Wenger: To był karny

27.11.2017, 22:26, Dawid Wieczorek 4 komentarzy

Aaron Ramsey w końcówce wczorajszego spotkania na Turf Moor został sfaulowany w polu karnym, za co Lee Mason zdecydował się wskazać na wapno. Jedenastkę pewnie na bramkę wykorzystał Alexis Sanchez, co zapewniło Kanonierom trzy punkty w tym meczu.

O tej sytuacji postanowił wypowiedzieć się menedżer Arsenalu - Arsene Wenger - a oto, co miał do powiedzenia:

- Z daleka wyglądało to na rzut karny. Uważam, że w polu karnym wcześniej sfaulowany został również Hector Bellerin i za to też należała się nam jedenastka. Rozumiem rozgoryczenie zawodników Burnley, lecz z mojej perspektywy rzut karny został podyktowany właściwie - zaczął Boss.

- Ramsey przecież sam nie przewrócił się na murawę. Powiedział, że chciał cofnąć się i odzyskać piłkę, lecz został popchnięty i poczuł uderzenie w kark. Stwierdził, iż to było naprawdę silne.

- Odnoszę wrażenie, że w pierwszej połowie graliśmy zbyt wolno, co zmieniliśmy w drugiej połowie. Nasze tempo w drugich 45 minutach było zdecydowanie lepsze, nawet gdy straciliśmy futbolówkę.

- Czy było to spowodowane naszą słabą grą czy ich genialną postawą w defensywie? Oczywiście, bronili się świetne, byli świetnie zorganizowali, grali w mądry i prosty sposób. Zrozumiesz to, gdy zagrasz przeciwko nim, przecież nie bez powodu mają na swoim koncie 22 punkty.

- Pierwsza połowa była bardzo wyrównana, lecz pokazywali oni większą ochotę do gry. Trochę zajęło nam to czasu, gdy dostosowaliśmy się do ich poziomu. W drugiej części spotkania poczułem, iż to my narzuciliśmy swoje tempo gry, a oni mieli sporo kłopotów. Wprowadziliśmy kilka zmian i ustawiliśmy się nieco wyżej.

- Po ostatniej wygranej nad Tottenhamem ważnym dla nas było, by zdobyć kolejne trzy oczka w następnym spotkaniu. Tak też uczyniliśmy - zakończył Wenger.