Szpital

Szpital 18.11.2008, 15:47, Przemysław Szews 63 komentarzy

- Don jest w szpitalu, przyjeżdżaj natychmiast! – dysząc krzyknął przez telefon Paulie.

Ta wiadomość postawiła na nogi całą rodzinę Corleone. Był wieczór, na zewnątrz ziąb, krople deszczu uderzały w okna szpitala, kompletnie opustoszałego. Po chwili parking został rozświetlony przez trzy samochody, które z piskiem opon podjechały pod szpital. Wybiegli z nich synowie Dona i jego żołnierze. Zakrwawiony kierowca Dona - Paulie Gatto siedział przed wejściem.

- Ojciec jest w środku, zajął się nim lekarz, nie wiem co z nim, pilnuję wejścia – wybełkotał.

Michael, Santino i Tom wbiegli do środka, a wejścia do szpitala zostały natychmiast obstawione. Lekarz dyżurny wskazał rodzinie miejsce gdzie leży Don Corleone.

- Trzeba go natychmiast gdzieś ukryć, ktoś mógł już wskazać salę gdzie leży Ojciec i ktoś mógł już dać cynk, być może już są w środku, Gatto przecież nie mógł wszystkiego upilnować – powiedział najmłodszy z synów. Natychmiast przewieźli nieprzytomnego ojca, do jednej z sal na piętrze.

W międzyczasie Paulie’m zajął się lekarz. – Jak to się do cholery stało?! – Santino zszedł na dół, żeby dowiedzieć się kto strzelał do Ojca. – Nie pamiętam za wiele, to chyba ci bandyci z Birmingham, widziałem rejestrację… Zdążyli oddać dwa strzały… Próbowałem odpowiedzieć ogniem, ale mnie też trafili…, był ich pełen samochód, a nas tylko dwóch – Sonny po usłyszeniu tego zrobił się purpurowy ze złości, w swoim stylu zaczął kląć i rzucać czym popadnie… Wrócił z powrotem do Ojca.

- To ci kretyni z Birmingham… Tym razem się udało. Vendetta trwa na dobre.

- To już 4 próba zamachu na Dona, nie jest dobrze… Kolejnej może nie przeżyć – rzekł cicho Michael.

- Trzeba się tym zająć, oby jak najszybciej doszedł do siebie. Zauważcie, że ci frajerscy przeciętniacy zachowują się coraz zuchwalej… - Tom ze swoim stoickim spokojem, analizował sytuację – zaczęło się od tej biedoty z Fulham. Myśleliśmy wtedy, że to wypadek przy pracy, bo później nasze interesy szły jak z płatka.

- Ale później te sHullczysyny pokazały, że tak nie jest – wtrącił Santino.

- Dokładnie.. Był to drugi pesymistyczny prognostyk. Następnie Suderland pokazał zęby, gdzie liczyliśmy na łatwy łup. Nie wspomnę już o naszej kompromitacji w Vendettcie o północ, którą Ojciec mocno przeżył… Kolejny cios padł, kiedy wieśniaki ze Stoke utarli Nam nosa!

Do dyskusji włączył się milczący od dłuższej chwili Michael.

- Postrzelili Ojca w najgorszym momencie. Nie jest dobrze. Jak najszybciej trzeba wezwać naszego Caporeigme z Londynu. Myślę, że czas, abyśmy porozmawiali z Francuzem, bo kolejny raz na własnym terytorium nas upokorzono. Nie mamy czasu, żeby czekać, aż Stary wyzdrowieje, trzeba wziąć sprawy w swoje ręce, bo ręce zacierają już Araby z Manchesteru. Mam wrażenie, że nasz Caporeigme zlekceważył jedną z rad Ojca. Pamiętacie jak mówił, że nie chce widzieć tego Bendtnera? Arsene zaś kolejny raz tę prośbę ignoruje… Może tego pożałować. Inny jego problem i niech go Bóg ma w swojej opiece, jak Ojciec się dowie, że Francuz chce wysłać jego ulubionego Meksykanina na wieś…

- Przecież to kompletny idiotyzm, sam temu Wengerowi gnaty połamię jeśli to kuźwa zrobi! – krzyknął Sonny.

Don Corleone był niemym uczestnikiem dyskusji braci. Obserwujący go Tom zdawał się widzieć od czasu do czasu minimalne zmiany na twarzy Dona, jakby słyszał wszystko co się dzieje wokół niego, ale przecież to niemożliwe, przecież jest nieprzytomny – pomyślał.

- Tom, wezwij tego Caporeigme jak najszybciej, zanim będzie za późno. Mamy tylko kilka dni, żeby z powrotem wrócić na dobrą drogę i nadać tempo naszym Interesom. Nie możemy odstawać, bo stracimy nad nimi kontrolę – tonem głowy rodziny rzekł Michael.

- Przy okazji… wyślijcie temu Barremu z Villans pudełko pomarańczy… Jeśli zna symbolikę, to trochę się przestraszy – dodał Sonny.

Twarz Dona zmieniła się na moment, jakby przebłysk uśmiechu, może to tylko skurcz, który przeszedł przez usta… Może tylko…

autor: Przemysław Szews źrodło:
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
poprzednia12 następna
bartek771377 komentarzy: 37118.11.2008, 17:02

Ja was prosze odczepcie sie od tego Bendtnera :( Poprostu chlopak nie ma formy !! Moim zdaniem ma talent i jest dobrze dojrzewajacym pilkarzem !! No ale coz to jest tylko moje zdanie :)

k_oi komentarzy: 636 newsów: 162618.11.2008, 16:44

Co prawda, to prawda.

Świetne. ;)

Danielo_Gunners komentarzy: 264318.11.2008, 16:31

jak zwykle świetny tekst :) świetne nawiązanie do sytuacji trenera...a tak chcem powiedzieć że Bern schoster trener Realu został zwolniony :/...

polandblood komentarzy: 12006 newsów: 118.11.2008, 16:19

Dobry tekst.Swietne porownania.

DawidAFC komentarzy: 155818.11.2008, 16:16

Hehe dobry tekst :P Najlepsze z tymi pomaranczami xD

page komentarzy: 1684 newsów: 418.11.2008, 16:14

Pegaz --> niewiele to zmieni; zejdź ze mnie, bo tylko wyraziłem swoje zdanie. Poza tym offtopujesz, nie powiedziałeś kompletnie nic na temat artykułu.
Autor trafnie zauważył: piątej próby klub może nie przeżyć.

Don_Corleone komentarzy: 156 newsów: 12418.11.2008, 16:03

Hmm, Pegaz z ust mi to wyjąłeś... Tzn. nie konkretnie to, ale prawie :P Pisać na pewno w tej konwencji nie będziemy, bo póki co rozdwojenia jaźni chyba nie mam i jestem jeden. A jeśli chodzi o mnie, to owszem będę. Zgodnie z tytułem zabawnie być nie miało, a teraz idź i nie grzesz więcej (czyt. nie obrażaj Legendy Mario Puzo).

Pegaz komentarzy: 57718.11.2008, 16:00

page, jeśli czytałeś Ojca Chrzestnego w fazie dojrzewania, to spróbuj przeczytać go jeszcze raz jak już dojrzejesz :)

RAziu komentarzy: 10818.11.2008, 15:59

Mistrzostwo!!
Pozdrawiam(:

page komentarzy: 1684 newsów: 418.11.2008, 15:56

Hmmm. Zastanawiam się, jak długo będziecie pisać w tej konwencji; dla mnie (wiem, jestem jakąś 1/600 tej społeczności) Ojciec Chrzestny jest mitem dojrzewania, pierwszą fazą kultu siły, i chyba nie powinno się stosować przenośni... poza tym, to trochę mało zabawne. Ale doceniam wkład.

Skorupa193 komentarzy: 47618.11.2008, 15:55

Zawalisty tekst. Tyle powiem.

poprzednia12 następna
Następny mecz
Ostatni mecz
Arsenal - Bournemouth 4.05.2024 - godzina 13:30
? : ?
Tottenham - Arsenal 28.04.2024 - godzina 15:00
:
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Arsenal34245577
2. Liverpool34228474
3. Manchester City32227373
4. Aston Villa34206866
5. Tottenham32186860
6. Manchester United331651253
7. Newcastle331551350
8. West Ham341391248
9. Chelsea321381147
10. Bournemouth341291345
11. Brighton3211111044
12. Wolves341271543
13. Fulham341261642
14. Crystal Palace341091539
15. Brentford34981735
16. Everton341181533
17. Nottingham Forest34791826
18. Luton34672125
19. Burnley34582123
20. Sheffield Utd34372416
ZawodnikBramkiAsysty
C. Palmer209
E. Haaland205
O. Watkins1912
D. Solanke183
Mohamed Salah179
A. Isak171
Son Heung-Min159
J. Bowen155
P. Foden147
B. Saka147
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
redbox.pl
Publicystyka
Wywiady
Piłka nożna
Probukmacher.pl
UdanaRandka.com