Wenger o relacjach z Giroudem

Więcej czasu traciliśmy podając bezsensownie piłkę w poprzek, zamiast posyłać ją w sektory gdzie faktycznie można strzelić gola.

18 dośrodkowań to było podane w statystykach. Ja widziałem może 5 które były w zasięgu Giroud i 1 na głowę Bellerina. To zdecydowanie za mało. Przy stanie 0:0 może przypomnę sobie jedną setkę rozegraną po ziemi. Skoro nasz gra wyglądała jak kaszana to założenie taktyczne było złe. Wolałbym widzieć wbiegającego Xhake w pole karne i ilość dośrodkowań na poziomie 30. Oddanie piłki West Bromowi, co prawda stworzyło by trochę ryzyka w defensywie, ale stworzyłoby też miejsce w ofensywie.

Wout.

Lays - z ostatnio pożegnanych, to jedynie Chamakh miał żal, że zbyt rzadko grał, ale on akurat grał straszną padakę.

Nie zgadzam się co do małej ilości dośrodkowań. 18 wrzutek w meczu przekłada się na 1 wrzutkę na 5 minut, co nie jest tragicznym wynikiem. Wenger wiedział, że z każdym nieudanym podaniem drużyna Pulisa będzie perfidnie grała na czas. W tym przypadku liczyła się jakość, a nie ilość. WBA potrafiło zabrać nawet pół minuty na jednym wybiciu bramkarza, dlatego uważam, że mieliśmy dobre założenia taktyczne, czyli cierpliwe utrzymywanie się przy piłce bez podpalania się. Jedyne czego zabrakło to skuteczności, ale postawienie na skutecznego ostatnio Giroud było dobrym ruchem w takim meczu.

Wlasnie za to uwielbiam Papcia i pilkarze tez, nie bylo burdy miedzy Wengerem, ap ilkarzami. Szacunek obustronny. Nawet Ci co odeszli o nim zawsze wspominaja w cieplych słowach.

Giroud, Welbeck, Perez, Sanchez. Wszyscy oprócz Giroud mogą grać też na skrzydle więc nie jest źle z tymi napastnikami ale szkoda, że ,,jakość" posiada tylko ten ostatni. Nie twierdze, że reszta jest słaba ale taki Danny to zaraz się pewnie połamie a Perez mało co gra.

W drugiej połowie były z 3 setki, brakowało wykończenia. I to grając po ziemi, niemożliwe

Zgadzam się. Uważam, że powinniśmy dośrodkowywać z uporem maniaka. 18 dośrodkowań w takim meczu to mała ilość.

Z większością zespołów z dolnej części tabeli Lizy się gra w powietrzu. Moim zdaniem Giroud daje nam sporo dodatkowych opcji, bo ma dobry strzał z lewej nogi i umie zagrać klepkę. Z Pałace również go widzę w wyjściowym składzie.

Skoro Wenger wiedział, że gra w powietrzu to klucz do zwycięstwa, to czemu cała pierwszą połowę graliśmy unikając dośrodkowań na Giroud jak ognia?