumie jemu najbardziej się należy. Zapowiada się, że podium o trofeum popularności o kulach będzie stało

Carvajal zakończył sezon, więzadła.

@Gunnerrsaurus napisał: "Arsenal w zeszłym sezonie Premier League strzelił 91 bramek, gdyby Arteta kupił wcześniej napastnika gwarantującego 20+ bramek w sezonie to Arsenal strzeliłby ponad 111 bramek, prosta matematyka, królowa nauk."

No to teraz prosta matematyka... Napastnik ten grałby za Havertza który był napastnikiem i strzelił 13 bramek w PL... czyli licząc już tak mamy 98 bramek +. Do tego trzeba doliczyć 7 asyst bo nie wiadomo czy nowy napastnik by raczył asystować czy byłby typowym sempem. Mamy zatem 91 bramek +. Hmmm.... czyli chyba jednak nie taka prosta ta matematyka xD

@PietrasM:

wyglądało na fual ,ale powtorki z blizszej perspektywy nie było. Komentatorzy mowili o czystym odbiorze.

@bizooon napisał: "oby Martinelli nie schował znów głowy w piasku jak Martin wróci bo jego poprawa zbiegła się w czasie z nieobecnością Odegaarda"

Jak Ode wróci to znów będzie więcej grane prawą stroną. Nie będzie łatwo robić liczb Gabiemu i Trossardowi.

Pewnie było już o tym dyskutowane, ale powiedzcie mi czy przy pierwszej brame SOU był faul na Sterlingu?
Czy zawodnik SOU trafił jakolwiek w piłkę czy wywalil mu tylko łokcia w plecy?

I oby Martinelli nie schował znów głowy w piasku jak Martin wróci bo jego poprawa zbiegła się w czasie z nieobecnością Odegaarda

@alexis1908 napisał: "tylko już nigdy więcej go w pomocy to jest 9"
Nigdy to dosyć jednak radykalny pogląd. Niech go Mikel ustawia ta gdzie jest pożyteczny najbardziej. Przyjdzie goleador jakiś tlalbo Jesus sie ogarnie to może będą mecze w których będzie grał obok takiego gracza

@Nicsienieda napisał: "Kolejne dwa tygodnie raczyć nas będzie jedynie piękna gra polskiej reprezentacji."

Cała nadzieja w afrykańskich graczach naszej reprezentacji

@Gunnerrsaurus napisał: "To była ironia, zawsze mnie śmieszyło pisanie o napastnikach "gwarantujących 20+ bramek w sezonie" i naśmiewanie się z "tytanicznej pracy"."
Zwracam honor. Nie załapałem. Przepraszam stary. @Gunnerrsaurus napisał: "Dzisiaj mieliśmy doskonały przykład jak ważny jest dobrze wyważony skład. Dopiero jak Arteta zrobił zmiany i nie było pustki w środku na rozegraniu, Arsenal zaczął grać w piłkę i strzelać bramki, nie ważne czy na ataku byłby killer jak Haaland czy nietypowy napastnik jak Havertz, gra z przodu ruszyła i pojawiły się sytuacje do strzelania bramek. Nie ważne kto strzela, jak drużyna wygląda jak jeden organizm bo jest dobry podział ról i nie brakuje żadnego ogniwa to gra się zazębia, tworzą się sytuacje, wpadają bramki, a obrona nie musi interweniować co pół minuty, bo za rozgrywanie bierze się przeciętny defensywny pomocnik i traci piłki w prostych sytuacjach"
Zgadzam się z każdym słowem które napisałeś. Poza tym od samego początku bronię Kaia, bo zajebiście podoba mi się jego "Berbatov'owy" styl grania i chciałbym, żeby to był nasz podstawowy napastnik na najbliższe lata.

@Gunnerrsaurus napisał: "Arsenal w zeszłym sezonie Premier League strzelił 91 bramek, gdyby Arteta kupił wcześniej napastnika gwarantującego 20+ bramek w sezonie to Arsenal strzeliłby ponad 111 bramek, prosta matematyka, królowa nauk."

A może nadal byłoby to 91 bramek tylko te 20 bramek strzeliłby ten napastnik "20+" zamiast np trzech innych piłkarzy?

A może byłoby to 89 bramek bo napastnik "20+" zmarnowałby w sezonie dwie setki?

A teraz na deser coś dla tych wszystkich, którym nie podoba się nasza gra. Kolejne dwa tygodnie raczyć nas będzie jedynie piękna gra polskiej reprezentacji.

Jestem ciekawa naszej pozycji I tabeli Po 11 kolejce. Bedziemy mieli City (a) kfc (a) AV(a) Newcastle (a) CFC(a) I LFC (h) za soba.

Btw wiadomo cos o Martinie kiedy ma byc dostepny?

@Jack_Herrer: „Wejście w obecny sezon z jedynym nominalnym napastnikiem, i to jeszcze w postaci Jesusa, jest niczym policzek dla nas kibiców.”

A Havertz to niby kim jest nominalnie wg. Ciebie?

Chłop od początku roku się świetnie wywiązuje ze swojej roli, a tu ciągle płacz za jakimś Sesko czy Gyokeresem.
Jeśli już szukać lepszego modelu, to trzeba szukać zawodnika pokroju Haalanda czy Kane’a (oczywiście jeśli chcemy zdobywać trofea, to lepiej jednak Haalanda). Inaczej możemy wywalić koło 100mln i nie mieć żadnej gwarancji progresu, a za głębię składu to dość drogo.

Havertz kozak

@Damper napisał: "Mam wrażenie, że wielu kibiców bardzo fetyszyzuje tę pozycję napastnika. Pewnie bierze się to również z tego, że Arsenal miał w przeszłości świetnych napastników w osobach Henry'ego czy RVP. Rozumiem, każdy chciałby mieć napastnika, który załaduje te 25 bramek w lidze. To oczywiście może bardzo pomóc, natomiast również niczego nie gwarantuje. Podstawowa kwestia- jak wyprofilowana jest drużyna i jak wygląda zespół jako całość. Jak dany profil napastnika wpływa na wykorzystywanie możliwości również innych zawodników. Jest wiele przykładów zespołów, które osiągały wielkie sukcesy nie mając goleadorów na 9. City z rekordem punktowym w PL, Liverpool z Firmino na 9 w czasach swojej dominacji, reprezentacja Hiszpanii, czy to w erze Xaviego i Iniesty, czy obecnie z Morata na 9. Leverkusen z ubiegłego sezonu. Real z podwójną koroną z poprzedniego sezonu. Przykładów jest wiele. Tutaj mam wrażenie, że często panuje przekonanie, że przyjdzie jakiś napastnik cudotwórca i nagle będzie strzelał dokładnie wtedy, kiedy nam nie idzie i akurat wtedy, kiedy zespół będzie tego potrzebował. Będzie miał pół sytuacji i wykorzysta. To jest jakaś abstrakcja. Obecnie Havertz bardzo dobrze odnajduje się w roli napastnika w AFC. Robi liczby, ma świetne warunki fizyczne, przez co wygrywa masę pojedynków. Gra między liniami, czucie przestrzeni, pressing, praca na boisku (tak często wyśmiewana)- absolutny top. Czy jest nie do ruszenia? Absolutnie nie. Natomiast na pewno nie wystarczy zastąpić go pierwszym lepszym gorącym nazwiskiem, żeby zespół zyskał przez to na jakości. Jeżeli na rynku byliby napastnicy pokroju Benzemy, Suareza, Lewandowskiego, Kane'a czy Haalanda- OK. Póki co mamy Gyokeresa, Davida. Branie na siłę tego typu piłkarzy, w nadziei, że może będą lepsi od Havertza kompletnie do mnie nie przemawia."
Dlatego jest Sesko, którego Arteta chciał sprowadzić w tym okienku. Młody, szybki napastnik z dobrymi warunkami fizycznymi, który mógłby rywalizować o skład z Havertzem.

@Gunnerrsaurus: Havertz zrobi 20 goli w lidze w tym sezonie ;) tylko już nigdy więcej go w pomocy to jest 9

@kaziu874: Tak do połowy grudnia maja cięzki terminarz.Ciekawe jak se łysol poradzi

@Ashmadia:

Nie, z matematyką. Uczę się do sprawdzianu z dodawania i postanowiłem to wykorzystać do analizy gry Arsenalu.
To była ironia, zawsze mnie śmieszyło pisanie o napastnikach "gwarantujących 20+ bramek w sezonie" i naśmiewanie się z "tytanicznej pracy".
Dzisiaj mieliśmy doskonały przykład jak ważny jest dobrze wyważony skład. Dopiero jak Arteta zrobił zmiany i nie było pustki w środku na rozegraniu, Arsenal zaczął grać w piłkę i strzelać bramki, nie ważne czy na ataku byłby killer jak Haaland czy nietypowy napastnik jak Havertz, gra z przodu ruszyła i pojawiły się sytuacje do strzelania bramek. Nie ważne kto strzela, jak drużyna wygląda jak jeden organizm bo jest dobry podział ról i nie brakuje żadnego ogniwa to gra się zazębia, tworzą się sytuacje, wpadają bramki, a obrona nie musi interweniować co pół minuty, bo za rozgrywanie bierze się przeciętny defensywny pomocnik i traci piłki w prostych sytuacjach.

@Nicsienieda napisał: "Po ostatniej kontuzji Jesus nie potrafi już się nawet kiwać."

Niestety, ta kontuzja kolana mocno przyhamowała Jesusa. Gdyby on grał tak jak w City czy w pierwszym sezonie u nas to byłoby jeszcze akceptowalne, mieć w zespole takiego zawodnika. Bo nawet jak nie strzelał, to miał ten drybling, świeżość, generował zagrożenie. Obecnie facet wygląda na pogubionego. Fatalna mowa ciała, wyraz twarzy jakby był obrażony na cały świat. Widać, że ciężko mu się pogodzić z tym, że z roli gwiazdy został zdegradowany do poziomu jednego z najmniej przydatnych zawodników w całym zespole. Tyle, że Arsenal poszedł do przodu, a Jesus zamiast progresu to zrobił krok, albo i dwa kroki do tyłu. Ciężko będzie go odbudować, bo widać, że pewność siebie totalnie leży, a znowu tak wielu okazji, żeby wejść w rytm i złapać dawną formę może nie mieć, bo po prostu inni zawodnicy prezentują się lepiej. Jeśli dalej to będzie tak wyglądać i nie nastąpi jakieś cudowne "recovery" to Jesus jest jednym z pierwszych kandydatów do odejścia.

@Gunnerrsaurus napisał: "Arsenal w zeszłym sezonie Premier League strzelił 91 bramek, gdyby Arteta kupił wcześniej napastnika gwarantującego 20+ bramek w sezonie to Arsenal strzeliłby ponad 111 bramek, prosta matematyka, królowa nauk."
Wow. Hahahhahaha. Zaczynasz dopiero z futbolem?

@Gunnerrsaurus:

Hahahahajhahahahahah

@Damper:

Arsenal w zeszłym sezonie Premier League strzelił 91 bramek, gdyby Arteta kupił wcześniej napastnika gwarantującego 20+ bramek w sezonie to Arsenal strzeliłby ponad 111 bramek, prosta matematyka, królowa nauk.