Vela skoncentrowany tylko na reprezentacji

26.05.2010, 13:21, Bartosz Polek 16 komentarzy

Carlos Vela jest przekonany, że dobre występy podczas zbliżających się Mistrzostw Świata pozwolą mu "otworzyć wiele nowych drzwi". Napastnik jednocześnie nie myśli teraz o swojej przyszłości.

Napastnik Arsenalu pokazał w czasie swojego pobytu w Londynie tylko przebłyski swojego talentu, m.in. w ostatniej kolejce sezonu zdobywając pięknego gola w meczu z Fulham. Generalnie, bardzo rzadko łapał się do podstawowego składu, pomimo podpisanego w styczniu nowego, długoterminowego kontraktu. Szanse na częstsze występy mogą zostać jeszcze bardziej ograniczone, gdyż szeregi klubu zasilił kolejny napastnik, Marouane Chamakh.

Vela stwierdził, że miniony sezon był dla niego frustrujący, lecz z optymizmem spogląda na zbliżający się Mundial. Meksykanin jest przekonany, że dobrymi występami w RPA może wywrzeć presję na Wengerze do bardziej regularnych występów, lub też zainteresować swoją osobą inne kluby.

- To było trudne. Nie otrzymywałem wielu szans, kiedy byłem zdrowy. Kontuzje uniemożliwiły mi złapanie dobrej formy. Ciągle mam jednak czas, by dobrze przygotować się na Mistrzostwa Świata. Koncentruję się teraz tylko na grze dla Meksyku i dobrych występach na Mundialu. Pomogą mi one otworzyć wiele drzwi - jeśli nie w Arsenalu, to być może w innych klubach.

Jednym z piłkarzy, który jest poważnie łączony z odejściem z Arsenalu, jest Cesc Fabregas. Barcelona jak dotąd nie złożyła żadnej oficjalnej oferty, jednak Vela jest w stanie zrozumieć swojego klubowego kolegę, dlaczego po pięciu nieowocnych w trofea latach, jest skłonny opuścić Londyn.

- Wróci do swojego kraju i to jest dla niego dobre. To trudne dla wielkich piłkarzy, oni chcą zdobywać trofea i grać w tak ważnych meczach, jak choćby finał Ligi Mistrzów. Jestem pewien że jest bardzo rozczarowany faktem, iż od pięciu lat nic nie wygraliśmy.

- Oczywiście to będzie smutne widząc go odchodzącego do Barcelony. Jest gwiazdą Arsenalu i lepiej mieć go u siebie w drużynie. To jednak jego decyzja.

Wracając do spraw reprezentacji, napastnik był zadowolony ze swojego poniedziałkowego występu na Wembley, gdzie Meksyk poległ w starciu z Anglią 1:3. Vela był zaskoczony tym, jak wiele sytuacji była w stanie stworzyć jego drużyna przez 90 minut gry.

- To było bardzo dziwne. Zwykle Anglicy są bardzo solidni w defensywie. Meksyk pokazał w pierwszej połowie kawałek fantastycznego futbolu. Niestety, Anglia ma kilku fantastycznych, bardzo niebezpiecznych zawodników.

- Jestem bardzo podekscytowany. Zagrać na Mundialu jest moim marzeniem. To jest to, na co tak ciężko pracujesz każdego dnia.