Wenger o niejasnych przepisach UEFA

18.08.2011, 21:37, Michał Kowalczyk 15 komentarzy

Arsène Wenger chciałby, by przepisy UEFA dotyczące kar były bardziej transparentne. Za krytykę sędziego po pamiętnym pojedynku z Barceloną na Camp Nou, francuski szkoleniowiec dostał zakaz przebywania na ławce trenerskiej przez jedno spotkanie w europejskich pucharach.

Podczas wtorkowego meczu na Emirates Stadium Boss odbywał swoją karę, siedząc na trybunach i komunikując się z ławką poprzez Boro Primoraca. Po przerwie jednak zostało mu to zabronione, mimo że wcześniej dostał na to pozwolenie.

- Nie było łatwo, ponieważ nie do końca wiadomo, jakie są przepisy - wspomina cały incydent Wenger.

- Najpierw pozwolili mi się komunikować poprzez asystenta, ale w przerwie poinformowano mnie, że nie w taki sposób. Byłem lekko zmieszany. To doprawdy intrygujące, na ile można kogoś powstrzymać od wykonywania zawodu. Nie zrobiłem zbyt wiele. Staraliśmy się respektować przepisy UEFA, niemniej ciężko jest powstrzymać trenera od podejmowania decyzji.

- Jasne jest to, że nie można wchodzić do szatni zespołu, ale ja tego przecież nie zrobiłem - dodał Boss.

Cały wywiad z trenerem The Gunners może zobaczyć pod tym linkiem.