Wenger: Liga Mistrzów przeszkodzi Tottenhamowi

Na razie jest im ciężko a w dodatku grają pierwszy raz w LM. Żaden klub, który nastawia się na rozgrywki europejskie w pierwszym swoim roku zazwyczaj zawodzą w lidze. Kurczaki mają właśnie taki problem.

Zgadzam się z Wengerem . LM z pewnością przeszkodzi Tottenhamowi . Zresztą skutki widać już teraz ;p . Widac , że większość piłkarzy gra na ogromnym zmęczeniu..

Oni nie maja tego ogrania w pucharach europejskich. Dlatego nie dadza rady grac na 2 frontach.

adipetre -> Możliwe, ale nie pamiętam wszystkich bramek, które strzeliły nam pionki z Tottenhamu. Tak czy siak post był z dupy.

Wenger ma rację...
ale raczej w naszym meczu tego nie będzie widać bo to derby :) i z obu stron walka będzie na 100%

Po prostu Tottenham nie jest przygotowany do gry na kilku frontach. Najlepiej widać to w PL, gdzie w porównaniu z minionym sezonem na razie zawodzą. Grają w LM po raz pierwszy i za wszelką cenę chcą się pokazać w niej z jak najlepszej strony, co jak mam nadzieję odbije się na fatalnej formie w lidze angielskiej. Jutro mamy z nimi spotkanie i nie pozostaje nic innego jak pokonać ich po raz drugi w tym sezonie :) Szczególnie miło byłoby zostać po tym meczu liderem w tabeli, ale to zależy nie tylko od nas, ale też od Chelsea i MU. Oni grają z teoretycznie łatwiejszymi drużynami.

Ciekawe a nam to może nie ?

patryk878, patrze pamiec juz nie ta, Bale Arsenalowi strzelil jak najbardziej z gry, po podaniu J. Defoe.

Zgadzam się z Wengerem, ma rację.

@nasri233, arsenal nie może się spotkać z tottenhamem w 1/8, gdyż w tej fazie grupowej zespoły z tego samego kraju nie mogą grać przeciw sobie, jest to możliwe dopiero od 1/4 finału

Mam nadzieje że To ten ham wyjdzie z grupy LM, a potem do 1/8 wejdzie i wpierdziel od Arsenalu 6-0 ;DD

Oby się Wenger nie mylił...

Żadnej niespodzianki jutro nie będzie i pewnie wyramy, wierzę w to...

Zobaczymy po meczu.

Ja już teraz zgaduję, że jeśli wszystko pójdzie prawidłowo, to waszym najlepszym piłkarzem w tym meczu będzie VdV. Sam przebieg spotkania będzie pewnie przypominać mecz United - Spurs. Bale raczej nie zaistnieje, a bramek to on ogólnie nie strzela zbyt wielu - nie ma się czego bać, jeśli Sagna nie failnie, będzie ok.

U nas liczę na Samira. Rok temu stwierdziłem na początku sezonu, że on kiedyś może być nawet lepszy od Fabregasa. Później się okazało, że to jednak była w pewnym sensie bzdura, ta złamana noga (thx Abou) itd. Teraz jednak Samir jest bardzo silny również psychicznie, nasz sztab medyczny jakby... lepszy, a więc Francuz zachwyca formą. Oby coś ustrzelił na Emirates.

na wyjazdach wygrywamy, u siebie przegrywamy... taka prawda

Czy ja napisałem, że mamy na niego patent? LOL. Po prostu lepiej go znamy, a Sagna jest w formie. Kiedy strzelił 3 bramki Interowi, Włosi jeszcze nigdy przeciw niemu nie grali, a Maicon za Beniteza ssie. No i ta bramka była z wolnego więc nie wal posta z dupy.

W ostatnim meczu nawet udalo mu sie zdobyc bramke przeciw Arsenalowi, faktycznie chyba macie na niego patent.

Ja się Bale'a nie boję. Bac jest w formie, a Gareth nie jest dla nas tak groźny jak chociażby dla Interu bo już nie raz przeciwko niemu graliśmy.

Ja bardziej niż 10 zawodników Spurs boję się Bale.

W meczu z Tottenhamem to, że gramy u siebie będzie plusem. Ze Spurs zawsze gramy na 200% i nikt nie odpuszcza. Słabsze spotkania u siebie wynikały raczej ze zlekceważenia rywala i takiej wpadki jak z WBA czy N'castle jutro nie uświadczymy :)

Właśnie... ja nie boję się Tottenhamu. Tylko to czego najbardziej się obawiam to fakt że gramy u siebie...

Jakoś nie jestem pewny, czy to, iż gramy u siebie jest plusem. Prawdę mówiąc, to byłbym pewniejszy, gdybyśmy grali na WHL. Nie licząc meczu z LFC i CFC, na trudnych terenach (CoMS i GP) zagraliśmy świetnie, natomiast na ES od początku sezonu formą nie imponujemy (wyjątek: B'pool).

Liczę na to że smerfy się potkną z Birmingham oby właśnie tak się stało no i oczywiście 3 punkty kanonierów!!! :)

Mam nadzieję, że wygramy te derby. Gramy u siebie co na pewno jest plusem. Go Go The Gunners!

Nie chcę być złym prorokiem, ale zwykle kiedy Arsene przed ważnym meczem mówi, że przeciwnik jest osłabiony, albo ma kłopoty, to dostajemy lanie. Dla szmat to spotkanie jest równie ważne , jak dla nas i wiem, że go nie odpuszczą, co najwyżej mogą z tej potyczki wyjść osłabieni na spotkanie UCL. Zresztą dokładnie tak, jak i my. Uważam, że przed takimi meczami należy trzymać usta zamknięte na kłódkę i koncentrować się na spotkaniu, zwłaszcza, że u siebie nie brylujemy...

Fajnie byłoby choć przez chwilę zasiąść na fotelu lidera:) Tylko, żeby się nie okazało, że my tu liczymy punkty a za kilka kolejek będziemy 10 za Chelsea:(

Według mnie najbliższy miesiąc może rozstrzygnąć o mistrzostwie PL. Dlaczego? Chelsea jest bardzo osłabiona. Musimy to wykorzystać i odskoczyć jej na 5-7 punktów. Oni na pewno w styczniu będą się wzmacniać więc druga taka szansa może się nie zjawić. A gdy jeszcze wróci Alex, Terry (a do MU Valencia) to będzie znacznie trudniejsze.
Teraz jest najlepszy czas na, jak to się mówi w kolarstwie, odskoczenie od peletonu.

Chelsea w zeszłym sezonie na St.Andrews zremisowała 0:0 i licze , że jutro ten wynik znów się powtórzy.
Ale jak jutro wygramy to na 2h zostaniemy liderami.

tottenham ma szeroką kadre,ale my mamy lepszą

Skoro Spurs pokonuja Inter 3-1, a ostatnio chocby Blackburn w dobrym stylu i to przy 8-11 kontuzjowanych (i to nie byle jakich zawondikach !) to musi oznaczac z e za kadra jest dobrze, troski Arsene'a sa wg. mnie zbedne.

No tak. A nie chodziło mi o to, że przegrają tak wysoko :P Ale masz świętą rację. Zdobywajmy jak najwięcej kompletów punktów ile się da, a lider sam przyjdzie :)
Tylko w tym powinniśmy wygrać też samą Chelsea :)

Ale wątpię żeby powtórzyło się coś takiego jak z S'landem. Możliwe że przegrają (ale nie takim stosunkiem bramek) albo chociaż zremisują.
Nie ma co jednak patrzeć na rywali, jesteśmy już blisko fotela lidera więc to my musimy zdobywać 3 pkt co mecz, jeśli będziemy wykonywać ten plan prędzej czy później zawitamy na samym szczycie :)

Arsenal1994---->Atak mają świetny... hmhm no to prawda. Ale skoro dostają u siebie z Sunderlandem 0:3, to z Birmingham wszystko się może zdarzyć. Ale fakt Birminham już u siebie nie szaleje tak jak rok temu...

Arsene wynajduję wiele młodych graczy, ale też wielu światowej klasy przegapia. Jak Gareth Bale.

Fajnie jeśli jutro wygramy a Chelsea się potknie chociaż w to wątpię, obronę mają w tym momencie marną, ale atak nadal mimo wszystko świetny i to on może przesądzić o tym meczu w dodatku Birmingham u siebie już wcale nie jest takie dobre, ja ich w sumie typuje do spadku w tym sezonie.

Wenger słynie z wynajdywania młodych talentów a przegapił taką perełkę ja Bale? trochę mnie to dziwi,szkoda...

Wysuniemy się na pierwsze miejsce i pozostaniemy na Nim już do końca ;)

Pod warunkiem że Chelsea straci punkty :P

Mam nadzieje ze wygramy z nimi i bedziemy już na pierwszym miejscu do konca sezonu ;p