Vieira: Zawodnicy City przypominają mi Invincibles

Do czasu.. ;p

Moim zdaniem tytuł jest źle skomponowany bo Viera nic nie mówi tu o sezonie 2003/04 tylko ogólnie jaka była atmosfera w obu drużynach.

wystarczy spojrzeć za ile powstała drużyna Invicibles a za ile drużyna City... i jaka rywalizacja była wtedy w top 4, a jaka jest teraz...;)

Staaaary, bluźnisz.

Gutowski,

niekonsekwencja i hipokryzja to wrodzone cechy wiekszosci ludzi. Jak my nie kupujemy i wydajemy forsy bez inwestowania w kadre, to zle. Ale jak inni to robia, to juz sa sprzedawczykami.

Smiechu warte.

Dla mnie porównywanie Invincibles do City to zwykłe bluźnierstwo.

przesadził i to zdrowo

"nie obrażaj nas" "podpadłeś mi" "jak możesz porównywać nas do tych sprzedawczyków"

ludzie! a o co bez przerwy wszyscy się pieklą? o to, żeby Wenger wydawał kase na światowej klasy piłkarzy. Wszyscy jadą po City, a gdyby się okazało, że nagle piłkarze kosztujący 40 mln trafiliby do nas, to byście się spuścili przed monitorem.

Prawda jest taka, że tą nienawiść powoduje najzwyklejsza zazdrość. Bo gdyby Aguero, Silva czy Yaya Toure trafili do nas, to sami byście zaczęli szukać podobieństw do Invincibles

Kolejna Legenda Kanonierów. :)

mówcie co chceta na $hity, tez ich nie lubie ale maja młodych dobrych zawodnikow do tego kasa bd sie liczyc o najwyzsze trofea moze nie teraz ale za 2,3 lata bd to wielka potega jak The Invincibles

Jak wielu innych nie zgadzam sie z Vieira - Arsenal The Invincibles byli jedyni w swoim rodzaju, pilkarze obecnego składu City nie dorastaja im do piet. Henry, Berkgamp, Ljungberg, Pires to o wiele bardziej klasowi pilkarze od Aguero, Dzeko, Milnera, Silvy czy Yaya Toure.

Nie wiem czy oglądaliście Vieirę jak GRAŁ w Arsenalu--- tak ON grał i jeszcze walczył z całą drużyną o zwycięstwo! Nie ważne czy po dobrym meczu czy słabym ale te wygrane były często WYWALCZONE a teraz to przegrywamy z ogórkami i "walczymy" o 4 miejsce w PL. Tak nisko spadł Arsenal a winnym tego jest Wenger i jego błędna polityka transferowa. Mimo wszystko tak jak zawsze Come on you Gunners!!

oj Vieira podpadłęś mi. Jak możesz porównywać NASZE Inviciblies do jakichś zasranych centu$iów?!

persie98
w
2004 nie bylo takiego tottenhamu czy city tak silnej chelsea ta Pl jest silniejsza niz kiedykolwiek

Moze i tak ale The Invincibles nie przegrali ani jednego meczu

Co on sobie myslal odchodzac od nas. . a moglo byc tak pieknie jakby zostal, prawdziwy charyzmatyczny z niego lider byl ..

Nie obrażaj nas!
A tak dodatkowo to fakt, faktem, ale Man Utd też jest w dogodnej sytuacji, bo oni nie czują takiej presji jak City, które musi wygrać, bo inaczej ich przeskoczą. Doświadczenie robi swoje.

Zaczynam powoli tracić do niego szacunek. Jak można porównać sprzedawczyków do Invincibles?

ali000 - Odszedł do Juve, bo jak sam stwierdził. Chce wygrać Ligę Mistrzów, a w Juve wydawało mu się to bardzo prawdopodobne. Przeszedł więc tam, by w następnym sezonie odpaść z Ligi mistrzów właśnie po meczu z Arsenalem, który awansował do samego finału, gdzie niestety przegrał z Barceloną.

Herezja! ^^

Panowie nie macie wglądu do wnętrza szatni Man City, więc nie wiemy jaka tam panuje atmosfera. Wiem tylko że chyba bójki Manciniego z Tevezem, 5 krotne wyrzucania go z drużyny i nie udana próba sprzedaży tego wspaniałego klimatu nie buduje. Podobnie jak ciągłe kłótnie z Dżeko czy Ballotelim. Niedawno wybuchł kolejny skandal z meczem charytatywnym, na którym piłkarzom zarabiającym po 100. tys tygodniowo i to u najuboższych nie chciało się jechać.

W mediach atmosfera jest raczej napięta i w tle jest kasa, a nie duch drużyny czy wieloletnie tradycje.

Nie wiem co mu przypomina Invincibles - Ja zawszę jak widzę bandę snobów o złym charakterze zarabiające tysiące funtów tygodniowo i sprzedających się do innych klubów po to żeby siedzieć na ławce.

Co do Nasriego się nie wypowiem, nie lubię tego sprzedajnego "piłkarza" za wszystko. Może i wygra sobie swój pucharek i będzie mógł postawić obok swojej tygodniowej wypłaty. Ciekawe tylko kto go za to będzie szanował.....

behehehehehe ;] bo strace szacunek. pod jakim wzgledem ?

Ale dlaczego on wg odszedl do Interu, bo tam najpierw poszedl od nas.? chyba nie dla kasy

całkiem inna bajka my byliśmy fenomenalni a oni mają kasę

Tylko gdzie tu vieira niby mowi, ze obecne City przypomina mu pilkarsko Invincibles.Najpierw ze skladem mu przypomina, ale bez cytatu, potem ze jednak atmosfera jest podobna do tej z czasow gry w Arsenalu.Niepotrzebne doszukiwanie sie sensacji.Stwierdzil, ze dobrze mu sie tam pracuje z powodu ludzi i atmosfery, tak jak za czasow gry w Arsenalu i tyle...

porównywanie City do The Invincibles jest jak porównywanie ligi Tadżykistanu do Premier League

Może mieć racje popatrzcie na obrone przede wszystkim biją nas na głowę ogromne tury Kompany Lescott i Richards trochę wyżej Yaya Toure no i nie zapominajmy o Dzeko . Mają tez graczy uzdolnionych technicznie tj. Silva najlepszy piłkarz biegający po angielskich boiskach, Nasri Aguero. Mają siłę przebicia a przede wszystkim są głodni i muszą na treningu dawać z siebie 200% a u nas jest odwrotnie

Od kiedy Vieira pracuje dla City jest nie do poznania. Jako jeden z niepokonanych najlepiej z nas wie jak to wygląda jednak porównywanie obecnego Manchesteru do Arsenalu w najlepszym wydaniu jest wyjątkowym nadużyciem. Być może The Citizens są odpowiednio zorganizowani pod niemal każdym względem, ale do doskonałości prezentowanej przez 'The Invincibles' im bardzo daleko. Zresztą o czym my mówimy? Dwa naprawdę udane sezony poparte zwycięstwem FA Cup, Tarczą Wspólnoty oraz tymczasowym udziałem w LM? W tamtych czasach nawet dwa pierwsze trofea mieliśmy zapewnione, dokładaliśmy tytuły, CC i równą grę w LM. City nie brak kasy, ale klasy już tak. Jeśli miałbym wybierać, bo Arsenal mistrzostwa już nie zdobędzie i wątpię, żeby w najbliższych latach je wywalczył, to wolę oglądać nudziarzy i farciarzy z MU jako zwycięzców niż MC. I nawet osoba Pata tego nie zmieni. Oby do nas kiedyś wrócił...

no jak wychodzą na boisko to czasem myślę czy to nie Kanonierzy.. -.-
żal i smutek

Nadużycie z jego strony, ale ogólnie to grajków mają niezłych.

Nie rozumiem dlaczego niektórzy są tak oburzeni zachowaniem Patricka. Nikt mu nie zaproponował pracy w Arsenalu, to poszedł gdzie indziej. To tylko człowiek on też musi jakoś zarabiać kolejne pieniądze, na życieale to nie zmienia faktu, że do pracy fizycznej nie pojdzieXDDD

z całym szacunkiem dla Vieiry ale odkąd pracuje dla $hity to nie ten sam człowiek , jego wypowiedź mnie po prostu śmieszy , takie porównanie jest na poziomie 13-letniego sezonowca

anglia.goal.pl/index.php?dzial=aktualnosci&artykul=216581

moze i sie sprzedal, ale potrafi sie o nas wypowiedziec z szacunkiem i przydably sie nam.

City może i dałoby radę na kasię zbudować kolejnych Niepokonanych, ale 8-10 lat temu. Dzisiaj liga jest zbyt wyrównana, by ktokolwiek przeszedł cały sezon bez ligowej porażki.

Co by dużo nie mówić,
od kasy poje ba ło mu się w główce

City ma bardzo dobry sklad, i nie powiecie, ze pogardzili byscie jakims wzmocnieniem z ich druzyny. Chociaz mam wielka nadzieje ze to United wygra w tym sezonie lige i udowodni jednak, ze pieniadze to nie wszystko w dzisiejszym footballu, to boje sie ze to wlasnie City wygra.

@popkens

No i jak już porównujesz Richardsa, to prędzej do naszego PO - Laurena, niż do środkowego pomocnika :P

Eh, bluźnisz Pat, bluźnisz..

Mam nadzieję, ze wygracie El.

dajcie juz spokoj hejterzy

jemu chodzi o to ze ci pilkarze ktorzy sa w city to tacy sami twardzi i ambitni goscie jak w the invicibles, co jest prawdą

dodal ze w szatni jest spoko atmosfera
jak moze nie byc spoko jak sa na bliskiej drodze do wygrania PL

Jasne, dopiero 2/3 sezonu a Vieira już do Niepokonanych porównuje MC. Przypomnę tylko tę niesamowitą atmosferę:
- Balotelli
- sprawa Teveza
- odpadnięcie z LM
- drużyna bez tradycji, nie zbudowana, a kupiona.

Przepraszam, środek obrony źle porównałem. Ofc. Kompany jak Sol i Lescott jak Keown.

Vieira zrobił się żałosny, ja mu osobiście nie potrafię wybaczyć tego co i gdzie robi.

Tsa, Joe Hart niczym Jens Lehmann, Kolarov jak Ashley Cole, Martin Keown jak Lescott, Sol Campbell jak Kompany, Richards jak Parlour itd. Ofc. przecież Tevez jest stokroć lepszy od Henry z przed 8 lat.

Oj Patrick, przeginasz sobie takimi wypowiedziami. Arsenal potrafił być przez bodajże 48 meczów niepokonany, a przegrał dopiero na ciężkim terenie - Old Trafford bo CZTERDZIESTU OŚMIU nieprzegranych spotkaniach ligowych. Ale pewnie, City budowane na kasie jest jak Arsenal z przed 8 lat ;/

Coraz bardziej przegina z tymi wypowiedziami :/

Tiaa... mi też by sie podobał jak by sie co tydzień któryś z pilkarzy sie bił -.-
Albo mieć takiego świra-bajeranta Balotelliego, który strzela zutkami w ludzi :]

ech Patrick... :/

Co kasa może zrobić z człowiekiem..

Oj Patrick podpadasz nam coraz czesciej

Patrick ośmieszyłeś się :D gdzie tam Aguero czy Dzeko do Henrego Bergkampa . Invincibles było tylko jedno :)

Jak nie przegrają żadnego meczu w całym sezonie to możemy o tym później porozmawiać. Dzisiaj im do pięt nie dorastają.