Walka o pierwszą czwórkę trwa: Arsenal 5-1 Bournemouth
27.02.2019, 21:41, Łukasz Wandzel 836 komentarzy
Liczba czystych kont nie jest statystyką, jaką Arsenal mógłby się w tym sezonie pochwalić. Mimo to drużyna Kanonierów wciąż pozostaje w grze o pierwszą czwórkę, czując na plecach oddech Manchesteru United. Starcie londyńczyków z Bournemouth dało obraz klasycznego meczu piłkarzy Unaia Emery'ego w tej kampanii. Nie obyło się bez wielu strzelonych bramek, ale również jednej straconej w fatalny sposób. Do tego wszystkiego dołożyć trzeba leżącego na murawie Laurenta Koscielnego, który w końcówce o mały włos znowu nie nabawił się urazu.
Czas jednak skupić się na przeważających pozytywach. Kapitalnie zaprezentowali się dwaj zawodnicy - Mesut Özil i Henrich Mchitarian. Ten pierwszy przez długi czas walczył o miejsce w układance Emery'ego, z kolei ten drugi często zawodził. Niemiec zaliczył gola i asystę, z kolei Ormianin raz wpisał się na listę strzelców, a dwukrotnie asystował. Co więcej, po jednej bramce strzelili dwaj napastnicy Arsenalu - Pierre-Emerick Aubameyang oraz Alexandre Lacazette. Laurent Koscielny regularnie wspiera ofensywę zespołu i także tego wieczora trafił do siatki.
Składy obu drużyn:
Arsenal: Leno - Jenkinson, Sokratis, Koscielny, Monreal, Kolasinac (57' Iwobi) - Guendouzi, Torreira - Özil, Mchitarian (64' Lacazette), Aubameyang (71' Suarez).
Bournemouth: Boruc - Clyne, Mepham, Aké, Smith (70' Rico) - Ibe (56' Daniels), Gosling, Surman, Fraser (80' Surridge) - Mousset, King.
Bohaterem pierwszej odsłony spotkania bezsprzecznie był Mesut Özil. Wisienki od pierwszych sekund grały niepewnie, z czego bardzo szybko skorzystał niemiecki pomocnik, już w 4. minucie otwierając wynik spotkania. Najpierw wyprzedził źle ustawioną obronę Bournemouth, a później po podaniu Seada Kolasinaca miał mnóstwo miejsca na oddanie strzału. Zdecydował się nieco podciąć piłkę, przez co uderzył dość lekko, ale próbujący interweniować Artur Boruc i tak skapitulował.
Arsenal nie poszedł za ciosem i kwadrans później to goście mieli swoją szansę. Bernd Leno został zmuszony do popisowej interwencji, a Laurent Koscielny świetnym wślizgiem nie pozwolił rywalom na dobitkę, dzięki czemu gospodarze zdołali zażegnać niebezpieczeństwo.
W 27. minucie londyńczycy skarcili podopiecznych Eddiego Howe'a za błąd w defensywie. Henrich Mchitarian przejął podanie Smitha, który próbował przerzucić piłkę na drugą stronę boiskka. Ormianin wypuścił na pozycję Mesuta Özila, który mógł strzelać, ale wolał zwrócić podanie do Mikiego, bo ten musiał jedynie dołożyć nogę. Niestety, drużyna Bournemouth bardzo szybko odpowiedziała na tego gola trafieniem kontaktowym. Matteo Guendouzi łatwo dał sobie odebrać futbolówkę na szesnastym metrze, a Lys Mousset nie miał kłopotu z wykończeniem. Młody Francuz był faulowany, ale przewinienie nie zostało odgwizdane.
Po chwili mogło już być 2-2, gdy Joshua King wywrócił się w polu karnym Arsenalu, ale sędzia pozostawał czujny i ukarał norweskiego zawodnika za próbę wymuszenia jedenastki. Przez niedługi czas to goście byli bliżej zremisowania niż gospodarze podwyższenia prowadzenia. Kanonierzy dopiero przed przerwą zaczęli w pełni kontrolować grę i oblegać połowę przeciwnika.
Londyńczycy szybko wzięli sprawy w swoje ręce w drugiej odsłonie meczu i już w 47. minucie podwyższyli prowadzenie na 3-1. Po składnie rozegranej akcji Mchitarian posłał podanie po ziemi na jedenasty metr, gdzie znajdował się Laurent Koscielny. Strzał kapitana Arsenalu przekroczył linię bramkową po uderzeniu od słupka. Kilka minut później The Gunners zaliczyli kolejny zryw i szansę na gola po zagraniu od Aubameyanga miał Mesut Özil, ale uderzył w słupek bramki Artura Boruca.
W 59. minucie było już 4-1, a motorem napędowym całej akcji był znowu był Henrich Mchitarian. Ormianin znakomicie przedarł się z piłką przez środek pola i prostym podaniem wypuścił Aubameyanga. Gabończyk błyskawicznie zostawił rywali za plecami, po czym wyprzedził też Boruca i oddał strzał na pustą bramkę. To nie był ostatni raz, gdy polski bramkarz wyjmował piłkę z siatki. Pomimo że Arsenal znacznie uspokoił swoją grę w kolejnych minutach, to w 78. minucie rzut wolny sprzed szesnatki na bramkę zamienił Alexandre Lacazette. Francuski snajper ustalił tym samym wynik spotkania: 5-1!
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Ależ piekielnie ważne derby przed nami :D amoremio co to się będzie działo w sobotę :D
pany, gdzie obejrze skrot albo nawet caly nasz dzisiejszy mecz?
Nie będzie miała znaczenia różnica do poprzedniego sezonu, gdy - odpukać - zabraknie awansu do TOP 4.
Widzę, że Trippierowi prąd odcięło przy podawaniu do bramkarze.I bardzo dobrze!
Miki dzisiaj najlepszy mecz w Arsenalu.
Panowie macie jakas stornke gdzie w spokoju obejrze MOTD? Bo ta cala strona filmon czy jakos tak, to mnie szlag trafia, że po chwili się wyłącza.
Tyle dzis brameczek, ze az obejrze sobie na BBC ONE
@MVTI:
11 pkt wiecej, szok, a pomyslec, ze w tym sezonie potracilismy glupio pare pkt( soton, wolves, palace, west ham)
Przyjemnie się Nas dzisiaj oglądało w ataku.
Za to środek pola pod względem rozegrania - LEŻY I KWICZY...
Arsenal po 28. kolejkach w Premier League w sezonie 17/18: 6. miejsce w tabeli, 45 punktów, 8 punktów straty do TOP4.
Arsenal po 28. kolejkach w Premier League w sezonie 18/19: 4. miejsce w tabeli, 56 punktów.
@Kowal96: Po przegranej z Soton, remisie z Brighton, przegranej z WHU, padace z Hudder i porażce z BATE nie jestem taki pewny.
You always be shit... :D
Real u siebie 3-0 dostał, ostro.
Emery z tym skladem to szczwany jak lis, podejrzewam, ze pewniacy na sobote Auba, Laca, Miki, Torreira, jak Xhaka bedzie zdrowy to on tez. Oby Kosa byl gotowy...
@sWinny: Wiadomo że Torreira i Sokrates też pewniaki
@Mixerovsky:
Everton nam leży, Wolves trochę pod formą, Lisy zmieniają trenera, więc różnie może być. Moim zdaniem nie powinno być niespodzianek.
Ale mnie Van Dick zdenerwowal... kupilem TAA za Laporte przed ta kolejka i pyknal 3 asysty, ale oczywiscie VVD 2 gole :(
Oczywiście, wygrana cieszy, ale z tym hurraoptymizmem bym nie przesadzał. W sobotę muszą wyjść skoncentrowani i z wiarą w zwycięstwo od pierwszej minuty.
Panowie jest dzisiaj MOTD?
Oby tylko nas nie zweryfikowały wyjazdowe mecze z Wolves, Evertonem czy Lester.
Panowie spojrzcie na nasza forme wyjazdowa i ochloncie troche.
@rrreddevilsss: Pamiętasz jakie pytanie mi zadawa kilka dni temu po przegranej Spurs? :D
Coraz fajniej się robi w tabeli PL, będzie super końcówka sezonu.
miki jan: to po ormiańsku, a tak w ogóle szacun za dzisiejszy mecz!
Tak trzymać:)
@Leehu: Blind z Ajaxu strzelił nie tak dawno jakimś ogórkom z Eredivisie.
Nie przewalić z KFC i United i na 90% będzie top 4, może nawet 3 miejsce jak się dobrze rezultaty ułożą.
Sezon 14/15. Arsenal wygrywa z Aston Villą 5-0 na Emirates, by ulec w następnym meczu na wyjeździe Tottenhamowi. Spursi wygrali 2-1. Tak więc spokojnie, bo mecz meczowi nierówny.
No Liverpool też ma dzisiaj dzień i nie próżnują
Przy takiej sytuacji muszę zadać te pytanie. What do you think of tottenham?
Jak za tydzień wygramy z Tottenhamem to zrobi się baaaardzo ciasno
Zasnę dziś jak dziecko, Emery z chłopakami zrobili mi dobrze. Oby w sobote też było wygranko.
Reca na boisku !!!!!!!!!!!
WOW
Reca debiut w Pucharze Włoch xD
W takiej sytuacji to my nie mozemy leciec po 1 pkt do kurnika tylko walczyc o pelna pule. Przy wygranej to jest 1 pkt, a KFC maja najgorszy terminarz sposrod wsyzstkich, bo LFC i City na WYJEZDZIE
Zobaczcie jak Miki zaczał grać odkąd Suarez przyszedł, konkurencja jest potrzebna,.
Pomyśleć, że po pierwszym meczu z BATE w ankiecie jakieś 60% nie ufało Emery'emu.
Zaczynamy pogoń za Tottenhamem, może jeszcze zajmiemy 3 miejsce XD
5 bramek i 5 różnych zawodników. To mi się podoba.
Suarez ma w sumie troszkę peszka bo gra na prawym skrzydle a za partnera w ataku ma albo Stefana "cyk do tyłu" lichsztajera albo Carla " biegam i tylko biegam " Jenkinsona
Tottenham jeszcze dwa tygodnie temu walczył o mistrza, a tymczasem od jutra zaczynaja walkę o top4.Co to jest za liga.
Już tylko 4 punkty za Tottenhamem. Coraz lepiej to wygląda.
@Garfield_pl: Żeby z Arsenalu nie było zaś beki, musimy po prostu nie sfrajerzyć w dwóch najbliższych meczach a top4 bardzo realne
@Sobieski14: Potracić możemy, ale wszystko jest w nogach naszych piłkarzy i na nikogo przynajmniej nie muszą patrzeć. To zawsze jakiś komfort. :)
Poza tym Spurs właśnie przegrywa drugi mecz z rzędu, a w sobotę my z nimi gramy. Mają słabszy okres, a nasza forma ma raczej tendencję zwyżkową więc trzeba to wykorzystać i iść po swoje 3 punkty na Wembley. :)
Trzeba łyknąć Totki i tyle. Niech partaczą dalej
@NineBiteWolf: Wiem, wiem. Ze mnie się tu śmiali, że pisałem o nim, że jest bardzo słaby i w ogóle nie zazdroszczę go Spurs.
@Gunner915: pamiętaj w jaki sposób wprowadzał do składu Torreire. Na początku tylko ławka potem chłopaka wprowadził do pierwszego składu i zaraz nastąpiła eksplozja z formą. Ja dalej wierzę w tego chłopaka, a także Emeryiego który go zna i wie raczej jak go wprowadzić.
Trippier, nie te derby xD
Chelsea i MU na nieszczęście wygrywają . Mam nadzieję,że KFC wyleci z Top4 bo coś się za bardzo przyzwyczaili a Liverpool prawdziwy pokaz siły ognia.
Hahahaha Kuraki xd
No i United 3:1
Tottenham lekki dołem, a my zwyżka formy. Jak nie teraz to kiedy? Trzeba wygrać.