Wenger: Na wakacjach jestem zagubiony

09.11.2007, 21:11, Filip Duszyński 12 komentarzy

Po ciężkich spotkaniach przeciwko Liverpoolowi i Manchesterowi United, Arsene Wenger zdecydował się dać kilka dni wolnego najbardziej zmęczonym piłkarzom. Niestety, sam Le Boss nie ma za wiele czasu na odpoczynek i ciągle musi intensywnie pracować.

Jak sam jednak przyznał, na wakacjach czuje się "zagubiony." Relaksując się na plaży momentalnie łapie za telefon i dzwoni do różnych osób związanych z futbolem. Bywa, że organizuje spotkania z zawodnikami, z morzem w tle.

"Nie potrzebuję odpoczynku." - powiedział manager The Gunners. "Jestem jak maratończyk. Zawsze jestem zajęty. Ciągle jest jakaś praca do wykonania, na którą nie ma czasu, gdy rozgrywamy mecze."

"Muszę przyznać, że na wakacjach czuję się trochę zagubiony. Trzeba jednak pamiętać, że wakacje, to także okres okienka transferowego."

"Mogę siedzieć na plaży przy telefonie i spotykać się z zawodnikami. Latem oni też spędzają czas nad morzem."

"Nikt nie wynalazł urządzenia do mierzenia presji, tak więc nie wiem, jak wielkie szkody na mnie wyrządziła, w porównaniu z kimś innym. Wielu ludzi powtarza, że znajduję się pod wielką presją, a to bardzo nieprzyjemne doświadczenie. Nie można jednak zdefiniować jej wielkości, a w konsekwencji ocenić, czy faktycznie jestem poddany większej presji niż ktoś inny."

"Utrzymuję dobrą formę, korzystam z siłowni, biegam. Każdego dnia coś robię. Sport to sport. Gracze poddawani są presji fizycznej, a ja nie. Oczywiście, poddawany jestem presji psychicznej, ale... lubię to i chcę przy tym pozostać."