Użądlić Pszczoły: Arsenal vs Brentford
07.03.2024, 11:09, Dominik Kwacz 1511 komentarzy
Kolejny weekend, kolejny pogrom. Tak można podsumować ostatnie poczynania Kanonierów w Premier League. Czy w domu, czy na wyjeździe, podopieczni Mikela Artety biją rekordy w doprowadzaniu kibiców rywali do przedwczesnego opuszczania stadionów. W najbliższą sobotę przekonamy się, czy fani Brentford równie szybko stracą cierpliwość, to z ich ulubieńcami bowiem Arsenal zmierzy się w najbliższym meczu na Emirates.
Jeszcze do niedawna Pszczoły były bardzo niewygodnym rywalem, który potrafił regularnie punktować nawet na najtrudniejszym terenie. W ubiegłym sezonie przekonali się o tym m.in. zdobywcy potrójnej korony – The Citizens, którzy dwukrotnie polegli w starciu z Bees. Klub z zachodniej strony stolicy szybko zyskał sobie wielu nowych fanów, dla których Brentford stał się drugim ulubionym klubem do śledzenia. Problemy zaczęły się jeszcze pod koniec ubiegłego sezonu, kiedy lider Pszczół, Ivan Toney, został zawieszony na 9 miesięcy za naruszenie zasad dotyczących zakładów bukmacherskich. Pod jego nieobecność obowiązki lidera przejął Bryan Mbuemo, który regularnie znajdował drogę do bramki, aż do początku grudnia, kiedy wypadł z gry na trzy miesiące z powodu kontuzji. Do gry niedawno powrócił Toney, jednak nie ulega wątpliwości, że ekipa z Gtech Community Stadium najgroźniejsza jest, gdy na boisku znajdą się obaj wymienieni gracze.
Drużyna Thomasa Franka ma problem z utrzymywaniem korzystnych wyników do ostatniego gwizdka, jak choćby w ostatnim meczu z Chelsea, kiedy prowadziła 2:1, by ostatecznie zremisować przed własną publicznością 2:2. Łącznie stracili 28 punktów z pozycji drużyny prowadzącej, najwięcej w całej lidze. Tym samym, zamiast patrzeć w stronę pozycji dających grę w europejskich pucharach, The Bees muszą obracać się za siebie, bo od strefy spadkowej dzieli ich obecnie jedynie sześć oczek.
Arsenal nie zwalnia. Siedem kolejnych zwycięstw to wyrównanie najlepszej serii z poprzedniego sezonu. Jednak nie same zwycięstwa, a sposób ich osiągania imponuje. Podobnie jak w najlepszym okresie przed rokiem, Kanonierzy dominują rywali od pierwszych sekund, narzucają swoje warunki, raz po raz dochodząc do groźnych sytuacji. Bramki padają po stałych fragmentach, szybkich kontratakach, strzałach z dystansu, koronkowym ataku pozycyjnym, klepkach w polu karnym. Arteta uciszył zarzuty o brak dziewiątki z prawdziwego zdarzenia, ciężko bowiem mówić, że ofensywie strzelającej 31 bramek w siedmiu spotkaniach czegoś brakuje. Defensywa również błyszczy, co cieszy tym bardziej, że jedną ze wschodzących gwiazd tej formacji jest Jakub Kiwior, który kolejny raz zanotował asystę i stawia pod znakiem zapytania pozycję Zinchenki i Tomiyasu.
Sytuacja kadrowa wygląda następująco:
W poprzednim spotkaniu do gry powrócił Thomas Partey, jest więc szansa, że dostanie kolejne minuty w sobotę. Martinelli schodził z boiska ze wsparciem klubowych lekarzy, jednak Arteta zapewnił, że to jedynie rozcięcie. Bukayo Saka również został zmieniony z Sheffield, jednak w jego wypadku było to spowodowane nie kontuzją, tylko chorobą. Oczywiście nie zagra też David Raya, który nie może wystąpić przeciwko swojemu macierzystemu klubowi.
Choć niewątpliwie Brentford jest rywalem trudniejszym niż Sheffield, to Arsenal wciąż jest zdecydowanym faworytem. Kanonierzy wygrali siedem z ostatnich dziesięciu bezpośrednich pojedynków (2R, 1P), dodatkowo są w rekordowej formie. Dzień później odbędzie się kluczowe w kontekście walki o mistrzostwo starcie Manchesteru City z Liverpoolem, które może sprawić, że powrócimy na fotel lidera. Czy będzie to kolejny ,, Nice kick about with the boys” ?
Rozgrywki: Premier League
Miejsce: Emirates Stadium , Londyn
Data: Sobota, 9 marca, godzina 18:30 czasu polskiego
Sędzia: Robert Jones
Transmisja: 18:30 w Viaplay
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Havertz to nowy Xhaka. Nie ważne czy gra dobrze czy gra źle to niezmiennie polaryzuje społeczność kibicowską :D Identycznie jak Szwajcar.
Nie rozumiem trochę tego "bicia się w pierś" w związku z Havertzem. Niemiec miał bardzo słabe wejście w drużynę i krytyka, która na niego spływała była w tamtym momencie w większości przypadków uzasadniona (nie mówię o hejcie). To trochę tak jakby przepraszać za to, że się marudziło, że wczoraj padał deszcz bo dzisiaj przecież świeci słońce :D
Nasza gra w pierwszej części sezonu też pozostawiała wiele do życzenia. Ci którzy pisali, że Arsenal był nieskuteczny to też teraz mają bić się w pierś? Bo dzisiaj Arsenal jest "killerem"? To jak MA zareagował no problemy trapiące ten zespół i odmienił tą drużynę na tym "magicznym" obozie w Dubaju jest po prostu nieprawdopodobne. Gotowy scenariusz na film. Jednak cały ten progres nie "wymazuje" wpadek z pierwszej połowy sezonu.
Taka jest rzeczywistość tej dyscypliny. Jak wygrywasz noszą Cię na rękach, jak Ci nie idzie lub przegrywasz zbierasz krytykę. Kto nie trzyma ciśnienia ten nie nadaje się do tej dyscypliny. Havertz akurat potrafi to wziąć na klatę jak widać. Za to należy mu się szacunek, że nigdy się nad sobą nie użalał.
@Paul77 napisał: "za faceta który przychodzi do Arsenalu by się odbywać płacić takie kwoty i dawać taka tygodniówkę?
To chore."
Racja, na pierwszy rzut oka wydaję to się niezrozumiałe ale jednak coś skłoniło naszego trenera i sztab by taki ryzykowny ruch podjąć. Z biegiem czasu jednak widać, dlaczego zdecydowali się na ten transfer bo Havertz odgrywa bardzo ważną rolę w zespole.
@Paul77: Tak lecz to nie wina piłkarza. Jego można osądzać czysto sportowo a pozostałe czynniki to zasługa dyrekcji i menadżera piłkarza. Ja trzymam kciuki żeby tylko rozwijał się dalej. Cena 65 mln nie jest dużo większa niż za Madissona, Szlaboslaia nie wspominając już o zakupach Chelsea. Owszem był przepłacony lecz pracuje ciężko nad tym żeby pokazać,że jest tego wart i chwała mu za to.
A ja się cieszę, że miałem rację z tym, że Havertz będzie najlepiej spisywał się na CF. W pomocy często mam wrażenie jakby grał z zaciągniętym ręcznym. Niby gra ale często bezpiecznie i nie podejmuje zbędnego ryzyka. W ataku natomiast robi robotę. Szczególnie widać to przy rywalach, którzy murują bramkę. Można wtedy w końcu zagrać wrzutka i wiadomo, że jest ktoś kto o nią powalczy. Bo taki Jesus no to sorry, nic mu nie ujmując, z takim Van Dijkiem np. Nie ma szans :-p A nawet jak nie wrzutkę to można mu zagrać a on powalczy i zgra do szybkich skrzydłowych. Tak docelowo bym go widział. Widziałbym też 2 zestawienia w ataku - na rywali co się murują i tam gdzie spodziewamy się bardziej otwartej gry. Na zespoły starające autobus widzialbym:
JESUS-HAVERTZ-SAKA
A na zespoły które są bardziej otwarte:
MARTINELLI-HAVERTZ-SAKA.
Na moje przy rywalach takich jak Brentford np. Jesus na skrzydle zrobi lepsza robotę od swojego rodaka. Przede wszystkim ma chlopak smykałkę do Dryblingu i potrafi przejść 2 czy tam 3 zawodników. Martinellego często nawet nie trzeba podwajać żeby go zatrzymać. Natomiast przy bardziej otwartej grze Martinelli będzie lepszym wyborem gdyż jego szybkość pozwoli dobrze kontrować. Saka wiadomo - nietykalny. Trossard niestety przy takiej formie poszczególnych zawodników musi pogodzić się z rola rezerwowego. Zresztą często wychodząc od pierwszych minut ma problem żeby pokazywać się z najlepszej strony.
https://x.com/afc_adi06/status/1766771069371707688?s=46&t=9iFadiZl5BtlkJIUfQzgpQ
Fajne zestawienia
@FlameDood: @Szogun: za faceta który przychodzi do Arsenalu by się odbywać płacić takie kwoty i dawać taka tygodniówkę?
To chore.
Przecież wielu z Was pisali że przychodzi tu się odbudować, a nie jako gwiazda jak Rice. Zarobki? Tak, to ważne bo deprymuje tych co grają lepiej, a mniej zarabiają i tu znów Rice.
@Theo10 napisał: "A z Kaiem to połowa strony czekała tylko na najmniejszy błąd Niemca, żeby zmieszać go z błotem, nawet jeśli ogólnie jego występ był poprawny."
O, to to. To właśnie miałem na myśli pisząc swojego porannego posta. Byłem do Kaia tak nastawiony, że mógłby zagrać mecz życia a ja i tak bym go hejtował za potknięcie przy schodzeniu do szatni na przerwę.
Nie interesują mnie zarobki naszych piłkarzy tylko to ile wnoszą do gry, a Havertz od pewnego czasu wnosi bardzo wiele. Oby się tego trzymał, bo jeszcze nie zaufałem mu w 100%, ale zacząłem dostrzegać jego znaczący wpływ na grę drużyny.
@Paul77 napisał: ": chłop kosztował 70 milionów, zarabia 275 tys f tygodniowo i to chyba świadczy o czymś"
Jedyne o czym to świadczy, to fakt że świat piłki skręcił jakiś czas temu w złym kierunku, chore pieniądze.
@Szogun: czy się rozkręca czas pokaże. Już miał dobry okres i... Mnie ten facet nigdy nie przekonywał i na razie podchodzę sceptycznie do niego. Ok niby ostatnio pokazał się z dobrej strony, ale to za mało.
@Paul77 napisał: "chłop kosztował 70 milionów, zarabia 275 tys f tygodniowo i to chyba świadczy o czymś."
Co do tygodniówki zgoda jednak to, że kosztował tyle to już od samego Havertza nie zależy. Wręcz ta kwota tylko działała na jego niekorzyść. Chłop który przyszedł z Chelsea, która w ostatnim czasie tylko niszczy zawodników z kilkoma wyjątkami musiał zmierzyć się z jeszcze większą presją przychodząc do klubu, który w ostatnim sezonie wszedł na najwyższy poziom. Ja zawsze powtarzałem, że to kawał zawodnika ale problem jest z psychiką. Początki miał trudne ale z biegiem czasu jest coraz lepiej i widać u niego mega rosnącą pewność siebie. Taka sama sytuacja jest z Kiwiorem, jednak on mimo wszystko nie ma takiej presji jaką ma Havertz. Arteta wie co robi, już nie raz nam to udowadniał i z Havertza będziemy mieli dużo dobrego.
Nie zawsze jest tak kolorowo jak w przypadku transferu Rice'a, czasami trzeba dać zawodnikowi czas nawet jeśli kosztował duże pieniądze i według wielu powinien od razu grać na 100% swoich umiejętności.
@Paul77: Znowu wyliczanie ile kosztował. Czy to jest jego wina,że Arsenal tyle za niego zapłacił? Czy cena zawsze równa się jakość? Chyba dobrze,że facet się rozkręca i sądzę,że nie jest nawet blisko sufitu.
@Arsenal2004 napisał: "Przecież w polu karnym nie można podnosić tak wysoko nogi jak Doku, nawet jeśli minimalnie musnął tę piłkę to potem stopa poleciała na klate pilkarza liverpoolu. Jeśli to jest sędzia który jest uznawany za jednego z najlepszych w lidze no to nienajlepiej to swiadczy o sędziach w PL."
Rozumiem że każda przewrotka jest nielegalna?
Zdjęcia z tego zdarzenia z wczorajszego momentu są ostrą manipulacją, na powtórce widać wyraźnie że doku interesuje jedynie piłka i nagle na nogę nabiega mu McAllister, bez varu byłby to właśnie ewidenty karny, na powótrkach widać dokładnie brzebieg zdarzenia
@sebastix11 napisał: "Panowie sptytam ponownie, ma ktoś ea sports fc 24 na PC i przestał grać i byłby tak miły udostepnic gierke żeby pograc w ultimate team ? dzięki :)"
Nowa gra kosztuje 99 zł, więc możesz budować skład wedle własnej wizji :)
https://www.mediaexpert.pl/gaming/gry/gry/gra-pc-ciab-ea-sports-fc-24
@kaziu874: chłop kosztował 70 milionów, zarabia 275 tys f tygodniowo i to chyba świadczy o czymś. Chyba nie płaci się tyle zadaniowcowi, co ma być zmiennikiem, luc drugoplanowa postacią.
Czemu nie czepiam się Rice? Bo spełnia wszystkie wymagania i widać że się "spłaca".
@Paul77 napisał: "porównaj ile zarabia i ile kosztował Kiwior, a ile Havertz i jakie były oczekiwania w stosunku do oby zawodników.
Na razie Niemiec jeszcze się nie spłacił..."
A ja głupi cały czas myślałem, że piłkarzy na boisku oceniamy za to jak grają, a nie za to ile klub wydał na ich transfer czy ile zarabiają.
Kurde chciałbym by Smith Rowe dostał jeszcze konkretną szansę w tym sezonie. Mimo wszystko stawiam go wyżej niż Vieire.
@Theo10 napisał: "W Kiwiora też tutaj przez chwilę mało kto wierzył"
Z Kiwiorem to też trzeba brać pod uwagę okoliczności i to co Arteta z nim robił. Bo pewnie dalej nikt by w niego nie wierzył gdyby był ustawiany jak ZInchenko jako schodzący do środka. On się do takiego grania nie nadawał. Jego kariera w Londynie zaczęła się dopiero jak Mikel parafrazując Wielkiego Borasa odstąpił od tego pomysłu i pozwolił Kubie grać bardziej klasycznie. I chwała Bogu że to się tak właśnie skończyło
@Dzulian: No ma trochę racji Moyes. Te 100 mln z hakiem za Rice przy innych 100mln transferach chociażby Caicedo to wydaje się za mało za Declana. Chociaż z drugiej strony 150 za def pomocnika to też jakiś rodzaj przesady. W każdym razie Rice jest warty każdych pieniędzy
Ja mając na uwadze pierwszy sezon Xakhi albo Ramseya mówiłem,że trzeba dać czas Niemcowi bo jego gra dobrze rokowała. Odsadzono mnie od czci i wiary.
@Theo10: porównaj ile zarabia i ile kosztował Kiwior, a ile Havertz i jakie były oczekiwania w stosunku do oby zawodników.
Na razie Niemiec jeszcze się nie spłacił...
@Rynkos7: „Tutaj prawie każdy użytkownik mógłby wstawić jakiegoś piłkarza i tak przepraszać. (…) Ogólnie nie uważam żeby to było coś złego.’’
Reasumując Twój post - jeśli się zrobi coś źle, ale w sumie większość tak robiła, to jest OK i nie trzeba przepraszać?
Fajne podejście, pozdro ^^
W Kiwiora też tutaj przez chwilę mało kto wierzył, ale prawie nikt po nim nie jeździł dla zasady.
A z Kaiem to połowa strony czekała tylko na najmniejszy błąd Niemca, żeby zmieszać go z błotem, nawet jeśli ogólnie jego występ był poprawny.
Moyes: Declan Rice powinien kosztować 150 milionów funtów!
Zawsze to mówiłem, a każdy się z tego śmiał – ta kwota powinna być na poziomie 150 milionów funtów. Myślę, że inni zawodnicy zakupieni za podobną cenę nie są nawet blisko poziomu występów, które notuje Declan.
Inną kwestią jest to, że Declan jest Anglikiem, reprezentantem kraju, teraz ma 25 lat. Nadal ma przed sobą minimum pięć, sześć lat gry na najwyższym poziomie. Z czasem, jak uważam, będziemy spoglądać w przeszłość i myśleć, że Arsenal powinien zapłacić za niego więcej. Będąc jednak także sprawiedliwym, należy przyznać – wtedy większość osób, włączając w to media, myślało że to uczciwa cena.
Bardzo nam go brakuje. Krył wiele kwestii w naszej drużynie, zawsze był w stanie „posprzątać” i nam pomóc. Jest teraz prawdopodobnie najlepszym zawodnikiem w Anglii. Jeżeli tracisz najlepszego zawodnika w Anglii, Twój zespół tak czy inaczej to odczuje. Nie ma znaczenia to, jak dobre są transfery mające go zastąpić, jak sobie radzą. Czujemy jego brak.
@Rynkos7 napisał: "To futbol na najwyższym poziomie, jesteś tak dobry jak twój ostatni mecz."
Ale to powiedzenie to się chyba tyczy głównie podejścia kibiców, bo przecież jeśli się zagra słabszy mecz to nie znaczy że jest się do niczego.
Kibice powinni oceniać transfery długoterminowo, skreślanie zawodników po kilku pierwszych meczach jest bardzo złym podejściem. Nikt na tym nie korzysta.
@GenzoArs napisał: "ja trochę z innej beczki.
Chciałbym się oficjalnie uderzyć w pierś za moje podejście do Kaia Havertza od poczatku tego sezonu.
Nawet kiedy zaczął dobrze grać, uważałem że nic z niego nie będzie i że to jest wielki Flop Artety.
Dzisiaj po KOLEJNYM jego ważnym występne oficjalnie biję się w pierś i zwracam honor Artecie i wszystkim użytkownikom, którzy w niego wierzyli.
Od kilku spotkań jest dla nas bardzo ważny i bez niego nie byłoby wielu punktów. Jeszcze troszkę poprawi skuteczność i mamy to.
Oby tak dalej."
Tutaj prawie każdy użytkownik mógłby wstawić jakiegoś piłkarza i tak przepraszać. Kiwior, Jorginho, Tomiyasu, nawet Trossard. Każdy z nich miał okres gdzie grał zdecydowanie poniżej oczekiwań i był wynoszony tutaj na stronie. Kiwiora jeszcze na początku stycznia byśmy wypchnęli za byle 15 mln. Ogólnie nie uważam żeby to było coś złego. To futbol na najwyższym poziomie, jesteś tak dobry jak twój ostatni mecz. Jeżeli przez długi czas nie "dowozisz", nie spełniasz oczekiwań to już jest jeden lub dwóch innych graczy gotowych wejść w twoje buty.
Harvetz ma moim zdaniem bardzo dużo szczęścia bo w pomocy kontuzjowani długo lub jeszcze dłużej byli Vieira i Smith-Rowe, na ŚN kontuzjowany był Jesus no i do tego beznadziejny Nketiah. Raczej powiedziałbym, że brak konkurencji dla Niemca spowodował, że siłą rzeczy otrzymał więcej minut niż rzeczywiście sobie wypracował grą. To samo z Kiwiorem. No, ale na tym to polega im więcej minut dostajesz tym bardziej się adaptujesz, lepiej się rozwijasz.
A tak w ogóle to jestem kto z dwójki Szaboszlai i Havertz okaże się lepszym transferem pod koniec sezonu (nie patrząc długoterminowo, tylko skupiając się na tym konkretnym sezonie). Przyszli za podobny hajs i w sumie na zbliżone pozycje, do klubów walczących o takie same cele, więc myślę, że ciekawe porównanie.
Na początku sezonu Węgier był jednym z najlepszych pomocników ligi, a Havertz był mocno przeciętny. Z biegiem sezonu trochę wyhamował, a Havertz im dalej w sezon tym bardziej się rozkręcał. W statystykach Havertz zdecydowanie przeważa (8g, 3a) vs (3g , 3a). W defensywie chyba obaj nie robią błędów i mają pozytywny w pływ na grę obroną, ale też obydwoje nie są z pewnością przecinakami.
Oczywiście to porównanie tak z przymrużeniem oka, bo boiskowe zadania Niemca i Węgra są jednak trochę inne na boisku.
Jak to Targowski mówił, że Havertz miewa dużo plusów "niemierzalnych" w meczach. Teraz doszły te mierzalne czyli gole asysty. Zresztą już w listopadzie były tylko w Grudniu miał lekki zastój jak zresztą cała drużyna.
@sWinny napisał: "Ale jeśli ktoś myśli, że rozjedziemy Porto 3-4 do jajka to grubo się myli."
Rozjedziemy, jestem tego pewien. Jak bierzemy rewanż w tym sezonie to nie ma litości, Lens, Newcastle, West Ham przykładami
@GenzoArs napisał: "ja trochę z innej beczki.
Chciałbym się oficjalnie uderzyć w pierś za moje podejście do Kaia Havertza od poczatku tego sezonu.
Nawet kiedy zaczął dobrze grać, uważałem że nic z niego nie będzie i że to jest wielki Flop Artety.
Dzisiaj po KOLEJNYM jego ważnym występne oficjalnie biję się w pierś i zwracam honor Artecie i wszystkim użytkownikom, którzy w niego wierzyli.
Od kilku spotkań jest dla nas bardzo ważny i bez niego nie byłoby wielu punktów. Jeszcze troszkę poprawi skuteczność i mamy to.
Oby tak dalej."
Wielki szacun
Ja z Havertzem miałem tak pół na pół. Z jednej stronny nie podobał mi się ten transfer i podczas okienka uważałem, że Maddison lub Tonali (XD) są lepszymi opcjami. Z drugiej strony od początku sezonu, gdy Niemiec był mocno hejtowany, zauważałem wiele pozytywów w jego grze.
Największym zaskoczeniem dla mnie jest jego gra w defensywie. Wiadomo, że nie jest to defensywny pomocnik, ale nie robi praktycznie żadnych rażących błędów w obronie i przeważnie jest w dobrym miejscu.
Dużo osób (w tym ja) uważało, że trio Ode-Havertz-Rice nie może zagrać razem, bo powstanie zbyt duża dziura w obronie. A okazało się, że duet Havertz - Rice wygląda według mnie znacznie pewniej w grze defensywnej niż Partey-Xhaka. Oczywiście wielka zasługa w tym Rice, ale też nie ma co umniejszać wkładu Niemca.
Bardzo dobrze, że Kai troszeczkę sprawił że nabraliscie do niego pokory. Zawsze trzeba dać czas zawodnikowi.
Ja myślę, że i Mudryk nawet na jakiś poziom by wskoczył przy Artecie.
ja trochę z innej beczki.
Chciałbym się oficjalnie uderzyć w pierś za moje podejście do Kaia Havertza od poczatku tego sezonu.
Nawet kiedy zaczął dobrze grać, uważałem że nic z niego nie będzie i że to jest wielki Flop Artety.
Dzisiaj po KOLEJNYM jego ważnym występne oficjalnie biję się w pierś i zwracam honor Artecie i wszystkim użytkownikom, którzy w niego wierzyli.
Od kilku spotkań jest dla nas bardzo ważny i bez niego nie byłoby wielu punktów. Jeszcze troszkę poprawi skuteczność i mamy to.
Oby tak dalej.
@pablofan: jakie 2 tygodnie jak będzie przerwa reprezentacyjna. Jedyne wolne to będą mieli od wt po meczu do poniedziałku jak będą się zbierać na zgrupowaniu
@simson16: dla mnie PL również jest ważniejsza niż LM, ale mimo wszystko chciałbym, aby chociaż dotarli do kolejnej rundy. Arsenal po wtorkowym meczu będzie miał luźne 2 tygodnie, więc mam nadzieję, że zdołają wykrzesać z siebie jeszcze wiecej energii, ale po sace faktycznie było widać, że nie porusza się tak jak nas do tego przyzwyczaił.
@Novciu napisał: "Ale wiara w Kubę, tez jestem patriota ale widzę jednak, że to nie jest jego poziom"
Zinczenko też nie i pod względem defensywy jest gorszy od Kiwiora, a Tomiyasu nie grał długo więc nie ma rytmu meczowego.
@GreKa: sędzia Oliver nawet się nie kryje z tym, że gwiżdże pod City. Z nami też ich wspierał. Problem w tym, że nikt sobie z tego nic nie robi, a wręcz można odnieść wrażenie, że jest na to przyzwolenie, i takie właśnie jest moje faktyczne odczucie.
Facet robi babole na korzyść city w każdym istotnym spotkaniu i nie dość, że to przechodzi, to cała ta sitwa nie mając wstydu daje mu kolejne spotkania do rozstrzygania z czołową ekipą PL. W dodatku PGMOL kreuje własną rzeczywistość i gdy jest potrzeba, to na nowo interpretują zasady ( decyzja attwela w meczu z NU). Kolejni tacy jak Hooper (wedlug mnie, zaraz po Oliverze, najbardziej szkodliwy sędzia tego sezonu) kavanagh, Tierney i Taylor, nagminnie popełniają błędy, które w mniejszym lub większym stopniu wpływają na wyniki spotkań.
Dla mnie faul doku był oczywistym faulem, tak samo jak faule na na trossardzie i Gabrielu w meczu z Brentford i powinny być za to podyktowane karne.
Nie ma nawet jak tych decyzji bronić.
@sebastix11 napisał: "Panowie sptytam ponownie, ma ktoś ea sports fc 24 na PC i przestał grać i byłby tak miły udostepnic gierke żeby pograc w ultimate team ? dzięki :)"
Ludzie prócz Fify na koncie mają wiele innych gier zazwyczaj, to że ktoś nie gra w Fifę nie znaczy że nie gra w pozostale gry.
Mecz z porto będzie kolosalnie trudny. Aż mnie ciekawi co wymyśli Mikel.
Ale jeśli ktoś myśli, że rozjedziemy Porto 3-4 do jajka to grubo się myli.
Uhuhu a kto to jest na szczycie tabeli dzisiejszego pięknego poranka? :D
https://twitter.com/TrollFootball/status/1766906022399000698?t=rKJY5JMrZFKOfLBEhY405g&s=08
A ja myślę że mecz z Porto będzie bardzo trudny do wygrania,taki sam jak z Brentford... wynik może być podobny, a w dogrywce może być różnie, Saka widać że gra z kontuzją, Martinelli tak samo,więc odpadają nam dwa ważne ogniwa,ale obym się mylił...Szczerze,chyba bym chciał żebyśmy dziś odpadli z LM a wygrami Ligę Angielska,gdzie dla mnie jest to najważniejsze.
@Lamoreaux: Nie, nie walniemy Porto 3 goli albo wiecej na szybko. Oni nie musza atakowac, beda sie bronic jak Brendford (3x lepiej) i czekac na kontry.
I pomyśleć, że w ostatnim blamażu Porto na Emirates (5:0), hat-tricka strzelił nie kto inny jak Nicklas Bendtner.
Ja mam nadzieję, że im robimy pierwszą połowę jak wtedy z Milanem... ale, żeby wybik był jak z Lens :
@kaziu874: Wyraziłem po prostu swoje zdanie. Nie każdy musi się z nim zgadzać. Uważam, że jeśli przegramy to sytuacja będzie trochę inna. Nie życzę tego Arsenalowi gdyż chcę by wygrali w końcu mistrzostwo Anglii
@BizoNxd6: może i tak, ale gra już jest na koncówce, a zapytałem czy ktoś może przestał grać i byłby tak miły użyczyć jeśli już nie gra
@sebastix11:
Nie że coś, ale żaden normalny chłop nie da ci pasów tak po prostu + ea swoje kosztuje, wraz ze składami stworzonymi przez samego siebie, także polecam kupić konto poprzez grupki na fb albo allegro lokalnie, bo nikt ci nie da konta za darmo.
Panowie sptytam ponownie, ma ktoś ea sports fc 24 na PC i przestał grać i byłby tak miły udostepnic gierke żeby pograc w ultimate team ? dzięki :)
@kaziu874: Masz racje. Nie taki City straszny. Saliba z Gabrielem naprawde grają dobrze i to nie przypadek ze mamy najmniej straconych goli. Fajny mecz bedzie . Lfc moglo wygrac ale Luiz zastąpil dzis nuneza w niewykorzystanych sytuacjach. Rice kontra rodrigo zapowiada sie super starcie srodka pola.
@ksowa90:
"We need 98 minutes to draw… Arsenal need 25 minutes to be 3-0 up and win the game."
Nie przypominam sobie żebyśmy w tym sezonie prowadzili co najmniej 3-0 w pierwszych 25 minutach meczu w lidze poza meczem z Sheffield.
@Gunner27 napisał: "Mecz z City będzie ciężki i zadecyduje o tytule"
Brednie piszesz i tyle, bo o żadnym tytule ten mecz nie zadecyduje. Tak samo głupie są tu analizy terminarza, kto ma łatwiejsze mecze, kto trudniejsze, a bo 13 kwietnia będzie deszcz padał i przewagę będzie miała drużyna X.. To jest Premier League i mistrzostwo zgarnie ten zespół, który będzie bardziej konsekwentny i zdobędzie więcej punktów po 38 KOLEJKACH! a nie po 29 (patrz ostatni sezon). Jesteśmy w dobrej formie, seria 8 wygranych z rzędu w lidze, myślicie że City jest spokojne przed tym meczem bo grają na Etihad? To wam mówię, że na pewno tak nie jest i widzą w jakiej formie jest Arsenal. Tym bardziej że raz ich już pokonaliśmy u siebie, w meczu o tarczę wygraliśmy po karnych i z największymi markami tej ligi jeszcze nie przegraliśmy meczu w tym sezonie, więc jeżeli utrzymamy swój rytm i formę to tottenham i united będą miały pełne portki przed meczem z nami, nie odwrotnie. My jedziemy tam jak po swoje i udowadniamy, że jesteśmy pretendentem do tytułu, a nie drużyną walczącą o top4. Drużyna jest mocna, pewna siebie i ja wierzę, że 31 marca zobaczę mecz, który będę wspominał jeszcze przez długi czas.
Wybiera się ktoś na Porto? Macie jeszcze jakiś dostęp do biletów?