Wenger: Inne zespoły również chcą walczyć o Ligę Mistrzów
13.03.2009, 17:00, Łukasz Klimkiewicz
12 komentarzy
Na konferencji prasowej przed jutrzejszym meczem z Blackburn Rovers na Emirates Stadium Arsene Wenger przyznał, że nie jest zaskoczony tym, że jego zespół musi walczyć o zakończenie sezonu w pierwszej czwórce tabeli Premier League.
Kanonierzy walczą o miejsce premiowane grą w eliminacjach do Ligi Mistrzów z czwartą obecnie Aston Villą oraz szóstym Evertonem. Jeśli Arsenal wygra jutro swój mecz, to przynajmniej na 24 godziny zespół Arsene Wenger będzie cieszył się z awansu w tabeli. The Villans grają swój mecz w niedzielę 15 marca z Tottenhamem na Villa Park.
W związku z tym, że Arsenal ma problemy z obroną swojego miejsca w 'big four' w mediach oraz wśród fanów zespołu z północnego Londynu pojawiło się wiele krytyki skierowanej w stronę Arsene Wengera i jego sposobu prowadzenia drużyny oraz polityki transferowej. Francuz zaznaczył, iż normalne jest, że inne zespoły również walczą o miejsce w czołówce ligi angielskiej. Ostatnim razem, kiedy Kanonierzy mieli takie problemy, Arsenal awansował do finału Ligi Mistrzów w sezonie 2005/06, a w ostatnim meczu na Highbury zespół Wengera wygrał z Wigan i zajął czwarte miejsce zamiast Tottenhamu.
- Taka sytuacja nie ma miejsca pierwszy raz. Pierwszy raz się o tym głośno mówi. Pamiętam, że w 2006 roku wywalczyliśmy czwarte miejsce dopiero w ostatnim meczu sezonu - powiedział Wenger.
- To nie są jakieś cuda... Aston Villa wydawała wielkie pieniądze na zbudowanie dobrego zespołu. Nie można się dziwić, że inne zespoły również chcą awansować do Ligi Mistrzów i walczą chociaż o czwarte miejsce.
źrodło: Arsenal.com
13.09.2025, 10:11 585 komentarzy

12.09.2025, 15:40 6 komentarzy

09.09.2025, 20:46 8 komentarzy

09.09.2025, 05:17 15 komentarzy

03.09.2025, 23:30 8 komentarzy

03.09.2025, 08:41 20 komentarzy

03.09.2025, 08:39 8 komentarzy

03.09.2025, 08:38 7 komentarzy

02.09.2025, 07:46 7 komentarzy

02.09.2025, 07:43 15 komentarzy
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|
-
Zagadnienia taktyczne #38: Porażka na Anfield
- 09.09.2025 8 komentarzy
-
Okiem kibica #2: Marzenie młodego chłopca
- 28.08.2025 6 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #37: Manita na Emirates
- 26.08.2025 5 komentarzy
-
Powrót do domu: Jak Arsenal odzyskał wychowanka po 14 latach
- 25.08.2025 16 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #36: Trzy punkty na trudnym terenie
- 19.08.2025 13 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
wiadomo, że każdy chce wygrywać, dlatego toczy się walka o czołowe miejsca w tabeli;p
Dokładnie solar! :D Tytuł newsa sugeruje, że Wenger będzie mówił coś o marzeniach innych drużyn, na pewno WBA i NUFC (żeby nie było: to świetny klub, ale grają taką kakę!) też to na kiedyś planują.
damy sobie rade.Boss miałracje. jak wszyscy sa zdrowi to idziemy jak burza
ale ostatecznie i tak Big Four sie nie zmienia
PL staje sie coraz bardziej wyrównana.
Rzeczywiście rywalizacja o Top4 staje się z sezonu na sezon coraz bardziej wyrównana i myślę, że już niedługo komuś uda się wygryźć z czołówki ManU, Chelsea lub Liverpool ;p Arsenal zawsze będzie na górze w ligowej tabeli.. nie ma innej opcji ;)
W tym sezonie do sensacji nie dojdzie, ale myślę, że takie zespoły jak Astron Villa czy Everton stać na skuteczną walkę o miejsce w Top4.
np. takie WBA tez chce walczyc o LM ;)
Oczywiście więc walka będzie ciężka i zacięta.
Wiadomo , kazdy ma marzenie wygrac LM , miejmy nadzieje ze naszym chlopakom sie uda , szczegolnie ze wraca Cesc i nasza gra napewno bedzie wygladala o niebo lepiej ;)
niestety głupia Villa sie nam wciska.....
no cuz zaczynaja odpuszczac wiec jak my zaczniemy wygrywac to git i jestesmy w pierwszej czwórce ;]
Oby ta sytuacja z 2006 roku się powtórzyła. Tylko tym razem wygrajmy LM a nie tylko zagrajmy w finale.
fakt coraz więcej zespołów puka do pierwszej 4.... coraz ciężej jest się przed nimi bronić....